Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Johny Wykładzina

Dylemat Omega Seamaster vs Rolex Sub

Odwieczni konkurenci Omega Seamaster Rolex Submariner  

87 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Kuklik napisał(-a):

 (bo mechanicznie w niczym nie ustępuje Rolexowi),

 

Ustępuje. To opinia mojego zegarmistrza, przez którego ręce przeszło setki Omeg i Roleksów. 


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.03.2023 o 20:46, mylof napisał(-a):

 

Bransoleta Rolexa jest o niebo lepsza od tej w Omedze. Jeśli chodzi o historię, to Submariner i Blancpain FiftyFathoms były pierwszymi zegarkami z kategorii "nurkowych" więc tu Omega tylko poszła w ślady Rolexa. Mechanizm Rolexa będzie o wiele lepiej wyregulowany od tego w Omedze. Mechanizmy Omegi są bardziej awaryjne od werków Rolexa (piszę to z własnego doświadczenia oraz na podstawie czytania zagranicznych forów zegarkowych oraz recenzji od wielu lat).  Datownik w Submarinerze będzie tysiąc razy  bardziej czytelny niż mała data Omegi brzydko wciśnięta nad indeks o godzinie 6.

Nadto, autor wątku zaznaczył, że ma 50 lat. Uważam, że dla mężczyzny w tym wieku dużo lepszym i bardziej uniwersalnym wyborem będzie Submariner. Jest stonowany, czarna tarcza; będzie pasować do większości ubrań poza garniturem. Omega jest według mnie bardziej krzykliwa, niebieska tarcza z falami mało elegancka, bransoleta bardziej się będzie świecić nić w Subie.

Submariner to zegarek ikona, a Omega nie. Oba zegarki miałem na nadgarstku, Suba nosiłem przez kilka dni. Ten ostatni jest doskonały (choć mnie osobiście bardziej odpowiada mniejszy Explorer).

Czy za takie zachwalanie tej marki masz dodatkowe punkty przy wpisaniu się na listę kolejkową?! 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, ArtiGarnek napisał(-a):

Czy za takie zachwalanie tej marki masz dodatkowe punkty przy wpisaniu się na listę kolejkową?! 😂

 

Który z argumentów podanych przez @mylof - zwłaszcza w pierwszym akapicie - uważasz za nieprawdziwy ?  Dyskutować można jedynie czy data jest "brzydko wciśnięta", "krzykliwa" itd. czy nie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tych dwóch to fifty fathoms.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, ArtiGarnek napisał(-a):

Czy za takie zachwalanie tej marki masz dodatkowe punkty przy wpisaniu się na listę kolejkową?! 😂

Być może podobnie jak i ja uważa, że Sub zjada omawianą Omegę na pierwsze śniadanie. 😁


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie dziwne zestawienie, gdyż Omega to Tissot na sterydach, bierz Rolexa ta Omega jest brzydka, taki hit jednego sezonu, na pewno szybko się znudzi, dla mnie Rolex bije Omegę jeśli chodzi o prestiż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kriso811 napisał(-a):

 Omega to Tissot na sterydach

Chyba nie bardzo wiesz co piszesz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W aktualnych referencjach jedyną przewagę Rolexa widzę w bransolecie bo omegowa jest ciężka i toporna jak zapięcie w Subie.

Reszta remisowo więc do indywidualnych preferencji co do wyglądu i wygody. Mając oba noszę głównie Omegę, ile razy założę Suba to szybko wkurza mnie gorsza czytelność i lupka zasłaniająca datę i wskazówki - dokładnie tak jak napisał @sanik data jest super czytelna ale tylko na wprost więc trzeba rękę przekręcić do siebie, w Omedze wystarczy rzut oka. Małe a potrafi wkurzyć. Mimo powszechnych zachwytów na bransoletą w Rolexie ja ich nie podzielam - bransa jest po prostu bardzo ok, zapięcie to niestety koszmar który skutecznie ją psuje. 

Regulacja chodu w nowych Rolexach jest faktycznie bardzo dobra ale inne marki też tak potrafią, z kolei niecentrujące bezele i taka sobie mechanika wcale nie są przeszłością.

Kwestię prestiżu pomijam bo jak ktoś kupuje zegarek z tego powodu to wybór jest tylko jeden i ani estetyka ani jakość czy komfort nie mają żadnego znaczenia.

W kategorii cena/jakość po prostu do noszenia dla mnie bezdyskusyjnie Omega, z kolei jako zegarek jubileuszowy chyba skłaniałbym się ku Rolexowi, jeśli Omega na 50 to jakaś z lepszą historią czyli Moonwatch ale to inny typ zegarka. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ceramice zdecydowanie Sub. Omega w nowej wersji jest dość duża, cała błyszcząca, bransoleta tu nie pomaga. Do tego dość ciężka. Szczotkowany Oyster moim zdaniem tonuje ceramikę i znacznie lepiej to wygląda. Jest też cieńszy, ma mniejszą kopertę i ogólnie lepiej leży na większości nadgarstków. Mechanicznie i poziom wykonania bardzo podobny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Bugs napisał(-a):

W aktualnych referencjach jedyną przewagę Rolexa widzę w bransolecie bo omegowa jest ciężka i toporna jak zapięcie w Subie.

Reszta remisowo więc do indywidualnych preferencji co do wyglądu i wygody. Mając oba noszę głównie Omegę, ile razy założę Suba to szybko wkurza mnie gorsza czytelność i lupka zasłaniająca datę i wskazówki - dokładnie tak jak napisał @sanik data jest super czytelna ale tylko na wprost więc trzeba rękę przekręcić do siebie, w Omedze wystarczy rzut oka. Małe a potrafi wkurzyć. Mimo powszechnych zachwytów na bransoletą w Rolexie ja ich nie podzielam - bransa jest po prostu bardzo ok, zapięcie to niestety koszmar który skutecznie ją psuje. 

Regulacja chodu w nowych Rolexach jest faktycznie bardzo dobra ale inne marki też tak potrafią, z kolei niecentrujące bezele i taka sobie mechanika wcale nie są przeszłością.

Kwestię prestiżu pomijam bo jak ktoś kupuje zegarek z tego powodu to wybór jest tylko jeden i ani estetyka ani jakość czy komfort nie mają żadnego znaczenia.

W kategorii cena/jakość po prostu do noszenia dla mnie bezdyskusyjnie Omega, z kolei jako zegarek jubileuszowy chyba skłaniałbym się ku Rolexowi, jeśli Omega na 50 to jakaś z lepszą historią czyli Moonwatch ale to inny typ zegarka. 

 

 

No nareszcie kogoś też draźnią te same elementy co i mnie, bo już myślałem, że jestem rolexowym odmieńcem 😀

11 minut temu, tbn napisał(-a):

W ceramice zdecydowanie Sub. Omega w nowej wersji jest dość duża, cała błyszcząca, bransoleta tu nie pomaga. Do tego dość ciężka. Szczotkowany Oyster moim zdaniem tonuje ceramikę i znacznie lepiej to wygląda. Jest też cieńszy, ma mniejszą kopertę i ogólnie lepiej leży na większości nadgarstków. Mechanicznie i poziom wykonania bardzo podobny. 

Pomijając kwestie wizualne, bo każdy ocenia je pod siebie, to te dwa zegarki remisują, może z lekkim wskazaniem na suba, ale ND.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Być może podobnie jak i ja uważa, że Sub zjada omawianą Omegę na pierwsze śniadanie. 😁

Mario jak zawsze na ratunek Rolexowi 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.03.2023 o 23:45, ArtiGarnek napisał(-a):

Czy za takie zachwalanie tej marki masz dodatkowe punkty przy wpisaniu się na listę kolejkową?! 😂

 

Chwalę co lubię, a co do list, to jak na razie udaje mi się bez problemu zapisywać na to, na co mam ochotę.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, mylof napisał(-a):

 

Chwalę co lubię, a co do list, to jak na razie udaje mi się bez problemu zapisywać na to, na co mam ochotę.

Wpisali Cię na listę kolejkową?! Wow. Gratulacje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.03.2023 o 23:47, ArtiGarnek napisał(-a):

Wpisali Cię na listę kolejkową?! Wow. Gratulacje. 

Dzięki. Jak odbiorę drugiego Rolexa, to się pochwalę. 


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem suba, choć mi się podoba, może kiedyś będę miał, ale nie wydam kilka razy więcej za zegarek, który sam producent wycenił na 10000€.
Ja również zaplanowałem zakup na 50 urodziny, ale zapisałem się 9 lat przed nimi
Omega to piękny zegarek, bardzo go lubię. Świetny, precyzyjny mechanizm, który można zobaczyć. Jakość wykonania na najwyższym poziomie. Uważam ze jest świetna alternatywa dla suba, bo jest!
Mój glos na omegę, za to ze ten zegarek realnie jest do nabycia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głos oddałem na rolexa (aż sam sobie nie wierzę 🙃), ale jak to 50tka to może taka omega:

 

https://www.hodinkee.com/articles/the-omega-seamaster-diver-300m-for-the-50th-anniversary-of-on-her-majestys-secret-service
 

ta 50 na indeksie widoczna tylko przy lumie jest niesamowitym akcentem i ciekawie może nawiązywać do okazji ;) 

 

C42B16AA-8BC4-472F-83A1-D384696E69E3.jpeg

Edytowane przez qbapiasek

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardziej podobniejsza kolorystycznie jest ta PO 42 ;) Omega z falami jest ciekawsza, ma wiele ładnych detali i jest znacznie tańsza, ale rolex to klasa wyżej. Zależy od budżetu.

 

 

DSC01537.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 27.03.2023 o 19:22, qbapiasek napisał(-a):

Głos oddałem na rolexa (aż sam sobie nie wierzę 🙃), ale jak to 50tka to może taka omega:

 

https://www.hodinkee.com/articles/the-omega-seamaster-diver-300m-for-the-50th-anniversary-of-on-her-majestys-secret-service
 

ta 50 na indeksie widoczna tylko przy lumie jest niesamowitym akcentem i ciekawie może nawiązywać do okazji ;) 

 

C42B16AA-8BC4-472F-83A1-D384696E69E3.jpeg

To byłby super pomysł gdyby nie to że ten model jest już od dawna niedostępny jako nowy a na rynku wtórnym ma chore ceny mimo że poza detalami stylizacyjnymi jest to standardowy SMP300 aktualnej generacji.

Za cenę metkową bym kupił nawet dzisiaj, za greyową już nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie submariner. Jest świetnie wyważony, przekonstruowana koperta doskonale leży na nadgarstku. Miałem w życiu 4 różne suby,z czego 3 mam nadal,a jeden głupio rozbiłem kiedyś na nartach... i poza tym uderzeniem w kamień w Szwajcarii żaden nigdy mnie nie zawiódł. Zdarza mi się nosić zegarki z dużo wyższych półek,ale sub zawsze mnie cieszy. Zawsze pozostawia jakościowe wrażenie, nigdy nie powoduje wstydliwego chowania zegarka pod mankiet,bez względu na towarzystwo. To projekt idealny, klasyk,kamień milowy,ikona popkutury.

 

Omega jest obiektywnie dużo gorzej wykonana (bransoleta, tarcza) , zaprojektowana (data). Poza tym...nie znam nikogo,kto kupiłby rolexa i był niezadowolony. Zwłaszcza suba. Omegę kupiłem dwukrotnie pod wpĺywem impulsu i za każdym razem byłem niezadowolony- speedmaster mark II ( z uwagi na koszmarny serwis swatchgroup) i speedmaster '57 (po 3 dniach nie chciałem go już nosić i nie mogłem sobie wydarować,że dałem się zbajerować ślicznej blondynce w salonie.)

 

I jeszcze jedna subiektywna rzecz, to 50tka - kup suba. Ludzie dzielą się na dwie grupy, tych którzy go mają...i tych, którzy by chcieli, ale się nie przyznają. W tym wieku już głupio wmawiać sobie,że coś jest "prawie tak samo fajne,a po co przepłacać" :)

 

Plus Sub absolutnie dużo lepiej trzyma cenę. Wartość rezydualna 1:2,a z czasem pewnie 1:4 względem omegi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Trollix napisał(-a):

Zdecydowanie submariner. Jest świetnie wyważony, przekonstruowana koperta doskonale leży na nadgarstku. Miałem w życiu 4 różne suby,z czego 3 mam nadal,a jeden głupio rozbiłem kiedyś na nartach... i poza tym uderzeniem w kamień w Szwajcarii żaden nigdy mnie nie zawiódł. Zdarza mi się nosić zegarki z dużo wyższych półek,ale sub zawsze mnie cieszy. Zawsze pozostawia jakościowe wrażenie, nigdy nie powoduje wstydliwego chowania zegarka pod mankiet,bez względu na towarzystwo. To projekt idealny, klasyk,kamień milowy,ikona popkutury.

 

Omega jest obiektywnie dużo gorzej wykonana (bransoleta, tarcza) , zaprojektowana (data). Poza tym...nie znam nikogo,kto kupiłby rolexa i był niezadowolony. Zwłaszcza suba. Omegę kupiłem dwukrotnie pod wpĺywem impulsu i za każdym razem byłem niezadowolony- speedmaster mark II ( z uwagi na koszmarny serwis swatchgroup) i speedmaster '57 (po 3 dniach nie chciałem go już nosić i nie mogłem sobie wydarować,że dałem się zbajerować ślicznej blondynce w salonie.)

 

I jeszcze jedna subiektywna rzecz, to 50tka - kup suba. Ludzie dzielą się na dwie grupy, tych którzy go mają...i tych, którzy by chcieli, ale się nie przyznają. W tym wieku już głupio wmawiać sobie,że coś jest "prawie tak samo fajne,a po co przepłacać" :)

 

Plus Sub absolutnie dużo lepiej trzyma cenę. Wartość rezydualna 1:2,a z czasem pewnie 1:4 względem omegi.

 

Ja kupilem suba widocznego na foto powyżej na moje okrągłe urodziny i jestem niezadowolony, to już znasz. Mały, nieciekawy. Zrobiłem zdjecia i do sejfu. Noszę np seadwellera który ma ciekawsze zapięcie, jest większy i daje więcej radości z noszenia.

 

Jaki "projekt" :) :D Tarcza, uszy i bransoleta. To magia reklamy, lata budowania marki w oparciu o reklamę i rosnące ceny.  Towarzystwo zna jego cenę więc się owe "towarzystwo" rozpoznaje ale to realnie nie ma znaczenia. Ja nosze co chce, raz rolexa, raz seiko, nie szata zdobi człowieka  - pamiętaj ;)

Edytowane przez alex37
xxx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tarczy w Submarinerze można powiedzieć tylko to, że jest. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, alex37 napisał(-a):

 

Ja kupilem suba widocznego na foto powyżej na moje okrągłe urodziny i jestem niezadowolony, to już znasz. Mały, nieciekawy. Zrobiłem zdjecia i do sejfu. Noszę np seadwellera który ma ciekawsze zapięcie, jest większy i daje więcej radości z noszenia.

 

Jaki "projekt" :) :D Tarcza, uszy i bransoleta. To magia reklamy, lata budowania marki w oparciu o reklamę i rosnące ceny.  Towarzystwo zna jego cenę więc się owe "towarzystwo" rozpoznaje ale to realnie nie ma znaczenia. Ja nosze co chce, raz rolexa, raz seiko, nie szata zdobi człowieka  - pamiętaj ;)

Kolego Drogi, łażę już kilka lat po świecie i uwierz,wiem co zdobi,a co nie :)

Nie zauważyłem jednak, by po "subach" "towarzystwo się rozpoznawało",bo "zna jego cenę" i to miała byc jakas magia. Mam kolegów ( jak połowa tego Forum) ,którzy noszą zegarki za dwu-, pięcio-, czy dziesięciokrotność omawianego,dzień po dniu, też mi się zdarza... i poza tym,że czasem wymienimy się ciekawostką ,czy wzajemnie poprzymierzamy,to nikt się tak "nie rozpoznaje".

Realnie rzecz biorąc Sub, to jakieś 10k euro, czyli (pół)miesięczne,w najgorszym razie dwumiesięczne uposażenie w dowolnym specjalistycznym zawodzie. Nie ma powodu do wzdychania. Dla jednego to fajne wędki, dla drugiego jakiś pakiet w cayence,a trzeciego sub.

Każdy kupuje co lubi i przy tym zostańmy. Te wycieczki ad personam zupełnie niepotrzebne. Pozdrawiam :)

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Trollix napisał(-a):

 10k euro, czyli (pół)miesięczne,w najgorszym razie dwumiesięczne uposażenie w dowolnym specjalistycznym zawodzie.

nigdy nie powoduje wstydliwego chowania zegarka pod mankiet,bez względu na towarzystwo

 

Przyjacielu miej na tyle taktu ,większość kolegów na tym forum ma bardzo przeciętne zarobki i bardzo przeciętne zegarki, bańka rocznie to naprawdę nie jest przeciętne wynagrodzenie. Znam ja takich cwaniaków-kredyciarzy w lizingu z  odwiecznym problemem z opłaceniem faktur (prawda?) ;) Doskonale wszystkim nam wiadomo jest, że przy takich kwotach ze swiecą szukać człowieka honorowego. Wstydzić to się powinni z tego co prezentują swoją osobą, a nie co mają na nadgarstku. Ja w towarzystwie nie szufladkuję ludzi po zegarku. Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hola,hola. Po pierwsze,nie wkładaj mi w usta (pióro) czegoś,czego nigdzie  nie powiedziałem,napisałem. To Ty odniosłeś się do rzekomego pokazywania sobie przez "towarzystwo" "zegarków",z czym się nie zgadzam i wprowadziłeś aspekt socjalny do rozmowy.

Nie wyważaj wyważonych drzwi.

 

Wskazałem na to,że to normalne użytkowe dobro. I albo kupuje je entuzjasta,kolekcjoner,dla którego to może być (albo i nie jest) znaczny wydatek, ale cel wtedy jest autoteliczny - sam zegarek ( i wtedy w ogole nie ma tego zagadnienia,więc i problemu).  Albo ktoś kupuje je dla "taniego szpanu", a wtedy to rzeczywiście tani szpan "w" i "bez cudzysłowu".

Interesujący zegarek bywa początkiem fajnej rozmowy,tyle.

 

Pozwól,że inne Twoje passusy pominę,bo są niezegarkowe. Mała tylko refleksja- nie utożsamiaj proszę posiadania jakichś tam środków z "nieuczciwym mietkiem handlarzem",to zwyczajnie unfair. Ci zresztą, pozyskujący środki z takich źródeł, zwykle nie mają zainteresowania w sztuce użytkowej (wyłączając wielkie pomarańczowe seamastery chrono nomen omen,breitlingi i choparda mille miglia w najwiekszej konfiguracji).

"Export,import małe kradzieże" to nie moja bajka. 

 

Powiązanie epitetu "honorowy" z sukcesem/brakiem sukcesu ekonomicznego pominę,ale to takie cholernie nieeleganckie. "Coś ma, to pewnie nakradł". Nie ma co w taki sposób się usprawiedliwiać.Podział etyczny biegnie idealnie w poprzek podziału życiowego sukcesu ekonomicznego. 

 

Mam wielu honorowych- jak to Ty piszesz- przyjaciół, dla których dobre życie,to  gon z kliniki do gabinetu, z gabinetu do drugiego gabinetu, 6 dyżurów 24 w miesiącu, plus ciągła nauka. Albo noce w kancelarii, negocjacje, wyjazdy, rozprawy na końcu Polski z dnia na dzień, a wcześniej konieczność przez 30lat wyrzeczeń i koncentracji na cel. Znam też wielu uczciwych przedsiębiorców różnych branż.

Świat nie jest tak jednowymiarowy. 

 

Taktu mam dość,nie zaklinam tylko rzeczywistości i nie robię z rolexa za 10k (czy i 50k) euro tokenu sukcesu, kupowanego w celu show- off (w przciwienstwie do skromnej omesi) po którym morza się rozstąpią, a piękne damy otoczą nas wianuszkiem. Ja najpiękniejszą kobietę w życiu poznałem podczas pytań do mojego wykładu,teraz jest moją żoną. I nie mam pojęcia jaki miałem wtedy zegarek.  Pewny jednak jestem,że nawet jeśli był to rolex,to nie miała zielonego pojęcia w tym zakresie :)

Edytowane przez Trollix

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10k euro wypłaty za dowolny zawód specjalistyczny to nawet w Niemcowie nie płacą :-). Co nie zmienia faktu, że mieszkając i pracując w krajach zachodnich, taki Rolek jest w zasięgu specjalisty, jednak bardziej celowałbym w kilkumiesięczne wyrzeczenie :-). Finansowo, Rolex na zachodzie, to coś jak Longines w Polsce. Tam 10k euro, tu 10k zł.

 

Co do tematu, ja brałbym Rolexa. Oba zegarki piękne, ale jednak Rolek bardziej do mnie przemawia.

Edytowane przez adf1985

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.