Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
idzi5

Ślizgający sie zębnik na osi

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ to mój pierwszy post witam wszystkich miłośników zegarów.

Jestem całkowitym amatorem, ale technicznie najczęściej daje radę :)

Kupiłem zegar Dugena ze świadomością, że jest uszkodzony. Według sprzedawcy miał pękniętą sprężynę naciągu chodu. Jednak przy kręceniu kluczykiem stwierdziłem, że raczej sprężyna spadła z osi lub złamała się przy zaczepie więc stwierdziłem, że naprawa nie będzie trudna, a zegar mi sie podobał, wiec kupiłem.

Diagnoza okazała się trafna i wystarczyło przygiąć sprężynę tak, aby nie spadała z zaczepu osi.

Po złożeniu okazało się jednak, że w trakcie nakręcania koło napędowe ze sprężyną obraca się po przekręceniu 2-3 razy kluczyka. Okazało się, że zębnik koła przekazującego napęd do koła minutowego ślizga się na osi.

I teraz moje pytanie jak w warunkach domowych zablokować zębnik na osi tak, aby się nie ślizgał i koło mogło przekazać napęd na dalszą część mechanizmu.

Domyślam się, że ten wianuszek widoczny na drugim zdjęciu należy "rozbić" tak, aby się zablokował, ale jak to zrobić, aby nie pogorszyć sprawy?

 

 

 

 

Zegar.jpg

Koło_2.jpg

koło_1.jpg

Mechanizm_2.jpg

Mechanizm.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje, że koło było zdejmowane z osi

image.png.ef5bb3e992e649a0e6c6084bd3508469.png

 lub ktos cos grzebał...

 Trzeba by je powtórnie nabic na os i zebnik..

To mojezdanie/obserwacja, ale nie jestem zegarmistrzem, a sa tu szpece, którzy Ci powiedzą wiecej..


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem jeszcze, że koło zębate nie siedzi na osi sztywno.

Można to zrobić bez specjalistycznego sprzętu? Jeśli tak to w jaki sposób?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słabe fotki by podpowiedziec, ale widze jakies zadziory na kole i , to ze nie siedzi na swoim miejscu...

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem amatorem, więc za bardzo nie pomogę. No i takiego zegara nie miałem, a całkiem możliwe, że tu, to łącznie, może być inaczej pomyślane - choć wątpię, więc lepiej dobrze się przyjrzeć. 

O ile dobrze rozumiem, to zębnik obraca względem dużego koła zębatego , w którym jest osadzony - i to jest główny problem. A dodatkowo , obraca się jeszcze na osi.

Trzeba by zapunktować, czy rozklepać nieznacznie , mosiężny otwór koła. Ale , ale - za dużo, to źle, a za mało, to też źle. 

Jak to zrobić - trzeba pomyśleć - ale ostrożnie, bo zębnik może się rozsypać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, idzi5 napisał(-a):

Można to zrobić bez specjalistycznego sprzętu? Jeśli tak to w jaki sposób?

Pewnie można. Nie próbowałem.

Uzywam do małych zegarków nabijarki.

Nie znam wielkości tego koła i długości osi od strony naicia. Trzeba dobrać odpowiedni nabijak( nawet go wykonać)

 Mozna też punktakiem, ale .... trzeba to oceniać organoleptycznie... :) 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, a ja wykonał bym to tak, jeśli zupełnie lata to delikatnie do okoła koła opunktował bym w tych miejscach gdzie są wolne przestrzenie i nabił bym oczywiście od spodu musi być podłożona tulejka, następnie małym płaskim nabijakiem obił bym do okoła zębnik wystający bo napewno minimalnie wystaje.

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez użycia dużej siły, po lekkim stuknięciu oś razem z zębnikiem wyszła z koła.

Jak mam nadzielę widać na zdjęciach na długości ok. 1-2 mm zębnika zostały częściowo zeszlifowane zęby i po włożeniu do koła zostały rozbite blokując się w kole.

Wydaje mi się, że sposób podany przez gravera powinien zdać egzamin, muszę tylko zorganizować mały punktak, którym będzie się to dało zrobić.

IMG_20221003_152054.jpg

IMG_20221003_152209.jpg

IMG_20221003_152256.jpg

IMG_20221003_185133.jpg

IMG_20221003_185439.jpg

IMG_20221003_185509.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

punktakiem musisz bardzo delikatnie ponieważ koło wykonane jest z bardzo kruchego mosiądzu dlatego najlepiej jak było by obsadzone na zębniku wtedy widzisz w które miejsca pukać, punktak musi być małej średnicy i raczej bardziej ostry kąt ale nie za ostry i koniecznie dobrać tulejkę którą podłożysz z drugiej strony! ma być płaska i by nie zgniotła zębnika, delikatna robota! Tak samo z nabijakiem nim będziesz ciut mocniej zapukiwał do okoła ale musi wystawać nieco zębnik, wszystko z wyczuciem!

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na koniec, to można , to miejsce łączenia ( po zewnętrznej stronie ) można odtłuścić i lekko posmarować dwuskładnikowym klejem. Można lutem , ale sam zdecyduj. 

Klej wybrałbym, taki wolniej schnący i w miarę rzadki - nie te błyskawiczne 10-cio minutowe. Wolniej schnący i lejący , ma szansę pomału wpłynąć w drobne szczeliny i nierówności, a to wzmocni połączenie kół. 

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.10.2022 o 19:14, idzi5 napisał(-a):

Bez użycia dużej siły, po lekkim stuknięciu oś razem z zębnikiem wyszła z koła.

Możesz pokazać gniazdo w kole?

 

 zobacz ...zębnik tak powinien "łapać" koło

image.png.6671b215e8276a0eaf4bf1e29a29a5c3.png

"Wypustki zębów muszą być "wczepione" i zablokowane na kole.  W Twoim przypadku, po kilku próbach nakręcenia.. stalowy zębnik( jego wypustki) pięknie oszlifowały koło z mosiądzu...

Jeżeli tego nie możesz wykonać odpowiednim narzędziem, wówczas zostaje mix metody obu przedmówców.. napunktowanie + klejenie/ lutowanie lutem  srebrnym...

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mkl1 chciałbym zobaczyć jak można zlutować na lut srebrny mosiądz ze stalą🤬 no sorry ale jest to niemożliwe do wykonania, mosiądz ze stalą tylko lutem mosiężnym, klej jaki by nie był mocny puści przy oporach naciągu, ja bym nie pećkał cyną to także trzeba potrafić by nie zalać całości, cyną można jeżeli nie będzie miał pewności że trzyma zakuwanie. Zastanawiam się jak do tego mogło dojść, czyżby przy rozbieraniu do końca sprężyny nie odpuścił i stało co się stało? 

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym lutowaniem , to naprawde wyskoczyłem :( ,

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba roznitowac zębnik na założonym wieńcu. Tak na prawdę trzeba zrobić pobijak do zakucia, w formie rurki, której krawędź wejdzie w szczeliny zębnika .Można też spróbować użyć pobijak spłaszczony na końcu, jak końcówka wąskiego wkrętaka...stopniowo odchylać każdy ząb, kolejno aż do całkowitego unieruchomienia wieńca na osi.  Otwór w wieńcu delikatnie bym zmniejszył skuwając go za pomocą kulki od łożyska,.od strony zewnętrznej. Żadnych klejów czy lutów nie można tu używać...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metodą zaproponowaną przez Gravera zablokowałem zębnik w kole. Wcześniej wydrukowałem sobie podstawkę z wgłębieniem, w które wchodził zębnik z osią tak aby koło weszło na zeszlifowaną część zębnika i oparło się na podstawce. Następnie delikatnie zakuwałem po przekątnych koło (jako punktaka użyłem gwintownika M2, który koniec miał zaostrzony). Po całej operacji koło już nie ślizga się po zębniku. Co prawda nie jestem teraz zadowolony z wyglądu koła w miejscu zakuwania punktakiem :)

 

Jednak po złożeniu wszystkiego okazało się, że napęd nie działa. Koło ze sprężyną jest sprawne, sprężyna się naciąga, jednak balans nie chce się uruchomić.

Po ściągnięciu koła ze sprężyną i próbie obrócenia palcami koła, które naprawiałem, balans zaczyna się obracać i wszystko działa.

Wygląda to tak, jakby siła przekazywana z koła ze sprężyną na zębnik była za mała, aby uruchomić mechanizm, ale to chyba mało prawdopodobne.

Mechanizm jest czysty, nic nie smarowałem.

 

Edytowane przez idzi5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyżby Bęben napędowy źle zazębiał zębnik koła minutowego?

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest z zegarami, jednak nie załamuj się, tym większą będziesz miał satysfakcję jak znajdziesz problem i zegar ruszy, wiesz mi radocha będzie. Po kolei wkładaj koła i pokręcaj czy lekko każdy chodzi i dokładaj kolejne  kolejność raczej dowolna, może być tak że wyrobione jest łożysko, a wyjmowałeś sprężynę z bębna? w jakim jest stanie czy ktoś jej nie skracał, pomału dojdziesz, grunt to się nie załamać, co do śladów po punktaku nie przejmuj się, kiedyś tutaj dodałem temat o kasowaniu luzów w łożysku przez zakuwanie nabijakiem strony na którą jest wyrobienie w płycie, mi się to nie podoba ale mnie naprowadzono że tak się robi, jednak u Podwapińskiego jest napisane że robi się to w tańszych mechanizmach.

Edytowane przez graver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, graver napisał(-a):

Tak to jest z zegarami, jednak nie załamuj się, tym większą będziesz miał satysfakcję jak znajdziesz problem i zegar ruszy, wiesz mi radocha będzie.

To dopiero drugi zegar, który mam i pierwszy też wymagał trochę pracy, ale teraz chodzi i bije więc satysfakcja jest.

 

Wyciągnąłem kotwicę i po lekkim nakręceniu mechanizm nie za bardzo chciał ruszyć. Podkręciłem jeszcze sprężynę i koła zaczęły sie kręcić, ale praca nie była równomierna. W miarę upływu czasu mechanizm się rozkręcił i bez kotwicy zaczął pracować w miarę równomiernie. Puściłem go tak 3 razy i założyłem kotwicę.

Mechanizm ruszył, ale co jakiś czas się zatrzymuje.

Mam na razie dwie diagnozy:

1. Pomimo, że mechanizm wygląda na czysty to jednak ze względu na jego nieznane losy i zapewne długi okres leżakowania na kołach występują opory, pewnie olej zgęstniał i trzeba całość rozłożyć, umyć i złożyć z powrotem. Ponieważ nie mam w tym wprawy to trochę się obawiam ale jak nie będzie innego wyjścia to trzeba będzie tak zrobić. Co prawda zastanawiałem się czy nie włożyć całego mechanizmu do myjki ultradźwiękowej ale to chyba nie najlepszy pomysł :)

2. Na łożysku koła minutowego (tego naprawianego, które przenosi napęd bezpośrednio na koło ze wskazówką) widzę luz większy niż na innych kołach co może być przyczyną lekkiego przekoszenia osi i dodatkowych oporów. Po założeniu koła ze sprężyną wyraźnie widać, że dociska ono koło minutowe i w łożysku od strony koła ze sprężyną jest większy prześwit.

No i oczywiście mogą występować obie przyczyny.

Będę dalej próbował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już dwie godziny i zegar działa!

Okazało się, że wystarczyło umyć mechanizm, który częściowo rozkręciłem i jednak wykorzystałem myjkę ultradźwiękową widząc na rycine w książce "Technologia mechanizmów..." wkładany cały mechanizm do myjki.

Po umyciu przepłukałem wszystkie części wodą destylowaną, wysuszyłem suszarką i sprężonym powietrzem, po czym wszystko skręciłem.

Już w czasie skręcania zegar rwał się do chodu :)

Zostało jeszcze nasmarowanie mechanizmu - czy muszę kupić specjalny olej, czy dla tego typu mechanizmu wystarczy np. do maszyn do szycia?

 

Dziękuję wszystkim za pomoc - dzięki wam zegar znowu żyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.