Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli ktoś kupuje auto bez jazdy próbnej, jakiekolwiek auto, to pretensje może mieć tylko do siebie. To nie piwo za 3 zł, ktore gdy nie smakuje to sie po prostu  wyleje.

Ja kupiłem auto bez jazdy próbnej. Kiedyś kupiłem Nissana Navarę, zrobiłem nawet jazdę próbną w terenie, a potem nigdy nie wjechałem nią nawet na polną drogę (z jednym małym wyjątkiem ,kiedy raz zaszalałem na plaży i spaliłem sprzęgło  :) ). Ostatni zakup to po prostu wejście do salonu i zakup pod wpływem impulsu RR Evoque, bo....mi się zawsze podobał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem auto bez jazdy próbnej. ...Ostatni zakup to po prostu wejście do salonu i zakup pod wpływem impulsu RR Evoque, bo....mi się zawsze podobał.

Kto bogatemu zabroni :D


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ,

 

Kto bogatemu zabroni :D

Nie, żyję po prostu w kraju , w którym są inne relacje cenowe :)

A napisałem ten post , żeby pokazać , że nie wszyscy kupują auta że względu na osiągi, momenty obrotowe, przyspieszenia, wielkości silników itp. ale dlatego ,że.... ładnie wyglądają

Edytowane przez gruby2000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A napisałem ten post , żeby pokazać , że nie wszyscy kupują auta że względu na osiągi, momenty obrotowe, przyspieszenia, wielkości silników itp. ale dlatego ,że.... ładnie wyglądają

Dla mnie auto też musi mieć to coś, wysiadam, patrzę na auto, albo z balkonu i się uśmiecham do siebie :D

Na nic suche dane techniczne, jeżeli nie ma satysfakcji. Nie mniej jednak, aby być pewnym słusznego wyboru, jazda próbna zawsze musi być.

Edytowane przez tommly

..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze miałem takie auta poza dwoma wyjątkami: Renówki, za którą nigdy się nie obejrzałem, oraz Nissana od którego odwracałem głowę.

 

Poza osiągami, ekonomią, bezpieczeństwem auto ma cieszyć. I w każdej kategorii cenowej da się takie znaleźć.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak u mnie jak moja zobaczyła białą fokę na placu to już nic innego nie chciała i na nic była dalsza gadka.

 

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka


"Jeśli bałagan na biurku świadczy o bałaganie w głowie, o czym świadczy puste biurko?" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak u mnie jak moja zobaczyła białą fokę na placu to już nic innego nie chciała i na nic była dalsza gadka.

 

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka

Heheehe, Nie mówimy tu o kolorach. moja jak mieliśmy jej kupić następne auto i zapytana jakie , to odpowiedź była... białe. Niestety nie było w ofercie takiego koloru więc kupiliśmy czerwone i.....od roku mam ciągłe marudzenie kiedy następna wymiana :)

 

Zawsze miałem takie auta poza dwoma wyjątkami: Renówki, za którą nigdy się nie obejrzałem, oraz Nissana od którego odwracałem głowę.

 

Hmmm, miałem nissana Navarę w opcji "na srającego psa" , a żonka ma captura--całkiem ładnie wyglądające autka

Edytowane przez gruby2000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Hmmm, miałem nissana Navarę w opcji "na srającego psa" , a żonka ma captura--całkiem ładnie wyglądające autka

Miałem fajnego Traffica w miętowym kolorze, co z tego, że auto było ładne, jak mechanicznie tragedia :D


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz dłuższy dzień i generalnie średnie wyższe temperatury zachęcają do trochę bardziej profesjonalnej pielęgnacji samochodu.

A więc nie tylko standardowa wizyta w myjni samochodowej, ale również jakaś polerka, opcjonalnie woskowanie gdy pojawia się słonko i są ku temu możliwości.

Tylko trzeba zainwestować w jakąś polerkę, ale z tego co widzę np tutaj: https://kraftdele.info/22-polerki

To ich ceny nie są ekstremalnie wysokie.

Edytowane przez Elliasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na jakich oponach zwykle jeździcie?

W sensie,czy są tutaj na forum użytkownicy którzy stosują jeszcze opony typu nalewki?

 

Analizując temat, to chyba lepiej kupić już nawet jakieś mega budżetowe opony niż wchodzić w nalewki - tak mi się przynajmniej wydaje.

Kwestią otwartą jest jeszcze zestaw do samodzielnej naprawy opon, który obecnie pojawia się na wyposażeniu samochodów. A z tego co widzę tutaj: https://motoszef.pl/ to występuje w różnych konfiguracjach.

Edytowane przez wpalnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To cos takiego jak nalewka nadal funkcjonuje ?


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co tykać kilkumetrowym kijem. Są na rynku budżetowe opony, które sprawują się w miarę ok, lub po prostu można kupić używkę w bdb stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nalewki cały czas mają sens, ale na torze wyścigowym. Można za rozsądne pieniądze kupić semisliki, które dają znacznie więcej przyczepności niż markowe szosowe opony a cały czas mają homologację drogową, umożliwiając spokojne dojazdy na tor, byle po suchym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdze na całorocznych. Nalewki kiedyś sie kupowało, gdy dostęp do nowych opon był bardzo utrudniony.

Dziś przy ograniczonym budżecie, albo nowe z niższej półki albo używki.

 


Niewykluczone,  że  do cieżarówek czy maszyn budowlanych bieznikowane opony   stosuje się regularnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nalewki cały czas mają sens, ale na torze wyścigowym. Można za rozsądne pieniądze kupić semisliki, które dają znacznie więcej przyczepności niż markowe szosowe opony a cały czas mają homologację drogową, umożliwiając spokojne dojazdy na tor, byle po suchym.

No ale Tomek, kupilbys to do codziennego uzytku ?

Moze ja tez zle postrzegam te opony, ale mnie sie one kojarza z gospodarczym kombinowaniem sprzed 30 lat „skad wziac oponę do samochodu, jak w polmozbycie nie ma” :)

Dzis mozna kupic nowe opony w kazdej chwili i w dosc elastycznym budzecie.


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W życiu bym nie kupił, życie mi jeszcze miłe  :)

Dlatego napisałem, że mają sens, ale na tor. No i to oczywiście specjalistyczna nalewka, gdy choć spadnie parę kropel ślizga się jak na lodzie. Nawet na suchym gdy się jej nie rozgrzeje też ślizga się jak na lodzie. Ale na torze się sprawdza, a tu koszt opon boli najbardziej, bo standardowe, nawet dość dobre opony Pirelli P Zero po 400-500 km szaleństw torowych są do wyrzucenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slicki mają różne mieszanki i niektóre trzeba grzać, chyba każdy widział jak wygląda koc grzewczy na oponę. Z drogowych o ile się nie mylę np Toyo R888 wymaga grzania, żeby miało optymalną przyczepność więc nie dziwi, że torowa opona na zimno jest śliska. A w ciężarówkach chyba każda opona jest "nadlewana", mają taką konstrukcję a sama opona tyle kosztuje, że po zużyciu jest regenerowana czyt. nadlewana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda Poznań...987c6b32d13d4d292b510a5bfeaeac8a.jpg


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I most królowej Jadwigi.

Dokładnie

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko mówiąc, Jadwiga zakorkowana z obu stron :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na jakich oponach zwykle jeździcie?

W sensie,czy są tutaj na forum użytkownicy którzy stosują jeszcze opony typu nalewki?

 

Analizując temat, to chyba lepiej kupić już nawet jakieś mega budżetowe opony niż wchodzić w nalewki - tak mi się przynajmniej wydaje.

Na opony letnie tylko nowe - prędkości większe, temperatura wysoka 

Na zimówki lepiej po śniegu drą nalewki.Mają taką konstrukcję bieżnika na którą nie mogą sobie pozwolić producenci nowych bo są po prostu BARDZO głośne - na asfalcie wręcz brzęczą wysokim C i przyznaję jest to irytujące ale na śniegu wjedziesz wszędzie jak koparka

Jeździłem na zimowych nalewkach przez wiele lat teraz akurat mam nowe i nie jestem zadowolony

Wiele razy zdarzyło mi się wyciągać lub wypychać ze śniegu "miastowych" na ich oponach zimowych  (piszę o Karpaczu)

Kupowałem nalewki nie ze względu na niską cenę

To np. nie jest juz zimówka - na śnieg za biedny bieżnik, na lato za miękka

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/2169-pogadajmy-o-samochodach/page-1232?do=findComment&comment=2497297

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w ciężarówkach chyba każda opona jest "nadlewana", mają taką konstrukcję a sama opona tyle kosztuje, że po zużyciu jest regenerowana czyt. nadlewana

Nie każda ale to częstsza praktyka niż w przypadku osobowych. Najczęściej opony bieznokowane zakładają w małych firmach wiszących ładunki lokalnie lub do samochodów pracujących "pod koparka".

Edytowane przez Balansujący Na Osi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.