Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Reinhold

Sprzedałem zegarek i zaczął się problem

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co zrobić i jak się zachować odpowiednio.

Kilka tygoni temu kupiłem pierwszego Rolexa z lat 60,i postanowiłem wystawić na sprzedż moją kochaną Omega Constellation z lat 60.Atutem tego zegarka był pięknie zachowany stan i kompletna dokumentacja.Ponadto zegarek przeszedł serwis w znanym warsztacie.

Zadzwonił klient przez olx,i zaoroponował cenę niższą niż wystawiona lecz na tyle satysfakcjonującą że zgodziłem się sprzedać.

Z racji wartości zaproponowałem odbiór osobisty ale pan był za granicą i nalegał aby wysłać kurierem do jego brata.Ten miał przy kurierze odpakować i sprawdzić czy wszystko ok.

Po dwóch tygodniach dzwoni .Mówi że w sumie brat otworzył paczkę i wszystko ok,ale teraz gdy sam osobiście ogląda i  chciał zegarek ustawić to po naciągnięciu koronki wskazówek nie da się przestawić a ogólnie to stanął  I się nie rusza??

Teraz  co mnie zdziwiło.Ten mechanizm jest na ruch i o ile ustawia się dość specyficznie koronkę nie ciągniemy do końca, tak nie potrzeba jest nakręcać aby zaczął chodzić.Nigdy z tym nie miałem problemu.

 

Kupujący twierdzi że ma sporo wspólnego z zegarkami i wie jak się z nimi obchodzić.Z tego co zrozumiałem jest kolekcjonerem i chyba domatorem zegarmistrzem.

Twierdzi że wtopił,ma pecha nl,chyba podejrzewa mnie o złe zamiary.Ja jestem w 100%pewien że zegarek był sprawny.Nosiłem go okolicznościowo przez kilka lat ,Był na serwisie u Dolińskiego i nikt w nim inny nie grzebał.

Zawsze kiedy go wyciągałem z szafy to ustawiałem godzinę i jeśli go miałem na ręce to chodził idealnie.

 

Gdybym mógł cofnąć czas nie sprzedaobym mu tego zegarka.Chętnie też odebrałbym go zpowrotem ale sprawny,w takim stanie jak go wysłałem.

Wiem że trudno coś będzie mi  doradzić ale co zrobić?jak odzyskać sprawny zegarek?

 

 

 

 

 

20211009_194248.jpg

Edytowane przez Reinhold

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz dwa rozwiazania

 

1. Niech ci odesle zegarek jak pryjdzie idz do zegarmistrza i niech sprawdzi wtedy albo oddasz kase jak nie chcesz sie klocic albo odeslesz zegarek

 

2. Olewasz goscia - po tym czasie moglo sie z zegarkiem dziac wszystko wlacznie z przelozeniem werku od innego


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Lawnowerman napisał(-a):

 

 

2. Olewasz goscia - po tym czasie moglo sie z zegarkiem dziac wszystko wlacznie z przelozeniem werku od innego

Tego najbardziej się obawiam.Byłem  w 100% pewien swojego zegarka.Teraz nie jestem niczego pewien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla tego zawsze warto otworzyć zegarek i mieć jego zdjęcia w dobrej rozdzielczości - nie mówię że tak było ale jest możliwość z którą sam miałem do czynienia 

Gość przez allegro kupił zegarek - po 2 dniach odebrał paczkę - po chyba tygodniu pisze że zegarek odebrał i on nie chodzi , nie nakręca się i nic się nie dzieje a on żąda zwrotu kasy - napisałem dobra odesłać proszę - wewnątrz był rozkręcony mechanizm nie z tym numerem , nawet mostek balansu był bez śruby 

Odpisałem grzecznie coby się walił na ryj i puściłem mu foty mechanizmu przed wysyłką i po odebraniu.

Zapadła cisza która trwa do dziś 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Reinhold napisał(-a):

Teraz  co mnie zdziwiło.Ten mechanizm jest na ruch i o ile ustawia się dość specyficznie koronkę nie ciągniemy do końca, tak nie potrzeba jest nakręcać aby zaczął chodzić.Nigdy z tym nie miałem problemu.

Pytanie, czy próbowałeś nakręcać zegarek, czy tylko nakręcał się ruchem ręki? Może faktycznie był jakiś problem z beczką, a teraz zupełnie się zablokowała? Sam przerabiam ostatnio temat pewnego zegarka, który z dnia na dzień przestał ustawiać wskazówki, a po kilku godzinach stanął i już nie ruszył. Okazało się, że beczka była uszkodzona i jakaś jej część zaklinowała mechanizm. 

Nie ma moim zdaniem, co przesądzać, po czyjej stronie leży wina tylko spróbować naprawić zegarek. Pogadaj spokojnie z kupującym, może znajdziecie wspólny język i rozwiążecie problem. Jest szansa, że niewielkim kosztem uda się doprowadzić do sprawności fajny zegarek. Zwłaszcza, jeśli jest po serwisie i zapewne zakład dał jakąś gwarancję na swoje usługi. Zaproponuj, żeby kupujący odesłał do Dolińskiego zegarek na reklamację. Oni zweryfikują, czy mechanizm nie był podmieniony, czy usterka jest samoistna czy spowodowana niewłaściwym użytkowaniem (wątpię) i tym samym niejako opowie się po jednej ze stron.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek nigdy nie miał problemu z ruchem.

Zastanawia mnie jedno:

-Kupujący to kolekcjoner doskonale znający się na zegarkach.

-nie czeka z zakupem po powrocie do kraju z zagranicy  a zleca odbiór i sprawdzenie bratu.Ten nie zna się na zegarkach.

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja pytam, czy go nakręcałeś? 

Dla Ciebie to dobrze, że zlecił odbiór bratu. Teraz to on musi się postarać, bo minęło już tyle czasu, że to on musi udowodnić swoje racje, a nie Ty. Niemniej, jak piszę, możliwa jest usterka której nie mogliście uniknąć. Masz (jeśli masz) gwarancję na usługę Dolińskiego i teraz to już kupujący musi sobie temat ogarnąć, a Ty mu możesz jedynie pomóc podsyłając paragon, pokwitowanie czy co tam dostałeś. 

Kwestia tego, czy kupujący jest kolekcjonerem czy nie, nie ma tu absolutnie żadnego znaczenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Reinhold moim zdaniem powinieneś olać gościa a ewentualną dyskusję z nim skierować do tego tematu na Forum.  Jeżeli jest to "kolekcjoner doskonale znający się na zegarkach" to na pewno zna KMZiZ.


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Navy absolutnie nie. Olewanie kupującego w tym wypadku jest zupełnym nieporozumieniem i już tak zupełnie z ludzkiej strony, żaden z nas nie chciałby być potraktowany w ten sposób. Zwłaszcza, że obowiązuje coś, o czym większość z nas zapomina w takich wypadkach, czyli rękojmia sprzedającego, która jak znam życie, nie została w tym przypadku wyłączona. Jeśli kupujący będzie w stanie udowodnić wadę zegarka, to po stronie sprzedającego leży zadośćuczynienie. Szczerze? Wolałbym jako sprzedający sam usunąć usterkę, niż na przykład zwracać koszty naprawy w autoryzowanym serwisie. Zwłaszcza, jeśli jest na serwis mechanizmu gwarancja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@renqien to o czym piszesz jest bardzo fair. Ja chciałbym w podobnej sytuacji chciałbym raczej mieć spokój a nie dyskutanta z bratem. Dodatkowo gwarancja na serwis mechanizmu powoduje, że przecież kupujący sam może z niej skorzystać. Skierowanie dyskusji na Forum dość szybko wyjaśniłoby ewentualne różnice zdań. Sięganie do rękojmi to niemal gwarantowany spór o rzecz bardzo ładną ale (bez urazy) chyba tego nie wartą. Tak uważam.

Edytowane przez Navy
Literówka

What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupiłem Cartiera na OLX. Cena była niezawyżona, uczciwa bardzo. 

Okazało się że był wizualnie uszkodzony  dysk moonphase (jak ktoś się nie zna i nie jest spostrzegawczy to by nie zauważył) i coś tam jeszcze nie do końca działało. Znalazłem mechanizm na eBay do tego modelu za 300 euro. Sprzedający wziął na siebie pełną odp i zgodził się pokryć koszty zakupu mechanizmu. Dzięki fair zachowaniu kupiłem od niego jeszcze z 5 zegarków. 

Edytowane przez eye_lip

Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@NavyPytanie, czy ta gwarancja jest i nadal obowiązuje? Jeśli tak, to jak pisałem wcześniej, przekazać pokwitowanie kupującemu i tyle. Reszta leży już w gestii kupca. Dla sprzedawcy mega komfortowa sytuacja, bo gwarantem za usterki mechanizmu jest serwis, a sprzedawca odpowiada tylko za ewentualne wady prawne i zatajenie wad fizycznych takich jak zalanie, upadek itp.

Jestem handlarzem. Nie, nie handluję zegarkami, ale dużo sprzedaję, prowadzę sklep internetowy. Zawsze wychodzę z założenia, że kupującego trzeba potraktować tak, jak samemu chciałoby się być potraktowanym. W takich spornych sprawach po prostu trzeba rozmawiać i znaleźć wspólny język i rozwiązanie. Trudno, stało się i trzeba wyjść z tego z twarzą (ale również z całą d*pą ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,kupiłem ten zegarek 2 lata temu i mimo że działał poprawnie  wysłałem na serwis zaraz po zakupie.Minął rok po gwarancji za który zapłaciłem sporo pow.1.tys.zł. do dnia sprzedaży chodził bez zastrzeżeń.Problem pojawił siè po sprzedaży ,więc ja i serwis nie możemy brać już odpowiedzialności.Niestety ale jestem zdania że kupujący przełożył werk.Mam na to swoje zdjęcia orginalnego ...Mam nadzieję że udowodnię to gdy sprawa trafi do sądu.

Byłbym skłonny odkupić ten zegarek gdyby był w stanie jakim go wysłałem i jakim go odebrał pośrednik kupca.

Nie mam ochoty pokrywać ewentualnych uszkodzeń które wynikły po odebraniu.

Dodam tylko że wykupiłem dodatkowe ubezbieczenie na równowartość zegarka gdyby przewoźnik go uszkodził.Nikt tego nie zgłosił.

Dlaczego ja mam teraz ponosić koszty naprawy jeśli odbiorca nie zgłaszał tego i potem być może go uszkodził ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Omegi Constallation się nie sprzedaje. Je się jedynie kupuje. Nie ma do nich części a mają kilka drobnych przypadłości związanych z długim okresem eksploatacji.

Opisane komplikacje ze strony kupującego to jest jakiś chory żart! Z zasady gdy ktoś po drugiej stronie zaczyna tworzyć super skomplikowane scenariusze należy niezwłocznie przerwać tego typu chore relacje.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jaka jest pewność, czy podczas otwierania paczki przez brata zegarek nie zaliczył gleby?


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

To jest zegarek w wersji "Nie Rzucać" i powstałyby widoczne ślady upadku. Omega Constallation ma cienką, elegancką kopertę i wystające szkiełko. To nie jest uniwersalna koperta na dany kaliber a szyta na miarę konkretnie pod mechanizm Omega 564 lub coś podobnego.
http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&&2uswk&Omega_564

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 30.10.2021 o 17:52, Navy napisał(-a):

@Reinhold moim zdaniem powinieneś olać gościa a ewentualną dyskusję z nim skierować do tego tematu na Forum.  Jeżeli jest to "kolekcjoner doskonale znający się na zegarkach" to na pewno zna KMZiZ.

Znam bardzo wielu, którzy tu wcale nie zaglądają. 

Co do akcji - wygląda Reinhold, że zrobiłeś co trzeba. 2 tygodnie to sporo czasu. Brat może się źle obszedł? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.