Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Rysiu1959

Chińczyk czy Szwajcar,

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich i proszę tylko tych użytkowników którzy mieli do czynienia z Sea-Gull zegarkami lub Chińskimi Sea-Gull werkami w innych zegarkach.

Zegarki te na amazon https://www.amazon.de/SU1901SW-Seagull-Uhrwerk-Saphir-Kristall-Herren-Chronograph/dp/B08FDVMR31/ref=sr_1_5?adgrpid=72568001178&gclid=Cj0KCQiA_8OPBhDtARIsAKQu0gZIf-7sL4xAkGQeQMKtvtdTTaKvx1FWsh06r7FCZY3e6Ahx4dXxmXUaAl_qEALw_wcB&hvadid=353074384778&hvdev=c&hvlocphy=9043981&hvnetw=g&hvqmt=b&hvrand=14360968602785616966&hvtargid=kwd-296289200570&hydadcr=25322_1786324&keywords=seagull+watch&qid=1643184036&sr=8-5

 

Można dostać od 180/190 Euro a jak można zauważyć jest to techniczna kopia werku Breitling z lat 40/50-siatych. Oto Breitling z werkiem Venus 175  dwa zdjecia i dla porównania Sea-Gull SU-19

 

Te 2 werki na pierwszy rzut oka różnią sie ale gdy człowiek dokładnie sie zagłębi i zacznie analizować części to widać kopie chronografu Breitling .

Sea-Gull koszt 190 Euro Breitling 8000 Euro.

Pytanie:

 Chińczyk tańszy 42 razy ! od Breitlinga.

Jakość naturalnie tez nie do porównania ale :

Kupując Chińczyka i wyrzucając go co roku - i kupując nowy jesteście w stanie bez inspekcji po 42-uch latach dojść do kosztów Breitlinga.

W tym wypadku na 40 lat co sie opłaca Waszym zdaniem Chińczyk czy Szwajcar???

Za odpowiedzi dziękuję z góry (Proszę o rzeczowe odpowiedzi z uzasadnieniem).

 

 

 

 

 

 

 

771700-29285f6012286499c1824205c6972e10.jpg

ST1902_3a_freigestellt.png

608907-9e80fe39ac7ae1ef43fe43885b7f360a.jpg

Edytowane przez Rysiu1959

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tropem, nie warto kupować w ogóle zegarków droższych niż powiedzmy 50 zł (za tyle da się chyba kupić coś na straganie).

W końcu takie nonameowe "cudo" że straganu ileś tam pochodzi, a jak się popsuje, to się to coś wyrzuci i kupi na straganie podobne "cudo", a i tak wyjdzie to taniej, niż kupno porządnego zegarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście ze  "chińczyk"  ale po co  masz chodzić co roku do sklepu "Ali...." kup od razu 50 szt i " będzie git"  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co rozumiesz po hasłem opłacalność? Jakie są kryteria tej oceny? 

Cena zakupu + koszt serwisu przez dany czas? Czy odsprzedaż i wartość zegarka po latach też? Czy radość z posiadania dobrze wykończonego produktu luksusowej marki (jak ją wyceniasz)? Inne czynniki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, StaryWilk napisał(-a):

Co rozumiesz po hasłem opłacalność? Jakie są kryteria tej oceny? 

Cena zakupu + koszt serwisu przez dany czas? Czy odsprzedaż i wartość zegarka po latach też? Czy radość z posiadania dobrze wykończonego produktu luksusowej marki (jak ją wyceniasz)? Inne czynniki?

Chodzi tylko i wyłącznie o aspekt finansowy a w drugim rzędzie o aspekt swojego EGO w towarzystwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wbrew wszystkiemu, dość trudno udzielić odpowiedzi...

Chińczyk, którego pokazałeś ma mechanizm, który jest bardzo ciekawy i znajduje się w cenionych tzw. historycznych modelach, np. Seagull 1963 i może tak samo być użytkowany przez wiele lat (przynajmniej tak się wydaje), podlega serwisowaniu i nie musi być wyrzucany co roku 🙄

Kwestia tzw. prestiżu, to już sprawa indywidualna. Niektórych kwarce parzą w nadgarstek... 😇

Nie dla wszystkich wydatek 8000 euro stanowi wyzwanie, szczególnie jeśli chodzi o zegarek. Nie jestem tylko pewien, czy jakikolwiek właściciel Breitlinga miał tego typu dylemat...

Polecam recenzję, bo może da Tobie nowe światło na sprawy zegarkowe... https://kmziz.pl/artykul/panerai-pam000-logo-base-recenzja-po-wieloletnim-uzywaniu

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy musi odpowiedzieć sobie na dwa pytania:

 

1 czy stać mnie na dany zegarek? 

 

a jeśli tak, to

 

2 czy chciałbym mieć ten zegarek aż tak bardzo, żeby zapłacić za niego tyle, ile kosztuje?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to trzeba bardzo indywidualnie rozważyć przypadki, i ustalić wiecej szczegółów np. za ile kupił, jak czesto serwisuje i ile to kosztuje, za ile sprzeda, po jakim czasie itp. 

Jeden straci, drugi zyska.

Np. Ktoś kto kupił kiedyś (przed 80 rokiem) rolexa daytonę za kilka tysięcy usd, teraz moze go sprzedać za kilkaSET tys zł?

Wyszukaj zegarek naręczny (chrono24.pl)

 

Także patrząc na aspekt finansowy czasami taniej wyjdzie Chińczyk, czasem Szwajcar.

 

Jeśli tylko aspekt finasowy to japoński kwarc w stalowej kopercie, np casio z technologia "10 year battery" - da się kupic od ok 150 zł - to moze wyjść, w perspektywie czasu nawet taniej, a na pewno estetyczniej niż szmelc z szajsmetalu za ~30-50  zł. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że zadawanie takich pytań na forum miłośników zegarków jest raczej chybione.

Jakieś forum łowców promocji z Biedronki czy coś, byłoby chyba lepszym miejscem 😉


Longines Spirit ZuluTime | Seiko SPB143J1| Nomos Club ref. 703 | Casio G-Shock DW-5610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Rysiu1959 napisał(-a):

Chodzi tylko i wyłącznie o aspekt finansowy a w drugim rzędzie o aspekt swojego EGO w towarzystwie.

 

W takim razie odpowiedź jest prosta i myślę, że żądając to pytanie już ja znałeś. Bardziej opłaca się kupić Chińczyka, natomiast jak się pewnie orientujesz wielu ludzi kieruje się też innymi kryteriami. 

 

Edytowane przez Balansujący Na Osi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Balansujący Na Osi napisał(-a):

 

W takim razie odpowiedź jest prosta i myślę, że żądając to pytanie już ja znałeś. Bardziej opłaca się kupić Chińczyka, natomiast jak się pewnie orientujesz wielu ludzi kieruje się też innymi kryteriami. 

 

 

Można polemizować. Bo co się bardziej opłaca: kupić chińczyka, czy np. Rolexa Daytone za retail, trochę ponosić (lub nie) i sprzedać na wtórnym? 

 

A tak serio, to chyba temat wyczerpany, czy autor ma coś jeszcze do dodania? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym tokiem rozumowania po co kupować Mercedesa skoro jeżdżąc TATĄ i zmieniając ją co dwa lata po latach masz nowy samochód lub opcjonalnie starego  Mercedesa....a koszt ten sam.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest w gruncie rzeczy pytanie o to czym są dla Ciebie zegarki i na czym polega Twoje uczucie do nich😁 Czy będziesz się jarał patrząc na swojego chińczyka albo macając go? Tu oczywiscie przychodzą do głowy inne analogie z różnicą cen 😉😂 wydając wiec 40 razy tyle kasy kupujesz nie 40 razy lepszy towar ale cały ładunek emocjonalny, historię i pojarkę. Jeżeli w ten sposób podejdziesz do tematu to całkiem możliwe ze dojdziesz do wniosku, ze ta cena za chińczyka jest za wysoka, gdyż w zakresie ładunku emocjonalnego wartość zegarka wynosi -1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, StaryWilk napisał(-a):

 

Można polemizować. Bo co się bardziej opłaca: kupić chińczyka, czy np. Rolexa Daytone za retail, trochę ponosić (lub nie) i sprzedać na wtórnym? 

 

A tak serio, to chyba temat wyczerpany, czy autor ma coś jeszcze do dodania? 

Zrozumiałem Was.

Kupując markowy zegarek z prawdziwym werkiem (Manufaktur werk) kupujesz tez cala historie , jakość , i wiele potu ludzkiego włożonego w ten wyrób i części które są dostępne nawet po wielu latach a nawet po 100 latach można wysłać do producenta i części zostaną dorobione w 100%  gdy ich nie ma już , gdzie jest wszystko od najmniejszej śrubki po skomplikowane elementy wymyślone / wynalezione przez dana firme..

Kupując Chińczyka kupujesz zegarek bez ładunku emocjonalnego ot po prostu Chińczyk gdzie zgadza sie tylko prawdopodobnie cena ale nie zawsze jakość.

Dlaczego napisałem manufakturowy werk który nie musi być lepszy od ETA czy SELITA?

Podam przykład.

Jeździsz Mercedesem CSL lub Maybachem ale pod maska masz silnik ludowy VW diesla 2.0 😂

Uważam ze podobnie jest z zegarkami - prawie 90% zegarków posiada dzisiaj werki typu "ETA" lub "SELITA lub "RONDA" lub "MIYOTA" a nazywają sie dla przykładu "TISSOT" , "ATLANTIC", "LUMINOX" - i inne.

Nie uważam ze "ETA" jest gorsza od Manufakturowego Weku ale w Tissot są emocje wtedy gdy ma sie prawdziwy silnik "TISSOT" a nie ETA na przykład Kal 15 lub Kal 16 od firmy TISSOT (podałem przykładowe zdjecia) lub Niemieckie NOMOS , Glas Hüte Orginal , A Lange & Sohne i wiele innych .

Tak samo jest ( Waszym zdaniem) z Chińczykiem emocji nie ma , cena zgadza sie , części prawdopodobnie tez nie ma , i pytanie który zegarmistrz będzie chciał naprawiać Chińszczyznę i kasować za naprawę Chińskie ceny no i wytrzymałość werku i service. 

Moje pytanie nie było wcale takie głupie jak by sie mogło wydawać na pierwszy rzut oka , ze względów cenowych i innych względów.

Dla każdego są inne preferencje.

Dla jednego cena , dla drugiego oryginał , i emocje związane z tym , dla trzeciego wytrzymałość zegarka gdzie manufakturowe werki przodują , przynajmniej tak uważam.

A wiec reasumując.

Lepiej kupić prawdziwe zegarki z prawdziwymi werkami ( Tag Heuer , Omega , Glashütte organal , Nomos , i inne ) a niżeli Chińszczyznę , lub Maybacha jako TISSOT z silnikiem VW jako ETA( w przenośni 😉)

A wiec zrozumiałem i Was i zgadzam sie ale............ chciał bym zaznaczyć ze Chińczycy tez robią postępy i to o wiele szybsze a niżeli reszta świata , po prostu szybko sie uczą .

Za kilka lat może sytuacja wyglądać całkowicie odwrotnie przy cenach Chińskich.

Już dzisiaj wiele z nas ma elektroniczne i mechaniczne dobre rzeczy w domu made in China nie wiedząc o tym.

PS: Proszę zrozumieć mnie dobrze ETA werki lub inne szwajcarskie lub niemieckie wbudowywane do wiele setek różnych marek zegarków nie musza być gorsze. Dzisiaj ETA w TISSOT jest to dobry werk ale czy to oryginalny Tissot?

Wiele jest robione aby szybciej za niższa cena i masówka , gdzie lapie sie ludzi na wiele haków na przykład: Ten model jest testowany na COSC i chodzi dokładnie i to jest dobre dla użytkownika ale, Zertifikat COSC to jest podstawa dla użytkownika ponieważ werki Manufakturowe maja o wiele ostrzejsze certyfikaty jak COSC i dla przykładu A. Lange& Sohne , i inne które opisywałem w innym moim topiku , te 2 werki / silniki Tissot pochodzą z roku 1939 i 1946 a dokładność chodu dzisiaj po 80-ciu latach to -1 +3 Sekundy tak przynajmniej jet podawane na chrono24.de

Przepraszam za błędy w pisowni uczę sie Polskiego a to nie taki łatwy język. 

 

 

17146500-nnwgrnjucam3ib1awdv6kkmd-ExtraLarge.jpg

6570295e_xxl.jpg

Edytowane przez Rysiu1959
błędy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, oprzemyslaw napisał(-a):

Jaki może być to ladunek emocji gdy wszystko lub prawie wszystko jest klonowane a nie wynalezione lub wymyślone u siebie???

Przykład ??? Proszę Klon ETA 2824-2 w Chińskim oznaczeniu 6460 

 

AAAAAA rozumie dokładnie chodzi Ci o inny werk odnośnie Seagull 1963 prawda ???

Spieszę z informacja ze ten werk to klon Szwajcarskiego werku manufakturowego "Venus 175" używanego i wymyślonego przez firme Breitling zdjecia są wyżej.

Chodzi Ci o Historie???

Ta historia rozpoczęła sie w Chinach w roku 1955 a nie w 1961 to po pierwsze https://de.wikipedia.org/wiki/Tianjin_Seagull   ( O historii miałem na myśli o prawdziwej historii a nie z roku 1955 to ja sie urodziłem w tym roku , a już jestem w historycznym wieku ??? dziękuję 😉), a po drugie trzeba spytać czy Chińczycy tak wszystko jak Niemcy czy Szwajcarzy rozpoczynali sami???

Odpowiedz brzmi jednoznacznie nie !!!

Nie byli w stanie stworzyć swojego zegarka i przyszedł rozkaz od rządu Chińskiego aby rozpocząć produkcje bez względów na koszty i tak wyglądał ich pierwszy model przy pomocy Niemieckich i Szwajcarskich maszyn i przy pomocy zegarmistrzów z Niemiec i Szwajcarii. Zdjęcia poniżej klon ETA i ten pierwszy model zegarka.

A dokładnie chodzi o panów : Z Niemiec Kalbitz i Martin Seidel oby dwaj z Union Glashütte a z Szwajcarii Ernest Schneider und ..................  Willy Breitling  !!! Tak tak po przez tego zegarmistrza rozpoczęła sie era kopii werku Venus 175 od Breitlinga za pozwoleniem Willy Breitlinga.

A wiec nie ma w tym nic złego ze w roku 1955 sie to wszystko rozpoczęło przy pomocy Niemców i Szwajcarów ale to mamy rok 1955 a nie 1855 a wiec co do historii to trochę przesada. Ja mam 68 lat a nie jestem aż taki historyczny skansen 😂 czy zaliczysz mnie żyjącego uczącego sie j. Polskiego za historycznego mężczyznę ???😂

 

 

 

 

Hangzhou_6460-2-002.jpg

f7241d4c935d6646.jpg

Edytowane przez Rysiu1959

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że negujesz również zegarki kwarcowe, bo też za młode...; zegarki rosyjskie, bo na obcej licencji...

 

 

 

A jak samochód to tylko Benz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racjonalnego punktu widzenia pewne zakupy nie mają sensu: Casio za 300 zł będzie tak samo wskazywało czas jak Breitling za kilkadziesiąt tysięcy, a w miejskich korkach samochód z 60 konnym silnikiem nie będzie wcale wolniejszy niż Porsche itd, itp. 

Jednak dobra luksusowe są cały czas kupowane przez ludzi, którzy chcą je mieć i których na nie stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Rysiu1959 napisał(-a):

Zrozumiałem Was.

Kupując markowy zegarek z prawdziwym werkiem (Manufaktur werk) kupujesz tez cala historie , jakość , i wiele potu ludzkiego włożonego w ten wyrób i części które są dostępne nawet po wielu latach a nawet po 100 latach można wysłać do producenta i części zostaną dorobione w 100%  gdy ich nie ma już , gdzie jest wszystko od najmniejszej śrubki po skomplikowane elementy wymyślone / wynalezione przez dana firme..

Kupując Chińczyka kupujesz zegarek bez ładunku emocjonalnego ot po prostu Chińczyk gdzie zgadza sie tylko prawdopodobnie cena ale nie zawsze jakość.

Dlaczego napisałem manufakturowy werk który nie musi być lepszy od ETA czy SELITA?

Podam przykład.

Jeździsz Mercedesem CSL lub Maybachem ale pod maska masz silnik ludowy VW diesla 2.0 😂

Uważam ze podobnie jest z zegarkami - prawie 90% zegarków posiada dzisiaj werki typu "ETA" lub "SELITA lub "RONDA" lub "MIYOTA" a nazywają sie dla przykładu "TISSOT" , "ATLANTIC", "LUMINOX" - i inne.

Nie uważam ze "ETA" jest gorsza od Manufakturowego Weku ale w Tissot są emocje wtedy gdy ma sie prawdziwy silnik "TISSOT" a nie ETA na przykład Kal 15 lub Kal 16 od firmy TISSOT (podałem przykładowe zdjecia) lub Niemieckie NOMOS , Glas Hüte Orginal , A Lange & Sohne i wiele innych .

Tak samo jest ( Waszym zdaniem) z Chińczykiem emocji nie ma , cena zgadza sie , części prawdopodobnie tez nie ma , i pytanie który zegarmistrz będzie chciał naprawiać Chińszczyznę i kasować za naprawę Chińskie ceny no i wytrzymałość werku i service. 

Moje pytanie nie było wcale takie głupie jak by sie mogło wydawać na pierwszy rzut oka , ze względów cenowych i innych względów.

Dla każdego są inne preferencje.

Dla jednego cena , dla drugiego oryginał , i emocje związane z tym , dla trzeciego wytrzymałość zegarka gdzie manufakturowe werki przodują , przynajmniej tak uważam.

A wiec reasumując.

Lepiej kupić prawdziwe zegarki z prawdziwymi werkami ( Tag Heuer , Omega , Glashütte organal , Nomos , i inne ) a niżeli Chińszczyznę , lub Maybacha jako TISSOT z silnikiem VW jako ETA( w przenośni 😉)

A wiec zrozumiałem i Was i zgadzam sie ale............ chciał bym zaznaczyć ze Chińczycy tez robią postępy i to o wiele szybsze a niżeli reszta świata , po prostu szybko sie uczą .

Za kilka lat może sytuacja wyglądać całkowicie odwrotnie przy cenach Chińskich.

Już dzisiaj wiele z nas ma elektroniczne i mechaniczne dobre rzeczy w domu made in China nie wiedząc o tym.

PS: Proszę zrozumieć mnie dobrze ETA werki lub inne szwajcarskie lub niemieckie wbudowywane do wiele setek różnych marek zegarków nie musza być gorsze. Dzisiaj ETA w TISSOT jest to dobry werk ale czy to oryginalny Tissot?

Wiele jest robione aby szybciej za niższa cena i masówka , gdzie lapie sie ludzi na wiele haków na przykład: Ten model jest testowany na COSC i chodzi dokładnie i to jest dobre dla użytkownika ale, Zertifikat COSC to jest podstawa dla użytkownika ponieważ werki Manufakturowe maja o wiele ostrzejsze certyfikaty jak COSC i dla przykładu A. Lange& Sohne , i inne które opisywałem w innym moim topiku , te 2 werki / silniki Tissot pochodzą z roku 1939 i 1946 a dokładność chodu dzisiaj po 80-ciu latach to -1 +3 Sekundy tak przynajmniej jet podawane na chrono24.de

Przepraszam za błędy w pisowni uczę sie Polskiego a to nie taki łatwy język. 

 

Nie wiem czemu mnie zacytowałeś akurat, bo nie widzę związku pomiędzy moimi wypowiedziami w tym wątku, a Twoją odpowiedzią. 

 

Odnosząc się do częsci Twojej wypowiedzi:

 

1. Ja nie uważam za "prawdziwe" tylko werki manufakturowe. Np. ETA, Seagull to też prawdziwe werki, wg moich kryteriów. 

 

2. Myślę, że dzisiaj takie rzeczy praktycznie już są niespotykane: "wszystko od najmniejszej śrubki po skomplikowane elementy wymyślone / wynalezione przez dana firme"

 

3. Chińskie zegarki mogą i bywają dobrej jakości, niektóre są ciekawe, a sporo ma świetny stosunek jakości do ceny, niektóre niosą też jakiś ładunek emocjonalny. Ale pisałeś wcześniej, że chodzi Ci tylko o koszty - więc odniosłem się do kosztów.

 

4. Takie połączenie nie występuje, ale domyślam się, że chciałeś przejaskrawić: "Mercedesem CSL lub Maybachem ale pod maska masz silnik ludowy VW diesla 2.0"

 

5. Odnośnie: " dla trzeciego wytrzymałość zegarka gdzie manufakturowe werki przodują , przynajmniej tak uważam." To, czy werk manufakturowy czy nie, nie ma bezpośredniego przełożenia na trwałość. Chociaż z mojej wiedzy wynika, że częściej się zdarza że to skomplikowany wyrafinowany werk manufakturowy jest bardziej awaryjny niż werk masowo produkowany, zaprojektowany jako "wół roboczy".

 

6. "Lepiej kupić prawdziwe zegarki z prawdziwymi werkami ( Tag Heuer , Omega , Glashütte organal , Nomos , i inne ) a niżeli Chińszczyznę" - co masz na myśli pisząc prawdziwe werki? Które w Tag Heuer są prawdziwe, a które nie? 

 

7. Nie wierzyłbym we wszystko co piszą na chrono24.de: "te 2 werki / silniki Tissot pochodzą z roku 1939 i 1946 a dokładność chodu dzisiaj po 80-ciu latach to -1 +3 Sekundy tak przynajmniej jet podawane na chrono24.de"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, StaryWilk napisał(-a):

 

Nie wiem czemu mnie zacytowałeś akurat, bo nie widzę związku pomiędzy moimi wypowiedziami w tym wątku, a Twoją odpowiedzią. 

 

Odnosząc się do częsci Twojej wypowiedzi:

 

1. Ja nie uważam za "prawdziwe" tylko werki manufakturowe. Np. ETA, Seagull to też prawdziwe werki, wg moich kryteriów. 

 

2. Myślę, że dzisiaj takie rzeczy praktycznie już są niespotykane: "wszystko od najmniejszej śrubki po skomplikowane elementy wymyślone / wynalezione przez dana firme"

 

3. Chińskie zegarki mogą i bywają dobrej jakości, niektóre są ciekawe, a sporo ma świetny stosunek jakości do ceny, niektóre niosą też jakiś ładunek emocjonalny. Ale pisałeś wcześniej, że chodzi Ci tylko o koszty - więc odniosłem się do kosztów.

 

4. Takie połączenie nie występuje, ale domyślam się, że chciałeś przejaskrawić: "Mercedesem CSL lub Maybachem ale pod maska masz silnik ludowy VW diesla 2.0"

 

5. Odnośnie: " dla trzeciego wytrzymałość zegarka gdzie manufakturowe werki przodują , przynajmniej tak uważam." To, czy werk manufakturowy czy nie, nie ma bezpośredniego przełożenia na trwałość. Chociaż z mojej wiedzy wynika, że częściej się zdarza że to skomplikowany wyrafinowany werk manufakturowy jest bardziej awaryjny niż werk masowo produkowany, zaprojektowany jako "wół roboczy".

 

6. "Lepiej kupić prawdziwe zegarki z prawdziwymi werkami ( Tag Heuer , Omega , Glashütte organal , Nomos , i inne ) a niżeli Chińszczyznę" - co masz na myśli pisząc prawdziwe werki? Które w Tag Heuer są prawdziwe, a które nie? 

 

7. Nie wierzyłbym we wszystko co piszą na chrono24.de: "te 2 werki / silniki Tissot pochodzą z roku 1939 i 1946 a dokładność chodu dzisiaj po 80-ciu latach to -1 +3 Sekundy tak przynajmniej jet podawane na chrono24.de"

 

Cytując Ciebie nie miałem na myśli nic przeciwko Tobie ani Twojemu podejściu do zegarka.

Odpowiem inaczej Tobie w ten sposób.

Masz racje wszystkie werki są prawdziwe te Chińskie tez ale czy jakość sie zgadza???

Przepraszam Ciebie nie umie sie odnieść co do Polskiego rynku - mieszkam w Niemczech i mogę napisać jak wygląda gdy przyjdziesz do zegarmistrza z awaria Chińskiego werku.

Moje doświadczenie co do Sea-Gull 1963 u zegarmistrza w Niemczech.

Koszt naprawy części które sie starły uwaga 980 Euro!!!

Dlaczego???

Odpowiedz : Z Chin tych części sie nie sprowadza ( ewentualnie można sprowadzić cały werk kompletny + robocizna w Niemczech )ale ponieważ to kopia starego Breitling werku to od Breitlinga można zamówić części do tego werku. To werk Breitling / a "Venus 175" a części są bardzo drogie.

Osobiście zegarek Sea-Gull 1963 kupiłem w Amazon.de za 189 Euro pochodził 16 miesięcy i stwierdziłem jak sie zatrzymał ze materiały tam zastosowane nie są materiałami które stosuje Breitling.

Zegarmistrz pod mikroskopem pokazał mi zębatki i inne części te starte tez. To była po 16-stu miesiącach tragedia.

A wiec miałem możliwość w Niemczech naprawy tego zegarka i Ty w Polsce masz możliwość naprawy ale pytanie koszty ????

Dalej Masz racje chciałem przejaskrawić sytuacje podając przykład z autami dla lepszego zrozumienia tematu.

Podam przykład jak ludzie są moim zdaniem w konia robieni ( bron Borze nie chodzi mi o Ciebie).

Zegarek Panerai firmy z mechanizmem ETA Unitas 6497-1 model PAM 00776 lub taki sam ale z werkiem Panerai model PAM 00564 z ta mała różnica ze ten manufakturowy werk ma 8 dni rezerwy chodu po naciągnięciu - to są bardzo drogie zegarki (zdjecia zamieszczę niżej.) Ceny zaczynają sie od 6.900 Euro ale .......... 8 lat gwarancji na ETA i na Manufakturowy werk !!!

Steinhart z werkiem ST-1 ( na bazie ETA 6497-1 Unitas) ale ceny zaczynają sie od 600 Euro gwarancja przepisowa 2 lata.

Silnik ten sam ceny różne ale ludzie chcą nazwę i prestiż kupić.

Czyli mamy do czynienia z jakością wyrobu i jedna i druga firma sa O.K. ale czy można to powiedzieć o Sea-gull ??? Ja osobiście nie mogę tego powiedzieć zawiodłem sie. Może jestem jeden z miliona ludzi który miał pecha ale..........

Co do chrono24 strony gdzie kupuje sie używane oryginalne zegarki. Po prawej stronie wejdź na "Ochrona kupujących" i dowiesz sie ze jest znikoma szansa aby im nie zaufać. 

Dlaczego napisałem ze manufakturowe werki przodują moim zdaniem???

Ponieważ wielcy potentaci typu ETA , Selita i inne robią masówkę i błędy w takiej produkcji mogą zdarzyć sie 1000 razy szybciej a niżeli w manufakturze gdzie każdy werk jest sprawdzany i to dokładnie sprawdzany i regulowany.

Czy wiesz ze zanim Breitling wypuści pojedyncza sztukę to najpierw musi sprawdzić przez 36 dni u siebie w firmie ten werk? A czy wiesz ze Glashütte Orginal każdy werk po sprawdzeniu jest rozbierany i na nowo składany - a potem wypuszczany???

To sie przekłada na jakość i cenne to normalne bo w tym czasie można by było zbudować masówkę i wypuścić 1000 takich samych werków idąc śladami ETA. Osobiście posiadam zegarek w spadku po moim dziadku "Glas Hütte Orginal z roku 1910 i serwisuje go co 4 lata jak producent zaleca. Ten zegarek nie był jeszcze w poważnej naprawie raz sie zdarzyło ze wskazówka odleciała ale to była ojca wina , zegarek spadł na ziemie (zdjęcie zrobione z Watsch .de). a części nie są starte.

Tak masz racje ETA produkuje przysłowiowe traktory które tez bardzo długo chodzą i do dzisiaj można stare zegarki z Unitas wekiem spotkać które maja z 80 lat i chodzą ale Sea-Gull ??? zawiodłem sie na tej marce.

Tez masz racje (przynajmniej tak zrozumiałem) im więcej części w zegarku tym większa możliwość zepsucia sie ale niestety to tylko teoretycznie. Sa zegarki naprawdę z wieloma komplikacjami na jednym mechanizmie które nie psuja sie dziwnym trafem tylko cena jest inna. Tutaj na filmie masz przedstawiona produkcje i jest uwypuklone ze zanim zegarek zostanie sprzedany jest 2 razy rozbierany sprawdzany i ustawiany.  

To ma swoja Cena , ale to nie jest Sea-Gull tylko A.Lange & Söhne

Masz racje ETA jest prawdziwa Sea-gull jest prawdziwy i A. Lange & Söhne jest prawdziwy. Karzy kupuje na co go stać i każdy wybiera model jaki mu sie podoba i każdy ma w tym racje ponieważ ma swoje predyspozycje którymi sie kieruje.

Weź przykład produkcji zegarków Polaka Prawdzic / a ooooooooo przepraszam nie będziesz znal go pod tym nazwiskiem - On jest w Genève pod nazwiskiem Patek założył firme razem z Czapkiem a potem po perypetiach pozostało do dzisiaj Philipe Patek - to są polskie korzenie o czym większość Polaków nie wie ze pierwsze zegarki produkowali Polacy ,Polscy zegarmistrzowie u czapka i Patka !!! Zdjęcia przedstawię poniżej  . Ten przebieg produkcji do dzisiaj odbywa sie tak jak na początku za Czapka i Patka i to sa tez prawdziwe zegarki jak Sea-Gull tylko cena jest inna. 

 Tuta na filmie dokładnie jest powiedziane ze najprostsze modele produkcja , sprawdzanie kilkukrotne i regulacja dwu miesięczna to wszystko trwa 6 miesięcy zanim zegarek wyjdzie do sprzedaży i to jest tak samo prawdziwy zegarek jak Sea-Gull tylko jakość i pewność ze ten mechanizm pochodzi co najmniej 100lat jest o wiele większa jak w Sea-Gull a i po 100 latach można na oryginalnych częściach u Patka zrobić rewizje zegarka!!!. Ten zegarek z roku 1845 mial wlasnie rewizje robiona ichodzi dokladniej jak dzisiejsze automatyczne chronografy.!!!  https://www.chrono24.de/all/taschenuhr-czapek--cie-czapek--cie-i-spolka-w-genewie--id15885233.htm

 

_dsc2444pvj26.jpg

st1-p_schwarz_02.1427883254.jpg

10000050607_1.jpg

15885233-f6vj4at5vq68gj3ilr1uz3uj-ExtraLarge.jpg

15885233-wr6rmzsce1o91j82gkbq5xdc-ExtraLarge.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, oprzemyslaw napisał(-a):

Rozumiem, że negujesz również zegarki kwarcowe, bo też za młode...; zegarki rosyjskie, bo na obcej licencji...

 

 

 

A jak samochód to tylko Benz...

Nie nie zrozumiałeś mnie.

Nie neguje kwarców są tez dobre modele i dobre werki ale jest ich mało.

Zegarków Rosyjskich nie neguje wręcz odwrotnie ale nie te produkowane w Rosji tylko te produkowane w Niemczech bo przedstawiają wyższa jakość ale są w innej cenie. Kilka zdjęć Rosyjskich zegarków ale nie z Rosji tylko z Niemiec gdzie odbywa sie produkcja. Produkują ci sami rzemieślnicy co w Rosji Rosjanie tylko geograficznie tam im nie wychodzi jakoś 😂

To jest ta strona z której każdy morze kupić prawdziwe jakościowe rzemiosło.

Co do auta to był podany tylko przykład a nie BENZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W temacie zegarków ale odniesienie do innych zakupów rzeczy użytkowych ( dla mnie zegarek to  rzecz użytkowa, niezależnie czy za 3k czay 20k zł )

gdzie moze sie pojawić taki dylemat : po taniości ale kiepsko , czy drogo ale za to solidnie i na długo 

- moje doswiadczenie wędkarza , wybór kołowrotka - mozesz kupic za ok 200 zł i bedzie słuzył ale po kilku sezonach nad 

wodą nie bedzie juz taki ładny ( tam coś pekło, tu zeszła powłoka, a pod szpula rdza jak sie patrzy )

ale jak wydasz 6 stówek albo i lepiej, np. marki na Shi....  nic mu nie da rady, masz spokojna głowę nad wodą - bedzie działał

nawet na silnym mrozie .

Sumując - jezeli to ma byc pasja to nie ma co oszczedać 

I w ostatnim zdaniu : widziałem jak mój kolega , wściekły ze wiertarka za 90 zł spaliła sie w czasie prac koło domu, pieprznął nia o beton

wsiadł w samochód i kupił niebieskiego Bos...... 

Nic mu nie powiedziałem choć wczesniej ostrzegałem ze tak moze byc :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, basil napisał(-a):

W temacie zegarków ale odniesienie do innych zakupów rzeczy użytkowych ( dla mnie zegarek to  rzecz użytkowa, niezależnie czy za 3k czay 20k zł )

gdzie moze sie pojawić taki dylemat : po taniości ale kiepsko , czy drogo ale za to solidnie i na długo 

- moje doswiadczenie wędkarza , wybór kołowrotka - mozesz kupic za ok 200 zł i bedzie słuzył ale po kilku sezonach nad 

wodą nie bedzie juz taki ładny ( tam coś pekło, tu zeszła powłoka, a pod szpula rdza jak sie patrzy )

ale jak wydasz 6 stówek albo i lepiej, np. marki na Shi....  nic mu nie da rady, masz spokojna głowę nad wodą - bedzie działał

nawet na silnym mrozie .

Sumując - jezeli to ma byc pasja to nie ma co oszczedać 

I w ostatnim zdaniu : widziałem jak mój kolega , wściekły ze wiertarka za 90 zł spaliła sie w czasie prac koło domu, pieprznął nia o beton

wsiadł w samochód i kupił niebieskiego Bos...... 

Nic mu nie powiedziałem choć wczesniej ostrzegałem ze tak moze byc :)

 

I właśnie o to chodzi wydasz kasę masz jakość a za 10 złotych nie kupisz porządnego zegarka.

23 minuty temu, oprzemyslaw napisał(-a):

Tak nie twierdze ze tam produkują złom ale myślę ze różnica pomimo tego w jakości jest W Niemczech produkowany zegarek lub w Rosji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szwajcarzy wskrzesili dawne legendy no i mamy firme Czapek na cześć Czapka i Patka.

 

https://czapek.com/

 

Osobiście podoba mi sie ten model "Przedmieścia Krakowa" 

 

Lub ten " Plac Vendome"

 

Ale "Nadbrzeże Bergue" tez nie jest zly :)  

Miejsce gdzie Czapek z Ptakiem zaczęli produkować pierwszy zegarek :) A ten to z sentymentalnego grundu dla Polski.

 https://czapek.com/product/mazurek-gold/

Edytowane przez Rysiu1959

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.