Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Producenci automatów doszli już do absurdu, Ford GM i chyba też Honda wprowadzili właśnie na rynek 10-cio biegowe skrzynie  :wacko:


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam trzy biegi plus lock up i też jadę  :P


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie miałem pisać, że mój pierwszy automat był trzybiegowy :D


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie miałem pisać, że mój pierwszy automat był trzybiegowy :D

 

Mój też. :)

Opel Ascona 1.8i

I jaki byłem zachwycony jego działaniem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie miałem pisać, że mój pierwszy automat był trzybiegowy :D

Ale to nie jest mój pierwszy automat... :P  Ale ulubiony... w drugim Dodge mam 7 biegów i nic tylko się zmieniają w górę i w dół i w górę i ja pierniczę...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to przyklad, w tym fordzie co mam jest 6-cio biegowy automat, od modelu 2017 w takim samym trucku jest nowa 10-cio biegowa skrzynia.  Pierwsze testy udawadniaja ze naprawde ta zmiana była bardzo potrzebna, przyspieszenie do 100km/h zmniejszylo sie o 0.2s I wynosi około 5.4s  :).  

Realne spalanie jest takie same , dopuszczolny ciezar przyczepy ktora mozna ciagnac jest taki sam, a skrzynia przez cały czas zagluje biegami,  

10 bieg w nowej skrzyni I 6-sty w mojej maja takie same przelozenie, przy 100km/h mam około 1600 obr/ min, 

a jak sie sp***doli (a napewno tak sie bedzie przez jakis czas dzialo)  po gwarancji to samochod bedzie trzeba wypierdzielic bo koszty nowej  beda zbyt wysokie.  


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podzielam ten pogląd aczkolwiek GT86 widziałbym chętnie  w swoim garażu

 

Tylko, że to jest Subaru ze znaczkiem Toyoty. Podobno razem opracowywali, ale silnik ma boxer, made in Subaru i całe auto produkuje Subaru. 

 

[...] po jeżdżeniu z automatem nawet przez kilka miesięcy nie bardzo ma ochotę na powrót do manuala. Z awaryjnością różnie ludzie piszą, w Polsce dalej trochę boimy się automatów [...] 

 

Zgadzam się, z wyjątkiem wyjątkowych aut, w każdej innej sytuacji automat jest lepszy. Nawet w trucku - przejechałem miliony km z manualną skrzynią, teraz zwykle mam automat i praca jest o połowę lżejsza i przyjemniejsza. Nawiasem mówiąc te automaty w ciężarówkach Volvo mają 700 tys mil przebiegu gwarancji - i na razie się nie psują, a niektóre mają teraz przejechane po 400 tys mil, 650 tys km. Tu w ogóle większość aut ma automaty i też się nie psują. Nawet mój Cadillac z 51 roku ma automat, przebieg nieznany, ale ma 65 lat i dalej pięknie zmienia biegi. 

 

W czasie jazdy testowej DSG szarpało przy redukcji biegów i powiem, że byłem tym zaskoczony... Dopłata to około 9 tys. zł także dość dużo. Chyba pójdę jeszcze raz się przejechać.

 

W ciężarówce też jest "DSG", przynajmniej w pewnym sensie - skrzynia jednosprzęgłowa, ale biegi zmieniają się same. Auto zmienia je płynniej, niż ja bym to zrobił w tradycyjnej skrzyni. Z DSG warto poczytać testy, różni producenci różnie je programują, do tego jak auto ma ustawienie "Sport", to będzie to mniej płynne, bardziej gwałtowne. Auto testowane może być zjechane, jeśli jest to egzemplarz przeznaczony tylko do jazd testowych. 

 

[...]  ja mam w BMW chyba 8.[...] 

 

Ale w BMW to chyba tradycyjny automat? Przynajmniej taki jest w naszej 328i. 

 

Kwestia czy to nie jest turbo dziura. Silnik pewnie uturbiony i nawet jak zrzuci biegi i nagle sprężarka chwyci to można to traktować jako szarpnięcie. Autem z DSG jeździłem jednym, mocowo podobnie, bodajże 170 koni. Nie powiem złego słowa, wszystko śmigało jak trzeba.

 

Turbodziury skończyły się dobre 20 lat temu. No, może z 15. Dziś silniki z turbo są tak ustawione, że turbiny pracują od niskich obrotów , mają małą inercję i turbodziura praktycznie nie jest w ogóle odczuwalna. To już nie tak, jak w moim starym Saabie 9000 turbo, gdzie zdarzało się np. po deszczu i na łysych oponach,  że jak się rozpędzałem od 1000 obrotów na dwójce, to przekraczając 3000 rpm koła zaczynały się ślizgać - bo turbo "kopnęło". W M3 też bywa podobnie, nawet na suchym asfalcie i doskonałych oponach, ale M3 ma kompresor, żadnej dziury, po prostu jak przekroczy na jedynce, czy dwójce  6000 rpm, moment obrotowy kół jest za duży, by się je dało utrzymać "przylepione" do nawierzchni. 

 

Warto pamiętać też o tym, że skrzynia dwusprzęgłowa ma dużo większą sprawność i zużywa odrobinę mniej paliwa nawet niż manualna. Jeśli np. takie 2.0T na DSG spali 9 na 100 to na Tiptronic byłoby to raczej 10,5. Nawet jeśli się zepsuje po 200000 km to w tym czasie zaoszczędzi jakieś 3000 litrów paliwa czyli 15000 zł. Nawet po remoncie na nowych częściach ile nadal zostanie w kieszeni?

 

Nie wiem, czy te różnice byłyby tak duże. Stare automaty miały spore straty energii, te nowe już nie pracują w taki marnotrawny sposób. Nasze 328i w mieście (no, przedmieścia) pali 9,5, średnia z wakacji - 6,9. Nie sądzę, by DSG zaoszczędził tu dodatkowe 15%. Może 3 - 5 %, ale nie więcej. 

Ja mam trzy biegi plus lock up i też jadę  :P

 

Ja ma trzy bez lock upu, w innym aucie 4, w trzecim osiem, a w trucku 12. Ale najlepiej się jeździ elektrykiem - zero biegów i też działa. Żaden automat nie będzie tak płynny, jak elektryk z jednym biegiem.  :D  Cadillac jest takim odpowiednikiem dzisiejszych ośmio- czy 10-biegowych skrzyń. Miał 4 biegi na przełomie lat 40 i 50, w czasach, gdy konkurencja zadowalała się dwubiegowymi automatami. 

 

Chevy Camaro i Ford F150 mają opcjonalnie 10-biegowe skrzynie, ale to są tradycyjne automaty. Wspólny projekt Forda i GM. Podobno w Camaro ta skrzynia zmienia biegi szybciej, niż PDK w Porsche. Ford ma też patent na 11 - biegową skrzynię, podobnie jak Honda, która w swej 11-biegowej skrzyni ma trzy sprzęgła. To są jednak na razie patenty, nie gotowy produkt. Wygląda jednak na to, że zanim wszyscy będziemy jeździć elektrykami, to skrzynie 8-10 biegowe staną się normą. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silnik Subaru  z sytemem paliwowym Toyoty


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy co kto rozumie przez szarpanie DSG i czy każde auto tak ma. Wiele firm ma dwusprzęgłówki, VW nazywa swoje DSG i z tymi bywały różne historie. Na racingforum śmiali się, że kupując auto np golfa z DSG trzeba od razu kupić skrzynię na zapas. Brat kupił w zeszłym roku nowe A3 1.8tfsi z automatem, na początku myślałem, że jest tam hydrokinetyk ale okazuje się, że dwusprzegłówka - od czasu do czasu jest walnięcie z 1 na 2. Co do 8 biegowych BMW - tam są hydrokinetyki ZF, BMW oferuje DKG w MPowerach i chyba w którychś mocniejszych wersjach.

Czy jednosprzęgłówka będzie szybciej zmieniać biegi? Teoretycznie może ale to 2 sprzęgła dają praktycznie płynne "przepięcie" z jednego biegu na drugi. BMW miało bardzo szybkie jednosprzęgłówki np w M6 e63 - SMG III. W najszybszym trybie potrafiły z czasem obrywać mocowanie tylnego wózka. 

Co do ciężarówki i prawie DSG - to nie jest DSG tylko zwykła skrzynia zautomatyzowana - patrz SMG z BMW. Dla przykładu - w e46 M3 skrzynia manualna i SMG mają te same nr części - po prostu w SMG zamiast lewarka skrzynia jest obłożona siłownikami i systemem sterującym. 

Za dużo biegów to nie jest dobra sprawa ale tutaj bardziej problematyczne jest sterowanie, które potrafi się pogubić. Większa ilość biegów to więcej możliwości dopasowania odpowiedniego przełożenia do aktualnych warunków. 

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Większa ilość biegów to więcej możliwości dopasowania odpowiedniego przełożenia do aktualnych warunków 

 

 

CVT: D

 

 Jak tylko producenci zwieksza wysilki w poprawieniu tych skrzyn to bedzie to najlepsze rozwiazanie z mozliwych,  jak sie nie myle to Williams lub Lotus, ale wydaje mi sie ze Williams laaaata temu zaczal testowac te skrzynie, ale FIA nie zgadzilo sie ich dopuscic do wyscigow F1. 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze zniknięciem turbo dziury nie do końca sie zgodzę. Mimo, ze moje volvo wg producenta ma do dyspozycji pełna moc od 1500rpm, dziura jest wyczuwalna. Auto ma co prawda 10 lat, ale w nowszych autach tez ja czuć. Nie mówię tu o kilku sekundowej dziurze, ale ta sekunda - dwie jest, przynajmniej w tym czym jeździłem troche więcej niż na drugi koniec miasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Another was Williams’ Continuously Variable Transmission – which could have revolutionised the way F1 cars sound, had it not been banned.

 

Great engineering innovations often start with an inspired logical observation. Here’s one:

 

If a car’s engine is constantly decelerating and accelerating, it is not operating at maximum efficiency. To do that it should rev constantly at the optimum point of power and torque.

 

This point was well understood by car engineers outside of Williams long before 1993. One solution was to do away with a conventional gearbox and instead use a system of pulleys to adapt the engine’s power in line with what the driver required.

 

The system – continuously (or “continually”) variable transmission – existed in various different forms. DAF had produced a road car in 1958 called the 600 (or “A-Type”) which featured a “Variomatic” gearbox – which was essentially a CVT.

 

The problem for using such technology in racing cars was the difficulty of finding a strong enough belt to transit the power from an F1 engine.

 

In 1993 Williams cracked it and David Coulthard tested the car on a wet July day at Pembrey in Wales. It was later driven by touring car racer Alain Menu (his Renault 19 race car was prepared by Williams at the time).

 

At first it was feared that a ban on electronically controlled gearboxes would do away with the CVT before it could race. But in the end the FIA came up with something much more direct to get rid of it.

 

They stipulated that, from 1994, F1 cars had to have between four and seven fixed gears – and for good measure added a sub-clause specifically banning CVT.

 

Williams’ CVT car sounded revolutionarily different to contemporary (and modern) F1 cars because of the different way it used the engine. Instead of the revs rising and falling with each corner they remaining constant through each bend – a wholly unusual sound for spectators.

 

There was also speculation that it had instantly proved several seconds per lap quicker than the conventional Williams – which was already streets ahead of its rivals.

 

Although the technology and offshoots of it have been used in road cars it remained too exotic for the increasingly stringent demands of Formula One. A lone, unraced Williams-Renault CVT sits in a DAF museum somewhere.


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie śledzę tematu ale w osobówkach chyba przyjdzie jeszcze trochę poczekać na "idealne" CVT. Jakoś nie ufam takim rozwiązaniom ;)

coś trze pomiędzy talerzami, z czasem coś się wytrze, zrobi się luz, nie będzie dobrze dociskać talerzy do łańcucha itd. Nie dla mnie.

Dużo ciekawszym rozwiązaniem jest to ale tutaj pojawiają się inne problemy jeżeli rozmawiamy o osobówkach - gabaryt, masa, hałas. Za to mamy siłę i niezawodność.

 

tutaj ładnie opisano zasadę działania

https://youtu.be/YXI65csS4Y8?t=2m50s

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Narazie teskrzynie sa troche wujowe, ale nigdy chyba niezrozumie dlaczego najprostrze I najlepsze rozwiazania Ida na polke a tyle" effort"idzie na skomplikowane, dwu trzy sprzeglowe skrzynie.

Niedlugo każde przelozenie bedzie mialo swoje dedykowane sprzeglo :)

 

Gdyby nie FIA I ich" ban" I F1 rozwijala by dla swoich potrzeb cvt, jestem pewien ze byloby to teraz roziwazanie praktycznie "bullet proof ". Bo tam tak naprawde nie ma zbyt duzo elelmentow ktore moga sie sp***dolic

 

 

Rowniez mój ulubiony silnik, dwusow odszedl do lamusa :(

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Turbodziury skończyły się dobre 20 lat temu. No, może z 15. Dziś silniki z turbo są tak ustawione, że turbiny pracują od niskich obrotów , mają małą inercję i turbodziura praktycznie nie jest w ogóle odczuwalna. To już nie tak, jak w moim starym Saabie 9000 turbo, gdzie zdarzało się np. po deszczu i na łysych oponach,  że jak się rozpędzałem od 1000 obrotów na dwójce, to przekraczając 3000 rpm koła zaczynały się ślizgać - bo turbo "kopnęło". W M3 też bywa podobnie, nawet na suchym asfalcie i doskonałych oponach, ale M3 ma kompresor, żadnej dziury, po prostu jak przekroczy na jedynce, czy dwójce  6000 rpm, moment obrotowy kół jest za duży, by się je dało utrzymać "przylepione" do nawierzchni. 

 

 

Nie wiem, czy te różnice byłyby tak duże. Stare automaty miały spore straty energii, te nowe już nie pracują w taki marnotrawny sposób. Nasze 328i w mieście (no, przedmieścia) pali 9,5, średnia z wakacji - 6,9. Nie sądzę, by DSG zaoszczędził tu dodatkowe 15%. Może 3 - 5 %, ale nie więcej. 

 

 

Turbodziurę trzeba rozpatrywać w dwóch wymiarach:

- progu obrotów powyżej którego doładowanie efektywnie działa

- czasu reakcji od wciśnięcia gazu do reakcji napędu wyrażonej przekazanym momentem.

 

Jeśli chodzi o pierwszy aspekt to rzeczywiście - wiele silników zaczyna solidnie ciągnąć już od 1300-1400 rpm i wtedy dziura w tym rozumieniu to rzecz marginalna. Natomiast reakcja na wciśnięcie gazu nadal zwykle jest memejowata w porównaniu do każdego prawie auta wolnossącego. Nie ma rady, trzeba czekać na upowszechnienie elektro-turbo. Tak sądzym ;)

 

Myślę, że przyrost zużycia paliwa rzędu 3-5% dla skrzyni hydrokinetycznej vs manualna/DSG jest realny tylko dla najlepszych skrzyń i tylko na trasie. Rzuciłem 15% jako przykład ale strzelam, że to może być od 3 do nawet 20% w zależności od eksploatacji i skrzyni. To fakt, że większość moich osobistych, eksploatacyjnych doświadczeń z automatami to 5hp18, 5hp24 oraz 6hp18 a to w pakiecie z oprogramowaniem BMW są kondony co się zowie.  Nie jeździłem dłużej z nowymi ZF. Ale wiem też, że amerykańskie przedmieścia a zakorkowane, polskie miasta to jest przepaść i z doniesień użytkowników wynika, że po mieście w Polsce takie BMW jak Twoje często, gęsto pali 13-14 l/ 100 km. A przecież BMW w obszarze silników benzynowych z ostatniej dekady ma bardzo solidne podstawy aby być bardzo oszczędne - wszak jako jedyna lub jedna z nielicznych korzysta efektywnie z mieszanek ubogich przez uwarstwianie mieszanki w komorze spalania.

 

Tak czy owak, 5, 10 czy 15% oszczędności dzięki DSG - warto to uwzględnić jako przeciwwagę dla potencjalnie większych kosztów serwisowych skrzyni dwusprzęgłowej w porównaniu do hydrokinetycznej.

Edytowane przez gustaw6666

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@gustaw

To oczym piszesz to turbo-dziura i turbo-lag. Dwie rozne cechy turbo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, się odnalazłem w nowej rzeczywistości. Miałem mało czasu i zdębiałem szukając mojego jednego z ulubionych tematów na forum, że już go nie ma, ale ufff... - jest :)

Co do MX-5 to niestety nie kupiłem. Auto okazało się zbyt słabe blacharsko, niestety, ale sie nie poddaję  i szukam dalej. Do lata musi być :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CVT: D

 

 Jak tylko producenci zwieksza wysilki w poprawieniu tych skrzyn to bedzie to najlepsze rozwiazanie z mozliwych,  jak sie nie myle to Williams lub Lotus, ale wydaje mi sie ze Williams laaaata temu zaczal testowac te skrzynie, ale FIA nie zgadzilo sie ich dopuscic do wyscigow F1. 

 

Myślisz, że uda się zlikwidować "efekt gumy do majtek" w tych skrzyniach? Dla mnie nie awaryjność tych skrzyń jest problematyczna (choć z obawy przed awarią pozbyłem się Audi), ale wrażenie zza kierownicy, że między silnikiem a kołami jest jakaś elastyczna przekładnia, która się naciąga jak guma do majtek.  BTW kiedyś ukradłem gdzieś animację działania tej skrzyni i wkleiłem do swojego filmu: 

 

https://youtu.be/M1aKGEpTjH0?t=148  

 

Ze zniknięciem turbo dziury nie do końca sie zgodzę. Mimo, ze moje volvo wg producenta ma do dyspozycji pełna moc od 1500rpm, dziura jest wyczuwalna. Auto ma co prawda 10 lat, ale w nowszych autach tez ja czuć. Nie mówię tu o kilku sekundowej dziurze, ale ta sekunda - dwie jest, przynajmniej w tym czym jeździłem troche więcej niż na drugi koniec miasta.

 

Ja mam jedynie doświadczenie z dwulitrowym silnikiem w BMW 328i F30 2014 i naprawdę nie jestem tam w stanie odczuć żadnej turbodziury. Na pewno nie ma tam żadnego jednosekundowego opóźnienia. Może dziesiąte części sekundy, nie więcej.  Audi, samochód starszy, z 2005 roku, też się zachowywał bardzo poprawnie. Tam irytowała skrzynia, nie turbo. 

 

Narazie teskrzynie sa troche wujowe, ale nigdy chyba niezrozumie dlaczego najprostrze I najlepsze rozwiazania Ida na polke a tyle" effort"idzie na skomplikowane, dwu trzy sprzeglowe skrzynie.

Niedlugo każde przelozenie bedzie mialo swoje dedykowane sprzeglo :)

 

Gdyby nie FIA I ich" ban" I F1 rozwijala by dla swoich potrzeb cvt, jestem pewien ze byloby to teraz roziwazanie praktycznie "bullet proof ". Bo tam tak naprawde nie ma zbyt duzo elelmentow ktore moga sie sp***dolic

 

 

Rowniez mój ulubiony silnik, dwusow odszedl do lamusa :(

 

Na półkę idą te rozwiązania, które w praktyce się nie sprawdzają. Dwusuwy i Wankel miały problemy z trwałością, uszczelnianiem komory spalania, czystością spalin i po prostu w praktyce czterosuw okazał się lepszy - tak, jak za dwadzieścia lat jakaś forma elektryka okaże się lepsza i wyprze silniki spalinowe. Nie wiem, czy będzie to ogniwo wodorowe, czy baterie, ale jestem przekonany, że przyszłość należy do elektryków - a wtedy i problem skrzyni biegów zniknie. 

 

[...] Natomiast reakcja na wciśnięcie gazu nadal zwykle jest memejowata w porównaniu do każdego prawie auta wolnossącego. Nie ma rady, trzeba czekać na upowszechnienie elektro-turbo. Tak sądzym ;)

 

[...]  z doniesień użytkowników wynika, że po mieście w Polsce takie BMW jak Twoje często, gęsto pali 13-14 l/ 100 km. A przecież BMW w obszarze silników benzynowych z ostatniej dekady ma bardzo solidne podstawy aby być bardzo oszczędne - wszak jako jedyna lub jedna z nielicznych korzysta efektywnie z mieszanek ubogich przez uwarstwianie mieszanki w komorze spalania.

 

Tak czy owak, 5, 10 czy 15% oszczędności dzięki DSG - warto to uwzględnić jako przeciwwagę dla potencjalnie większych kosztów serwisowych skrzyni dwusprzęgłowej w porównaniu do hydrokinetycznej.

 

W 328i, zwłaszcza, gdy się jeździ w ustawieniu "S" w skrzyni biegów, co powoduje, że samochód jeździ na nieco wyższych obrotach, naprawdę trudno wyczuć, by auto miało turbinę. Reakcja na pedał gazu jest natychmiastowa. Moje M3 ma kompresor, a więc zachowuje się tak, jak silnik wolnossący i naprawdę nie odczuwam, by 328 reagował z jakimś opóźnieniem na pedał gazu, w porównaniu do M3. 

 

Jeśli chodzi o oszczędności, czy też straty energii w skrzyni hydrokinetycznej, to możemy sobie gdybać i każdy będzie miał swoją "subiektywną rację". Po mojemu jest rzeczą niemożliwą, by dzisiejsze automaty dawały straty rzędu 15% - tyle to nie było nawet 40 lat temu. Zgodzę się, że w warszawskim ruchu 328i może spalić więcej, niż M3 na przedmieściach Charlotte, ale to nie znaczy, że gdyby to auto miało skrzynię DSG, to paliłoby 15% mniej. Myślę, że nawet te 3% może być pesymistycznym założeniem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, się odnalazłem w nowej rzeczywistości. Miałem mało czasu i zdębiałem szukając mojego jednego z ulubionych tematów na forum, że już go nie ma, ale ufff... - jest :)

Co do MX-5 to niestety nie kupiłem. Auto okazało się zbyt słabe blacharsko, niestety, ale sie nie poddaję i szukam dalej. Do lata musi być :)

Ja swoją NB kupiłem za około 20k - 1,8l, zero rdzy, gwint.

Sprzedałem za tyle samo.

Dobrze na początku zainwestować w zadbany egzemplarz.

 

Tapaltak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, się odnalazłem w nowej rzeczywistości. Miałem mało czasu i zdębiałem szukając mojego jednego z ulubionych tematów na forum, że już go nie ma, ale ufff... - jest :)

Co do MX-5 to niestety nie kupiłem. Auto okazało się zbyt słabe blacharsko, niestety, ale sie nie poddaję  i szukam dalej. Do lata musi być :)

A bardziej męskich nie było :P ...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją NB kupiłem za około 20k - 1,8l, zero rdzy, gwint.

Sprzedałem za tyle samo.

Dobrze na początku zainwestować w zadbany egzemplarz.

 

Tapaltak

Z takiego założenia wychodzę i ja :)

A bardziej męskich nie było :P ...

Były...różowe :P

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wyboru - manual a automat to u mnie sytuacja była następująca. Poprzedni zakup (Subaru Legacy) zupełnie nieplanowanie wyszedł z automatem, Miałem trochę obaw, bo wcześniej tylko ręczne skrzynie, a opinie o automatach różne są. Teraz, po ponad 2 i pół roku jeżdżenia Subaru przyszła pora na zmianę. Jak już pisałem w tym wątku - tym razem będzie Golf i tez był dylemat jaką skrzynię brać. Po tym jak na jeździe próbnej przejechałem się manualem i postałem sobie w korkach to dylemat już zniknął :)

Zatem tez potwierdzam tezę, że jeśli ktoś już zaczął jeździć z automatem to raczej na tym zostanie. Jestem trochę ciekaw jak będzie mi się na co dzień jeździło DSG, obecny automat to jednak stara konstrukcja, ale raczej nie spodziewam się żadnych negatywnych zaskoczeń :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tam obecnie najczęściej jeżdżę automatem, ale w następnym aucie jeśli będę miał wybór, to chyba jednak wybiorę ręczne machanie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DSG przede wszystkim to mechaniczna skrzynia a nie hydrokinetyczna więc biegi są "twarde". Hydrokinetyk w zależności od oprogramowania ma mniej lub bardziej wyczuwalny poślizg na konwerterze. Ja jak pierwszy raz jechałem audi z S-tronic (wtedy myślałem że to hydrokinteyk) to byłem w ciężkim szoku jak ta skrzynia szybko zmienia biegi, jak wcześnie a największym zaskoczeniem było hamowanie silnikiem. Hydrokinetyk praktycznie nie hamuje w porównaniu do DSG/mechanicznych skrzyni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.