Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

 

E tam, nie skręca i nie hamuje. I do tego ma tanie wykończenie.  Nie to, co taki, powiedzmy,  Golf GTI!  Poza tym taki czas to on uzyskał, bo było mokro i się ślizgał w stronę mety, więc się nie liczy. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię M3 i ogólnie serię 3 w BMW. Mam nadzieję, że nie urosną już więcej jej wymiary.

Dla mnie to auto o najlepszych proporcjach, najlepiej się prezentujące.

M5 to dla mnie kobyła, strasznie ciężkie optycznie auto a deska w środku to już w ogóle jak Kredens.

Z dużych sportowych aut zdecydowanie wybrałbym Maserati zamiast BMW M5.

 

Nie przepadam za marką BMW ale stare modele + właśnie seria 3  to auta które chciałbym mieć.

 

Reszta modeli mi się zwyczajnie nie podoba. A takie zabawki jak BMW X6 to wywołują tylko mój uśmiech. Przepraszam właścicieli ale to auto zostało tak zaprojektowane jakby chciało leczyć kilka kompleksów na raz.

 

1. Chce mieć BMW

2. Chce mieć duuuuże auto najlepiej SUV aby mi nikt nie fiknął na jezdni

3. Chce mieć Coupe

 

Straszny paszkwil motoryzacyjny.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość marek ma jakieś wpadki. Ale te wśród marek luksusowych szczególnie są na ostrzu.

 

Kolejny paszkwil. Rozumiem pogoń za pieniędzmi i klientami. Ale moim zdaniem szanująca się marka nie może dac się tak zgwałcić....

 

SUV od Bentleya :wacko::unsure:

 

Bentley_1.jpg

 

 

W przygotowaniu jest także SUV od Alfa Romeo :unsure::wacko::blink: ....oby nigdy to się nie ziściło. Quo Vadis motoryzacjo!

 

 

Aston Martin Cygnet....katastrofa!!!

 

Aston-Martin-Cygnet-8.jpg

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugi dzien testuję 428i Xdrive.Szczerze zakochałem się w tym aucie.

Uważam że nowe Beemki zrobiły duży postęp,szczególnie w kwestii designu w środku i jakości użytych materiałów.

Szybkość tego 8 stopniowego automatu(który nie jest dwusprzęgłowy) zaskakuje.Jedyny minus to to że nie posiadasz rzędowej szóstki z której BMW przecież słynie.Ale nasza polska akcyzja powoduje że 61 KM więcej kosztuje prawie 60 tys zł więcej..

Nowe 3 i 4 zdecydowane TAK.

Chyba się rozwiodę z Audi.

Poczekam na nowe A5 zobaczymy co to będzie.A3 wizualnie okropnie mnie rozczarowało,nie wiem jak sedan na żywo, może trochę lepiej od hatchbacka...

Edytowane przez pawel1380

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugi dzien testuję 428i Xdrive.Szczerze zakochałem się w tym aucie.

Uważam że nowe Beemki zrobiły duży postęp,szczególnie w kwestii designu w środku i jakości użytych materiałów.

Szybkość tego 8 stopniowego automatu(który nie jest dwusprzęgłowy) zaskakuje.Jedyny minus to to że nie posiadasz rzędowej szóstki z której BMW przecież słynie.Ale nasza polska akcyzja powoduje że 61 KM więcej kosztuje prawie 60 tys zł więcej..

Nowe 3 i 4 zdecydowane TAK.

Chyba się rozwiodę z Audi.

Poczekam na nowe A5 zobaczymy co to będzie.A3 wizualnie okropnie mnie rozczarowało,nie wiem jak sedan na żywo, może trochę lepiej od hatchbacka...

 

245 KM w czteronapędzie i z szybkim automatem to dla mnie  wystarczająco  ;)  Troszkę jestem zawiedziony tyłem auta , brakuje mi  tego dyfuzora z pokazów przedpremierowych , no chyba , że można go dokupić w jakiejś opcji , ale nie widziałem go na żadnej 4-ce które są dostępne na autoscoucie . 

Na nowe A5 trzeba będzie poczekać do 2015 i tak mniej więcej  w tym czasie planuje rozstanie ze swoim egzemplarzem , także co czekamy ??  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cygnet miał być uzupełnieniem dużego Astona na zakupy i jazdę w centrum, niestety Smart okazał się zawodnikiem nie do pobicia. U mnie jest niczym plaga stonki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

911 powiinno sie przestac sprzedawac,na cholere wykladac kase na cos co mozna miec "identyczne" starsze...

Ale to tak nie dzial nieprawdaz Hiobie?Zapewne wiesz ze 911 sprzedaje sie swietnie w swojej kategori.

 

Tutaj akurat przykład jest nietrafiony. 

Porsche niedawno stało przed poważnym dylematem jaka powinna być nowa 911 ponieważ sprzedaż od kilku lat malała co zmusiło inżynierów Porsche do sporego wysiłku projektowego a fabrykę do poważnej rozbudowy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie z powodu designu.Bardziej z powodu zwiekszenia oferty modelowej.

Przykład: Cayman S osiągami bardzo zblizający sie do 911 a jednak za dużo mniejsze pieniądze.

Taki troche gol do własnej bramki.

Przykład bardzo dobry bo mówiliśmy o stylistyce tylko i wyłącznie.

A sama firma radzi sobie raczej nieźle..

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Znaczny-wzrost-sprzedazy-Porsche,wid,15886345,wiadomosc.html

Co oczywiscie nie oznacza że ta marka nie miała gorszych okresów,nikt nie jest obojętny na kryzysy.

Edytowane przez pawel1380

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Hehe rozbawilo mnie to kreslarskie porownanie modeli apropo identycznosci.Mozna z niego blednie wywnioskowac ze poprzednie Bmw 3 jest bardziej podobne do nowego modelu serii 3 niz nowa seria 3 do nowej Bmw 5..a to nieprawda..zona kumpla rzekla to samo ;)

911 powiinno sie przestac sprzedawac,na cholere wykladac kase na cos co mozna miec "identyczne" starsze...

Ale to tak nie dzial nieprawdaz Hiobie?Zapewne wiesz ze 911 sprzedaje sie swietnie w swojej kategori.

 

Nie twierdziłem, że E90 jest "bardziej podobne" do F30, niż F10. Jedyne, co chciałem przekazać to fakt, że  BMW zachowało ten sam styl swych samochodów, jaki prezentował E90, wprowadzając modele F10 i F30. Nigdy jeszcze, może poza przejściem z modelu E21 na E30, następca nie był tak zbliżony do swego poprzednika, jak w przypadku modeli F30 i E90. Powiedziałbym nawet, że teraz znacznie bardziej go przypomina, bo jednak E30 trudno pomylić z E21. Mają podobną stylistykę, ale różnią się znacznie, czego nie można powiedzieć o modelach E90/F30.

 

Jeśli chodzi o przykład 911 to dowodzi on czegoś zupełnie innego, niż starasz się zasugerować. Nikt bowiem z typowych nabywców nowych samochodów nie sugeruje się tym, czy aktualny model jest podobny do poprzedniego, czy nie. Są to zwykle ludzie, którzy po prostu co trzy-cztery lata kupują nowe auto, bo w środowisku, w którym przebywają jest oczekiwane to, że się będzie jeździło aktualnym modelem samochodu. Tam wręcz nie wypada mieć auta starszego. Natomiast fakt, że kolejne generacje 911 przypominają swych poprzedników ma korzystny wpływ na to, jaką osiągają one cenę na rynku wtórnym.

 

Po prostu ludzie, których nie stać na kupno nowego samochodu wysokiej klasy, czyli tacy jak ja, też chcą jeździć autami, które "wyglądają jak nowe", a nie jak model sprzed dziesięciu lat. Dlatego 911 jest tak popularny w "drugim obiegu" i dlatego ja się cieszę, że F30 jest jedynie ewolucyjną zmianą w stosunku do designu, jaki reprezentował E90, bo to zapowiada, że moje auto jeszcze przez kolejne kilka lat będzie miało świeżą sylwetkę. A to z pewnością przełoży się także na wartość tego samochodu.

 

PS. Rozumiem, że Pobst nie jest dla Ciebie żadnym autorytetem. Twoim autorytetem, widzę, jest żona kumpla. :lol:  W takim razie pozdrów ode mnie serdecznie panią ekspert. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Aston Martin Cygnet....katastrofa!!!

 

 

Ja myślę, że wręcz przeciwnie. Genialny pomysł. Wziąć auto innego producenta, kosztujące 10 tys funtów, zmienić mu lampy i grilla i sprzedawać je po 30 tys, na dodatek unikając kar za zbyt dużą emisję CO2  - mimo, że się tego cudaka wcale nie produkuje. :ph34r:  Wystarczy klientom wytłumaczyć, że to jest "cool" i "trendy" mieć malutkiego Astonka do jazdy po mieście, albo by go pożyczać niani, gdy musi coś kupić dla dziecka i ma się same zyski. Bez pracy, bez własnego udziału zarabia się 20 tys funtów na każdym samochodzie i dodatkowo obchodzi się obostrzenia unijnych przepisów dotyczących czystości spalin, dzięki czemu prawdziwe Astony nie muszą mieć czterocylindrowych silniczków z pięcioma sprężarkami.  :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdziłem, że E90 jest "bardziej podobne" do F30, niż F10. Jedyne, co chciałem przekazać to fakt, że BMW zachowało ten sam styl swych samochodów, jaki prezentował E90, wprowadzając modele F10 trudno pomylić z E21. Mają podobną stylistykę, ale różnią się znacznie, czego nie można powiedzieć o modelach E90/F30.

P

Jako uzytkownik musze potwierdzic zdanie Hioba. Z racji zawodu musze miec dwa samochody. W zeszlym roku wymienialem BMW E90 '10 (nie M3 zeby nie bylo niedomowien). Po tescie F30 moje wrazenie bylo takie ze w tym samochodzie nic sie nie zmienilo i zrezygnowalem kupujac druga C klase ktora uzytkowalem w tym czasie (pisze uzytkowalem poniewaz od 2 tyg stoi juz nowe autko)


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie twierdziłem, że E90 jest "bardziej podobne" do F30, niż F10. Jedyne, co chciałem przekazać to fakt, że  BMW zachowało ten sam styl swych samochodów, jaki prezentował E90, wprowadzając modele F10 i F30. Nigdy jeszcze, może poza przejściem z modelu E21 na E30, następca nie był tak zbliżony do swego poprzednika, jak w przypadku modeli F30 i E90. Powiedziałbym nawet, że teraz znacznie bardziej go przypomina, bo jednak E30 trudno pomylić z E21. Mają podobną stylistykę, ale różnią się znacznie, czego nie można powiedzieć o modelach E90/F30.

 

Jeśli chodzi o przykład 911 to dowodzi on czegoś zupełnie innego, niż starasz się zasugerować. Nikt bowiem z typowych nabywców nowych samochodów nie sugeruje się tym, czy aktualny model jest podobny do poprzedniego, czy nie. Są to zwykle ludzie, którzy po prostu co trzy-cztery lata kupują nowe auto, bo w środowisku, w którym przebywają jest oczekiwane to, że się będzie jeździło aktualnym modelem samochodu. Tam wręcz nie wypada mieć auta starszego. Natomiast fakt, że kolejne generacje 911 przypominają swych poprzedników ma korzystny wpływ na to, jaką osiągają one cenę na rynku wtórnym.

 

Po prostu ludzie, których nie stać na kupno nowego samochodu wysokiej klasy, czyli tacy jak ja, też chcą jeździć autami, które "wyglądają jak nowe", a nie jak model sprzed dziesięciu lat. Dlatego 911 jest tak popularny w "drugim obiegu" i dlatego ja się cieszę, że F30 jest jedynie ewolucyjną zmianą w stosunku do designu, jaki reprezentował E90, bo to zapowiada, że moje auto jeszcze przez kolejne kilka lat będzie miało świeżą sylwetkę. A to z pewnością przełoży się także na wartość tego samochodu.

 

PS. Rozumiem, że Pobst nie jest dla Ciebie żadnym autorytetem. Twoim autorytetem, widzę, jest żona kumpla. :lol:  W takim razie pozdrów ode mnie serdecznie panią ekspert. :P

 

A mnie chodziło o to że wchodzi nowy model M3 Twoje tanieje..o ile nie wiem..coś na pewno..To Ty rozpocząłeś wywód o tym jakie sa podobne i trudne do odróżnienia.Nie ja.

Apropo 911 to uznajmy że to Twoja opinia.Zapewne w jakiejś cześci nabywców prawdziwa.Ale Ty jak zwykle wszystkich wrzucasz do jednego worka.

Dla mnie nie jest bo go nie znam.Dla Ciebie to już nie wiem.Raz mu wierzysz bezgranicznie innym razem sie motasz.

Złośliwość o żonie kumpla pominę,zauważyłem że często to robisz jak nie masz już żadnych porządnych argumentów.

Żona właściwości trakcyjnych,możliwośći silnika i hamulców nie oceniała  :ph34r:

Także z mojej strony temat wyczerpany.

Edytowane przez pawel1380

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako uzytkownik musze potwierdzic zdanie Hioba. Z racji zawodu musze miec dwa samochody. W zeszlym roku wymienialem BMW E90 '10 (nie M3 zeby nie bylo niedomowien). Po tescie F30 moje wrazenie bylo takie ze w tym samochodzie nic sie nie zmienilo i zrezygnowalem kupujac druga C klase ktora uzytkowalem w tym czasie (pisze uzytkowalem poniewaz od 2 tyg stoi juz nowe autko)

Mnie poprzednia trójka nie bardzo podobała się w środku.Nowa jest o niebo lepsza w tej materii pod wieloma względami.Takie jest moje odczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złośliwość o żonie kumpla pominę...

 

 

Złośliwość o żonie kumpla? :rolleyes: Hmm... Jakże bym ja mógł być złośliwy? To w ogóle do mnie nie pasuje. Co najwyżej odrobina sarkazmu, ale to przecież nikomu jeszcze nie zaszkodziło.  :lol:  Poza tym mnie jeszcze nigdy nie brakło argumentów. ;)   Ale skoro piszesz, że:

 

z mojej strony temat wyczerpany.

 

 

... to pozostaje mi jedynie podziękować za interesującą dyskusję.  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, padły mi wtryski w Nissan x trail motor 2,2 dci nr.wtryskiwaczy Denso 16 600 8H800 . czy są jakieś zamienniki słyszałem,że regeneracja nie ma sensu 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość romseyman

Witam, padły mi wtryski w Nissan x trail motor 2,2 dci nr.wtryskiwaczy Denso 16 600 8H800 . czy są jakieś zamienniki słyszałem,że regeneracja nie ma sensu 

Naprawiaja ale to  i tak dosc drogo:

 

http://www.commonraildiesels.com/product_info.php/nissan-trail-new-denso-injector-095000-5130-0950005130-16600-aw400-16600-aw401-16600-aw402-16600-aw420-16600-aw421-p-864?osCsid=0edc6a4d67ac2022076539534226bf8e

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AW 400 są dostepne ale tych moje auto nie widzi regeneracja około 2500 tyś to jeszcze bym przełknął ale opinie są negatywne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hiob - bez urazy oczywiście - ale zaczynasz się w swoich postach zapędzać i niestety moim zdaniem - co podkreślam ;) traktujesz nas, Polskich chłopaków tu mieszkających i pracujących jako taką biedną niedoinformowaną masę, zapominając kim jesteś.

Gdzieś mi się napatoczył Twój pst, w którym piszesz, że Twój syn kupiłsobie jakieś tam X auto po zrobieniu prawka a w PL to kupują stare Astry i Golfy.. Przykre gadanie w dodatku nieprawdziwe. 

Żeby coś porównywać to musisz równać jabłka do jabłek a gruszki do gruszek. Mam sporo znajomych w stanach i wiem jaka tam jest bieda, i wiem, że mielu młodych ludzi kupuje tam jako pierwsze auto starego Buicka za 100 dolków, przy którym powypadkowy Golf II w dieslu to Wersal... 

Ty sam nie jesteś biedny, jesteś średnią klasą w USA. Ja jestem średnią klasą w PL, i wiesz, nie wyobrażam sobie, żeby mój syn jeździł starą Astrą lub Golfem. Kupię mu adekwatne auto do tego, jakie kupił Twój syn...

Nie wiem, czy dobrze to opisałem, wystarczająco jasno, ale poprostu masz wypaczony wizerunek Polskiej młodzieży. Poza tym, w USA klasa średnia wcale nie jest procentowo większa udziałem w społeczeństwie niż w PL. Wręcz niektóre statystyki mówią co innego - ale to na bok.

 

A piszęto bo uraziło mnie osobiście, jako polskiego chłopaka, kilka Twoich postów, tym bardziej, że masz wizerunek "lekko świętego" a owe posty wręcz kłócą się z tym wizerunkiem.

 

Peace :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się przyglądam tej dyskusji już jakiś czas i w sumie miałem się nie wypowiadać, ale jednak wtrącę swoje 3 grosze...

 

Otóż, po wojsku (połowa lat 90') pojawiła się okazja wyjazdu do USA- dali wizę, sprzedałem MZ-tkę i poleciałem. Wylądowałem na JFK itd. jak w piosence Kazika- tyrka na budowie potem rożne inne zajęcia, mieszkanie w pięciu w jednym pokoju w sumie standard. Jak się odkułem i mieszkałem w pokoju sam to mówiłem, że nie wracam...

 

Po 2 latach coś we mnie pękło i podjąłem decyzję o powrocie. Czym to było spowodowane? Miałem dość budowania amerykańskiego snu, miałem dosyć tyrki świątek piątek po 14h i bycia obcym w kraju gdzie nikt nie jest "z tąd".

 

Ktoś może powiedzieć, że co ja mogę wiedzieć jak Amerykę widziałem na Greenpoincie? Moim zdaniem widziałem wystarczająco dużo. Może gdybym został to mieszkałbym teraz na Florydzie i jeździł M3, kto wie...

 

W każdym razie wróciłem i nie żałuję chociaż jeżdżę fiatem stilo, a moje dzieci jak dorosną też pewnie nie kupią sobie mustangów.

 

Pewnie, że wiele rzeczy w Polsce mi się nie podoba i nie wszystko w Stanach jest do bani, ale tu żaden portoryk nie będzie mną pomiatał tylko dlatego, że przyjechał wcześniej i dali mu obywatelstwo, choć z drugiej strony w Stanach jedynie Polak oszukał mnie na wypłacie...

 

To jest mój punkt widzenia i nie chcę w żaden sposób nikogo dotknąć, urazić ani nic takiego, ale z poglądem typu Polska jest bee a USA super spotkałem się tylko na tzw. dziadowach rzadko wsród emigrantów którym się powiodło...

 

Tyle ode mnie,

Pozdrawiam


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hiob - bez urazy oczywiście - ale zaczynasz się w swoich postach zapędzać i niestety moim zdaniem - co podkreślam ;) traktujesz nas, Polskich chłopaków tu mieszkających i pracujących jako taką biedną niedoinformowaną masę, zapominając kim jesteś.

Gdzieś mi się napatoczył Twój pst, w którym piszesz, że Twój syn kupiłsobie jakieś tam X auto po zrobieniu prawka a w PL to kupują stare Astry i Golfy.. Przykre gadanie w dodatku nieprawdziwe. 

Żeby coś porównywać to musisz równać jabłka do jabłek a gruszki do gruszek. Mam sporo znajomych w stanach i wiem jaka tam jest bieda, i wiem, że mielu młodych ludzi kupuje tam jako pierwsze auto starego Buicka za 100 dolków, przy którym powypadkowy Golf II w dieslu to Wersal... 

Ty sam nie jesteś biedny, jesteś średnią klasą w USA. Ja jestem średnią klasą w PL, i wiesz, nie wyobrażam sobie, żeby mój syn jeździł starą Astrą lub Golfem. Kupię mu adekwatne auto do tego, jakie kupił Twój syn...

Nie wiem, czy dobrze to opisałem, wystarczająco jasno, ale poprostu masz wypaczony wizerunek Polskiej młodzieży. Poza tym, w USA klasa średnia wcale nie jest procentowo większa udziałem w społeczeństwie niż w PL. Wręcz niektóre statystyki mówią co innego - ale to na bok.

 

A piszęto bo uraziło mnie osobiście, jako polskiego chłopaka, kilka Twoich postów, tym bardziej, że masz wizerunek "lekko świętego" a owe posty wręcz kłócą się z tym wizerunkiem.

 

Peace :)

 

Mikołaj, nigdy nie miałem intencji obrażania kogokolwiek i na pewno nie patrzę na nikogo z góry. Mam zresztą doskonały przykład w najbliższej rodzinie - mam jedyną siostrę, która mieszka w Polsce i zaczęła tam swój własny biznes. Od wielu lat ona i szwagier jeżdżą nowymi BMW kupowanymi w salonie, mają także większy, piękniejszy dom, postawiony za gotówkę i ich dzieci z pewnością nie zaczynały od starej Astry.  Jednak zdaję sobie też sprawę, że to są wyjątki, choć wcale nie tak nieliczne, jak by się komuś mogło wydawać.

 

Mój syn przynosi do domu netto 400 dolarów co dwa tygodnie i gdyby nie to, że mieszka z nami, przymierałby głodem. Dlatego wcale nie sądzę, bym miał wypaczony obraz Polski, wiem doskonale jak tam jest. Raczej zarzuca mi się częściej, że nie dostrzegam polskiej biedy, bo na moim forum i podczas rozmów "live" poprzez moją kamerę w trucku moi wirtualni pasażerowie zwykle "biadolą" na potęgę.

 

Ja jedynie stwierdziłem fakt, że statystycznie rzecz biorąc poziom zamożności amerykańskiego społeczeństwa jest ciągle jeszcze wyższy. Niemniej jednak z pewnością nie można nawet porównywać tego, co jest dziś w Polsce z sytuacją z roku 81, kiedy to ja z niej wyjechałem.

 

 

 

 

Tak się przyglądam tej dyskusji już jakiś czas i w sumie miałem się nie wypowiadać, ale jednak wtrącę swoje 3 grosze...

 

Otóż, po wojsku (połowa lat 90') pojawiła się okazja wyjazdu do USA- dali wizę, sprzedałem MZ-tkę i poleciałem. Wylądowałem na JFK itd. jak w piosence Kazika- tyrka na budowie potem rożne inne zajęcia, mieszkanie w pięciu w jednym pokoju w sumie standard. Jak się odkułem i mieszkałem w pokoju sam to mówiłem, że nie wracam...

 

Po 2 latach coś we mnie pękło i podjąłem decyzję o powrocie. Czym to było spowodowane? Miałem dość budowania amerykańskiego snu, miałem dosyć tyrki świątek piątek po 14h i bycia obcym w kraju gdzie nikt nie jest "z tąd".

 

Ktoś może powiedzieć, że co ja mogę wiedzieć jak Amerykę widziałem na Greenpoincie? Moim zdaniem widziałem wystarczająco dużo. Może gdybym został to mieszkałbym teraz na Florydzie i jeździł M3, kto wie...

 

W każdym razie wróciłem i nie żałuję chociaż jeżdżę fiatem stilo, a moje dzieci jak dorosną też pewnie nie kupią sobie mustangów.

 

Pewnie, że wiele rzeczy w Polsce mi się nie podoba i nie wszystko w Stanach jest do bani, ale tu żaden portoryk nie będzie mną pomiatał tylko dlatego, że przyjechał wcześniej i dali mu obywatelstwo, choć z drugiej strony w Stanach jedynie Polak oszukał mnie na wypłacie...

 

To jest mój punkt widzenia i nie chcę w żaden sposób nikogo dotknąć, urazić ani nic takiego, ale z poglądem typu Polska jest bee a USA super spotkałem się tylko na tzw. dziadowach rzadko wsród emigrantów którym się powiodło...

 

Tyle ode mnie,

Pozdrawiam

 

"Portoryk" to jest obywatel Stanów Zjednoczonych, z samego faktu, że się urodził w Puerto Rico. To tyle sprostowania, z resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam.

 

Pamiętacie jednak, że ja wyjechałem z PRL-u w zupełnie innej rzeczywistości. Nie mogłem też wrócić do Polski, nawet z wizytą, do 1989 roku, bo według PRL-owskiego prawa byłem przestępcą i dodatkowo groziło mi wcielenie do Ludowego Wojska. :lol:

 

Także jeśli chodzi o dzieci, to choć bardzo bym chciał, by się czuły Polakami i by wróciły do Polski, w niczym nie zmienię faktu, że gdybym z Polski nie wyjechał, w ogóle bym ich pewnie nie miał. Moja córka urodziła się w 24 tygodniu ciąży, ważyła 610 g, gdy się urodziła i w 1990 roku po prostu nie miała by szans na przeżycie w polskich realiach, o ile by sam Bóg w cudowny sposób nie interweniował.  I choćby za to, że po ponad półrocznym pobycie na intensywnej terapii noworodków wróciliśmy z ciągle bardzo chorym dzieckiem do domu na zawsze pozostanę wdzięczny Ameryce.

 

Prawdą jest to co piszesz - realia życia emigrantów, zwłaszcza tych, którzy nie mieli uregulowanego statusu i pozostali na Greenpoincie, czy Jackowie w Chicago wcale nie wyglądały różowo. Piosenka, przy której zawsze zaczyna walki Adamek mówi prawdę o tym jak to było.

 

http://www.youtube.com/watch?v=StB3iXDX5a4

 

Ja jednak nigdy nie mieszkałem w polonijnym piekiełku i od początku miałem tu legalny status. I choć z pewnością pracowałem ciężko i nadal nie wiem, co to jest 40-godzinny tydzień pracy i 26 dni płatnego urlopu, to przecież, jeśli wierzyć statystykom, dziś należymy (mówię o mnie i żonie) do grupy 10% najlepiej zarabiających Amerykanów w USA. Zatem zdaję sobie sprawę, że innym tutaj wcale nie musi być tak dobrze, mimo, że przecież ja ciągle żyję "od wypłaty do wypłaty", mam ciągle nie spłacone długi i samochody, mimo, że kupione używane, ciągle są spłacane w comiesięcznych ratach.

 

Tak więc zgodzę się z Wami, Mikołaju N i aty3, jest dużo racji w tym, co napisaliście. Prawda bowiem jest taka, że każde uogólnienie kogoś krzywdzi i zwykle pobieżna i powierzchowna ocena innej osoby też mija się z prawdą. Dotyczy to zarówno mojego uogólniania na temat sytuacji nastolatków w Polsce i USA, jak i Waszej oceny mojej osoby.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez hiob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro zeszło z samochodów to i ja coś powiem. Ani razu nie odebrałem postów Hioba jako atakujących Polskę czy Polaków wręcz przeciwnie nie często mam do czynienia z emigrantami którzy piszą czy opowiadają tak jak jest. Tyle fantastycznych opowiadań co ja się na słuchałem -z reguły przypadkiem - jak to tam w tej Hameryce czy Kanadzie nie jest ze ho ho... z reguły było to jak byłem w Polsce na wakacjach i przysluchiwalem się bezczelnie ludziom opowiadający te historie ( oczywiście opowiadali na tyle głośno żeby przy innych stolikach tez było słychać) , dno i metr mulu ( strasznie mi się te powiedzenie podoba) .


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.