Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Diesle fiatowskie na +, zresztą też były montowane w oplach w tym w astrze. Podobno  159 jest mniej awaryjnia od 156.  Zachowawczo lepsza opcją bylaby astra 1.8 140KM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem zupełnie innego zdania, po uj mam komuś robić jeszcze większy problem skoro się przyznaje do winy i nie robi problemów?

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Przecież wytlumaczylem, że te oświadczenie można wycofać 5minut po podpisaniu i wtedy poszkodowany w ciemnej pupie :) Edytowane przez marwol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sugerujesz, że w sytuacji gdy wymuszę pierwszeństwo, przyznam się do winy, piszę oświadczenie po czym zgłoszę się do TU i wszystko odwołam - sytuacja po prostu znika? Dzisiaj nie ta godzina żeby dzwonić po ludziach ale ciekawa historia, chciałbym się dowiedzieć w jakie paragrafy wtedy ładuje się taki "Janusz prawa" 

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem zupełnie innego zdania, po uj mam komuś robić jeszcze większy problem skoro się przyznaje do winy i nie robi problemów?

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Popieram. Uważam dokładnie tak samo.

 

Miałem kilka razy taka sytuacje ze ktoś we mnie wjechał i nigdy nie zdarzały mi sie żadne kłopoty z naprawa z ubezpieczenia z oc sprawcy. W większości przypadków ktoś ma pecha, zagapi sie, normalnie spisujemy oświadczenie... to po co mamy tracić czas na czekanie na Policję , sprawca ma dostać punkty karne i mandat.... juz nie wspominając o sytuacjach ze ktoś ma stłuczkę ... nic sie nie dzieje, zarysowany zderzak a ktoś sie upiera zeby nie ruszać pojazdów do przyjazdu policji a korek sie robi na pol miasta..

 

Ja wole myślec o ludziach, ze są uczciwi niż w każdym widziec złodzieja ... i nie zaluje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tez brać pod uwagę, ze  najechanie z tyłu nie spowoduje uszkodzeń widocznych golym okiem, ale  pozniej okaże się ze pogięta podłoga bagażnika. O swoje 4 litery nalezy dbac. 


Moze byc delikatna stłuczka za pare stówek, a może byc cos kosztownego za tysiace. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość współczesnych samochodów jest tak skonstruowana ze wielu uszkodzeń „gołym okiem” nie widać a naprawy w są wyceniane na tysiące ... ale w końcu po to mamy te ubezpieczenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

sugerujesz, że w sytuacji gdy wymuszę pierwszeństwo, przyznam się do winy, piszę oświadczenie po czym zgłoszę się do TU i wszystko odwołam - sytuacja po prostu znika?

Z własnego przykładu, a raczej żony - tak, można wycofać oświadczenie o swojej winie u ubezpieczyciela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja tego nie kwestionuje - tylko czy wtedy wszyscy zapominają o sprawie? Jako poszkodowany mam kwit w ręce z Twoimi (sprawcy) oświadczeniem, odręcznym podpisem, numerem dowodu osobistego - idę z tym na policję, do sądu - gdziekolwiek - powiesz, że machnąłeś parafkę dla jaj? Sry ale to historia jak z 4 letnim dzieckiem z twarzą umazaną nutellą, które kręci głową, że jej nie zjadło. No chyba, że tak wygląda zbrodnia doskonała a Ty (albo ten typ od Twojej żony) oszukaliście system

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominają :)

 

Żona wycofała , bo powiedziała , że pod wpływem stresu podpisała oświadczenie. To raz.

Wina musi być bezsporna.Dwa.

A trzy - świadkowie muszą być.

 

A w sądzie powiem , że byłem w stresie , Ty mnie zmusiłeś do podpisania oświadczenia i że to Ty tak naprawdę na parkingu cofałeś nie ja i jeśli nie ma kamer i świadków to nikt Ci racji nie przyzna :)

 

 

Wycofujesz oświadczenie i ubezpieczyciel wtedy bada sprawę , rzeczoznawcy , monitoring , świadkowie itp i musi być pewność , że to Twoja wina. A co jeśli zdarzenie miało miejsce na końcu świata bez kamer i świadków ? Bo są dwie wersje : Ty mówisz , że to gościa wina ; a gość - że Cię nie zna :)

 

Wycofanie oświadczenia nie zagwarantuje Ci 100% spokoju , ale utrudni wtedy działania drugiej strony. Są w necie artykuły o tym. Dlatego też zawsze żonie powtarzam , że na miejsce zdarzenia trzeba policję wzywać.

 

Ale każdy ma swój rozum oczywiście i robi jak chce. Ja tylko chciałbym Was ostrzec , że jak traficie na jakąś łajzę drogową to sam kwitek nic Wam nie da. Oczywiście czy to łajza czy nie dowiecie się po fakcie :)

 

tutaj kilka linków :

 

https://www.mfind.pl/akademia/abc-likwidacji/sprawca-wycofal-oswiadczenie/

http://odszkodowaniezocblog.pl/czy-moge-wycofac-sie-z-oswiadczenia-o-spowodowaniu-kolizji-drogowej/

http://ubezpieczenia.elfin.pl/pytania_i_odpowiedzi/1,325,co-nalezy-zrobic-gdy-sprawca-wypadku-odwolal-oswiadczenie.html

https://bladszpitala.pl/odwolanie-oswiadczenia-przez-sprawce-kolizji-drogowej/

http://fenixnrb.pl/2018/03/05/oswiadczenie-sprawcy-wypadku-i-jego-konsekwencje/

http://odszkodowaniamotoryzacyjne.pl/sprawca-kolizji-odwolal-oswiadczenie/2016/03/08/

https://ub.comperia.pl/27366-sprawca-kolizji-wycofal-oswiadczenie-co-teraz.html

https://www.infor.pl/prawo/wykroczenia/charakterystyka-wykroczen/733124,Oswiadczenie-sprawcy-kolizji-drogowej-czy-policyjna-notatka.html

Edytowane przez marwol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

świadomość motoryzacyjną zyskałem gdzieś koło 156 i cieszyłem się, że ma ona być "mniej awaryjna od poprzedniczki",

potem przy 159 usłyszałem, że ma ona być "mniej awaryjna od poprzedniczki",

Giulia to już w ogóle jest "mniej awaryjna od poprzedniczki",

ciekawe, te 146 czy podobne to już w ogóle chyba nie jeździły tylko w warsztatach stały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja tego nie kwestionuje - tylko czy wtedy wszyscy zapominają o sprawie? Jako poszkodowany mam kwit w ręce z Twoimi (sprawcy) oświadczeniem, odręcznym podpisem, numerem dowodu osobistego - idę z tym na policję, do sądu - gdziekolwiek - powiesz, że machnąłeś parafkę dla jaj? Sry ale to historia jak z 4 letnim dzieckiem z twarzą umazaną nutellą, które kręci głową, że jej nie zjadło. No chyba, że tak wygląda zbrodnia doskonała a Ty (albo ten typ od Twojej żony) oszukaliście system

To sprawca kolizji ma być ukarany a nie ten który się podpisał na kwitku

Dokładnie taką sytuację miałem na samym początku mojej kariery jako kierowca

Jechałem sobie drogą wiejską gdzie było 40 dozwolone - przede mną gościu maluchem - nie dość że mi wymusił 1 km wcześniej to potem jechał 20 na godzinę - więc na prostej z licznymi bocznymi zjazdami na posesje (drogi gruntowe) zacząłem wyprzedzać a on przyspieszył i w lewo ostry skręt ...... no i uderzyłem go w lewy tylny róg - maluch był tak zgniły że pomimo lekkiego uderzenia silnik wisiał mu przy samej ziemi, szyba wypadła itd.... u mnie w kadecie 1.3 na gaz :D  lekko zbity lewy róg i reflektor

No i jako młody kierowca zawsze gdzieś w głowie miałem że jak w tył uderzyłeś to winny bo nie zachowałeś odległości więc podpisałem kwity że moja wina.

Dwa 2 dni później sąsiad policjant stanowczo - to nie twoja wina tylko jego  (no dzisiaj to wiem i raczej oczywiste)

Powiadomił biegłego z jeleniej Góry - obaj stawiliśmy się w terminie i orzekł winę tamtego gościa - tamten szedł w zaparte i sprawa trafiła do kolegium

Były dwie sprawy w kolegium i jedna w sądzie bo niestety na pierwszej kolegium orzekło że to jednak moja wina ( co się później dowiedziałem matka sprawcy kierującego maluchem była sprzątaczką w tym kolegium) a przewodniczący kolegium po sprawie i orzeknięciu mojej winy powiedział do policjanta że to tak się nie skończy i ja na pewno się odwołam (czujecie to !!! popieprzone czasy !!! ) chciałem z tego zrobić dym że świadomie mnie oskarżyli ale koniec końców odpuściłem

Była druga sprawa w kolegium czy sądzie już nie pamiętam kolejności ale w końcu uznali jego winę

 

Kwitek był podpisany przeze mnie - pytali dla czego podpisałem - bo się nie znałem prosta odpowiedź i po temacie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpis  na  kwitku i  decyzja ubezpieczalni o wypłacie nie zawsze idzie w parze ;) .  Notatke policyjną z miejsca zdarzenia nie jest łatwo podważyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak "się nie znałem" to po co wchodziłem do auta? Skąd mam prawo jazdy? No ale... Wszystko zależy od rodzaju uszkodzeń. Najlepiej dokumentacja foto, oświadczenie i ew. jacyś świadkowie. Nie ma sensu do każdego najechania na tył wzywać policję. Przecież ich notatka też w teorii jest podważalna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Policje to się wzywa jak się z kimś nie można dogadać i po prostu chce mu się jeszcze doklepać punkty i mandat ;) tyle, że jak gościu będzie uparty to i tak się sprawa w sądzie skończy. Notatka też się na niewiele zda, a na przesłuchaniu świadków po kilku miesiącach policjanci stwierdzą, że oni są wzywani do kilku zdarzeń dziennie i nic już nie pamiętają.

Do tego czasu gość jeszcze się zreflektuje, że ma uszczerbek na zdrowiu i sprawa się skomplikuje podwójnie ;)

Swoją drogą to pokazuje, że warto mieć AC, bo póki wyrok nie zapadnie to ubezpieczyciel nie wypłaci kasy z OC sprawcy.

 

Jednym słowem mimo wszystko warto unikać kolizji, nawet tych nie ze swojej winy.


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Policja nie zaprzeczy sobie wiec  potwierdzi to co w policyjnej notatce i to wystarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Notatka też się na niewiele zda, a na przesłuchaniu świadków po kilku miesiącach policjanci stwierdzą, że oni są wzywani do kilku zdarzeń dziennie i nic już nie pamiętają.

 

Notatka o tyle pomoże, że zniechęci do kombinowania i odwołania oświadczenia. A odwołanie może się zdarzyć niestety

 

 

Jednym słowem mimo wszystko warto unikać kolizji, nawet tych nie ze swojej winy.

 

 To na pewno dobra zasada  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Notatka się przydaje do pierwszego wyroku który jest z reguły wydany zaocznie, ale jak się odwoła to się zaczyna szukanie świadków, dowodów, biegłych...

Moja sprawa niby była prosta gość wjechał mi centralnie w tył bo nie wyhamował, po czym zaczął zmieniać wersje wydarzeń albo zasłaniać się stresem, niepamięcia. Skończyło się na dwóch biegłych i dwóch sprawach które trwały w sumie prawie 2 lata. W między czasie mimo, że po kolizji nic nikomu nie dolegało (nawet zanotowała to policja) to pan jednak odkrył, że doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, więc jeszcze sprawa karna.

Ja szkodę rozliczyłem z AC i dopiero jak dostałem wyrok to ubezpieczalnia zrobiła regres z OC sprawcy. Dobrze, że mam wszystko ubezpieczone w jednym miejscu wraz z ochroną zniżek, bo mimo, że ostatecznie nie moja wina to dostałbym zwyżki.

 

Ostatnio chyba na polskich drogach albo stop cham był filmik z kamerki, gość wjechał w tył po czym po przyjeździe policji zaczął mówić, że facet mu wymusił i wyjechał z podporządkowanej.


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bryan Ferry i Bentley - sponsor ostatniej, właśnie (pomimo koronawirusa) dopiero co zakończonej trasy koncertowej artysty. Wiem, że to nie "Czym jeżdżą znane osoby", ale nie mogłem się oprzeć, bo i fotka piękna. :)

 

89783694_10156899987027212_5493024182423


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko jeździć nie ma gdzie :) trzeba by jakieś zapasy zrobić  :lol:

 

Ja dzisiaj dostałem pocztówkę z mojego leasingu, że moje auto nadjedzie na koniec kwietnia, z pytaniem czy się cieszę. Ciekawe, czy rzeczywiście tak będzie, bo dealer już mówił o drugim tygodniu maja ;) 

 

Jeszcze w międzyczasie wyłapałem kolejny odprysk na szybie, więc będę musiał ogarnąć przed oddaniem auta. 


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystartował "Wyścig z czasem". Coś dla fanów motoryzacji, zegarków i nie tylko ;)

 

dScsJdL.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystartował "Wyścig z czasem". Coś dla fanów motoryzacji, zegarków i nie tylko wink.png

 

 

W obecnej sytuacji  "wyścig z czasem" nabiera nowego znaczenia wacko.png


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja dzisiaj dostałem pocztówkę z mojego leasingu, że moje auto nadjedzie na koniec kwietnia, z pytaniem czy się cieszę.

 

Podoba mi się. Dotychczasowa formułka "cieszymy się, że kupuje Pan u nas auto" została zastąpiona pytaniem o emocje klienta, a to można nazwać naprawdę "customer centric approach". Epokowa zmiana.

Następne w kolejce do zmiany to bezsensowne "w czym mogę pomóc?" - de facto to klient pomaga sprzedawcy, bo daje mu kasę w zamian za towar lub usługę. Chyba, że dostawca jest monopolistą.

Edytowane przez Pankracy111

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.