Pierwsza styczność z Seiko

[pawelpablo 3797]

Cześć!

Stałem się dumnym posiadaczem pierwszego w życiu zegarka, po znudzeniu się wieloma czasomierzami, które posiadam w swojej kolekcji.

Czas na prawdziwy zegar,  który wytworzony jest bardziej z duszą i "kunsztem" rzemiosła jakim jest zegarmistrzostwo. 

W dosyć okazałej cenie jak i stanie (bransoleta bez skazy) udało mi się zakupić Seiko SNZG13K1.

W związku z tym mam kilka pytań do Kolegów, którzy dłużej siedzą w temacie, a mianowicie:

 

1) Ustawiłem zegar na prawidłową godzinę, ustawiłem prawidłowy dzień tygodnia oraz samą nazwę dnia. Rano zegarek nie zmienił daty, więc prawdopodobnie zdarzy się to dzisiaj w okolicach południa. Co z tym fantem zrobić? Jak najlepiej to teraz będzie skorygować?  Zdaję sobie sprawę, że jest wiele odpowiedzi już w podobnym klimacie mojego pytania, ale im więcej się naczytałem, tym moje rozterki nie zostały rozwiązane. 

 

2) Zegarek ma delikatne ślady oraz ryski bez wgłębienia na szkiełku. Pod światło wygląda to trochę tak jakby poprzedni właściciel położył zegarek deklem do góry na jakichś okruchach piasku i lekko docisnął. Mógłbym spróbować to jakoś ruszyć bez używania papieru ściernego? Jakaś pasta tempo, mikrofibra i powinno dać radę? Jeśli tak, to jaką pastę polecacie? Jeszcze raz zacznę, ryski ani te "kropeczki" nie są wyczuwalne pod placem i paznokciem. 

 

3) Zegarek trochę swoje przeleżał u poprzedniego właściciela, był mało używany (bransoleta jest w idealnym stanie). Jak mechanizm? Czy warto byłoby go oddać na jakiś przegląd u zegarmistrza? Czy póki co nosić i sprawdzać godzinę?

 

4) Podczas ustawiania dnia tygodnia i nazwy zauważyłem, że datownik podaje nazwę dnia w dwóch językach. Kiedy zegarek "wie", że chcę, aby wskazywał nazwę w języku angielskim? Jak go ustawić, żeby pokazywał nazwę w języku angielskim? Doczytałem, że w tym modelu bywają jakieś problemy z tym. Wolę więc zatem zapytać u źródła.

 

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i wskazówki. Każdy kiedyś zaczynał (szkoda, że ja tak późno) i mam nadzieję, że moje "żółtodzióbstwo" w tej mierze zbytnio Was nie zirytuje i pobłażliwym okiem zerkniecie na moje pytania.

 

Pozdrawiam serdecznie 

 

 

 

[Krzysiek82 115]

Przestaw wskazówki o 1 pełny obrót na tarczy  i  będzie ok z datą. Ważne żebyś sam koronką nie zmieniał daty jeśli wskazówki są w przedziale godzinowym w okolicach od 10 do 2 bo w tym czasie mechanizm będzie zmieniał datę a jak do tego zaczniesz kręcić koronką to może dojść doi uszkodzenia mechanizmu. Jeśli jest dobrym chodzie to ja bym nie zanosił do zegarmistrza. 

[Perpetuum Mobile 62916]

35 minut temu, pawelpablo napisał(-a):

1) Ustawiłem zegar na prawidłową godzinę, ustawiłem prawidłowy dzień tygodnia oraz samą nazwę dnia. Rano zegarek nie zmienił daty, więc prawdopodobnie zdarzy się to dzisiaj w okolicach południa. Co z tym fantem zrobić? Jak najlepiej to teraz będzie skorygować?  Zdaję sobie sprawę, że jest wiele odpowiedzi już w podobnym klimacie mojego pytania, ale im więcej się naczytałem, tym moje rozterki nie zostały rozwiązane. 

 

Jak już kolega wyżej napisał - przejedź o 12 godzin wskazówką godzinową i z poranka zrobi się popołudnie.

 

36 minut temu, pawelpablo napisał(-a):

2) Zegarek ma delikatne ślady oraz ryski bez wgłębienia na szkiełku. Pod światło wygląda to trochę tak jakby poprzedni właściciel położył zegarek deklem do góry na jakichś okruchach piasku i lekko docisnął. Mógłbym spróbować to jakoś ruszyć bez używania papieru ściernego? Jakaś pasta tempo, mikrofibra i powinno dać radę? Jeśli tak, to jaką pastę polecacie? Jeszcze raz zacznę, ryski ani te "kropeczki" nie są wyczuwalne pod placem i paznokciem. 

 

Szkiełko jest mineralne, według producenta utwardzane (Hardlex), więc niewiele da się z tym zrobić. Są jakieś pasty i specyfiki do szkła, ale w szkle nie idzie łatwo. Na pewno nie pomoże tutaj Polywatch do hesalitu. Nie wiem, czy warto się męczyć.

 

37 minut temu, pawelpablo napisał(-a):

3) Zegarek trochę swoje przeleżał u poprzedniego właściciela, był mało używany (bransoleta jest w idealnym stanie). Jak mechanizm? Czy warto byłoby go oddać na jakiś przegląd u zegarmistrza? Czy póki co nosić i sprawdzać godzinę?

 

Po kilku latach (5-7 lat) powinno się mechanika przeserwisować. Z tym, ze prawdziwy, porządny serwis (rozłożenie mechanizmu, czyszczenie, smarowanie, złożenie) nie będzie tani. W tym wypadku poczekałbym aż zegarek ma jakieś 10 lat (chyba, że wcześniej pokaże pierwsze oznaki utraty punktualności) i wtedy serwis. To trochę "nieprofesjonalne" podejście, ale przy mechaniźmie 7S36 tak bym zrobił.

 

47 minut temu, pawelpablo napisał(-a):

4) Podczas ustawiania dnia tygodnia i nazwy zauważyłem, że datownik podaje nazwę dnia w dwóch językach. Kiedy zegarek "wie", że chcę, aby wskazywał nazwę w języku angielskim? Jak go ustawić, żeby pokazywał nazwę w języku angielskim?

 

Jak kręcisz koronką przy ustawianiu dnia tygodnia, to raz pokazuje się opis w jednym języku a potem przeskakuje na ten sam opis w drugim języku. Na jakim języku mechanizm pozostawisz, tak potem będzie pokazywał.

[pawelpablo 3797]

3 godziny temu, Krzysiek82 napisał(-a):

Przestaw wskazówki o 1 pełny obrót na tarczy  i  będzie ok z datą. Ważne żebyś sam koronką nie zmieniał daty jeśli wskazówki są w przedziale godzinowym w okolicach od 10 do 2 bo w tym czasie mechanizm będzie zmieniał datę a jak do tego zaczniesz kręcić koronką to może dojść doi uszkodzenia mechanizmu. Jeśli jest dobrym chodzie to ja bym nie zanosił do zegarmistrza. 

Racja, aż mi trochę głupio, bo nie pomyślałem, że tak łatwo można to "przeskoczyć". Jednak kilka lat noszenia zwykłych czasomierzy i człowiek stracił zasadność logicznego myślenia przy zegarku - a może to również brak chłodnego myślenia po udanym zakupie.

 

Niemniej, dziękuję za podpowiedź. Pozdrawiam:)

 

[pawelpablo 3797]

3 godziny temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

 

Jak już kolega wyżej napisał - przejedź o 12 godzin wskazówką godzinową i z poranka zrobi się popołudnie.

 

 

Szkiełko jest mineralne, według producenta utwardzane (Hardlex), więc niewiele da się z tym zrobić. Są jakieś pasty i specyfiki do szkła, ale w szkle nie idzie łatwo. Na pewno nie pomoże tutaj Polywatch do hesalitu. Nie wiem, czy warto się męczyć.

 

 

Po kilku latach (5-7 lat) powinno się mechanika przeserwisować. Z tym, ze prawdziwy, porządny serwis (rozłożenie mechanizmu, czyszczenie, smarowanie, złożenie) nie będzie tani. W tym wypadku poczekałbym aż zegarek ma jakieś 10 lat (chyba, że wcześniej pokaże pierwsze oznaki utraty punktualności) i wtedy serwis. To trochę "nieprofesjonalne" podejście, ale przy mechaniźmie 7S36 tak bym zrobił.

 

 

Jak kręcisz koronką przy ustawianiu dnia tygodnia, to raz pokazuje się opis w jednym języku a potem przeskakuje na ten sam opis w drugim języku. Na jakim języku mechanizm pozostawisz, tak potem będzie pokazywał.

Dziękuję za tak punktowe odniesienie się do moich pytań i wątpliwości. Dopytam jednak w temacie tego spolerowania szkiełka - czy mógłbyś mimo wszystko jakieś wskazówki podsunąć? Jeśli preparaty do szkła, to jakie? Może jednak warto byłoby trochę się postarać i mimo wszystko jakoś pozbyć się tych rys.

[Perpetuum Mobile 62916]

28 minut temu, pawelpablo napisał(-a):

Dziękuję za tak punktowe odniesienie się do moich pytań i wątpliwości. Dopytam jednak w temacie tego spolerowania szkiełka - czy mógłbyś mimo wszystko jakieś wskazówki podsunąć? Jeśli preparaty do szkła, to jakie? Może jednak warto byłoby trochę się postarać i mimo wszystko jakoś pozbyć się tych rys.

 

Sam szkła nie polerowałem. Tylko hesalit. Nie mam więc osobistych doświadczeń, poza tym jedynym, że Polywatch do hesalitu nie działa na szkło.

Możesz poszukać takich tematów na Forum. Kilka przykładowych linków poniżej.

 

https://zegarkiclub.pl/forum/topic/56928-polerowanie-szkiełka-mineralnego/

 

https://zegarkiclub.pl/forum/topic/57412-jak-romek-wypolerował-szkiełko-i-stalową-kopertę-w-s5/

 

Są też dostępne odpowiednie specyfiki i zestawy "naprawcze" na Allegro.

 

 

[pawelpablo 3797]

Dziękuję raz jeszcze za liczne wskazówki.

Skusiłem się na ten tlenek ceru. Zamówiłem "zestaw" do polerowania i pełen nadziei przystąpiłem dzisiaj do czynności polerskich na moim zegarku. 

Z dużą dozą cierpliwości i spokoju podszedłem do tego tematu. Na polerowaniu spędziłem koło dwóch godzin.

Pełen nadziei i zaoferowania poszedłem umyć zegarek i sprawdzić efekty.

Niestety, zabieg okazał się niepomyślny. Zniknęła tylko jedna mała ryska. Znaki po mikro ziarnkach zostały. Ale jak były dalej są niewyczuwalne.

Najgorsze w tym wszystkim, że pojawiło się sporo małych mikro rys, które widoczne są dopiero przy mocnym naświetleniu i to pod odpowiednim kątem.

Przy zwyczajnym spojrzeniu na zegarek ich nie widać, ale mimo wszystko na swój sposób potrafią irytować.

Jak widać, portalem się z motyką na słońce i chyba w jakiś sposób uczyłem się na własnych błędach. Skąd nowe rysy, tego nie wiem. Mikrofibra była czysta, warunki, w których przeprowadzałem zabieg, były nienaganne. 

Pytanie teraz, co pozostaje? Pogodzić się z tym i żyć, czy szukać pomocy u profesjonalistów?

 

Pozdrawiam:) 

 

 

[Perpetuum Mobile 62916]

Można wymienić szkiełko. Najlepiej na szafirowe.

[pawelpablo 3797]

Rozumiem, że taka wymiana idzie w parze z zachowaniem szczelności. Zawsze to jakaś dobra opcja, a szafirowe szkiełko, pod wieloma względami, będzie lepsze od mineralnego.

 

[Perpetuum Mobile 62916]

Jak zegarmistrz zrobi to prawidłowo, to wodoodporność będzie zachowana.