Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się nie znam..tu np jest porównanie

 

http://opinie.auto.com.pl/porownanie/Mercedes_klasa+ML_vs_Volkswagen_Touareg

 

obejrzyjcie jak sobie radzi w terenie,szczególnie od 7 minuty

https://www.youtube.com/watch?v=xEXwIQxtI4o

Akis, to co pokazałeś to żaden teren. Ja wiem jak te auta sobie radzą bo do naszego domu w górach różne fury już zajeżdżały i wiele razy się naśmiałem np z ciężkich land cruiserów co w śniegu czy błocie zapadały się jak kamienie... Mój wuj ma takiego Tuarega jak twój w jakieś tam wersji edycyjnej z 2008r. Ma blokadę i reduktor a mimo wszystko niewyłączalne ESP nie pozwala na podjazd pod górę nie tracąć połowy klocków hamulcowych. TO co Ty pokazałeś to raptem parę skałek. Moja żona ma Pandę Cross i przejechała by to bez problemu :) Natomiast jeden z myśliwych co do nas przyjeżdża ma MLa 250CDI z pakietem Offroad (chyba tak to się nazywa) i naprawdę autko daje radę. Przede wszystkim ESP w pełni się odłącza a cztery koła wgryzają się na blokadach i mogą mielić glebę ale idą do przodu. W Tuaregu ESP blokuje poślizg kół i lipa - szczególnie że blokada i reduktor są elektroniczne i działają bardziej jak coś wirtualnego, zaprogramowanego. Gość MLem wjeżdża w takie miejsca że mi kopara opadała :) I nie mówię, że to terenówka pełną gębą ale z tego co widziałem to wśród SUV nie ma sobie równych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę cały czas po asfalcie i dla mnie możliwości tura to świat.Jestem wysoki mam 192cm,jestem skazany na suva,dla mnie to najwygodniejszy wóz..Mam wszystkie blokady ,pneumat i wykorzystam to głównie zimą gdzie śnieg i zaspy czasami wkurzają..

Edytowane przez akism

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale z tego co wcześniej mówili to tylko gruntowny lifting bo flaki i proporcje te same. Nadal jest wąska i nadal wysoka. I chyba jest tak jak zapowiadali bo na moje oko zmieniło się tylko poszycie a sylwetka jest ta sama.

Chyba tak nie do końca, bo niby jest 9cm szersza i 3cm niższa.


Mniejsza z perfekcją, wystarczy być bardzo dobrym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Phaeton to piękny samochód. Co prawda, dla większości osób to po prostu duży "pasek", ale wnętrze nie pozostawia wątpliwości jakiej klasy jest to pojazd. Biorąc pod uwagę, że tego VW w bardzo bogatej wersji wyposażenia można nabyć przy odrobinie szczęścia za 40 tyś, to ja nie widzę alternatywy...

 

phaeton_interior.jpg


Lubię małe zegarki…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 4 lata temu wpadł do mnie mój dobry klient z tekstem, że sobie nową zabawkę kupił (Phaeton) i czy chcę polatać, no to ja grzecznie, że chętnie. Niestety tylko jako pasażer, ale nie będąc przyzwyczajony do tej klasy aut czułem się jak w odrzutowcu. Tyle, że to był 6l W12.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem jakieś 4-5 lat temu przejażdżkę takim phaetonem z silnikiem V10 TDI - ruszanie i przyspieszanie oraz sama jazda tym samochodem to jak lot samolotem - wrażenia są nieziemskie - poza spalaniem 12-15 litrów  w trasie i około 18 w mieście według własciciela

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne auto,niedocenione i przez to traci sporo na wartości.Druga sprawa to brend - to tylko VW ,co z tego,że wykonany nie gorżej niż audi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Środek 11 letniego "plastikowego" VW ;) 

 

P.S ja akurat nie siedzę w temacie offroad'u, ale mam grono znajomych którzy się tym pasjonują i nie słyszałem nigdy, żeby ktoś wymieniał jakiegoś innego SUV'a niż Touarega, żeby zapuścić się gdzieś na pagórki. 

post-37473-0-17704200-1409677782_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to doznania mieliśmy podobne - ja chwilę kierowałem sam i wtedy zapragnąłem taki mieć jednak ostudziło mnie spalanie - raczej szukam samochodów ekonomicznych ten do nich nie należy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To auto wykonane z porządnych materiałów..Wersja 3.0 tdi jest oszczędna(w miarę) ,w trybie mieszanym pali mi 12,5L ,w trasie 9 L

Edytowane przez akism

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, co robi masa samochodu.

U mnie ten sam silnik, też quattro i średnia z ostatnich 6 tys. km - 7,5 l/100 km

A nie jeżdżę w tempie żółwia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie..dzięki temu w drugim obiegu kupisz to auto za grosze..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Phaeton to piękny samochód. Co prawda, dla większości osób to po prostu duży "pasek", ale wnętrze nie pozostawia wątpliwości jakiej klasy jest to pojazd. Biorąc pod uwagę, że tego VW w bardzo bogatej wersji wyposażenia można nabyć przy odrobinie szczęścia za 40 tyś, to ja nie widzę alternatywy...

 

phaeton_interior.jpg

Przy odrobinie szczęścia to i kupisz za 30. Tylko co z tego :) Weź to utrzymaj. Audi A8, czy BMW 7 też traci niewiele mniej> Tylko  też co z tego. Kupić za 5-10% wartości nowego i postawić pod domem nie sztuka. Ta klasa aut traci zdecydowanie najwięcej na wartości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Środek 11 letniego "plastikowego" VW ;)

 

P.S ja akurat nie siedzę w temacie offroad'u, ale mam grono znajomych którzy się tym pasjonują i nie słyszałem nigdy, żeby ktoś wymieniał jakiegoś innego SUV'a niż Touarega, żeby zapuścić się gdzieś na pagórki. 

Rozumiem, że to Twój?

Kurcze, może miałem zły dzień... ale miał twarde fotele i trzeszczące klawisze, nieprzyjemne w dotyku. Miał silnik 4.2 V8 dynamiczny i chyba najrozsądniejszy w tej klasie. Nie spodobał mi się po prostu a szkoda bo się byłem napaliłem. Co sądzicie o BMW E65?

Wiem, że do tego auta trzeba mieć odpowiednią "twarz", ale zawsze mi się podobało, czego troszkę się wstydzę. Kiedyś mój przyjaciel kupując 911-tkę na dojazdy do pracy (jest chirurgiem ortopedą) powiedział mi, że wie, że to auto dla podstarzałych alfonsów ale on zawsze chciał je mieć i już...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jego ojca..fajna wersja, 5.0 były na pełnym wypasie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy odrobinie szczęścia to i kupisz za 30. Tylko co z tego :) Weź to utrzymaj. Audi A8, czy BMW 7 też traci niewiele mniej> Tylko  też co z tego. Kupić za 5-10% wartości nowego i postawić pod domem nie sztuka. Ta klasa aut traci zdecydowanie najwięcej na wartości.

 

Myślę, że full wyposażony Phaeton kupiony za 40 już niewiele straci (rocznik 2005 jako nowy, w topowej wersji kosztował około 300 tysięcy), to raczej stabilny poziom cenowy przez najbliższe ±3 lata. Więc zakup takiego samochodu się po prostu opłaca - o ile ktoś faktycznie potrzebuje 6 garów i 4 lub 5 litrów pojemności i jest w stanie to utrzymać :)


Lubię małe zegarki…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można kupić z mniejszym silnikiem..Utrzymanie jest droższe,chočby serwis,samych płynów wchodzi min 2x więcej niż do mniejszych aut.Naprawy cóż. Silnik mam typowy,osprzęt też.Jedynie zawieszenie,podpora,skrzynia,to kosztuje ,ale ceny nie zabijają..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie..dzięki temu w drugim obiegu kupisz to auto za grosze..

pozostała trójka też kosztuje grosze, w porównaniu do nowych. 10 latek w pięknym stanie z przebiegiem 300 000 km, po wnętrzu prawie nie widać przebiegu kupisz za 10% wartości salonowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że full wyposażony Phaeton kupiony za 40 już niewiele straci (rocznik 2005 jako nowy, w topowej wersji kosztował około 300 tysięcy), to raczej stabilny poziom cenowy przez najbliższe ±3 lata. Więc zakup takiego samochodu się po prostu opłaca - o ile ktoś faktycznie potrzebuje 6 garów i 4 lub 5 litrów pojemności i jest w stanie to utrzymać :)

Osiem... osiem garów! To jest jazda i ten boski dźwięk... :wub:


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dwa akumulatory i ogniwa w szyberdachu to odnośnie VW - mocno skomplikowany samochód jak na polskie warunki,

w tych pieniądzach jest jeszcze A8 w benzynie z rocznika 2003-2005 co wydaje mi się odrobinę sensowniejszą opcją...

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że full wyposażony Phaeton kupiony za 40 już niewiele straci (rocznik 2005 jako nowy, w topowej wersji kosztował około 300 tysięcy), to raczej stabilny poziom cenowy przez najbliższe ±3 lata. Więc zakup takiego samochodu się po prostu opłaca - o ile ktoś faktycznie potrzebuje 6 garów i 4 lub 5 litrów pojemności i jest w stanie to utrzymać :)

co masz na myśli pisząc topowy? Topowy W12 kosztował z dodatkami 600-700 000 zł. Teraz da sie kupić przyzwoity egzemplarz bez spinki za 40 000 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło o wersje wyposażeniową, ale nie pamiętam przy którym silniku. W12 to potwór... 


Lubię małe zegarki…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że to Twój?

Kurcze, może miałem zły dzień... ale miał twarde fotele i trzeszczące klawisze, nieprzyjemne w dotyku. Miał silnik 4.2 V8 dynamiczny i chyba najrozsądniejszy w tej klasie. Nie spodobał mi się po prostu a szkoda bo się byłem napaliłem. Co sądzicie o BMW E65?

Wiem, że do tego auta trzeba mieć odpowiednią "twarz", ale zawsze mi się podobało, czego troszkę się wstydzę. Kiedyś mój przyjaciel kupując 911-tkę na dojazdy do pracy (jest chirurgiem ortopedą) powiedział mi, że wie, że to auto dla podstarzałych alfonsów ale on zawsze chciał je mieć i już...

 

Tak mojego Ojczulka, ja preferuje starsze szwedy :) a najlepiej jakby to był SAAB  B)  :D

 

5.0 TDI V10, bardzo fajnie mruczy. Jeśli nie potrzebujesz 750Nm do ciągania np Boeinga 747, to zgadam się z @akisim'em żeby wybrać 3.0 TDI. 

 

Edytowane przez pepepatryk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.