Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Szwajcar81

Doxa sub300T vs Squale 50ATMOS

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie zbieram się do zakupu jakiegoś szwajcarskiego wintydżowego nurka. Opcje są w zasadzie dwie:

1. Doxa Sub 300T Divingstar, choć strasznie mi się podoba przeraża mnie cena za
zegarek z ETA 2824-2 która jest x2 w stosunku do konkurencji na tej ETA/Sellita SW200. Nowe Captain Cook od Rado mają w podobnej cenie już ETA C07.611

2. Squale 50ATMOS ref 1521 w kolorze Blue Blasted lub Ocean.
Tego drugiego zegarka w zasadzie ne znam, ktoś może ma, może się podzielić wrażeniami? Może ktoś wie czym się różnią kolory Blue Blasted i Ocean bo na zdjęciach nie widzę specjalnej różnicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ETA 2824 stary sprawdzony mechanizm, pewnie każdy zegarmistrz naprawi ja bym nie widział problemu. Squale blasted blue to raczej chodzi o kopertę sposób jej obróbki, chyba leży aktualnie na bazarku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi o mechanizm jako taki, dla mnie jest ok, po prostu patrząc na ceny zegarków mam wrażenie że Doxy są wycenione zbyt wysoko i za tą cenę oczekiwał bym w zegarkach czegoś lepszego niż koń roboczy ETA. W reedycji równie, chyba, kultowego Willarda jest 6R36 z 80 godzinną rezerwą chodu.

Dzięki za info z bazarkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Doxa Sub spisuje się na ręce, ale Squale Onda leży doskonale. 

Generalnie Squale to porządna marka z tradycjami, kiedyś robili koperty dla Blancpain.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doxę mogę oceniać po dobrze zwymiarowanym homejdżu, i leży bardzo ok. Choć nie widzę żeby było jakoś specjalnie lepiej niż bardzo podobna Bulova 666 którą mam.

A jak z precyzją chodu w SQUALE? Bo czytając recenzje w internecie mam wrażenie że bywa różnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, satanic napisał(-a):

ETA 2824 stary sprawdzony mechanizm, pewnie każdy zegarmistrz naprawi ja bym nie widział problemu. Squale blasted blue to raczej chodzi o kopertę sposób jej obróbki, chyba leży aktualnie na bazarku.

 

to prawda ETA 2824-2 to sprawdzony, stary i dobry mechanizm po raz pierwszy skonstruowany w latach siedemdziesiątych. Selita SW200 to niezupełnie idealny ale praktycznie klon tej ETY. Nowy mechanizm ETA C07.611 to lepsza wersja Powermatic 80 - mianowicie ta wersja, która ma wszystkie części metalowe - czyli równie solidny. Powinien mieć 25 kamieni. W Powermaticach trzeba uważać ponieważ wersja ETA c07.211 ma plastikowy wychwyt i koło wychwytowe i z tego względu tylko 23 kamienie a wersja C07.611 montowana do lepszych marek - między innymi Hamiltonów i Rado ma wszystkie części metalowe i 25 kamieni

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy bardziej warto brać na ETA niż Sellicie? Jakie są różnice w praktyce?

Swoją droga trochę zgłupiałem, Squale na stornie podaje że jest Sellita https://www.squale.ch/en/1521_blue_blasted a sprzedawca z Allegro że ETA https://allegro.pl/oferta/zegarek-meski-squale-1521-blue-1521bluebl-nt-9605866484 🤨

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Szwajcar81 napisał(-a):

Znaczy bardziej warto brać na ETA niż Sellicie? Jakie są różnice w praktyce?

Swoją droga trochę zgłupiałem, Squale na stornie podaje że jest Sellita https://www.squale.ch/en/1521_blue_blasted a sprzedawca z Allegro że ETA https://allegro.pl/oferta/zegarek-meski-squale-1521-blue-1521bluebl-nt-9605866484 🤨

 

trudno mi powiedzieć. Co do solidności trzeba pytać zegarmistrzów i przeczytać wiele porównawczych informacji. Natomiast pisząc, że Sellita nie jest idealną kopią nie chciałem wartościować co do solidności tylko wskazać, że nieco się różnią to znaczy wizualnie tego nie zobaczysz ale pewne różnice są np. Sellita  SW200-1 ma 26 kamieni a ETA 2824-2 ma 25 kamieni, co nie ma większego znaczenia poza tym, że Sellita od pierwowzoru nieco się różni konstrukcyjnie. Co do różnic w zegarkach tej samej marki - mechanizmy są tej samej wielkości i czasami producenci wytwarzają jedne serie tych samych modeli z Sellitą a inni  ETĄ w zależności nieco jaki mechanizm mają "pod ręką" - więc jest możliwe, że natrafisz na Squale jeden z Sellitą a inny z ETĄ. Ale może być też tak, że sprzedawca z Allegro "pomylił" Sellitę z ETĄ. Generalnie różnice w tych mechanizmach nie są duże.  Jeśli to dla Ciebie ważne to lepiej zapytać bo oczywiście nurki nie warto otwierać po to tylko aby zobaczyć, co jest w środku - generalnie przecież jest tak, że fabrycznie zamkniętych nurków bez potrzeby się nie otwiera. Akurat mój główny nurek szwajcar (mam jeszcze dwa Orienty) to Christopher Ward Trident  C60 i tam jest akurat Sellita na którą nie narzekam - chodzi bardzo dobrze. Z tych dwóch zegarków akurat Squale wizualnie bardziej mi się podoba ale też dobieram co do mojej ręki bo nie mam aż tak dużej dlatego u mnie  Ch.Ward Trident z kopertą 38mm (bo oni takie robią) wygląda dobrze. Doxa byłaby za masywna dlatego też trzeba dobierać zegarki do swojej ręki.

 

https://professionalwatches.com/eta-vs-sellita/

Edytowane przez Piotr Kasztelowicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doxa Sub 300T to klasyka gatunku historia tego modelu daje spore uzasadnienie zakupu nawet dla takiego ignoranta jak ja - pierwszy diver z pomarańczową tarczą, pierwszy ogólnodostępny diver z zaworem helowym, oryginalny, niewiele zmieniony przez lata wygląd i parę jeszcze innych ciekawostek...

Squale marka znana ale moim zdaniem zegar taki sobie, podobny do innych...

 

Ja bym się nie zastanawiał


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodolej
24 minuty temu, Daito napisał(-a):

Doxa Sub 300T to klasyka gatunku historia tego modelu daje spore uzasadnienie zakupu nawet dla takiego ignoranta jak ja - pierwszy diver z pomarańczową tarczą, pierwszy ogólnodostępny diver z zaworem helowym, oryginalny, niewiele zmieniony przez lata wygląd i parę jeszcze innych ciekawostek...

Squale marka znana ale moim zdaniem zegar taki sobie, podobny do innych...

 

Ja bym się nie zastanawiał

Zgadzam się całkowicie. Kupując zegarki, kupujemy również, a może przede wszystkim, związane z nimi historyjki, ta Doxy jest całkiem wdzięczna i w moim wypadku nie zastanawiałbym się ani chwili. Zegarek musi budzić emocje, a z rozsądku to można kupić pasztetową zamiast prosciutto 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tej pary głos na Doxe!

 

Rozumiem że brałeś pod uwagę inne, mniej lub bardziej oczywiste alternatywy? 

Oris 65

Vaer D7

Serica 5303

Longines Legend Diver 

Milus Archimedes 

 

 


Longines Spirit ZuluTime | Seiko SPB143J1| Nomos Club ref. 703 | Casio G-Shock DW-5610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baltic Aquascaphe?


Z dwóch, o których piszesz bez chwili wahania Doxa.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Piotr Kasztelowicz napisał(-a):

 

trudno mi powiedzieć. Co do solidności trzeba pytać zegarmistrzów i przeczytać wiele porównawczych informacji. Natomiast pisząc, że Sellita nie jest idealną kopią nie chciałem wartościować co do solidności tylko wskazać, że nieco się różnią to znaczy wizualnie tego nie zobaczysz ale pewne różnice są np. Sellita  SW200-1 ma 26 kamieni a ETA 2824-2 ma 25 kamieni, co nie ma większego znaczenia poza tym, że Sellita od pierwowzoru nieco się różni konstrukcyjnie. Co do różnic w zegarkach tej samej marki - mechanizmy są tej samej wielkości i czasami producenci wytwarzają jedne serie tych samych modeli z Sellitą a inni  ETĄ w zależności nieco jaki mechanizm mają "pod ręką" - więc jest możliwe, że natrafisz na Squale jeden z Sellitą a inny z ETĄ. Ale może być też tak, że sprzedawca z Allegro "pomylił" Sellitę z ETĄ. Generalnie różnice w tych mechanizmach nie są duże.  Jeśli to dla Ciebie ważne to lepiej zapytać bo oczywiście nurki nie warto otwierać po to tylko aby zobaczyć, co jest w środku - generalnie przecież jest tak, że fabrycznie zamkniętych nurków bez potrzeby się nie otwiera. Akurat mój główny nurek szwajcar (mam jeszcze dwa Orienty) to Christopher Ward Trident  C60 i tam jest akurat Sellita na którą nie narzekam - chodzi bardzo dobrze. Z tych dwóch zegarków akurat Squale wizualnie bardziej mi się podoba ale też dobieram co do mojej ręki bo nie mam aż tak dużej dlatego u mnie  Ch.Ward Trident z kopertą 38mm (bo oni takie robią) wygląda dobrze. Doxa byłaby za masywna dlatego też trzeba dobierać zegarki do swojej ręki.

 

https://professionalwatches.com/eta-vs-sellita/

 

Dziękuję za wyjaśnienie. A orientujesz się może jeszcze jakie te mechanizmy mają sugerowane okresy między przeglądami? Mam świadomość że diverów się nie otwiera dlatego znoszę impertynencjię wysokości +18s na dobę Miyoty 821D w devil diverze. Jakbyś znał może przybliżone okresy między przeglądowe jakie zaleca producent też dla tej Miyoty, dla NH35 i dla orientowskiego F6922 to tęż byłbym wdzięczny.

Panowie zgadzam się z wami, kupuje się tez historię. Dlatego w tym roku kupiłem już reedycje devil divera (o którym myślałem że złagodzi moje parcie na doxę) , Orienta KD i fajnego microbrandowego homejdża Seiko Willard. Niemniej fajnie jak za historią idzie jeszcze technika, zwłaszcza gdy cena jest spora. Choć tu są dwie szkoły, jedna jest taka jak u Seiko które w nowe reedycje Willardów daje najnowszy mechanizm. Na drugim biegunie jest Bulova która tłumaczy się że Miyota 821D jest najbliższym technicznie mechanizmem zbliżonym do oryginalnego werku tego modelu.

Brałem pod uwagę także inne modele, ale głównie gustuję w kopertach tonneau i dlatego były to Herodia i Eterna Super Kontiki choć supercompressory tez lubię.  Najchętniej kupił bym je wszystkie. Tyle że musząc się na coś zdecydować wybrałem Doxę za legendę i Squale za obłędny wygląd niebieskiej wersji, no i ma fajnego rekina w logo, lubię takie detale, to jak 666 na tarczy Bulovy. Wiem że nie wszystko da się zracjonalizować ale jak już kupie taki naprawdę dobry zegarek (jak tłumacze żonie "do końca życia" ;) ) to chciałbym żeby i za 20 lat nie było problemów z serwisem więc mechanizm najnowszej generacji raczej byłby dużym plusem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Szwajcar81 napisał(-a):

 

Dziękuję za wyjaśnienie. A orientujesz się może jeszcze jakie te mechanizmy mają sugerowane okresy między przeglądami?

 

tego akurat nie wiem. Mojego (Ch. Ward Trident C60) mam parę lat i nie otwierałem. Prawdę mówiąc jednego z Orientów - stary Orient Mako mam 10 lat i też nie był jeszcze otwierany a chodzi bez problemu

25 minut temu, Szwajcar81 napisał(-a):

 

 Orienta KD i fajnego microbrandowego homejdża Seiko Willard. Niemniej fajnie jak za historią idzie jeszcze technika, zwłaszcza gdy cena jest spora. Choć tu są dwie szkoły, jedna jest taka jak u Seiko które w nowe reedycje Willardów daje najnowszy mechanizm. Na drugim biegunie jest Bulova która tłumaczy się że Miyota 821D

 

mam też nowego Orienta Kamasu, który ma też nowy orientowski inhouse do tego ze stop-sekundą i szafirowym już szkłem. Klasyczny orientowski wygląd ale stosunek ceny do jakości idealny i do pływania bardzo dobry. Bulova musi się tłumaczyć że Miyota najlepsza bo są częścią tego koncernu i poza linią 'swiss made' gdzie jeszcze wkładają szwajcarskie to reszta idzie na Miyotach. Seiko ma pewnie z japońskich największy prestiż natomiast Orient jest częścią Seiko ale ma autonomię i rozwija własny mechanizm. Co do Eterny uwielbiałem tą markę ale nigdy nie było mnie stać a teraz po zakupieniu przez chińczyków po pierwsze zniknęły inhouse - z ich opracowanym w 2012 roku mechanizmem Eterna 39 - a te z Sellitą też jest co raz mniej modeli tak jak to byłaby wyprzedaż i zwijanie firmy a nie rozwijanie. Dlatego już chyba nigdy Eterny nie kupię.

Edytowane przez Piotr Kasztelowicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Orienty są znane z tego że mogą chodzić wiele lat bez serwisu i nie robi im to różnicy. Tu przypominają Wostoka Amfibię. Tak, zdecydowanie stosunek jakości do ceny w Oriencie jest świetny.

Wiem ze Bulovę przejął citek, niby nic nie mam do ich werków, są trwałe i niezawodne acz 9015 byłby lepszym wyborem. Nawet jeśli 821D jest podobno wzmocniony właśnie z przeznaczeniem do diverów.

Dobrze że piszesz o Eternie, nie wiedziałem o chińskim przejęciu. Design mają całkiem całkiem, przynajmniej w super Kontiki, ale acz nie ma jakiegoś takiego wow.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Szwajcar81 napisał(-a):

A orientujesz się może jeszcze jakie te mechanizmy mają sugerowane okresy między przeglądami?

 

Różne marki i różne mechanizmy różnie. Natomiast generalnie dla tych mechanizmów, o których mowa to zaleca się zrobić serwis mniej więcej co 5 lat. Bez serwisu mechanizm będzie pracował 20 lat i dłużej, ale takie użytkowanie "na sucho" odciska piętno na mechaniźmie, więc jak zegarek szanujemy i ma być "do końca życia" i dla potomnych, to warto raz na 5 lat serwis zrobić.

Zresztą pod względem serwisowanie to akurat czym popularniejszy mechanizm (ETA 2824, Sellita SW200) to tym łatwiej i taniej serwisować.

 

19 godzin temu, Szwajcar81 napisał(-a):

Mam świadomość że diverów się nie otwiera dlatego znoszę impertynencjię wysokości +18s na dobę Miyoty 821D w devil diverze.

 

Przyzwoity wynik na zegarek mechaniczny z podstawowym, niedrogim mechanizmem. Na przykład dużo droższa ETA 2824-2 ma różne wersje wykończenia i w zależności od wersji różne deklarowane dopuszczalne odchyłki:

 

obraz.png.3c0a30039a839448a322264314106077.png

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałem że co jakieś 5 lat...

 

Cytat

Przyzwoity wynik na zegarek mechaniczny z podstawowym, niedrogim mechanizmem.

 

Hmmm pewnie po regulacji dało by się lepiej. Acz w porównaniu z tańszym Orientem wyjętym z pudełka który robi +2 na dobę... do szału nie ma ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Szwajcar81 napisał(-a):

Acz w porównaniu z tańszym Orientem wyjętym z pudełka który robi +2 na dobę... do szału nie ma

 

Pierwsze pytanie, to czy te +2 sek. na dobę to wynik stały i powtarzalny? Jeżeli tak, to ciesz się, bo to wynik na poziomie chronometru z certyfikatem COSC.

Jeżeli produkuje się tysiące mechanizmów pracujących z dokładnością powiedzmy +40 / -20 sek. na dobę (Seiko NH36) to w tej grupie statystycznie znajdzie się też część egzemplarzy pracująca z dokładnością +2 sek. na dobę. Z tym, że w zależności od tego jak zegarka się danego dnia używa, w jakiej pozycji pracuje, jaki jest stopień naciągu sprężyny i jakie są na przykład warunki atmosferyczne - ta dokładność każdego dnia będzie trochę inna. Cały kłopot z chronometrami (i zegarkami mechanicznymi w ogóle) polega nie na tym, żeby je wyregulować do bardzo małej odchyłki, ale żeby zegarek utrzymywał tę niewielką odchyłkę w różnych warunkach.

 

Ponoś zegarek z tydzień i rób codziennie odczyty. Potem przez dzień go nie noś i też zrób odczyt. Nakręć ręcznie i tak ze trzy dni nakręcaj i rób odczyty w spoczynku odkładając codziennie zegarek w innej pozycji (szkiełkiem do gór, szkiełkiem do dołu, na jeden bok a potem na drugi). Wtedy zobaczymy jak to jest z tą dokładnością.

 

Ja swoim zegarkom w ogóle nie sprawdzam precyzji chodu. Nie dla dokładności je kupuję. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

 

Ja swoim zegarkom w ogóle nie sprawdzam precyzji chodu. Nie dla dokładności je kupuję. 😉

A ja i owszem. :)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Pierwsze pytanie, to czy te +2 sek. na dobę to wynik stały i powtarzalny?

Mam trzy Orienty - Ray'a od 9-ciu lat (pierwszy mój zakup konsultowany na tym forum), Big Mako od 5-ciu lat (prezent od Szanownej) i OS'a od roku noszone od czasu do czasu, przez kilka tygodni non stop - potem pudełko i zamiana,  żaden z nich nie przekracza odchyłki dobowej +2s o ile w przypadku OS'a mnie to nie dziwi o tyle w przypadku dwóch pozostałych jestem pod wrażeniem więc chyba można powiedzieć że to stały wynik ;)

 

Ogólnie mam założenie że nie trzymam dłużej zegarków które robią więcej niż +/- 10s/24h i nie kupuję zegarków za więcej niż 1000 PLN - no i na chwilę obecną mam kilkanaście takich właśnie czasomierzy - wyznaję zasadę że zegarek nie musi być drogi ale ma być punktualny bo po to jest zegarek - oczywiście powyższe nie jest w sprzeczności z tym że musi mi się podobać i musi mieć "to coś". 

 

Edytowane przez Daito

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Perpetuum Mobile napisał(-a):


I które wypadają najlepiej, a które najgorzej?

Na ten moment? Rolex, Rolex, Rolex, G-shock, Lange, Certina, JLC.  W takiej dokładnie kolejności.  :)

 

Lange byłby może wyżej, ale w każdej pozycji odkładania robi swoje +0,8s/dobę. W przypadku Roleksów pozycją spoczynkową można niwelować odchyłki w obie strony.


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0,8 sek. na dobę i dopiero czwarte miejsce (G-Shocka nie licząc). Jestem pod wrażeniem. Rolki dobrze u Ciebie pracują na swoją renomę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.