Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
Sign in to follow this  
Jaga92

Prośba o pomoc w identyfikacji - czyżby cieszyniaczek?

Recommended Posts

Drodzy!

 

Zachwycił mnie brzydal - chodzik, linkowiec. Nie mam pojęcia, cóż to takiego - po tarczy, wskazówkach i werku wydaje mi się, że może mieć coś wspólnego z Cieszynem (Świt? Orion?)...

Niestety, sygnatura na zdjęciach nieczytelna, a lepszych zdjęć nie będzie.

 

W katalogach "Świtu" podobnego brak, a znowu wskazówki chyba są już po czasach Pana Franke... Zastanawiałam się, czy to nie będzie coś jeszcze innego - jak choćby Metron, ale wskazówki chyba też nie pasują... 😅

 

Niewykluczone, że skrzynia jest wtórna, ale nie mam takich informacji - ot, zegar w rodzinie od dawna, nic o przeróbkach nie wiadomo.

 

Zaklepany dla mnie, więc być może za tydzień lub dwa dodam więcej zdjęć, ale czy macie tymczasem może jakieś typy, cóż to za s(twór)?

 

Z góry dziękuję za wszystkie próby identyfikacji!

Screenshot_20240422-204226~2.png

Screenshot_20240426-110738~2.png

Screenshot_20240426-110612~2.png

Screenshot_20240426-110605~2.png

Share this post


Link to post
Share on other sites
Posted (edited)

Photo słabiutkie... ja tu bardziej chyba Metrona widzę. 
A skrzynia ??? hmmm.. to chyba całkiem inna historia już.


192805441_3012432965657769_3367478544958191981_n.thumb.jpg.ba357bf40c490153ea53295c81404af2.jpg

Podobny ?
 

Edited by Yahagi

Share this post


Link to post
Share on other sites

Odpuść sobie. Składak z werkiem ze Świebodzic lub z Torunia. O ile kompletny, zwłaszcza z płytami z duraluminium z początku produkcji to zegar który warto mieć, ale nie to...

 

 

PS. Temat założył gościu, który wtedy o zegarach wiedział jeszcze mniej niż teraz. ;)


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Share this post


Link to post
Share on other sites
48 minut temu, Anansi napisał(-a):

Odpuść sobie. Składak z werkiem ze Świebodzic lub z Torunia. O ile kompletny, zwłaszcza z płytami z duraluminium z początku produkcji to zegar który warto mieć, ale nie to...

 

 

PS. Temat założył gościu, który wtedy o zegarach wiedział jeszcze mniej niż teraz. ;)

Dziękuję! Czyli Świebodzice, nie Cieszyn... Już zmieniłam "tagi" w poście.

Share this post


Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, Jaga92 napisał(-a):

Zaklepany dla mnie, więc być może za tydzień lub dwa dodam więcej zdjęć, ale czy macie tymczasem może jakieś typy, cóż to za s(twór)?

 

Z góry dziękuję za wszystkie próby identyfikacji!

Metrona na wagę można przygarnąć  a jak ma jeszcze  rodzinną historię  to czemu nie ,

mechanizmy dobrze działają, taktują wyraźnie , nie ma z nimi problemów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W każdym razie, fajnie wygląda. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak czy inaczej - zaklepany dla mnie, więc jak to mówią: nie warto robić z gęby cholewy, czyli będzie mój, skoro już się tak umówiłam 😅 

Dam znać, jak dotrze - dodam zdjęcia werku, skrzyni, tarczy...

Dziękuję Wam za nakierowanie na właściwy trop! Zobaczymy, czy to już Metron, czy jeszcze nie.

No i dziękuję yaro 65 oraz PM1122 za pocieszenie 💗

Tu bi kontinjud, jak to mówią za granicą 😉

Share this post


Link to post
Share on other sites

...rebus sic stantibus...ale to już wedle woli. :)


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Share this post


Link to post
Share on other sites
Godzinę temu, Anansi napisał(-a):

...rebus sic stantibus...ale to już wedle woli. :)

Formalnie to warunki się nie zmieniły... Sprzedawca nie zapewniał, że zegar jest jakiejś konkretnej firmy. Moje domysły nie były częścią umowy. No i trudno, powinnam była wcześniej tu Ciebie i pozostałych mądrych ludzi spytać. 😒🙄

Jak to mówią: za głupotę trzeba płacić. A znowu dobry linkowiec nie jest zły. Oby ten okazał się całkiem przyzwoity... 😅

Share this post


Link to post
Share on other sites
Posted (edited)
30 minut temu, Jaga92 napisał(-a):

A znowu dobry linkowiec nie jest zły. Oby ten okazał się całkiem przyzwoity...

No właśnie.. masz /możesz mieć ładnego składaka..

Mądry się nie zapyta, a głupi ... uzna, że tak musi byc ... :)

 

 

właśnie usiłuję uratować koledze z naszego forum roczniaka... gdzie jest duzo ciekawych doróbek i przeróbek.

By nie było... sam nie lubię roczniaków, ale to jest kwestia mechanizmu i poprawek po  jakiś pseudo poprawkach... Np. aluminiowa kotwica z blaszanymi paletami. itp...

 

Edited by mkl1

Pozdrawiam Mirek

Share this post


Link to post
Share on other sites
41 minut temu, Jaga92 napisał(-a):

Formalnie to warunki się nie zmieniły... Sprzedawca nie zapewniał, że zegar jest jakiejś konkretnej firmy. Moje domysły nie były częścią umowy. No i trudno, powinnam była wcześniej tu Ciebie i pozostałych mądrych ludzi spytać. 😒🙄

Jak to mówią: za głupotę trzeba płacić. A znowu dobry linkowiec nie jest zły. Oby ten okazał się całkiem przyzwoity... 😅

Głowa do góry... Chyba, aż tak strasznie nie zapłaciłaś.

Jak przyjdzie, to się zobaczy, co to jest. Wygląda i ładnie i ciekawie. Może być całkiem porządnym zegarem 

Share this post


Link to post
Share on other sites
6 godzin temu, mkl1 napisał(-a):

No właśnie.. masz /możesz mieć ładnego składaka..

Mądry się nie zapyta, a głupi ... uzna, że tak musi byc ... :)

 

 

właśnie usiłuję uratować koledze z naszego forum roczniaka... gdzie jest duzo ciekawych doróbek i przeróbek.

By nie było... sam nie lubię roczniaków, ale to jest kwestia mechanizmu i poprawek po  jakiś pseudo poprawkach... Np. aluminiowa kotwica z blaszanymi paletami. itp...

 

No właśnie się okazuje, że mądry powinien był zapytać mądrzejszych. Ale nic to, będzie nauczka na przyszłość. A zegara było mi żal, bo w korespondencji wyszło, że sprzedawca "pozbywa się niepotrzebnych rzeczy". Niby zegar to rzecz, ale jednak z duszą, więc stwierdziłam, że przygarniam stwora.

Co do roczniaka - auć, wnioskując z opisu. Ostatnio trafiłam na roczniaka kwarcowego, ale w porcelanie i z wahadłem w formie karuzel, z zerwanym włosem. Kupiłam na prezent dla mamy, bo lubi takie urocze przedmioty. Gdy przyszło wymienić włos okazało się, że zawieszki i coś w rodzaju palca przerzutnika są...z plastiku. I w dodatku klejone/zgrzewane na włosie, więc musiałam szukać dawcy (albo oryginalnego, plastikowego kompletu w cenie dwukrotnie wyższej niż sam zegar 😅🙃). Zdziwiło mnie niepomiernie, że Hermle robił takie plastikowe jednorazówki. Nawet jeśli to tylko kwarce... Z zewnątrz zegar wyglądał przyzwoicie.

6 godzin temu, PM1122 napisał(-a):

Głowa do góry... Chyba, aż tak strasznie nie zapłaciłaś.

Jak przyjdzie, to się zobaczy, co to jest. Wygląda i ładnie i ciekawie. Może być całkiem porządnym zegarem 

Dzięki! 💗Nie, strasznie nie było cenowo, a jak na linkowca to całkiem spoko 🙂

Inna sprawa, że ja już przy poprzednim zegarze byłam przekonana, że absolutnie żaden więcej mi się na ścianie nie zmieści, więc teraz, po tym spontanicznym zakupie (i decyzji serca raczej niż rozumu) czeka mnie przez majówkę małe przemeblowanie na ścianach... Ale będzie dobrze! 😁😅

Share this post


Link to post
Share on other sites
Posted (edited)

Takie spontaniczne zakupy, bo coś ciągnie do zegarów, a na ścianach miejsca brak - no, bo ratujemy przed śmietnikiem - to najlepiej bardzo stare zegary. Jak mechanizm daje oznaki życia, to zawsze da się zrobić, gdyż nie ma jednorazowych plastikowych kotwic, itp. 

Można przez jakiś czas, nacieszyć oko, mieć satysfakcję ze swojej pracy i puścić go dalej w świat.

Kokosów, chyba z tego nie będzie, ale w plecy też nie będzie, za to duża satysfakcja. 

Obecnie, to chyba do Polski, zegary jadą całymi tabunami -,, a Niemiec płakał, jak sprzedawał " - więc, tu liczy się tylko sprzedaż - zysk.

Dopiero nabywca zaczyna ponosić koszty, gdy przywraca zegar do życia i porządnego wyglądu. 

Edited by PM1122

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, PM1122 napisał(-a):

Takie spontaniczne zakupy, bo coś ciągnie do zegarów, a na ścianach miejsca brak - no, bo ratujemy przed śmietnikiem - to najlepiej bardzo stare zegary. Jak mechanizm daje oznaki życia, to zawsze da się zrobić, gdyż nie ma jednorazowych plastikowych kotwic, itp. 

Można przez jakiś czas, nacieszyć oko, mieć satysfakcję ze swojej pracy i puścić go dalej w świat.

Kokosów, chyba z tego nie będzie, ale w plecy też nie będzie, za to duża satysfakcja. 

Obecnie, to chyba do Polski, zegary jadą całymi tabunami -,, a Niemiec płakał, jak sprzedawał " - więc, tu liczy się tylko sprzedaż - zysk.

Dopiero nabywca zaczyna ponosić koszty, gdy przywraca zegar do życia i porządnego wyglądu. 

Tak, sama prawda... Chociaż i tych przyjezdnych czasem trudno nie kupić, jak ładny stuletni zegar można kupić za niecałe 10 euro...

Inna sprawa, że tych zegarów najczęściej nie kupuje się dla jakiegokolwiek zysku - jest wartość dodana w postaci satysfakcji, jaka płynie z faktu doprowadzenia tykacza ponownie do stanu tykania, ale zysk? Chyba nie o to chodzi. Raz kupiłam zegar od razu z przeznaczeniem dla koleżanki - oddałam za tyle, ile zapłaciłam, nie wzięłam nawet nic za czyszczenie czy klejenie obudowy ani zalepianie ubytków woskiem. Jakoś głupio mi było - bez zysku, ale za to z ogromną wartością dodano, bo ktoś tego zegara się pozbył bez mrugnięcia okiem, a sam zegar był mocno zaniedbany.

Share this post


Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, Jaga92 napisał(-a):

Tak, sama prawda... Chociaż i tych przyjezdnych czasem trudno nie kupić, jak ładny stuletni zegar można kupić za niecałe 10 euro...

Inna sprawa, że tych zegarów najczęściej nie kupuje się dla jakiegokolwiek zysku - jest wartość dodana w postaci satysfakcji, jaka płynie z faktu doprowadzenia tykacza ponownie do stanu tykania, ale zysk? Chyba nie o to chodzi. Raz kupiłam zegar od razu z przeznaczeniem dla koleżanki - oddałam za tyle, ile zapłaciłam, nie wzięłam nawet nic za czyszczenie czy klejenie obudowy ani zalepianie ubytków woskiem. Jakoś głupio mi było - bez zysku, ale za to z ogromną wartością dodano, bo ktoś tego zegara się pozbył bez mrugnięcia okiem, a sam zegar był mocno zaniedbany.

Święta prawda nie kupujemy dla zysku, mamy satysfakcję jak uratujemy zegar a on odwdzięczy się tykaniem i biciem jak posiada, przytaczam tu swojego Beckera z 1910 roku, a zaczęło się od zakupu samego mechanizmu w strasznym stanie, bo mi się szkoda go zrobiło i po pół roku ma swój domek i pięknie bije. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 26.04.2024 o 23:33, mkl1 napisał(-a):

No właśnie.. masz /możesz mieć ładnego składaka..

Mądry się nie zapyta, a głupi ... uzna, że tak musi byc ... :)

 

 

właśnie usiłuję uratować koledze z naszego forum roczniaka... gdzie jest duzo ciekawych doróbek i przeróbek.

By nie było... sam nie lubię roczniaków, ale to jest kwestia mechanizmu i poprawek po  jakiś pseudo poprawkach... Np. aluminiowa kotwica z blaszanymi paletami. itp...

 

Oj,jak przykro - nie lubisz roczniakow 🤣

Share this post


Link to post
Share on other sites
19 minut temu, old time napisał(-a):

Oj,jak przykro - nie lubisz roczniakow 🤣

Ja też nie lubię, ale mnie kręcą. ;) Masz może zbędnego Hardera z Ransen bei Steinau na tarczy?


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Share this post


Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, Anansi napisał(-a):

Ja też nie lubię, ale mnie kręcą. ;) Masz może zbędnego Hardera z Ransen bei Steinau na tarczy?

Nie mam .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Sign in to follow this  

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

  • Similar Content

    • By WueM
      Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy,
      tegoroczne Święto Świebodzickich Zegarów GUSTAVY 2024 odbędzie się w sobotę, 28 września o godz. 10:00 w Miejskim Domu Kultury w Świebodzicach, ul. Wolności 13. Program święta jeszcze się krystalizuje, ale będzie prezentacja Piotra Łukasińskiego poświęcona renowacji zegarów, spotkanie ze sztuczną inteligencją i skanami 3D, moje wystąpienie nt stylów regulatorów freiburskich połączone z mini wystawą z niespodzianką. Będzie można kupić okazjonalne kubki, znaczki pocztowe, koszulki - wpłaty zasilają konto budowy pomnika Gustava Beckera. Pierwsze 100 osób otrzymuje "pinsa". Powinien już być gotowy mural poświęcony twórcy śląskiego przemysłu zegarowego - bliziutko MDK.
       
      Byłoby miło spotkać się z tej okazji w klubowym gronie, i pogadać, i pooglądać to i owo.  Ubiegłoroczna miejscówka w Hotelu Księżyc mogłaby być aktualna, chyba że chcielibyśmy poszukać czegoś innego - mogę się rozejrzeć.  

      Oczekujemy deklaracji uczestnictwa  w spotkaniu, prosimy o uwagi i propozycje.

      Lista uczestników:
      WueM Amroziuk Janusz Kujat Piotr - kornik kobas kopernik18 Piotr Orzechowski Michał Olejniczak, zespół Czas na wysokości Rafał Pikuła, zespół Czas na wysokości Joanna Stoklasek-Michalak Tempus Fugit Młot Thora mechanik
       
       
    • By Markope
      Witam,proszę szanowne grono  niezawodnych ekspertów o pomoc w identyfikacji producenta zegara stojącego- kwadransowego linkowca w pięknej skrzyni. Niestety, mechanizm nie jest sygnowany, podejrzewam,że zewnętrzny cyferblat i wskazówki są wtórne. Z góry dziękuję za pomoc.









    • By Mrzon
      Witam mam prośbę o pomoc z ustaleniem modelu bądź rocznika zegara. Na zdjęciu z lewej strony na mechanizmie tylko znak bez żadnych numerów. Z góry dziękuję za wszelkie informacje. Więcej zdjęć nie posiadam. Pozdrawiam Maciej 


    • By Ann666
      Audemars Piguet  hmm...?🤔 
      Czy ktoś  wie cóż to za model?🤔🙂
       
       


    • By Jaga92
      Szanowni!
      Niespodziewanie dla mnie (zakup zupełnie nieplanowany) nabyłam dziwaczny zegar ścienny FMS. Brakująca korona i kolumienki... Czy macie może pomysł, jak mógł wyglądać pierwotnie?
      Zabrałam się niedawno za przywracanie blasku innemu zegarowi i niejako przy okazji postanowiłam uratować tego półtrupka - nie mam jednak pojęcia, jak powinna wyglądać korona i kolumienki... Pomożecie? 🥺
      Zdjęcia słabej jakości, ale jedynie takie obecnie mam (od sprzedającego). Swoje zrobię jak nieborak do mnie przyjedzie. Wolałabym jednak już teraz mieć jakiś obraz, czego szukać należy.
      Czy na podstawie jego dość charakterystycznej brody da się określić lata produkcji?
      Zdjęcia samego werku też zamieszczam.
      Z góry dziękuję za wszystkie wskazówki, bo nie mogę znaleźć nigdzie podobnego (różnią się zazwyczaj właśnie brodą).




×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.