Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
pmwas

Mój upragniony 💩 UAZ...

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 9.05.2023 o 13:59, tommly napisał(-a):

A to nie migacz "stuka", może w prawym po prostu żarówka się spaliła :D


Tu UAZ macha Ci migaczem

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem UAZowi dzisiaj wycieczkę do Nowego Targu i z powrotem. 
Jaworzno, A4 i zakopianka, w druga stronę już bez A4 przez Alwernię i Libiąż. 
Auto radziło sobie całkiem ładnie. Czas przejazdu 2,5 godziny w jedna stronę, nieco ponad 3 w drugą (korki i bez autostrady). 
Auto jedzie ładnie, ale…

Tak, szarpanie przy ruszaniu. Ruszanie pod górę tym autem to koszmar senny, szarpie się i skacze jak pojebane.

 

Bo na płaskim to się rusza z 2-ki i git.

Szarpie na 1-ce i wstecznym.

Do tego pod górę jak się przesadzi z gazem, to potrafi wybić jedynkę.

Ta jedynka jest na pewno uszkodzona, często nie chce wejść i wyskakuje od razu, a czasem wybija ją pod obciążeniem. Choć w Terenwizji mówili, ze wybijanie biegu pod obciążeniem to w UAZach w zasadzie klasyka.

 

Ciekawe jest natomiast to, ze po tej przebieżce zaczal działać prawidłowo synchronizator dwójki. Zaczęło go być słychać (synchra słychać, zero wygłuszenia). Do tej pory wyraźnie było słychać synchra 3-ki i 4-ki, a dwójka często zgrzytała, teraz słychać szum synchrinuzatora i wchodzi bez problemu.

Ogolnie skrzynia jest dobra, „mocne 3/10”.

 

Tylko te wibracje przy ruszaniu. Masakra. Kombinowałem już nawet, że może za wolno puszczam to sprzęgło, to jak puściłem szybko, to zerwałem przyczepność i zostawiłem ślad opon na parkingu 😂🤦‍♂️😂

Poszedł jak Corvette, z paloną gumą 😂😂😂

 

Ogólnie trasa mi się podobała. Serio. Martwiłem się, czy silnik wytrzyma takie obciążenia - 95km/h na stromych podjazdach przed Skomielną to nie lada wyzwanie dla tego wehikułu - temperatura cieczy wzrosła z 75* do 85* i na momencik zwątpiłem, ale poradził sobie dzielnie 👏🏻

Acha… spalanie, prawie 300km łącznie, zeżarł… ponad 40 litrów. Ale przyznaję, ze trzeba go cisnąć, żeby utrzymać rozsądną prędkość i nie tamować ruchu, to zre dużo. Bardzo dużo ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrók k.u.r.w.a. to sprzęgło... masz wyjeb... ane sprężyny w docisku...to tak jak do kierowcy UAZA


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze się zastanawiałem, czy uszkodzona poduszka skrzyni nie mogłaby dac takich wibracji, ale tez nie widzę związku z temperaturą…

Sęk w tym, ze na krótkich dystansach działa dobrze i musiałbym zabrać mechanika w dłuższą podróż, żeby mu to pokazać. Bo po ostatnim serwisie werdykt jest taki, ze wszystko działa dobrze.

 

Moj UAZ ma pękniętą gumową osłonę dźwigni skrzyni rozdzielczej, co daje niepowtarzalną możliwość dotknięcia skrzyni łapką. Ewidentnie problem pojawia się, gdy całość jest mocno ciepła. Jak jest zimne, pracuje bardzo ładnie i płynnie. 
Jak się można domyślać, dostępność części też jest do dupy. Gdyby sprzęgło dało się łatwo kupić, po prostu bym je kupił i znalazł kogoś, kto mi he zmieni bez zadawania dalszych pytań ;) 

Sęk w tym, że wszędzie ten numer części ma stan „0” :(


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, pmwas napisał(-a):

spalanie, prawie 300km łącznie, zeżarł… ponad 40 litrów.

Toz to nie duzo. Biorac pod uwage zastosowane rozwiazania techniczne 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Trojin napisał(-a):

Toz to nie duzo. Biorac pod uwage zastosowane rozwiazania techniczne 


Ogólnie spalanie wcale nie jest takie zle, to fakt. Żre bo żre, ale nie są to niesamowite ilości…


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze poduszki pod silnikiem i skrzynią mogą być zerwane, tak jak zauważyłeś... To jest typowy objaw... Guma po rozgrzaniu robi się miękką, bo tu ruska guma ...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UAZ wystygł i dwójka znów zgrzyta 😕

 

Na szczęście moje gwałtowne ruszenie z piskiem opon - wydaje się - nie uszkodziło niczego w napędzie, bo tak się zerwał, że aż się zaniepokoiłem. Choć było to w zasadzie piękne :)

Mial zapięty tylko tył, więc uślizg opon chyba zapobiegł uszkodzeniom - nie chciałem „strzelić” aż tak gwałtownie…

 

Oczywiscie znów po trasie z Katowic parkowanie odbywało się przy wkurzających wibracjach i wpadłem na taki pomysł - nie wiem, czy sensowny.

 

Na ręcznym dałem jedynkę i powoli odpuszczałem sprzęgło, aż zaczęło być słychać, jak tarcza szoruje po kole zamachowym (w tym autku naprawdę WSZYSTKO wyraźnie słychać ;) )

Fakt, ze to bez obciążenia, więc może niemiarodajne, ale szoruje ładnie i jednostajnie, więc koncepcja, ze coś w samym sprzęgle się deformuje jest raczej chybiona. 
 

Czyli może jednak te poduszki? To chyba łatwiejsza opcja. Zmienić poduszki to dość łatwa naprawa… hmmmm… prawda?


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jakość taka - trzęsie się jak i cały UAZ :)

 

Swoją drogą, to lepsze filmy robiłem „kamerką”, ale że poskąpiłem i kupiłem taniego Xblitza za 150zł, jej mocowanie przetrwało ledwie niecały miesiąc.

Najpierw pękł plastik w przyssawce, z czym jeszcze sobie poradziłem - udało się przyssac pękniętą, ale potem pękła tez nakrętka blokująca kulkę uchwytu i czapa. Może uda się naprawić duct tape’m, będzie pasować do ogólnego klimatu ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minutes ago, pmwas said:

 

Jakość taka - trzęsie się jak i cały UAZ :)

 

Swoją drogą, to lepsze filmy robiłem „kamerką”, ale że poskąpiłem i kupiłem taniego Xblitza za 150zł, jej mocowanie przetrwało ledwie niecały miesiąc.

Najpierw pękł plastik w przyssawce, z czym jeszcze sobie poradziłem - udało się przyssac pękniętą, ale potem pękła tez nakrętka blokująca kulkę uchwytu i czapa. Może uda się naprawić duct tape’m, będzie pasować do ogólnego klimatu ;)


Matko i córko, aż mi się telefon trzęsie 😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł, normalnie za warunki szkodliwe powinni Ci zapłacić :D


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Upierałbym się, że sprzęgło. Przejechałem takim sprzętem kilka km głownie po poligonie, ale nie tylko....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, tommly napisał(-a):

Paweł, normalnie za warunki szkodliwe powinni Ci zapłacić :D

 
Lux, nie jest źle. Trzęsie, ryczy, ale jedzie się naprawdę fajnie.

11 minut temu, goral_ napisał(-a):

Upierałbym się, że sprzęgło. Przejechałem takim sprzętem kilka km głownie po poligonie, ale nie tylko....


Dzisiaj jeździłem i sam już nie wiem. Po prostu po rozgrzaniu cały zespół napędowy dostaje mniej lub bardziej silnych wibracji, zwłaszcza pod zwiększonym obciążeniem, tzn pod górę. Telepie się jak niewypoziomowana pralka. 
Zadzwonie do mechanika. Ponieważ łatwiej aktualnie chyba zrobić poduszki niż sprzęgło, może by od tego zacząć, najwyżej będzie pudło…

 

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, pmwas napisał(-a):

 
Lux, nie jest źle. Trzęsie, ryczy, ale jedzie się naprawdę fajnie.


Dzisiaj jeździłem i sam już nie wiem. Po prostu po rozgrzaniu cały zespół napędowy dostaje mniej lub bardziej silnych wibracji, zwłaszcza pod zwiększonym obciążeniem, tzn pod górę. Telepie się jak niewypoziomowana pralka. 
Zadzwonie do mechanika. Ponieważ łatwiej aktualnie chyba zrobić poduszki niż sprzęgło, może by od tego zacząć, najwyżej będzie pudło…

 

 

Życzę, żeby pomogło. Jeśli nie trzeba szukać dalej. Pozdrawiam.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, pmwas napisał(-a):

łatwiej aktualnie chyba zrobić poduszki niż sprzęgło

Nic nie rób.

Zostaw tak jak jest, bo inaczej zatracisz to wspaniale uczucie dziecięcego funnu. Dla Ciebie każdy dzień w łazie jest jak pierwsze wejście po drabinie, piersza jazda na rowerku bez pomocy pchającego dziadka, lub szczęsliwy skok do wody z trampoliny.

Jeśli naprawić auto , to wszystko stracisz i będziesz zwykłym dzieciakiem które dostało 4 z WuDeŻeTu.. 

 

Nic nie naprawiaj, zaczekaj aż się w koncu coś uwrwie, ukręci albo zablokuje i nie pozwoli na dalszą jazdę- zagadka wowczas się sama rozwiąże.

Mój brat tak robi od dłuższego czasu.

Dziś np pojechał na przegląd autem i wrócił bez możliwości zmiany biegów(na dwójce)  bo wyrwało mu wysprzęglik wcześniej byle jak zamontowany..

Gdy wymienialem mu kiedyś filtr powietrza wygrzebujac go spod sterty zgniłych lisci zamieszkujących u niego puszkę filtra powietrza (stare Toledo) dekady temu, to wstawiłem mu wyjety z własnego sełata,  bo był prawie fabryczny (po 10tys km przebiegu).. 

Jadąc nad morze z rodziną w ostatniej chwili pożyczył auto od rodziców, bo jego zafira już zaczęła dymić z tylnych kół, bo zapaiekly się zaciski (nie dzieje się to z dnia na dzień)..

W astrze nie wymieniał oleju, bo "trochę przepala" to po co wymieniać.

Z każdą dolewką przecież "odmładzał" smarowidło w silniku bo kolejna dawka świeżego ..

Do tego stopnia się starał, że filtra oleju również nie wymieniał, bo przecież filtr filtrując prawie nowy olej nie ma co filtrować,  zatem się nie zatyka.. 

Im więcej dolewał tym olej miał bardziej swiezy i czysty... 

Resztę sobie sami podpiszcie..

 

Tak, że powtarzam kolejny raz - nic nie naprawiaj bo w życiu potrzebny jest dreszczyk emocji a nawet świadomość, że "było już blisko, a znowu się fuksem udało".. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre.

Doceniam Twój prześmiewczy wpis i nawet po części się zgadzam.

 

Nie kupiłem UAZa po to, żeby udowadniać, że to najlepsze, niedoceniane auto, a że się jebie co parę tysięcy km to taki moj pech. A już tym bardziej, żeby udawać, że się nie jebie.

 

Ale nie kupiłem go tez, żeby go zwyczajnie zarżnąć w pół roku.

Tzn. byc może taki blog - ile wytrzyma UAZ bez serwisu zanim ostatecznie zdechnie - byłby w pewnym sensie ciekawy, ale odpowiedz jest prosta ;)

Moj Ś.P. dziadziuś był mistrzem - każde auto zarżnął brakiem serwisowania. 

 

Nie, mnie właśnie chodzi o to, jak się będzie sprawował UAZ normalnie serwisowany i normalnie eksploatowany, jak każde inne auto. 
Oczywiście jest mały feler, że moj UAZ nie jest nowy, ale cóż, tak wyszło.


Kupilem to jako ciekawostkę, czarną owcę, element, który nie pasuje. Ja mam taki rys, że lubię robić coś inaczej, albo nie lubię robić jak wszyscy. Nie lubię być jak wszyscy. Tak… mam.

 

A czemu UAZ, mówiłem wielokrotnie. Bo jest po prostu epicki. Epicko groźny, epicko przestarzały, epicko twardy i… ogólnie ruski.

Fascynuje mnie to auto. Żywa skamielina motoryzacji.

 

I wreszcie… jeśli finalnie miałbym określić moje preferencje motoryzacyjne, to serce mówi Włochy i USA, rozum - Japonia, a niemiecka i koreańska motoryzacja jest mi totalnie obojętna. Z bardzo nielicznymi wyjątkami nie wzbudza u mnie żadnych emocji. Ot - dobre i niebrzydkie. I już. Trochę bardziej podobają mi się „francuzy”, ale to… francuskie ;)

Jak wiecie mam Giulię i mam ją przede wszystkim dlatego, że nowy Chrysler 300C 5,7 AWD jest tak absurdalnie drogi, ze go nie kupię (a rozbitka nie chcę).

Już pisałem, wolałbym 300C, ale skoro go nie ma w Europie, to z aut do ok 200000 PLNów - zostaje tylko Giulia.
 

 

Natomiast Rosja i Chiny to insza inszość.

Z rosyjskich aut podobają mi się tylko klasyki, a poza nimi UAZy i Niva Travel.

A z Chin… widziałem kiedyś test takiej pięknej limuzyny z czerwonym paskiem biegnącym na masce i kontynuowanym na desce we wcale niebrzydkim wnętrzu i… nie powiem, jeździłbym. Ale znów. głównie po to, żeby mieć coś innego.

 

Sorki za przydługi wywód, musiałem :)

Dzisiaj wrócę jeszcze do tematu Huntera, będziemy oglądać dwigatiel ;)

 

 

 

 

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wot, ZMZ 409

 

 

Potworny ryczący potwór osiągający zawrotne 136KM.

Niby nienajgorzej, ale zdecydowanie za mało na stromych podjazdach. Dawno już zabacułem, że auto z wciśniętym gazem może zwalniać jadąc na wzniesienie ;) 

Ale przy tej masie, aerodynamice i prędkości koło 100km/h trudno się dziwić.

Silnik jest paskudny jakościowo, nie dość, ze awaryjny, to jeszcze nietrwały.

Najbardziej mnie urzekły - podczas oglądania filmów z remonta - plastikowe elementy panewek wałków rozrządu, wymieniane przez mechanika na metalowe. Stosowane tez były inne pierścienie tłokowe, bo oryginalne tez ponoć kiepściutkie.

Łańcuchy rozrządu też się wyciągają, jak i również mają plastikowe napinacze! 

I notoryczne usterki uszczelki głowicy. Taki jest ZMZ 409. 
Charakterystyka tez rodem z ciężarówki, za obrotami nie przepada. Do (na ucho, brak obrotomierza) 3-3,5 tysiąca brzmi nijako, powyżej ryczy jak bawół. Lubię duże silniki, ale po części tez za dźwięk, którego tu nie ma ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem pewien że jest tu na forum jakiś kolega-psychiatra, który potrafi trafnie zdiagnozować to twoje umiłowanie do takich dziwactw i umartwiania się 😂.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, beniowski napisał(-a):

Jestem pewien że jest tu na forum jakiś kolega-psychiatra, który potrafi trafnie zdiagnozować to twoje umiłowanie do takich dziwactw i umartwiania się 😂.


Właśnie. Nie wiem, czy lubię się umartwiać, czy po prostu nie jest AŻ tak źle, jak mogłoby się wydawac….

 

Co do silnika - jest tak straszny, jak i cały avtomobil, ale z drugiej strony warto przejrzeć YT i posłuchać, jakich kilka knotów w ostatnich latach popełnił np znany producent z Bawarii, nie mówiąc już o GM, Fordzie czy PSA. Fakt, tamte knoty przynajmniej mają (w większości) fajne parametry, więc - na pewno w przypadku BMW - ich niska trwałość to cena za wysoką moc i fun, ale ZMZ przynajmniej daje się naprawić ;)

 

EDIT

 

Jednak lubię się umartwiać. Jest taki filmik, gdzie Rosjanin testujący nowego Expedition wspomina swojego Huntera, i mówi, że podczas przygody z Hunterem naprawdę cieszył się dwa razy. Jak go kupił i jak go sprzedał 😂. A mnie on cieszy od zakupu coraz bardziej :D


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu nagrałem coś o jeździe tym samochodem. Nie wiem, czy kogoś to w ogóle obchodzi, ale... oto UAZik na co dzień :D

 

 

Ogólnie miało być więcej, ale wyszło mi pół godziny i zanudziłem samego siebie tym ględzeniem, wiec uciąłem w połowie i jest takie... coś ;)

 

 

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, pmwas napisał(-a):

W końcu nagrałem coś o jeździe tym samochodem. Nie wiem, czy kogoś to w ogóle obchodzi, ale... oto UAZik na co dzień :D

 

 

Ogólnie miało być więcej, ale wyszło mi pół godziny i zanudziłem samego siebie tym ględzeniem, wiec uciąłem w połowie i jest takie... coś ;)

 

 

 

Zegarki ci się zepsują od tych drgań kierownicy UAZa🤣. Mnie to by też chyba zęby wypadły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Je to tak, ale ja nie przesadzam, jeździłem gorszymi autami. Tzn może nie gorszymi „obiektywnie” w sensie technologii, parametrów czy prowadzenia, bo wiadomo, że taki UAZ przegra w zasadzie z każdą nową osobówką, ale autami bardziej męczącymi, nudnymi, czy pi prostu mniej przewidywalnymi. Jak tam mówię -  UAZem jedziesz wolno, bo wiesz (i czujesz), ze masz jechać wolno. Nie żeby wspomniany XV był złym autem - jeździłem nim trasy do Włoch czy Francji i nie jest wcale zły, ale żadnym innym autem nie zdarzyły mi się tak niebezpieczne, niesygnalizowane i niekontrolowane poślizgi, przy tak „niewinnych” prędkościach, jak XV na mokrym asfalcie. Może w Punto. Ale to porównywalne nieszczęście w wirażach ;)
Natomiast jeśli chodzi o auto, które (dla mnie) było gorsze… ot, właśnie Punto 1,2 8V.

Ciasne, nieciekawe, niewygodne i do dupy się prowadził. Albo Peugeot 206CC, który był dla mnie za mały i za ciasny 

 

IMG_3353.thumb.jpeg.a756b1045ed21c985a0f664bdd99018e.jpeg
 

Renault Kangoo 1 z dieselem tez tylko lepiej ruszał z miejsca i… to tyle. 
UAZ po prostu nie jest tak straszny, jak go malują, a przy tym wiele nadrabia „fun factorem”. Już pisałem - wolę się trochę namachać w UAZie, niż jeździć czymś do bólu zwykłym.

Nawet pewnie dałbym się namówić na jakaś dłuższą podróż - serio :)

 

Tylko… jakoś nikt nie namawia 😂


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
Godzinę temu, pmwas napisał(-a):

W końcu nagrałem coś o jeździe tym samochodem. Nie wiem, czy kogoś to w ogóle obchodzi, ale... oto UAZik na co dzień :D

 

 

Ogólnie miało być więcej, ale wyszło mi pół godziny i zanudziłem samego siebie tym ględzeniem, wiec uciąłem w połowie i jest takie... coś ;)

 

 

 

Wybacz, ale musiałem, przez to oto skojarzenie ;)

Oglądać do końca :D

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

Wybacz, ale musiałem, przez to oto skojarzenie ;)

Oglądać do końca :D


Tak! To Hunter jak rusza pod górkę 😃 !!!

 

Tu tak wrzucę…

 

 

W „języku Mordoru”, jak to mówią, ale warto pooglądać urywki. Dwa zupełnie fajne auta. Gdyby tylko Niva miała silnik…

Oczywiście - w PL do miasta oba są mniej więcej tak samo bezsensowne, oba się psują, oba rdzewieją. Lada chyba jakościowo ciut lepsza. Bo technologicznie na pewno ;)

Ale fajnie się je ogląda, nawet jeśli rozumiem co trzecie zdanie ;)

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

😂


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.