Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście, że wygoda i funkcjonalność. Do tego w pakiecie   tańsza benzyna  i  korzystna  cena zakupu  m.in.  pickupów czy coupe z v8 .  B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w Łodzi w jednym z centrów handlowych mała wystawka Mercedesów474c1d3d7cbe710288632a2e29d52faa.jpg24a9af3bc322a617b2e69bd81ed0c699.jpgff0dc1fe0deba3323c0f0d2d13cc77b5.jpg17253bf4aca2ca93542bd61f4cd78f20.jpg101654444cdb38bde7b3e8102fb8fb9d.jpge7694e37108ec90ef08f050863f76572.jpg5a1ec4f937e5f834b7082145c2e831ce.jpg977de81cb2fcc5f91a0211c509216221.jpgf1722e58dee36b0af65756c2838deeb9.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w Łodzi w jednym z centrów handlowych mała wystawka Mercedesów

 

Wow!  Skąd oni je wytrzasnęli? Kilka prawdziwych perełek. To jakaś pożyczka z muzeum Mercedesa? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyglądało mi to na samochody z prywatnych kolekcji. wciąż i niezmiennie Gullwing robi na mnie ogromne wrażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tam są mega cenne okazy... Kompresory sprzed wojny...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hybrydy to co najwyżej okres przejściowy a elektryki to jak plazmy, ślepa uliczka. Ale minie trochę lat nim to wyjdzie.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiepskie porównanie. Plazmy oferowały najlepszy obraz do czasu OLED. LCD były kilkakrotnie tańsze, a sprzedawano je za cenę plazmowych i drożej. Żniwa dla producentów, którym udało się wmówić, że lcd jest lepsze. :)

 

Czy nam się podoba czy nie samochody będę elektryczne. Kwestia tylko w zakresie prądu do rozwiązania jest. Czy lepsze, lekkie baterie czy generator na pokładzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te same mercedesy byly w zeszlym roku w Silesia City Center, czesc byla opisana ze sa z jakiejs kolecji z Czech.


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elektryki będą, ale nie zadomowią się na długo. Daję im góra 50 lat, to krócej niż zadbany dobry zegarek. Czas pokaże, o ile sprawy nie zdestabilizuje wcześniej trzecia światowa...

 

Nawet jeśli doprowadzeni do ostateczności jako ludzkość opanujemy kontrolowaną reakcję termojądrową, to w nieskończoność nie da się wydobywać niklu i neodymu.

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hybrydy to co najwyżej okres przejściowy a elektryki to jak plazmy, ślepa uliczka. Ale minie trochę lat nim to wyjdzie.

 

 

Kiepskie porównanie. Plazmy oferowały najlepszy obraz do czasu OLED. LCD były kilkakrotnie tańsze, a sprzedawano je za cenę plazmowych i drożej. Żniwa dla producentów, którym udało się wmówić, że lcd jest lepsze. :)

 

Czy nam się podoba czy nie samochody będę elektryczne. Kwestia tylko w zakresie prądu do rozwiązania jest. Czy lepsze, lekkie baterie czy generator na pokładzie. 

 

 

Elektryki będą, ale nie zadomowią się na długo. Daję im góra 50 lat, to krócej niż zadbany dobry zegarek. Czas pokaże, o ile sprawy nie zdestabilizuje wcześniej trzecia światowa...

 

Nawet jeśli doprowadzeni do ostateczności jako ludzkość opanujemy kontrolowaną reakcję termojądrową, to w nieskończoność nie da się wydobywać niklu i neodymu.

 

albiNOS 01, kiedyś, w XIX wieku uważano, że ruch w Londynie zamrze, bo ulice utoną w rosnących górach końskich odchodów. Tymczasem ktoś wymyślił samochód i okazało się, że to był gówniany problem. Zakładanie, że baterie muszą być robione z niklu i neodymu, cokolwiek by to nie było, nie bardzo ma sens. Zwłaszcza, że takie przewidywania zawsze okazywały się fałszywe. Gdy byłem nastolatkiem, przewidywano, że ropa naftowa skończy się za 20 lat. Well...  Dzień, w którym braknie ropy jest świętem ruchomym. Jak koniec świata. 

 

Tymczasem...  Fisker obiecuje samochód mający baterie "solid state", zasięg 500 mil, 800 km, po jednominutowym czasie ładowania. Obiecuje też grafenowe baterie: https://en.wikipedia.org/wiki/Fisker_Inc.  https://www.motorauthority.com/news/1113815_fisker-solid-state-battery-promises-500-mile-range-1-minute-charging    Jeżeli się to zmaterializuje, a obiecuje on, że będzie to miało miejsce za trzy lata, to cała dyskusja na temat przyszłości motoryzacji straci sens, bo każdy będzie chciał mieć właśnie takie auto. 

 

Ja już ponad dwa lata temu, będąc współgospodarzem "Radiostrady" w Radiu Kraków opowiadałem o przyszłości motoryzacji starając się wykazać, że to będą elektryki, mimo, że nic wtedy jeszcze nie wiedziałem o tych, tak interesujące się zapowiadających ideach Fiskera:

 

https://www.youtube.com/watch?v=29wKzEf_RO0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 zasięg 500 mil, 800 km, po jednominutowym czasie ładowania

jeśli do tego dojdzie to zagorzali przeciwnicy elektryków stracą swój ostatni bastion. Nie to, że czekam na elektryki jak na deszcz na pustyni ale technologia idzie do przodu a silniki spalinowe co by nie mówić - są już do granic możliwości wyżyłowane. Elektryki będą coraz popularniejsze i może nie za 10,20 czy 30 lat ale silnik tłokowy zejdzie na margines 

Dla mnie układ idealny - na codzień elektryk gdzie np ładowanie na zasięg 500km będzie trwało 5 min i jakaś fajna benzyna w cabrio na wekend  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli wymyślą baterię, która przyjmie w ciągu minuty taką ilość prądu nie wywołując eksplozji, to i tak pozostanie problem dostarczenia takiej ilości prądu. Zakładając w uproszczeniu, że pojemność baterii wyniesie 100 kWh, to chcąc ją naładować w minutę, potrzebne jest przyłącze o mocy 6 megawatów!. Każdy kto instalował przyłącze o dużej mocy np w swojej firmie wie jak trudne uzyskanie jest zgód na np 200 kW i jakie koszty są z tym związane, a co dopiero 6 MW. Nie mówiąc już o kosztach eksploatacji - sama opłata operatora energetycznego za gotowość dostarczenia prądu (jeszcze zanim dostarczy choć jeden elektron) wyniesie +/- 100k PLN za miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli wymyślą baterię, która przyjmie w ciągu minuty taką ilość prądu nie wywołując eksplozji, to i tak pozostanie problem dostarczenia takiej ilości prądu. Zakładając w uproszczeniu, że pojemność baterii wyniesie 100 kWh, to chcąc ją naładować w minutę, potrzebne jest przyłącze o mocy 6 megawatów!. Każdy kto instalował przyłącze o dużej mocy np w swojej firmie wie jak trudne uzyskanie jest zgód na np 200 kW i jakie koszty są z tym związane, a co dopiero 6 MW. Nie mówiąc już o kosztach eksploatacji - sama opłata operatora energetycznego za gotowość dostarczenia prądu (jeszcze zanim dostarczy choć jeden elektron) wyniesie +/- 100k PLN za miesiąc.

 

 Z duza przyjemnoscia  czyta sie madre teksty .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli wymyślą baterię, która przyjmie w ciągu minuty taką ilość prądu nie wywołując eksplozji, to i tak pozostanie problem dostarczenia takiej ilości prądu. Zakładając w uproszczeniu, że pojemność baterii wyniesie 100 kWh, to chcąc ją naładować w minutę, potrzebne jest przyłącze o mocy 6 megawatów!. Każdy kto instalował przyłącze o dużej mocy np w swojej firmie wie jak trudne uzyskanie jest zgód na np 200 kW i jakie koszty są z tym związane, a co dopiero 6 MW. Nie mówiąc już o kosztach eksploatacji - sama opłata operatora energetycznego za gotowość dostarczenia prądu (jeszcze zanim dostarczy choć jeden elektron) wyniesie +/- 100k PLN za miesiąc.

Czyli rewolucja w samochodach nie odbędzie się tak naprawdę bez rewolucji w naszych gniazdkach. Nie znam się na tym kompletnie ale może jakieś urządzenie pośredniczące, w sensie takie które będzie kumulowało w sobie energię przez cały dzień z naszego gniazdka a po podłączeniu do auta naładuje nam je w te 5 minut. Nie wiem czy to technicznie możliwe, ale tak mi przyszło do głowy. Albo po prostu wymienne baterie, w sensie wymienne samodzielnie. Jedna cały czas się ładuje w domu a jak potrzebujemy auta na 400km to po prostu przekładamy baterie. Pewnie są ciężkie, więc dodatkowo abonament na strongmana który będzie nam je nosił.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Europie firmy bedace wlascicielami sieci energetycznych bija na alarm , zeby zmniejszac zapotrzebowanie , wyrzucac pozeraczy pradu i zastepowac energoszczednymi . Nastepny rok Wam pokaze , gdy skoncza sie wybory , jaka jest roznica w abonamencie na poszczegolne moce przylacza . Gdzie naladuja ci co w bloku mieszkaja ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, wieś kup teraz zwykłą żarówkę do domu...


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stawiam funty przeciwko dolarom, że Fisker "nie wyrobi się" w terminie jaki sam sobie wyznaczył. Pytanie czy pomylili się o 2-3 lata... czy raczej o dekadę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli wymyślą baterię, która przyjmie w ciągu minuty taką ilość prądu nie wywołując eksplozji, to i tak pozostanie problem dostarczenia takiej ilości prądu. Zakładając w uproszczeniu, że pojemność baterii wyniesie 100 kWh, to chcąc ją naładować w minutę, potrzebne jest przyłącze o mocy 6 megawatów!. Każdy kto instalował przyłącze o dużej mocy np w swojej firmie wie jak trudne uzyskanie jest zgód na np 200 kW i jakie koszty są z tym związane, a co dopiero 6 MW. Nie mówiąc już o kosztach eksploatacji - sama opłata operatora energetycznego za gotowość dostarczenia prądu (jeszcze zanim dostarczy choć jeden elektron) wyniesie +/- 100k PLN za miesiąc.

true, w warunkach domowych nie do osiągnięcia. Ale jak jest np z superchargerami tesli? Jakie tam są przyłącza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maksymalnie 120 kW, więcej i tak Tesla nie przyjmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będą budować mini elektrownie na potrzeby chargerów :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech uruchomiono z wielką pompą pierwszą ładowarkę 150 kW, mocniejszych na razie nie ma. Nie ma też na razie samochodu, który byłby w stanie wykorzystać jej pełną moc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od momentu wyprodukowania prądu w elektrowni do jego skonsumowania w gniazdku mija mniej niż sekunda.

 

Pytanie: która elektrownia węglowa wytrzyma takie wahania poboru? W jaki sposób magazynować tak wielkie ilości energii?

 

 

 

Przecież my nadal jesteśmy w XIX wieku, tylko maszyny parowe napędzane są inną kopaliną.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Koncern Volvo oglosil  , ze wszystkie modele  produkowane w Szwecji beda na prad . Na co szef EON mu odpowiedzial , w tej nowej fabryce  baterii uruchomcie linie ktora bedzie produkowala noboje do nich ,bo w innym przypadku ludzie beda stawac waszymi samochodami na autostradach .


Szkoda ze nie da rady skroplic pradu , bo kazdy by  wozil ze soba wiaderko .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli wymyślą baterię, która przyjmie w ciągu minuty taką ilość prądu nie wywołując eksplozji, to i tak pozostanie problem dostarczenia takiej ilości prądu. Zakładając w uproszczeniu, że pojemność baterii wyniesie 100 kWh, to chcąc ją naładować w minutę, potrzebne jest przyłącze o mocy 6 megawatów!. Każdy kto instalował przyłącze o dużej mocy np w swojej firmie wie jak trudne uzyskanie jest zgód na np 200 kW i jakie koszty są z tym związane, a co dopiero 6 MW. Nie mówiąc już o kosztach eksploatacji - sama opłata operatora energetycznego za gotowość dostarczenia prądu (jeszcze zanim dostarczy choć jeden elektron) wyniesie +/- 100k PLN za miesiąc.

 

Takie baterie już istnieją, ale w znacznie mniejszej skali. Tak przynajmniej wynika z tekstu, który wcześniej podlinkowałem:  

 

Solid-state batteries are already used in some small devices but building them on the scale that automotive production requires isn’t possible yet. The batteries also suffer from low rate capability and poor performance in cold temperatures. However, Fisker’s Vice President of Battery Systems, Fabio Albano, said the company is working to address these issues. ( https://www.motorauthority.com/news/1113815_fisker-solid-state-battery-promises-500-mile-range-1-minute-charging )

 

On November 13, 2017, Fisker Inc. announced that it had filed patents on flexible solid-state battery designs, expecting the batteries to be produced on a mass scale around 2023.[51] A prototype of the battery, which included 21700 NCM cells from LG Chem, debuted at the Consumer Electronics Show in January 2018.[52] By July 2018 the company’s scientists were ahead of schedule and had a revised target year of 2020.[14] On Fisker Inc.'s development team is Dr. Fabio Albano, one of the founders of Sakti3, the solid-state battery startup sold to Dyson in 2015.[30][53] Solid-state batteries have greater energy density and faster charging times than lithium-ion batteries.[51] Fisker states the batteries they are developing will have an energy density 2.5 times that of current batteries, at a smaller size and lower cost than conventional lithium-ion batteries, and will be capable of providing a 750-km (466-mile) driving range with a one-minute charge time.[30][51][54][14][55] The batteries will operate in temperatures as cold as -20 Fahrenheit.[2] ( https://en.wikipedia.org/wiki/Fisker_Inc. )

 

Co do kosztów i trudności technologiczno-biurokratycznych, to czas pokaże, a rzeczywistość wymusi pewne rozwiązania, i prawno-administracyjne i technologiczne. Otworzenie stacji benzynowej i dostarczenie do niej paliwa, a wczesnej wyprodukowanie go też wymaga wielu niełatwych kroków, a jednak jest czym dziś normalnym i oczywistym. 

 

Czyli rewolucja w samochodach nie odbędzie się tak naprawdę bez rewolucji w naszych gniazdkach. Nie znam się na tym kompletnie ale może jakieś urządzenie pośredniczące, w sensie takie które będzie kumulowało w sobie energię przez cały dzień z naszego gniazdka a po podłączeniu do auta naładuje nam je w te 5 minut. Nie wiem czy to technicznie możliwe, ale tak mi przyszło do głowy. Albo po prostu wymienne baterie, w sensie wymienne samodzielnie. Jedna cały czas się ładuje w domu a jak potrzebujemy auta na 400km to po prostu przekładamy baterie. Pewnie są ciężkie, więc dodatkowo abonament na strongmana który będzie nam je nosił.

 

Takie próby już były, szły raczej w kierunku stacji wymiany akumulatorów, ale to chyba jest ślepa uliczka. Są też próby akumulatorów z wymiennym elektrolitem: Zajeżdżamy na "stację benzynową", tzn elektrolitową, podłączamy węża i on nam wysysa zużyty elektrolit i wlewa naładowany - ale i to, moim zdaniem, się nie przyjmie. 

 

Stawiam funty przeciwko dolarom, że Fisker "nie wyrobi się" w terminie jaki sam sobie wyznaczył. Pytanie czy pomylili się o 2-3 lata... czy raczej o dekadę ;)

 

Zwykle tak bywa, ale parę lat nie robi różnicy. Z drugiej strony w Wiki czytamy:  "By July 2018 the company’s scientists were ahead of schedule and had a revised target year of 2020.[14] " Zatem kto wie? Może nas naukowcy zaskoczą pozytywnie tym razem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będą budować mini elektrownie na potrzeby chargerów :lol:

 

To także jest możliwe, idee mini-elektrowni atomowych pojawiają się od dawna, czasem jako fake-news.  Tu artykuł z 2003 roku, obiecujący mini-reaktory w 2013:  https://www.treehugger.com/renewable-energy/portable-backyard-nuclear-reactors-ready-to-be-installed-by-2013.html   Tu kolejna rewelacja, elektrownia wielkości  rodzinnego jakuzzi dająca prąd dla 20 tysięcy gospodarstw domowych:  https://phys.org/news/2008-11-mini-nuclear-power-homes.html  Kolejny artykuł w temacie:  https://www.popularmechanics.com/science/energy/a3415/4273386/   Ostatnio coś przycichło, ale kto wie, może będziemy mieli stacje ładowania, które same sobie prąd produkują, a może nawet atomowe samochody? 

 

/edit/  Wygooglowałem wiadomości z ostatniego roku - i temat nie umarł naturalną śmiercią. Są jakieś nowe rewelacje:

 

"several nuclear technology vendors have quietly been developing micro-reactors—which are of 10 MW or less. According to the Nuclear Energy Institute (NEI), it’s highly possible that a first-of-its-kind micro-reactor could be successfully deployed at a domestic U.S. defense installation by the end of 2027."  https://www.powermag.com/big-gains-for-tiny-nuclear-reactors/

 

"UK SMR (Small Modular Reactor) technology envisaged by the Rolls-Royce-led UK consortium can produce nuclear power in a new way anywhere in the world. It solves the conundrum of how to create affordable energy, and more of it, with a lower carbon footprint"  https://www.rolls-royce.com/products-and-services/nuclear/small-modular-reactors.aspx#/

 

"Efforts to build the nation's first "advanced small modular reactor," or SMR, in Idaho, are on track for it to become operational by the mid-2020s. The project took a crucial step forward when the company behind it, NuScale, secured an important security certification from the Nuclear Regulatory Commission.
 
But the first ones could be generating power by 2020 in China, Argentina and Russia, according to the International Atomic Energy Agency."  https://phys.org/news/2018-06-nuclear-industry-big-small-power.html

 

Przecież my nadal jesteśmy w XIX wieku, tylko maszyny parowe napędzane są inną kopaliną.

 

Jeśli wierzyć przewidywaniom profesora Krzysztofa Meissnera, którego bardzo lubię słuchać, to za sto lat będziemy mieli darmowy prąd, choć ciągle będzie on z turbin napędzanych parą. Jedynie ciepło będzie uzyskiwane w inny sposób.  W jednej z radiowych audycji powiedział on o plazmie deuterowej, którą udało się uzyskać w laboratoryjnych warunkach i utrzymać ją, o ile pamiętam, przez sekundę. Gdyby się to udalo utrzymać przez pół minuty, ilość energii odzyskanej przewyższy ilość energii włożonej w ten eksperyment. A w ciągu najbliższych stu lat, zdaniem profesora, będziemy mieli elektrownie deuterowe, korzystające z taniego paliwa, którego praktycznie mamy nieograniczone zasoby np. w wodzie oceanów.   https://youtu.be/km5152DO1AM?t=931  

Edytowane przez hiob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.