Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Rhotax

To irytujące obracanie się paska/zegarka na nadgarstku.

Rekomendowane odpowiedzi

Od lat irytowała mnie ta wada pasków skórzanych, że zegarki przy nich obracają się na nadgarstku "na zewnątrz" (no.. w kierunku ziemi).

Oczywiście można było tak zacisnąć, niczym grubas zaciskający pas tak mocno, żeby schować trochę brzucha. Ale potem jest to zagadnienie odgniecenia, zapocenia itd. No irytowało mnie to.

 

A co gorsze, w zegarkach typu g-shock - mogłem mieć nawet luźno (bez przesady) zapięte, a i tak się zegarek 'nie staczał' w dół.

Pomyślałem, że albo to przez to, że jest większy niż te na skórzanym, i ma przez to większy obszar... sztywny i płaski. Czyli przylega na tej płaskiej części nadgarstka, a te zaaokrąglenia nadgarstka na krawędziach jakby 'blokują' jego obrót.

Dodatowo może to przez to mocowanie paska do zegarka ('plastikowego') które jest 'na szytwno' (czyli zegarek po zdjęciu ma te paski zawsze skierowane mocno w dół i nie da się ich wygiąć do poziomu czy wyżej) i może to też jakoś również blokuje obracanie na krawędziach nadgarstka. Bo skórzany pasek, przy takim 'swobodnym' mocowaniu (czyli po prostu owijka wokół teleskopów) przyjmuje swobodnie kształt nadgarstka i stąd to obracanie.

 

No to zacząłem "ścierać się i robić pod siebie", żeby jakoś zrobić pasek z mocowaniem sztywnym, takim, które przylega do obudowy zegarka i przyjmuje jej kształt, i m.in. przez to nie można tego paska wygiąć ponad pewien poziom, ani nie można go zgiąć do środka. Ogólnie chodzi o ten typ mocowania:spacer.png

 

A jeszcze dodatkowo, gdy znalazłem ten temat (obracającego się paska na nadgarstku) na watchuseek, to tam ktoś powiedział, że znaczenie może mieć też klamra, zapięcie i jej pozycja. I zastosowałem u siebie klamrę motylkową typu tag heurer (jeszcze z kilku innych praktycznych powodów):

spacer.png

I udało mi się ją tak wymierzyć, spozycjonować, że jej wygięcie jest spasowane z zaokrągleniami mojego przedramienia pod spodem.

 

No i zrobiłem na razie - jedno - mocowanie przylegające do obudowy zegarka (z jednej strony), a drugą stronę na szybko zrobiłem tym prostym sposobem (zawijka wokół teleskopu), plus ta klamra motylkowa. I noszę to na próbę już 2 dni...

I TO CHYBA DZIAŁA! :)

Jest luz, jest przewiew - a się nie obraca!! :D

 

Tylko nie wiem czy to zasługa klamry czy tego jednostronnego, sztywnego mocowania :)

 

Ktoś ma pasek z taką konfiguracją 'fabryczną' (skórzany, ze sztywnymi mocowaniami pasków) i może potwierdzić, że też nie musi ściskać tego ja szynki, żeby się nie obracał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obracanie się zegarka zależy od kształtu nadgarstka, budowy spodu koperty oraz dopasowania paska/bransy.

 

Nie mam doświadczeń, aby profil paska przy uszach miał na to wpływ, ale kto wie 🤔😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia kształtu nadgarstka. Ja mam dosyć płaski wierzch, nigdy zegarek mi się nie obracał, a zawsze zapinam z pewnym luzem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zrobiłeś taki pasek, to ja bym z wielką chęcia posłuchał jak tego dokonałeś? Sam od dłuższego czasu się nad tym tez zastanawiałem, ale prób jeszcze nie wykonałem.


Time matters

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Triptical napisał(-a):

Jeżeli zrobiłeś taki pasek, to ja bym z wielką chęcia posłuchał jak tego dokonałeś? Sam od dłuższego czasu się nad tym tez zastanawiałem, ale prób jeszcze nie wykonałem.

To ograniczając temat do tej najtrudniejszej części, czyli jak zrobić tę plastikową wstawkę, która przylega do zegarka.

Założyłem teleskop i potem zacząłem wypełniać tę przestrzeń - uwaga - modeliną :)

No i tutaj wiadomo, taka robota w "głaskanie": żeby powierzchnia była gładka i równo, żeby było symetrycznie, wymyślić jaki chcę 'kąt' opadania końcówki (tam gdzie 'wstawka' przestanie istnieć i już będzie tylko pasek).

I jeszcze inny, ważny aspekt (który "się okazał" po pierwszym wypaleniu modeliny), z góry, ta wstawka nie może być na równo z... z... 'widełkami' obudowy zegarka, musi być trochę poniżej, bo trzeba uwzględnić grubość skóry (nawet tej ścieniowanej).

I takie tam, np. szczeliny żeby dało się wsadzić przyrząd do wyjmowania teleskopów.

 

Ale najtrudniejszy etap to - wyjęcie tego elementu, żeby się nic nie ugięło, nie wgniotło. Nawet jak odczekałem kilka dni, żeby ta modelina trochę tam zaschła, to i tak trudno mi było to wyjąć "idealnie" prostopadle (mam ten taki 'chwytak' co łapie za dwie końcówki teleskopu na raz i ściska je symetrycznie), żeby czegoś nie zgnieść, nie przekrzywić.

I jeszcze czasami zdarza się, że się 'przylepi' do tej obudowy zegarka (potem kombinowałem coś z olejem w tym miejscu, albo wymierzonym kawałeczkiem papieru).

 

Potem palenie w piekarniku (u mnie w instrukcji to akurat było 10-13 min).

 

Potem wciąż możemy gdzieś tam przyszliwować czy to papierem czy pilniczkiem (np. żeby tę górną część spiłować pod grubość skóry, tak żeby nie wystawała ponad wysokość 'widełek' obudowy zegarka).

A jak bardzo są jakieś szpary (bo się za bardzo wygięło) to możemy zamontować w zegarku i dolepiać kolejne kawałki modeliny i potem to znowu wypiec. To poprzednie się nie rozlatuje, a to nowe jakoś zespaja się z poprzednim, nie wiem jaki jest limit takiego wielokrotnego pieczenia.

 

Potem cieniujesz końcówkę skóry, najbardziej jak się da (u mnie tak prawie przezroczysta ;)), żeby ją zagiąć pod kątem chyba nawet większym niż 90 stopni i przykleić ją do elementu (to zagięcie widać na tym zdjęciu co podałem wcześniej).

 

No i masz tak przyklejony od góry jeden kawałek skóry. Potem jest to zagadnienie przyklejenia dolnego kawałka skóry, tzn. czy przyklejasz go tylko do paska i on się kończy na równo z końcówką 'elementu' (czyli sklejony jest tylko ze skórą paska). Czy też jakoś cieniujesz końcówkę i chociaż fragmentem przyklejasz od spodu do powierzchni elementu.

A możesz też robić z trzech kawałków skóry, jedna ta początkowa na wierzchu, druga środkowa dla masy (grubość taka jak grubość końcówki elementu), i trzecia znowu cieńka od spodu tak tylko żeby mieć równą powierzchnię.

 

Aha, no i jeszcze kwestia boków. Jeśli będziesz malował krawędzie, to musisz uwzględnić jakoś grubość farby, która będzie między elementem, a 'widełkami' obudowy :) Czyli najprościej, przyszlifować boki gotowego już elementu (ale jeszcze przed przyklejeniem do niego skóry).

 

Albo przy wariancie z trzech warstw skór, to górna może być dodatkowo na 'zakładkę na boki'.

Ale generalnie, to robieniu pasków to się aż tak nie znam :) Ja ciągle robię JEDEN pasek, który ma być idealny. I ciągle wychodzi coś nowego co trzeba dodać przy następnej wersji ;)

 

Mam tu gdzieś zdjęcia jak wyglądało pierwsze podejście :D

Jak gruz :) Jeszcze wtedy 'wypalałem' w gotującej się wodzie, bo nie miałem piekarnika, gdzie utrzymam jedną, stałą temperaturę. I to potem popękało, pokruszyło się, itd. Takie bez szlifowania, ale już widać dwa etapy "wypalania" (modelina była tego samego koloru, ale ten jaśniejszy to modelina doklejona potem i całość wypalana jeszcze raz).

1976488147_curvedends.jpg.6350d7f4d484e6e5f0ded1856b3282f7.jpg

2021720426_curvedends(1).jpg.6dc43c615266e1331f00f5473f712311.jpg

1425596715_curvedends(3).jpg.0fb0a14695dd0ed233ef571a72fbc4fb.jpg

 

A tutaj, widać to zagadnienie, że nie robić na równo z "widełkami" tylko uwzględnić grubość skóry jaka będzie przyklejona

1618038950_curvedends(2).jpg.162fafa778a9d06d223939230344e481.jpg

1337679847_curvedends(4).jpg.0e55b96af0e4f2e0d09170e2f6caafab.jpg

 

A potem, pomyślałem o technologii druku 3-d :> No przecież takie są teraz 'ach i och', że to w końcu trafia 'pod strzechy'. Już jest 'dla ludzi', a nie dla 'bogaczy'. I patrzę - jest! W moim mieście! Aż 2 firmy, które nie dość, że orbią druk 3-d, to robią też tę ważniejszą i trudniejszą rzecz - SKAN 3-D :)

Czyli zeskanują mi (wystarczy jedna strona), potem w domu w jakimś programie 3-d dorobię otwór na teleskopy i inne drobiazgi i tam im do 'druku'.

Taki mały elemencik, taka mała powierzchnia, pewnie będzie jak na filmach, coś tam poświecą siatką laserów, albo zeskanuje się tak szybko jak skaner zdjęcia w klasycznym skanerze, no ile to może kosztować :) Paredziesiąt złotych?...No ile....

 

1000 zł !!! :|

Pan mi powiedział, że tyle kosztuje praca człowieka, który musi potem te dane ze skanera mozolnie przetwarzać, przerobić itd. żeby stały się używalne i stworzyły model 3-d, który można załadować w jakimś programie do grafiki 3-d.

 

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak mi opadł zapał na "druk 3-d".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opis podejścia do problemu, ciekawie się czytało. Co prawda, zdjęcia "gruzu" nie zachęcają żeby to nosić na nadgarstku ;) Ale jako prototyp i test czy to rozwiązuje problem - świetne.

 

Co do druku 3d, ja bym się nie poddawał tak szybko. Trzeba tylko inaczej podejść do problemu. Dostałeś wycenę dokładnie tego co szczegółowo "kazałeś" im robić, a nie tego co minimalnie trzeba by zrobić, żeby osiągnąć zamierzony efekt.

 

Weź pod uwagę, że:

- skan 3d i obróbka zeskanowanego modelu zabiera sporo czasu, więc trzeba by to wyeliminować ze zlecenia

- końcowy wydruk jest dosyć plastyczny, więc wcale nie musisz mieć idealnego wydruku, zawsze możesz go trochę doszlifować po otrzymaniu

- jest to dosyć prosty kształt który sam dasz radę zamodelować w programie 3d, aczkolwiek wiadomo, że potencjalnym problemem są tu krzywizny

- przy tak małym elemencie, może się opłacać po prosty wydrukowanie wielu wariantów (z różnymi krzywiznami), żebyś miał potem z czego wybierać, a na cenę to już niewiele wpłynie

- jeżeli dasz radę sobie samemu potem wywiercić dziurę na teleskop, to odpada Ci następny element komplikujący model


instagr.am/klxn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Rhotax napisał(-a):

 

Świetny opis. Dziękuję.

Ja kombinowałem tak:

Podejście numer 1

Pomyślałem że wykorzystam "moduł" z taniego paska z silikonu od chińczyka dopasowanego do koperty z aliexpress. Wytnę to co mnie interesuje, przeszlifuję żeby dopasować do skóry która przyjdzie na górze oraz dopasować do koperty także z uwzględnieniem grubości skóry która wejdzie pomiędzy "moduł" a kopertę. Pomysł upadł, gdyż obrabianie tego silikonu/gumy to tragedia. Poszło do kosza.

Podejście numer 2

Pomyślałem żeby to wykonać z grubej 4-5 mm licówki. Męczyłem się kilka godzin i niestety skóra po takim długim miętoleniu stała się zbyt miękka. Pomysł upadł.

 

Później widziałem jak robi jakiś mistrz świata w paskach z watchuseek. Gość to wykonał właśnie z wykorzystaniem skanu 3d i drukarki 3d. Z racji na to że nie mam dostępu do takich technologii to temat olałem.

 

Modelina rzuca nowe światło na ten problem i już zaczynam kombinować co użyć jako tworzywo do wykonania "modułu". Może spróbuję z modeliny. 

Dzięki jeszcze raz.


Time matters

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Rhotax napisał(-a):

Tylko nie wiem czy to zasługa klamry czy tego jednostronnego, sztywnego mocowania :)

 

Z tych dwóch rzeczy na podstawie własnych doświadczeń powiedziałbym że to bardziej kształt klamry. Mam różne motylki z krótszym zapięciem i dłuższym i przy tych drugich wydaje mi się że nawet przy luźnym zapięciu zegarek mało chciałby się obracać na nadgarstku, bo u mnie ten problem raczej mniej dokucza że względu na płaski nadgarstek. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Lawnowerman napisał(-a):

Czym przykleiłeś pasek do tego modułu?

"Kropelką".

 

12 godzin temu, KLXN napisał(-a):

Dzięki za opis podejścia do problemu, ciekawie się czytało. Co prawda, zdjęcia "gruzu" nie zachęcają żeby to nosić na nadgarstku ;) Ale jako prototyp i test czy to rozwiązuje problem - świetne.

To pierwsze to wyszło jako gruz, głównie przez to, że najpierw wygrzałem w wodzie, a potem drugi raz wygrzewałem już w piekarniku.

A poza tym, jak już to ma "akceptowalnie" gładką powierzchnię, to potem przykrywasz to skórą - tak, że tego elementu tu już nikt potem nie widzi.

 

12 godzin temu, KLXN napisał(-a):

- jest to dosyć prosty kształt który sam dasz radę zamodelować w programie 3d, aczkolwiek wiadomo, że potencjalnym problemem są tu krzywizny

Nie wiem dokładnie jakie krzywizny masz na myśli, ale dla mnie, najtrudniejszą i najważniejszą (dla użytecznego działania) jest ta... ta... "stopka" pod spodem. To coś co hamuje/blokuje cały ten telement przed obracaniem się na teleskopie - w dół. Ten jakby 'schodek' który opiera się o dekiel/krawędź dekla. Na moim 3. zdjęciu to ta taka krawędź na dole.

Tam się wydaje być wymagana precyzcja do 0,5 milimetra. Nie przylega jak trzeba i zaraz się obraca w dół na tyle, że wtedy na górze (tam gdzie pasek ma się stykać z obudową zegarka) robi się taka paskudnie, nieestetyczna szpara :/

Ale... hmm... Mógłbym zrobić w programie 3d, sam prosty element, a potem, gdy już go zamontuję i będzie wymiar jak trzeba, to wtedy dopiero dorabiać tę "stopkę/podpórkę" pod spodem z modeliny i dokleić. Tylko będę musiał posprawdzać czy ten materiał do druku 3d, można wkładać do piekarnika z określoną temperaturą... hmmm.

 

12 godzin temu, KLXN napisał(-a):

- jeżeli dasz radę sobie samemu potem wywiercić dziurę na teleskop, to odpada Ci następny element komplikujący model

A, właśnie, wiele lat temu, gdy próbowałem zrobić coś takiego, jeszcze do zupełnie innego zegarka niż ten teraz, to poszedłem na łatwiznę i 'wyciapałem' modeliną miejsce mocowania paska - bez teleskopu. No i... nie udało mi się potem wywiercić tej dziurki idealnie :) A to znowu, wydaje się, że ważne są ułamki milimetra. I potem był to brutalne wyginanie teleskopów, żeby się jakoś wcisnęło :) Albo jak otwór nie był 'prostopadły' jak trzeba, to próba ręcznego szlifowania tej 'przedniej ścianki' (tej która styka się bezpośrednio z obudową zegarka) i ... gubiła się już idealna krzywizna ;)

 

3 godziny temu, Triptical napisał(-a):

Modelina rzuca nowe światło na ten problem i już zaczynam kombinować co użyć jako tworzywo do wykonania "modułu". Może spróbuję z modeliny.

Ja, szukając sposobu na uzyskanie tego kształtu z jakiegoś 'sztywnego' materiału - trafiłem na dłużej na fora modelarskie :) Tam przez chwilę krążyła opcja - odlewu. Wsadzić tę część zegarka do gipsu, po zastygnięciu mieć formę, którą można wypełnić "czymś" i potem to ewentualnie doszlifowywać.

Albo odwrotnie, wsadzić do czegoś co po zastygnięciu jest... 'gumowate' (zapomniałem jak to się nazywa), i robić w tym odlewy np. z gipsu (tam podawali inne wypełnienie, które oni używają do odlewania figurek). Tylko ten strach, że przy przygotowaniu formy, coś tam się "wleje", wciśnie w szczeliny zegarka :)

Ale w końcu mnie strzeliło, że przecież naprawiam czasem coś w domu, np. przykrywka czajnika elektrycznego, która się nie domyka bo się wyłamał tam 'ząbek' — modeliną —  po prostu wciskam w szczelinę, koryguję kształt, wypalam i przyklejam :)

 

39 minut temu, Balansujący Na Osi napisał(-a):

Z tych dwóch rzeczy na podstawie własnych doświadczeń powiedziałbym że to bardziej kształt klamry. Mam różne motylki z krótszym zapięciem i dłuższym i przy tych drugich wydaje mi się że nawet przy luźnym zapięciu zegarek mało chciałby się obracać na nadgarstku, bo u mnie ten problem raczej mniej dokucza że względu na płaski nadgarstek.

Mi kierunek, że to kwestia mocowania, zasugerował ten fakt, że nadgarstek mam ciągle ten sam, ale przy g-schockach mi się nie obraca. A tam nie ma specjalnej klamry, a jedynie ta sztywność paska przy mocowaniu (no i większy sam zegarek).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche odgrzebie temat..co do materialu pogadaj ze swoim ..dentysta, kazdy swiatloutwardzalny kompozyt daje opcje dluzszej pracy oraz 10-20 sek utwardzania co pozwoli dobrac ksztalt, a jak sie postarasz i zostawisz w srodku kawalek rurki modelarskiej( uzywalem w modelach 1;24 do robienia wydechow) to bedzie w sam raz na teleskop.Zauwazylem ze jedne zegarki maja absolutny imperatyw sie obrocic, a inne leza tam gdzie chcemy.Oprocz ewidentnego wplywu ksztaltu nadgarstka , wygiecia uszu zegarka  koperty i rozmiaru tegoz w relacji do srednicy lapy zauwazylem ze paski w ktorych czesc z klamra ma ponad 7,5 cm, a optymalnie 8  leza lepiej.Przerabialem na malych omegach (34 mm), tankach , 40 mm plaskich i duzych zegarach i wtedy zawsze bylo lepiej. Inna sprawa ze sa takie zegarki ze zakladasz i od razu lezy jak zrobiony na miare a  pasek nie ma znaczenia..i dlatego trzeba caly czas szukac Graala..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Casio ProTrek ma fabrycznie przy pasku taką "dokładkę" od spodu, która inaczej formuje spód całości, zwłaszcza miejsce pomiędzy kopertą a początkiem paska. Zegarki są duże i wyraźnie chodzi o to, żeby to newralgiczne miejsce lepiej dopasować do nadgarstka i żeby zegarek nie latał jak luźna plomba w zębie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Lincoln Six Echo
      Fajny field watch (czy jak tam) singapurskiego mikrobrandu RZE.
       
      Cena sklepowa: 2900 zł.
      Cena tutaj: 2000 zł.
      Wysyłka ubezpieczonym InPost: gratis.
       
      W komplecie bransoleta tytanowa i pasek firmowy RZE. 
       
       
      RZE: Resolute C3 Lume
       
      Resolute to ultrawytrzymały i lekki tytanowy zegarek terenowy, który zniesie codzienne wyzwania, stworzony dla odkrywcy.
       
      SPECYFIKACJA:
       
      Wymiary:
      - średnica bez koronki: 40mm
      - grubość koperty: 10,5mm
      - długość od ucha do ucha (L2L): 46mm
      - szerokość w uszach: 20mm (zwężenie do 16mm przy zapięciu).
       
      Pozostałe dane:
      - koperta z tytanu z powłoką Ultrahex
      - mechanizm Miyota Premium 90S5
      - wodoszczelność: 100m
      - zakręcana koronka z logo marki
      - Swiss Superluminova
      - nakładane indeksy
      - tarcza o teksturze piasku
      - szkło szafirowe z wewnętrzną powłoką Super-AR
      - tytanowa bransoleta z powłoką Ultrahex i stalowym zapięciem z powłoką tytanową.
       
      Zegarek objęty realizowaną w Polsce, 36-miesięczną gwarancją.
       
      Zapraszam. 
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       
       

       
       
       
    • Przez Francua
    • Przez christ0ff
      Witam.
       
      Poszukuję paska gumowego do zegarka Ball Engineer Hydrocarbon Submarine. Nowy lub używany.
       
    • Przez Wisnia_Daniel
      Cześć.
      Rozglądam się za kolejnym zegarkiem, czymś na brązowym pasku z niebieską tarczą i okrągłą kopertą, bo takiego jeszcze nie mam i mi się podoba ten styl. Będzie to dodatek do luźnej stylizacji, jakiejś grubszej koszuli, swetra albo bluzy, bardziej jesienno czy zimowo. Zeppek pasuje do opisu ideolo, powoli przymierzam się do finalizacji tej zachcianki, jednak mam lekkie obawy, bo widzę kilka mankamentów. 
      Rozmiar - 43, duży, możliwe że za duży. U mnie w nadgarstku 16.5, w szczycie bliżej 17
      Grubość - 13 mm, no też kawał żelaza
      Mechanizm - automat od Miyoty, 82S7. Nie będę go nosił codziennie, mam inne zegarki, więc może praktyczniejszy będzie kwarc 
       
      Mam Seiko chrono 43 mm, Alpine pilota 42 mm i noszą się znośnie, choć to już dla mnie limit. Tu bym celował w coś do 40 mm, bo niżej pokazany gagatek nie ma za dużo mięsa na kopercie i o taki styl mi właśnie chodzi. 
       
      Biorę po 200 zł z konta każdej z drużyn i słucham Państwa. 
      Jakie inne propozycje przychodzą Wam do głowy? 
      Nie mam specjalnych wymagań co do kraju pochodzenia, budżet podobny do tego za Zeppka (wiadomo, że będą propozycje za więcej, pytanie o ile więcej). Pusta tarcza też mnie nie kręci, na tym coś się dzieje i w podobnym klimacie szukałbym alternatyw. Szkiełko oczywiście wypukłe, jak w modelu wyjściowym. 
      Jeśli ktoś ma ochotę zabrać głos, to już mu jestem wdzięczny. 
       
      To opisany wcześniej model. Zeppelin New Captain's Line ZE-8662-3
    • Przez Robert39
      Cześć. 
      Co sądzicie o paskach z linii Hirsch Capitano? Jakość tych pasków warta jest ich ceny? 
      Dla przykładu :
      https://dolinski.pl/pasek-hirsch-capitano-pomaranczowy/?variation_id=29164
       
      https://dolinski.pl/pasek-hirsch-capitano-czarny-pl-6/?variation_id=29157
       
      Ktoś z Was widział je na żywo, dotykał lub użytkuje?   
       
       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.