Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kal800

stary zegar - zawieszenie wahadła

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, 

 

Przeprowadzałem ostatnio zegar po teściowej i po przetransportowaniu próbowałem go złożyć do kupy i najwyraźniej coś się zdekompletowało i nie mogę już zawiesić wahadła. Jest samo wahadło, podłużny element - najwyraźniej jakiś wieszak, oraz dwie blaszki z przyczepionymi do nich dwiema cieniutkimi blaszkami - coś jakby sprężynki. Czy ktoś mógłby doradzić na podstawie zdjęć, czy wszystko jest w komplecie i wymaga to tylko montażu, czy coś się może uszkodziło? 

 

dzięki z góry

 

krzysiek

 

 

IMG_0268.jpeg

IMG_0269.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złamana sprężynka zawieszki ( do kupienia na allegro, czy OLX. potem trzeba sprężynkę zamocować w tym górnym zaczepie, a zawieszkę wahadła zapić na sprężynce.. Zawiesić wahadło i już....

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się :)..... Wszystko jest, tylko sprężynkę połamano. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, PM1122 napisał(-a):

 tylko sprężynkę połamano. 

 No tak... bo nie przenosi się zegara z zamontowanym wahadłem bo:

1) możliwość przetawienia , lub uszkodzenia kotwicy :)

2 uszkodzenie zawiesi wahadła :)

 .... + inne przypadłości


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo. Udało mi się namierzyć identyczną sprężynkę - pomierzyłem i zgadza się co do ułamka milimetra - koszt niecałe 20 zł. Niestety - zegar przewoziła firma transportowa i najwidoczniej zabrakło wiedzy - mam nadzieję, że poza tym wszystko jest OK. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, kal800 napisał(-a):

Dzięki bardzo. Udało mi się namierzyć identyczną sprężynkę - pomierzyłem i zgadza się co do ułamka milimetra - koszt niecałe 20 zł. Niestety - zegar przewoziła firma transportowa i najwidoczniej zabrakło wiedzy - mam nadzieję, że poza tym wszystko jest OK. 

Zobacz przy okazji , albo zrób zdjęcia , jak mechanizm w środku ( łożyska ) . Może mieć sucho , a może nawet wymaga porządnego serwisu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprężyna wymieniona, wahadło założyłem, zegar chodzi, bije - niby wszystko w porządku - widać że mechanizm jest OK, bo wskazówka minutowa się przesuwa z każdym cyknięciem. Problem w tym, że raz wprawione wahadło porusza się 10-12 minut i staje w miejscu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wziąć na słuch, czy zegar rytmicznie chodzi. Idealne wypoziomowanie nie jest gwarancją prawidłowego chodu. Czasami trzeba przesuwać szafkę w jedną albo drugą stronę. Stare zegary maja to do siebie , że czasami w idealnym pionie nie będą chodzić prawidłowo.

W przypadku stojącego trzeba nawet podkładać pod nóżki  kartoniki o grubości pudełka od zapałek.

Powodzenia.

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, kal800 napisał(-a):

Sprężyna wymieniona, wahadło założyłem, zegar chodzi, bije - niby wszystko w porządku - widać że mechanizm jest OK, bo wskazówka minutowa się przesuwa z każdym cyknięciem. Problem w tym, że raz wprawione wahadło porusza się 10-12 minut i staje w miejscu. 

Podobnie jak kolega napisał ..... jeśli zegar jest wypoziomowany , to wsłuchiwać się , czy jest równe ,, tik , tak ". czy jednak kuleje. Sprawdzić na którą stronę i odpowiednio dodawać podkładki pod nogi.  Jeśli kuleje nieznacznie , to powinno wystarczyć . 

To , z czym nie zgodzę się z kolegą Markiem , to - stare zegary tak nie mają . Tu chodzi o ten transport . Jak było z wahadłem na zawieszce , że ją połamało , to i możliwe , że regulator położenia-przesunięcia wahadła przestawiło ( to kółko na pierwszym zdjęciu które pokazałeś ) . No i właśnie od tego bym zaczął . Nieznaczne mini - minimalne obrócenie w lewo , lub prawo tego palca na kółku . Będzie słychać , czy bardziej kuleje , czy coraz mniej . Nie przekręcać za dużo , bo będziesz się bawił przez cały tydzień . Jeśli ciut w lewo i jest gorzej . To wiadomo że w prawo będzie lepiej . Po kilku małych poprawkach , trafisz na właściwe ustawienie . Ale i tak zajmie to trochę czasu . Więc cierpliwość i spokój najważniejsze  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Marek Szajerka napisał(-a):

Wziąć na słuch, czy zegar rytmicznie chodzi. Idealne wypoziomowanie nie jest gwarancją prawidłowego chodu. Czasami trzeba przesuwać szafkę w jedną albo drugą stronę. Stare zegary maja to do siebie , że czasami w idealnym pionie nie będą chodzić prawidłowo.

W przypadku stojącego trzeba nawet podkładać pod nóżki  kartoniki o grubości pudełka od zapałek.

Powodzenia.

 

A nie lepiej zamiast takich metod skorzystać z możliwości ustawienia na widełkach nastawnych (drążka) kotwicy? W prostszych konstrukcjach zrobimy to przekręcając tuleję łączącą oś kotwicy z jej widełkami.

 

W przypadku tego zegara regulator to te kółeczko z bolcem wchodzącym w szczelinę górnej części (owego nieszczęsnego transporterka w żargonie) dzielonego wahadła.- przekręcając je można wyregulować pracę kotwicy. O ile stan techniczny zegara  jest na tyle dobry, ze taka regulacja cokolwiek pomoże. 

BTW.


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.