Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
tarant

Teorie spiskowe II. BEZ COVIDU!!

Rekomendowane odpowiedzi

A gdy rozpylają to aluminium, czy inna truciznę nad danym krajem, czy też jakąś stolica, to rządy tego kraju, jego prezydent, naczelne ssaki danego państwa, to siedzą w schronach, maskach, czy godzą się to wdychać i honorowo szybciej umierają ze swoim narodem..... Tak tylko pytam..

Edytowane przez wisniap
Korekta ortografii przez edytor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amerykańskie B17 niszczą za pomocą chemitrails III Rzeszę:

 

5-1.jpg.da02502329bade41936bba12c3eabf20.jpg

 

B-17_Flying_Fortress.jpg.d260a98c24d58a2b6244c4b97a7c7d59.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Pomysł z rozpylaniem czegoś jest bardzo stary i opiera się o znane zjawisko związane z emisją siarki do atmosfery w czasie dużych erupcji wulkanów.

W 1980r. w USA doszło do erupcji Mount St. Helens i temperatura globalnie obniżyła się o ~2C na 3 lata. Emisja siarki nie jest niestety panaceum na problemy efektu cieplarnianego. W zetknięciu z wodą oceaniczną nieco zobojętnia ją a to ma fatalne skutki. Na lądzie z wodą słodką też nie jest lepiej, padają kwaśne deszcze a to nie jest najzdrowsze dla żywych organizmów.

Strugi kondensacyjne wcale nie są takie obojętne dla środowiska i dlatego raczej bym nie liczył na tanie bilety lotnicze już w niedalekiej przyszłości. Nafta lotnicza, której spalanie powoduje powstawanie strug kondensacyjnych oraz emisję CO2 w górnych warstwach atmosfery nie jest obojętna dla bilansu cieplarnianego. Na wysokości 11km n.p.m nie rosną drzewa i nie ma co owego CO2 wychwytywać.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przsiądziemy się na koniki i żaglowce :)

 

 No nie sprostowanie...

koniki są beee bo wydzielają z organizmu gazy cieplarniane... :(

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Duży kontenerowiec może być napędzany reaktorem atomowym typu SMR. Ta technologia jest rozwijana dla okrętów podwodnych od lat '50 zeszłego wieku. W przyszłym roku Słowacja po uruchomieniu kolejnego bloku jądrowego będzie z pewną dokładką OZE neutralna pod względem emisji energetycznych. Chiny budują bloki jądrowe elektrowni w tempie 6. lat i obecnie z tego źródła produkują energię porównywalną z zapotrzebowaniem Polski. Rosjanie praktycznie domknęli technologicznie jądrowy cykl paliwowy a energetyczne reaktory powielające paliwo jądrowe nie są już instalacjami testowymi. W niemieckiej instalacji termojądrowej, stellatorze udaje się podtrzymać fuzję przez 30min. Świat idzie do przodu i nie przejmuje się tymi, którzy od dawna nie nadążają.

W najbliższych latach w UE linie lotnicze będą latały wyłącznie na dalekich trasach a po kontynencie podróż będzie odbywała się koleją bo nie będzie bliskich połączeń lotniczych.

 

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ritter problem elektrowni jądrowych jest taki, że są horrendalnie drogie. Nie chodzi tylko o koszt budowy, czy wydobycia paliwa. Chodzi również o koszt likwidacji tych przestarzałych i koszt składowania odpadów. Niemcy już to przerabiają i nawet chyba mają się zupełnie z elektrowni atomowych wycofać. Również ekologicznie te elektrownie są po prostu nieopłacalne, bo koszt związany z zabezpieczeniem odpadów oraz części po rozebranej elektrowni idą w setki miliardów €, a efekty są conajmniej mierne i olbrzymia ilość radioaktywnych substancji przedostaje się do środowiska. 

 

Nie twierdzę, że energia jądrowa jest zła, ale nie jest znowu tak pięknie, jak się wielu ludziom wydaje. Myślę, że koszty ekologiczne odczujemy już niedługo, jak najstarsze rosyjskie elektrownie zaczną rozbierać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, -mrovka- napisał(-a):

Wiem, tzn znalałem info ze napewno chcą rozpylić 10.000.000 ton aluminium w powietrzu.

 

problem jest taki, ze ludzie liczby to do stówki ogarniają, przy wypłacie się już gubią a jak chcesz ludzi postraszyć, go dopierdziel trochę zer, działa jak trutka na szczury :P

 

Zastanawiałeś się ile trzeba by samolotów dla takiej ilości? Rekord transportu Antonova to 247 ton, czyli potrzebujesz 40486 antonovów, jako, że na świecie jest ino jeden, to śmigając codzienne zejdzie mu kejś 110 lat, już nie ważne, czy tyle ameliniu się by w ogóle w ładowni zmieściło.

Taki antek pali ponoć 18 ton paliwa na godzinę lotu, ja bym się bardziej martwił zanieczyszczeniami z tego, niż jakiś tam rozpylarek z tyłu, 18000kg/h to 300kg na minutę, niezła by to musiała być lufa, żeby nasyfić tym alu więcej, zwłaszcza, że na takie 247 ton musiał być rozsypywać 172 kilogramy na minutę, latając 24/7

Ale jak dobudować jeszcze 100 antonovów, albo i z 50 tysięcy, co se będziemy rozdrabniać i wpompować to całe amelinium w jedna noc, obsypać ziemię jak mikołaj śniegiem z sań, to ile by tego w sumie było?

1e^7 tony to przy szacowanej masie atmosfery ziemi 5e^15 jakieś 2e-9, a 1m3 powietrza to ~1,2kg czyli maksymalnie osiągniesz stężenie 1,66 mikrograma na metr sześcienny, nawet sporo

, ale czy na pewno?

według jakiś mądrali z agh http://analit.agh.edu.pl/wp-content/uploads/2016/10/12_Zuziak_Justyna_Analit_2.pdf średnie stężenie glinu w powietrzu waha się od 0,05ug/m3 go 5ug/m3 w zanieczyszczonych miastach, czyli te 1,66 jak dopierdzielisz, to zmienisz mniej więcej tyle ile byś się raz busem po starówce przejechał i to wszystko jedynie kosztem zbudowania jednocześnie 50 tysięcy największych samolotów w historii ludzkości, promocja że weź ;) I na pewno nie pij herbaty bo tam podobno to i 2-6mg/l może być to ino parę tysięcy razy więcej w jednej tysięcznej objętości :D

 

straszenie wielkimi liczbami, oderwanymi od jakiejkolwiek skali jest podręcznikowo żałosną metoda propagandową, twoje 10 miliardów to niewiarygodnie dużo, żeby osiągnąć niewiarygodnie mało ale jak by co to wkońcu po coś płaca ponoć do 3zł za kilo puszek na złomie, antonovy się same nie zapełnią :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, tarant napisał(-a):

Amerykańskie B17 niszczą za pomocą chemitrails III Rzeszę:

 

5-1.jpg.da02502329bade41936bba12c3eabf20.jpg

 

B-17_Flying_Fortress.jpg.d260a98c24d58a2b6244c4b97a7c7d59.jpg

Na dodatek, są rozpylane prawostronnie, to przyczyniło się do szybszego zakończenia wojny 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, trez napisał(-a):

 

problem jest taki, ze ludzie liczby to do stówki ogarniają, przy wypłacie się już gubią a jak chcesz ludzi postraszyć, go dopierdziel trochę zer, działa jak trutka na szczury :P

 

Zastanawiałeś się ile trzeba by samolotów dla takiej ilości? Rekord transportu Antonova to 247 ton, czyli potrzebujesz 40486 antonovów, jako, że na świecie jest ino jeden, to śmigając codzienne zejdzie mu kejś 110 lat, już nie ważne, czy tyle ameliniu się by w ogóle w ładowni zmieściło.

Taki antek pali ponoć 18 ton paliwa na godzinę lotu, ja bym się bardziej martwił zanieczyszczeniami z tego, niż jakiś tam rozpylarek z tyłu, 18000kg/h to 300kg na minutę, niezła by to musiała być lufa, żeby nasyfić tym alu więcej, zwłaszcza, że na takie 247 ton musiał być rozsypywać 172 kilogramy na minutę, latając 24/7

Ale jak dobudować jeszcze 100 antonovów, albo i z 50 tysięcy, co se będziemy rozdrabniać i wpompować to całe amelinium w jedna noc, obsypać ziemię jak mikołaj śniegiem z sań, to ile by tego w sumie było?

1e^7 tony to przy szacowanej masie atmosfery ziemi 5e^15 jakieś 2e-9, a 1m3 powietrza to ~1,2kg czyli maksymalnie osiągniesz stężenie 1,66 mikrograma na metr sześcienny, nawet sporo

, ale czy na pewno?

według jakiś mądrali z agh http://analit.agh.edu.pl/wp-content/uploads/2016/10/12_Zuziak_Justyna_Analit_2.pdf średnie stężenie glinu w powietrzu waha się od 0,05ug/m3 go 5ug/m3 w zanieczyszczonych miastach, czyli te 1,66 jak dopierdzielisz, to zmienisz mniej więcej tyle ile byś się raz busem po starówce przejechał i to wszystko jedynie kosztem zbudowania jednocześnie 50 tysięcy największych samolotów w historii ludzkości, promocja że weź ;) I na pewno nie pij herbaty bo tam podobno to i 2-6mg/l może być to ino parę tysięcy razy więcej w jednej tysięcznej objętości :D

 

straszenie wielkimi liczbami, oderwanymi od jakiejkolwiek skali jest podręcznikowo żałosną metoda propagandową, twoje 10 miliardów to niewiarygodnie dużo, żeby osiągnąć niewiarygodnie mało ale jak by co to wkońcu po coś płaca ponoć do 3zł za kilo puszek na złomie, antonovy się same nie zapełnią :P

 

Szczerze ?

To choćbyś zapisał następnych kilka stron to i tak mnie nie przekonasz, bo wiem co widziałem.Tyle jeżeli chodzi o praktyke.

Dla jednych to teoria, a dla niektórych nauka. O tym też nie możesz zapomnieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, -mrovka- napisał(-a):

Szczerze ?

no pewnie, że szczerze, w ogóle ludzkość jest geniealna, światła i mądra w szczególe już nie bardzo :D No dobra, szczerze ale z kołdekrą szyderką

 

6 godzin temu, -mrovka- napisał(-a):

Dla jednych to teoria, a dla niektórych nauka. O tym też nie możesz zapomnieć

ja bym ocenił, że dla jednych to brednie a dla innych absurdalne wierzenia wysnuwane z świata którego nie rozumieją. Tak też chyba w szkole mitologię mi tłumaczyli ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, trez napisał(-a):

no pewnie, że szczerze, w ogóle ludzkość jest geniealna, światła i mądra w szczególe już nie bardzo :D No dobra, szczerze ale z kołdekrą szyderką

 

ja bym ocenił, że dla jednych to brednie a dla innych absurdalne wierzenia wysnuwane z świata którego nie rozumieją. Tak też chyba w szkole mitologię mi tłumaczyli ;)

 

Jak sam piszesz, to Twoja ocena...

Nie wiem dlaczego przytoczyłeś mitologie. Zdziwiłbyś się trez, ile prawdy jest mitach.

Tylko prosze Cię, nie pisz że mam dać przykładay.

Bo nawet gdybym teraz ja miałbym Tobie zapisać kilka stron, to nie streszcze 5000 tys lat nawet w kilku rozdziałach.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 22.10.2021 o 13:44, andrzejp1242 napisał(-a):

To może jest ten przypadek😁

Czy smugi kondensacyjne zostawiane przez lecące z wysoką prędkością samoloty to tak naprawdę chemiczne opryski mające truć i kontrolować ludzi? Są tacy, którzy w to wierzą. Według zwolenników teorii chemtrails, samoloty celowo rozpylają substancje, które mają na celu blokowanie myślenia oraz redukcję populacji. Ich zdaniem w smugach rozpylane są m.in. wirusy, bakterie, grzyby, a także aluminium, tytan i poliwęglany.

Jestem w stanie uwierzyć, bo czytając wiele wypowiedzi w tym nowym jak i w starym wątku nie potrafię znaleźć wytłumaczenia na niektóre wpisy, a Ty podałeś blokowanie myślenia co by pasowało doskonale. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odczuwam potrzeby. Poza tym mam nadzieję, że zauważyłeś, iż to zupełnie inne zagadnienie niż dyskutowane "chemiczne opryski mające truć i kontrolować ludzi".  Hę? ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.10.2021 o 21:30, Ritter napisał(-a):

Uściślijmy :) , jurta hipstera z elementami destylarni czy samodzielny element destylarni ot choćby dlatego, że hipster nie pędzi?

 

Co my wiemy o syberyjskim hipsterze...

 

W dniu 25.10.2021 o 09:35, -mrovka- napisał(-a):

[...]

 

Z tym 'dobrym celem' wiąże się taka ciekawostka, że w tej części świata , w której ja mieszkam...po wyjściu z unii sprejowanie nieba ustało.

Może nie do końca, ale o ponad 65%.

 

 

Ba, więcej. Po waszym wyjściu z Unii U MNIE też sprejowanie nieba ustało. Mieszkam blisko Okęcia, wcześniej sprejowali jak szaleni, a w 2020 roku jakoś tak nagle przestali 🙂 Brexit ani chybi to spowodował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dlatego rejsowe tanie linie tylko takie mikro małe bagaże przyjmują bo muszę mieć miejsce w swoich utajonych zbiornikach na opryski. Tyle Amelinium i różnych innych specyfików swoje waży. 
A bilety tańsze niż margaryna bo wiadomo że żont światowy dopłaca im za dystrybucję śmiercionośnych oprysków. 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, -mrovka- napisał(-a):

 

Zdziwiłbyś się trez, ile prawdy jest mitach.

Tylko prosze Cię, nie pisz że mam dać przykładay.

Bo nawet gdybym teraz ja miałbym Tobie zapisać kilka stron, to nie streszcze 5000 tys lat nawet w kilku rozdziałach.

 

 

 

Hahaha. Jan Parandowski to znany, polski astrofizyk. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Adi napisał(-a):

Nie odczuwam potrzeby. Poza tym mam nadzieję, że zauważyłeś, iż to zupełnie inne zagadnienie niż dyskutowane "chemiczne opryski mające truć i kontrolować ludzi".  Hę? ;)

 

 

Źle Cię zrozumiałem, myślałem że odrzucasz geoinżynnierie jak częśc nauki.

A co do kontroli umysłu.

Ostatnio czytałem że pracują nad nowym rodzajem broni, która powoduje ból głowy, utrate słuchu i ogólna dezorientacje. Nie pisało, o jaki rodzaj dezorientacji chodzi.

 

2 minuty temu, WMT napisał(-a):

Hahaha. Jan Parandowski to znany, polski astrofizyk. 

 

Jezeli dla Ciebie mitologia, to tylko Jan Parandowski, to niestety troche szczupło :)

Aczkolwiek przyznaje, mało precyzyjnie się wyraziłem....choć te wspmniane 5000 lat powinno dać Ci do myślenia że chodzi o mitologie światową / np: Gilgamesz, Mahabharata, mitologia Starozytnego Egiptu, a nawet fragmenty Enuma Elisz, itp niższowe opracowania

 

 PS. Jak już wspominasz mitologie grecką Jana Parandowskiego to polecam Ci ''Mity Greckie'' autorstwa Roberta Graves.

Niby temat ten sam, ale szerzej przedstawione, bo potrafi przedstawic różne formy tego samego mitu, w zależnośći od tradycji, regionu itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, jak mitologia światowa to już co innego... Gilgamesz w końcu to podstawy fizyki kwantowej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
W dniu 25.10.2021 o 21:28, renqien napisał(-a):

@Ritter problem elektrowni jądrowych jest taki, że są horrendalnie drogie. Nie chodzi tylko o koszt budowy, czy wydobycia paliwa. Chodzi również o koszt likwidacji tych przestarzałych i koszt składowania odpadów. Niemcy już to przerabiają i nawet chyba mają się zupełnie z elektrowni atomowych wycofać. Również ekologicznie te elektrownie są po prostu nieopłacalne, bo koszt związany z zabezpieczeniem odpadów oraz części po rozebranej elektrowni idą w setki miliardów €, a efekty są conajmniej mierne i olbrzymia ilość radioaktywnych substancji przedostaje się do środowiska. 

 

Nie twierdzę, że energia jądrowa jest zła, ale nie jest znowu tak pięknie, jak się wielu ludziom wydaje. Myślę, że koszty ekologiczne odczujemy już niedługo, jak najstarsze rosyjskie elektrownie zaczną rozbierać. 

Nie wiem czy jako jedyny kraj średniej wielkości w tym miejscu Europy Polska może sobie pozwolić na brak energetyki jądrowej przy jednoczesnym braku złóż gazu, braku praktycznie wszystkich technologii energetycznych oraz wyrugowaniu w dekadę węgla jako nośnika energii? Bez w miarę taniej energii nie będzie nawet montowni, które przeniosą się na wschód i południe. Co wtedy? Wszyscy do biur...?! Tylko kto to sfinansuje?

Niemcy mieli od lat '70 wewnętrznego wroga czyli Zielonych, którzy są jak arbuz. Na zewnątrz zieloni a w środku czerwoni. KGB bardzo szczodrze ich finansowało. Jakbym miał zahaczyć o teraźniejszość i teorie spiskowe to napisałbym, że nic się w tej kwestii nie zmieniło. Słuchałem ich obecnej kandydatki na kanclerza.
Dlatego Niemcy nie inwestowali w energetykę jądrową. Szczególnie, że rozwijali hub OZE wietrząc grubą kasę do wyrwania z pozostałych sąsiadów gdy Energiewelde będzie już i ich dotyczyć.

"...Chcemy dodatkowych możliwości  rozwoju i wzrostu zatrudnienia w Niemczech oraz możliwości eksportowych dla niemieckich firm na rynkach międzynarodowych”.

 

Odpady, najpierw porównajmy co ląduje na polskich hałdach elektrowni węglowych po czym wypłukiwane do wód gruntowych albo uwalniane jest do atmosfery. W 1mln. T węgla znajduje się 1T uranu i 3T thoru plus kilka pomniejszych radionuklidów. Mnożąc to razy 62 bo tyle mln. T zużywa się w Polsce oblicz ile jest uwalniane rocznie od tak.
Reaktor 1GW rocznie zużywa ~20T paliwa jądrowego. Reaktor EPR jest załadowany ~600T. Rocznie produkowane jest ~180m³ odpadów, taka kubatura. Z czego wysoko radioaktywne odpady to 4m³ średnio radioaktywne 20m³ a reszta niesie ze sobą ryzyko odpadów chemicznych czy szpitalnych. W elektrowni atomowej odzież a nawet jej pralnia podlega cyklowi zamkniętemu.

W energetycznych reaktorach wodnych a nie ciężko wodnych te 2% wysoko radioaktywnych izotopów z wypalonego paliwa jądrowego głównie ameryk, neptun i kiur plus powiedzmy gadolin w otwartym obiegu paliwowym trafia na składowisko ale nie takie "na amen" a na takie "na później". Pluton z wypalonego paliwa trafia ponownie do przerobu i produkcji paliwa MOX i VMOX by ponownie posłużyć jako paliwo w kolejnym cyklu załadunku reaktora.
Świat nie stoi w miejscu, reaktory powielające IV generacji są jak najbardziej wdrażane a to oznacza, że to co trafiało "na później" trafi jako paliwo do nich.
Tu jest przykład szacunkowego kosztu rozbiórki elektrowni atomowej w Europie.

https://www.dw.com/pl/co-dzieje-się-po-wyłączeniu-elektrowni-atomowej/a-15420569

 

 

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście, wcale nie twierdzę że elektrownie węglowe są lepsze. Po prostu problemem elektrowni jądrowych i całej infrastruktury z nimi związanej jest to, że na stosunkowo niewielkim terenie składuje się odpady i stare wyposażenie, co generuje punktowe stężenie promieniowania zagrażające już nie tylko zdrowiu, ale i życiu ludzi w najbliższej okolicy. Zobacz, co dzieje się na Ukrainie w starych, opuszczonych kopalniach uranu. Całe miasta umierają na raka. A jeszcze złomiarze kradną składowane żelastwo i roznoszą to po całej okolicy. W Niemczech wysiedla się ludzi, bo do wód gruntowych i zbiorników wodnych przedostaje się odpad radioaktywny ze źle zabezpieczonego składowiska w kopalni soli. Zalewanie betonem, mrożenie azotem, to tylko doraźne środki na dekadę lub dwie. 

 

Nie jestem przeciwnikiem elektrowni atomowych. Podchodzę do tematu zdroworozsądkowo jak mi się wydaje i staram się brać pod uwagę korzyści i wady. Na mój chłopski rozum, powinniśmy korzystać z atomu, ale dużo większą wagę przywiązać do planowania długoterminowego. Nie stawiać elektrowni na hurra i potem będziemy się martwić, tylko najpierw zabezpieczyć sprawę odpadów i kosztów likwidacji jak elektrownia będzie już przestarzała. A obawiam się, że u nas tak właśnie będzie: rzucimy się na atom, wybudujemy elektrownię, a śmieci wywalimy nad brzegiem Narwi w okolicach Różana. Przyjdą złomiarze, wyleją to do wody, a beczki sprzedadzą w Nowym Dworze na produkcję kapusty kiszonej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

W Niemczech jak już wspomniałem nie budowano od dekad elektrowni atomowych. Te, które są to przeszła technologia. W Niemczech atom lekko nie ma i dlatego w ten czy inny sposób są prowadzone działania by zniechęcić Niemców do tej technologii. To co jest prawdą medialną i to co jest obiektywną to są dwie różne rzeczywistości.

Wysoko aktywne odpady radioaktywne można zestalać w postaci spieku przypominającego szkło. To zabezpiecza je przed warunkami środowiskowymi na okres podobny do skał granitu.

Na Ukrainie podobnie jak w Rosji przez długi czas nie przejmowano się problemami środowiskowymi nie tylko w odniesieniu do technologii jądrowych. Ale i tam wiele rzeczy się zmienia. W Rosji zagospodarowywane są postradzieckie reaktory z okrętów podwodnych dlatego, że półrozpad plutonu jest tak długi, że od tamtych czasów niewiele straciły na swojej wartości.

 

Technologia domknięcia cyklu paliwowego z wykorzystaniem reaktorów powielających oraz równolegle technologia paliwa MOX to jest tu i teraz. Z tego punktu startujemy.

Wypalone paliwo z "Marii" powędrowało do Rosji bo to jest cenny surowiec a nie odpad. Dlatego raczej nie licz na składowanie go w Polsce.

Eksploatacja głębokich złóż uranu w Polsce to technologia ISL, która zasadniczo różni się od metod odkrywkowych. Poza tym, że eksploatacja tych złóż to jest w polskich warunkach futurologia.

Żelazo oraz jego izotopy nie przez przypadek jest bardzo kiepskim materiałem do produkcji paliwa jądrowego. Jest to jeden z bezpieczniejszych pierwiastków obok boru i cyrkonu do zastosowań w technologiach jądrowych. OZE to żart w odniesieniu do relacji moc zainstalowana:moc dostępna , technologia wodorowa to jeszcze większy żart podobnie jak magazyny energii. W tych sprawach nieodmiennie leci bajka "Już za chwileczkę, już za momencik".

 

Nie bardzo wiem czym można w polskich warunkach zastąpić komponent atomowy w bilansie energetycznym ale widocznie mam mocno ograniczone pojęcie o nim. Tania energia z elektrowni wodnych w Szwecji to przeszłość gdyż można ją drożej sprzedać do Niemiec.  Na ceny gazu ma wpływ nie tylko Włodek ale i niedobór nawozów sztucznych dla rolnictwa.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możemy wrócić do łuczywa i kaganka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.