Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

W ciągu dwóch lat:

- awaria elektrycznego składania lusterek (gdy były złożone oczywiście)

- awaria aktywnego tempomatu

- po roku wymiana akumulatora (a mało nie jeździłem)

- no i po 2,5 roku zaczęły się problemy z końcówkami wtryskiwaczy - klekotały jak w dieslach z lat 80-tych, ale nie podlegały wymianie na gwarancji, bo "wg komputera spełniają normy". Wymieniłem na własny koszt i sprzedałem samochód.

- po drodze jeszcze parę innych drobiazgów - brzęczące głośniki, czy klekotanie w desce, ale to nieistotne szczegóły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek praktycznie wszystko podsumował , auta zbliżone do siebie , decydują osobiste preferencje , ewentualnie promocje cenowe w danym okresie gdy szukamy auta , dla mnie buda F10 jest ładniejsza od A6 c7 , to samo wnętrze i pozycja za kierownica , ale sa to moje subiektywne odczucia . W F10 także oczywiście sa rewelacyjne Adaptacyjne LED-y .

Edytowane przez Drake

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawostka, jak ja kupowałem, to nic takiego nie było. Wygląda rewelacyjnie.

Czyli różnice sprowadzają się do tego, że:

Do BMW nie zamówisz zawieszenia pneumatycznego, masz za to protezę - EDC

Do BMW nie zamówisz mechanicznej szpery

 

Ale generalnie porównując podobnie wyposażone wersje np A6 C7 3.0 tdi quattro i 530d xdrive, to różnice są tylko w drobnych szczegółach.

Mam komfortowe fotele z masażami i wentylacją w Audi i naprawdę nie mogę im niczego zarzucić, na pewno nie jest mniej wygodnie niż w BMW. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ciągu dwóch lat:

- awaria elektrycznego składania lusterek (gdy były złożone oczywiście)

- awaria aktywnego tempomatu

- po roku wymiana akumulatora (a mało nie jeździłem)

- no i po 2,5 roku zaczęły się problemy z końcówkami wtryskiwaczy - klekotały jak w dieslach z lat 80-tych, ale nie podlegały wymianie na gwarancji, bo "wg komputera spełniają normy". Wymieniłem na własny koszt i sprzedałem samochód.

- po drodze jeszcze parę innych drobiazgów - brzęczące głośniki, czy klekotanie w desce, ale to nieistotne szczegóły.

No to się trochę tego nazbierało, brzęczące głośniki i klekotanie w desce po prostu nie przystoi aucie tej klasy. Brzęczące głośniki, to akurat też lipa, bo w takim aucie audio powinno grać jak należy. Ja na to bardzo zwracam uwagę i wkurzałoby mnie jakieś charczenie. Co ciekawe, zapytałem o to nie bez powodu, bo mój znajomy też psioczy i on również miał problem z tempomatem i akumulatorem. jakaś wada fabryczna?

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja stałem przed podobnym dylematem i w końcu wybrałem.... Lexusa gs F sport.

Lubię w nim wszystko ( niestety żona mi go skonfiskowala lol) i nie sądzę żebym kiedykolwiek wrócił do niemieckich samochodów , no może 911 kiedyś jak dzieci wyrosną


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to się trochę tego nazbierało, brzęczące głośniki i klekotanie w desce po prostu nie przystoi aucie tej klasy. Brzęczące głośniki, to akurat też lipa, bo w takim aucie audio powinno grać jak należy. Ja na to bardzo zwracam uwagę i wkurzałoby mnie jakieś charczenie. Co ciekawe, zapytałem o to nie bez powodu, bo mój znajomy też psioczy i on również miał problem z tempomatem i akumulatorem. jakaś wada fabryczna?

 

Jeśli nawet, to BMW nigdy się do tego nie przyzna, bo musiałby naprawiać gratis po gwarancji...

Podobnie sprawa wygląda z kolektorami ssącymi i wydechowymi w poprzednim modelu - E60 R6 diesel, wszystkim się psuły, ale BMW nie reagował. W silnikach 2.0 d jest problem z łańcuchami rozrządu, ale BMW nadal twierdzi, że wytrzymują bez problemu 300 tys. Skrzynie ZF to kolejny śliski temat w BMW - te same skrzynie w Audi mają zalecenie wymiany oleju co 60 tys., a BMW twierdzi, że się tego nie robi. A jak się zepsuje (najczęściej po gwarancji) to płać i płacz...

Generalnie nie uważam serwisu BMW za zbyt przyjaznego użytkownikom :(

 

 

Ja stałem przed podobnym dylematem i w końcu wybrałem.... Lexusa gs F sport.

Lubię w nim wszystko ( niestety żona mi go skonfiskowala lol) i nie sądzę żebym kiedykolwiek wrócił do niemieckich samochodów , no może 911 kiedyś jak dzieci wyrosną

 

 

Irek, ja też myślałem o Lexusie, tylko u mnie na wsi nie ma serwisu :) 

A wyjazd 130 km z każdą głupotą już mnie nie bawi, nie mam na to czasu. Każdy serwis to stracony dzień...

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak pamiętam jak o tym wspominałeś. A co service to mam nadzieje nigdy ich tam nie odwiedzać bo tych z Mercedesa to znałem wszystkich z imienia ich żony gdzie pracują gdzie dzieci chodzą do szkoły itd. Przejeździe ich samochodami chyba nie wiele mniej niż moimi. Nigdy więcej.

Lexusa kupiłem bazując na ich opinii a pozatym okazało się ze jest naprawdę dobrym samochodem tej klasy, fajne materiały,jakość wykonania i zachowanie na drodze jak nie Lexus szczególnie w trybie sport+

 

A jak będzie z tą legendarna niezawodnością to się okaże

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tej półki, to jeszcze Jaguar XJ. Dla mnie świetne auto, choć nie jeździłem, ale jestem pewien, że jest ok. Niestety nie ma kombi ;)

Co do łańcucha 2.0 d w BMW, to szefowi mojej żony się zerwał rok temu. Gość jako, że lekarz i stały klient BMW walczył 3 miesiące i powiedział, że nie odpuści. Rrozrząd strzelił 2 miesiące po gwarancji. Miał pełny serwis wbity w książkę i pomogła dopiero interwencja w BMW w Niemczech. Nagle się okazało, że się da. Polski serwis nie uznał roszczenia i wołał 64 tys zł za nowy silnik. W Polsce, to nawet serwis markowego producenta ma w poważaniu klientów, którzy zostawiają tam grubą kasę.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo z dzisiejszymi autami segmentu premium jest tak, że trzeba mieć gwarancję na cały okres użytkowania auta. Inaczej ryzyko jest, imho za duże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tej półki, to jeszcze Jaguar XJ. Dla mnie świetne auto, choć nie jeździłem, ale jestem pewien, że jest ok. Niestety nie ma kombi ;)

Co do łańcucha 2.0 d w BMW, to szefowi mojej żony się zerwał rok temu. Gość jako, że lekarz i stały klient BMW walczył 3 miesiące i powiedział, że nie odpuści. Rrozrząd strzelił 2 miesiące po gwarancji. Miał pełny serwis wbity w książkę i pomogła dopiero interwencja w BMW w Niemczech. Nagle się okazało, że się da. Polski serwis nie uznał roszczenia i wołał 64 tys zł za nowy silnik. W Polsce, to nawet serwis markowego producenta ma w poważaniu klientów, którzy zostawiają tam grubą kasę.

 

 

Tylko, że procedura jest zbójecka - najpierw musisz zapłacić, a potem piszesz wniosek do centrali. Ja tak miałem z akumulatorem (mimo, że auto miało rok i było na gwarancji - ale to uznali), jak i z końcówkami wtryskiwaczy (też na gwarancji, ale nie uznali... ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo z dzisiejszymi autami segmentu premium jest tak, że trzeba mieć gwarancję na cały okres użytkowania auta. Inaczej ryzyko jest, imho za duże.

Zdecydowanie się zgadzam, co nie zmienia faktu, że gwarancja interpretowana jest zawsze na 2 sposoby - klienta i gwaranta ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że procedura jest zbójecka - najpierw musisz zapłacić, a potem piszesz wniosek do centrali. Ja tak miałem z akumulatorem (mimo, że auto miało rok i było na gwarancji - ale to uznali), jak i z końcówkami wtryskiwaczy (też na gwarancji, ale nie uznali... ).

Z tego co wiem, obeszło się bezgotówkowo.

W każdym razie jakoś teraz kończy się mu leasing i wiem, że będzie się skłaniał w kierunku Lexusa.

 

A co sądzicie o Infinity? Sąsiad ma FX 50 i robi wrażenie. Świetne przyspieszenie i brzmienie silnika. Dzwięk startującego samolotu prawie :D

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, obeszło się bezgotówkowo.

W każdym razie jakoś teraz kończy się mu leasing i wiem, że będzie się skłaniał w kierunku Lexusa.

 

 

Widocznie człowiek miał większą siłę przebicia, u mnie nawet nie było o tym mowy.

 

A gwarancja jest niestety przeróżnie interpretowana. Ze wspomnianych przeze mnie awarii, tylko naprawa lusterek i tempomatu odbyła się gratis. Za akumulator, końcówki wtryskiwaczy musiałem zapłacić. Usunięcie skrzypień z deski też było płatne, bo przyjechałem po 26 miesiącach, a tylko przez pierwsze 2 lata gwarancja to obejmuje, dodatkowa gwarancja już nie. To, że po 40 tys. km wymieniałem wahacze (oczywiście płatnie), to już szczegół, o którym nawet nie wspominam... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widocznie człowiek miał większą siłę przebicia, u mnie nawet nie było o tym mowy.

 

A gwarancja jest niestety przeróżnie interpretowana. Ze wspomnianych przeze mnie awarii, tylko naprawa lusterek i tempomatu odbyła się gratis. Za akumulator, końcówki wtryskiwaczy musiałem zapłacić. Usunięcie skrzypień z deski też było płatne, bo przyjechałem po 26 miesiącach, a tylko przez pierwsze 2 lata gwarancja to obejmuje, dodatkowa gwarancja już nie. To, że po 40 tys. km wymieniałem wahacze (oczywiście płatnie), to już szczegół, o którym nawet nie wspominam... 

Jezu, nie kupię BMW, za dużo się nasłuchałem :) Ja mam u siebie wykupione coś takiego jak G12 i żeby nie było jeszcze ani razu mi nie uznali nic na tej gwarancji, a zdarzyło się np, że puścił simmering na wałku rozrządu, no ale nie bo nie, więc z ta gwarancją jak widać, to w zasadzie trzeba by po sądach chodzić, albo przynajmniej do rzecznika praw konsumenta.  na szczęście to jedyna poważniejsza awaria, reszta jak najbardziej ok.Swoja drogą Rzecznik  to bardzo skuteczna instytucja. Przerobione akurat nie w kwestii auta, ale butów i Pan Rzecznik bardzo pomógł. W każdym większym mieście jest taki rzecznik.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że ja samochód kupuję na firmę, więc w świetle prawa nie jestem konsumentem...

 

Jeszcze mogę Ci dodać, że w mojej poprzedniej BMW 5 E60 też po ok. 3 latach zaczęło się wszystko sypać - kolektor wydechowy (6 tys.), kolektor ssący (7 tys.), sterownik turbo (8 tys. - bo trzeba wymienić całe turbo) itd. Sam nie wiem dlaczego kupiłem wtedy kolejne BMW...

Oczywiście wiem, że w Audi wcale nie musi być lepiej, ale to się dopiero okaże.

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że ja samochód kupuję na firmę, więc w świetle prawa nie jestem konsumentem...

 

Jeszcze mogę Ci dodać, że w mojej poprzedniej BMW 5 E60 też po ok. 3 latach zaczęło się wszystko sypać - kolektor wydechowy (6 tys.), kolektor ssący (7 tys.), sterownik turbo (8 tys. - bo trzeba wymienić całe turbo) itd. Sam nie wiem dlaczego kupiłem wtedy kolejne BMW...

Oczywiście wiem, że w Audi wcale nie musi być lepiej, ale to się dopiero okaże.

Też kupuję na firmę ale o tym nie wiedziałem. Swoją drogą dużo strasznie tych awarii. No ale użytkownicy 20 letnich klepanych z przystanku twierdzą, że są bezawaryjne ;) W sumie może starsze, bardziej proste, to i się nie psują.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te rzeczy, to typowe awarie dla tych silników i BMW powinien to wymieniać gratis.

 

Natomiast jedną rzecz podam na plus Audi - przed obydwoma BMW miałem Audi A6 C5 2,8. Po trzech miesiącach od upływu gwarancji zaczęło stukać zawieszenie i musiałem wymienić aż 4 wahacze. Krótka konsultacja z centralą i cała wymiana była gratis. W BMW to samo zdarzyło się przy mniejszym przebiegu, samochód był na podstawowej gwarancji, ale za wszystko musiałem płacić...

Jestem więc chodzącą reklamą serwisu Audi, jak na razie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to się chwali Audi. Widzisz opinia idzie po ludziach i ma to potem przełożenia na wybór auta.

Ja Audi nigdy żadnego nie miałem, więc się nie wypowiem :)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BMW ma dużo wtop, za dużo ostatnimi czasy, na forach ogólnie jest opinia że ostatnimi dobrymi silnikami były M52 bo M54 już czasami lubił coś pokaprysić. Co do audi to mi w pamięci utkwiła historia posiadacza S8 D3 któremu podczas wyprzedzania pękł korbowód o ile mnie pamięć nie myli, za oceanem temat dobrze znany i są customowe zamienniki dające spokój - u nas VAG wypiął się na klienta bo jak podobno się tłumaczyli - "auto nie było użytkowane właściwie" - tak zareagowali na kickdown podczas wyprzedzania. o kosztach wymiany V10 chyba nie ma co dyskutować. tak więc nie ma złych i dobrych, zależy co komu kiedy pasuje i na ile pozwoli 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to się chwali Audi. Widzisz opinia idzie po ludziach i ma to potem przełożenia na wybór auta.

Ja Audi nigdy żadnego nie miałem, więc się nie wypowiem :)

5 lat i 90 kkm spędziłem z A5 2.0 TFSI quattro coupé i złego słowa na swój egzemplarz nie powiem . Przez ten czas trafiła sie jedna awaria z checkiem ( kolektor ssący ) , po gwarancji , dealer wystąpił do fabryki o gest handlowy , musieli tylko mieć czarno na białym ze auto miało regularny i terminowy serwis i fabryka pokryła 70% wartości części . Auto było pózniej przeze mnie mocno modyfikowane aż do 300 KM i 440 Nm , jeździło w Track days na torach i nic sie nie działo :)

Ale ze brałem także czynny udział w życiu forum A5 to wiem , ze inni mieli olbrzymie problemy olejowe przy tym silniku , których fabryka różnie traktowała po gwarancji . Padała tzw. mechatronika w skrzyniach S-tronic . Auta regularnie wizytowały ASO na lawecie bo szwankował bezkluczykowy dostęp Advanced Key . Oddając cesarzowi co cesarskie jedna z najbardziej dopracowanych i bezawaryjnych rzeczy koncernu Audi jest legendarne quattro . Jest tego kilka rodzajów od prostszych rozwiązań do bardziej zaawansowanych ale wszystkie spisują sie bez zarzutu . Także przy dzisiejszym stopniu komplikacji nie ma samochodów bezawaryjnych dlatego tak ważna jest jakość usług serwisowych oraz podejścia producenta do rozwiązywania problemów swoich klientów .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Elektronika w każdym aucie może siadać, wszak nie znosi ona zmian temperatury, wstrząsów, przeciążeń, no a tego w autach nie da się uniknąć. Mnie już się parę razy zawiesił system mulimedialny, tak po prostu nie odpalił rano :@

Ostatnio testowałem system bezkluczykowy na sasadzie, że włączam auto, wysiadam z kluczykiem i idę w p...u. Odszedłem na jakieś 150 m i nic, auto chodziło. Dalej mi się nie chciało iść. Nie wiem jak to działa :-)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tej półki, to jeszcze Jaguar XJ. Dla mnie świetne auto, choć nie jeździłem, ale jestem pewien, że jest ok. Niestety nie ma kombi ;)

Co do łańcucha 2.0 d w BMW, to szefowi mojej żony się zerwał rok temu. Gość jako, że lekarz i stały klient BMW walczył 3 miesiące i powiedział, że nie odpuści. Rrozrząd strzelił 2 miesiące po gwarancji. Miał pełny serwis wbity w książkę i pomogła dopiero interwencja w BMW w Niemczech. Nagle się okazało, że się da. Polski serwis nie uznał roszczenia i wołał 64 tys zł za nowy silnik. W Polsce, to nawet serwis markowego producenta ma w poważaniu klientów, którzy zostawiają tam grubą kasę.

Ładnie, a ja myślałem, że jak mojemu byłemu szefowi zaśpiewali za nowy silnik do avensis 10 tys. to było dużo  :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam tak z ciekawości czy ktoś miał styczność z Maserati Ghibili 3.0 diesel? Widziałem juz na trasie kilka razy i powiem ze piekne auto. Jak w porównaniu z niemiecką konkurencją?


" tylko Seiko " Damian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ładnie, a ja myślałem, że jak mojemu byłemu szefowi zaśpiewali za nowy silnik do avensis 10 tys. to było dużo :P[/quote

To zupełnie inna klasa auta.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam tak z ciekawości czy ktoś miał styczność z Maserati Ghibili 3.0 diesel? Widziałem juz na trasie kilka razy i powiem ze piekne auto. Jak w porównaniu z niemiecką konkurencją?

z Maserati nigdy nie miałem styczjości, ale fakt piękne auto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.