Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, mario1971 napisał:

Miałem podobnie w Seacie Toledo. Jak przyjechał klient po odbiór auta, to pech chciał, że akurat wtedy zapaliła mi się kontrolka silnika (robiła to tylko przy dużej wilgotności, i to wg własnego uznania :huh:)...

 

A dlaczego "pech chciał"? Nie powiedziałbyś kupującemu, że czasami po deszczu zapala się check engine?

 

W marcu sprzedawałem 4 letnie auto. "Pech chciał", że w pierwszym roku po wyjeździe z salonu, zostało uderzone na parkingu. Była wymieniana przednia lampa (chociaż nowa miała rok produkcji zgodny z autem) i przedni zderzak (na którym czujniki lakieru by nie zadziałały). O jednym i drugim opowiedziałem nowemu właścicielowi, chociaź nigdy by tego nie zauważył. Pokazałem też mu małą wgniotkę na dachu, której też by nie zauważył. Tak wiem, że jestem dziwny ????

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, memento mori napisał:

Tak wiem, że jestem dziwny ????

Nie dziwny, ale uczciwy, a to się chwali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z jednym samochodem miałem tak, że po wykupieniu go po 3 latach z leasingu, tuż po upływie 3-letniej gwarancji w ciągu 3 m-cy wymieniłem turbo, kolektor ssący, kolektor wydechowy i łożysko koła. Wydałem prawie 20k i uznałem, że trzeba sprzedawać, skoro się tak psuje. Kupił go człowiek z mojego miasta i przez kolejne 3 lata nawet nie przepaliła mu się żarówka...

 

 

 

 

21 minut temu, memento mori napisał:

 

A dlaczego "pech chciał"? Nie powiedziałbyś kupującemu, że czasami po deszczu zapala się check engine?

 

W marcu sprzedawałem 4 letnie auto. "Pech chciał", że w pierwszym roku po wyjeździe z salonu, zostało uderzone na parkingu. Była wymieniana przednia lampa (chociaż nowa miała rok produkcji zgodny z autem) i przedni zderzak (na którym czujniki lakieru by nie zadziałały). O jednym i drugim opowiedziałem nowemu właścicielowi, chociaź nigdy by tego nie zauważył. Pokazałem też mu małą wgniotkę na dachu, której też by nie zauważył. Tak wiem, że jestem dziwny ????

 

Nie sprzedajesz czasem jakiegoś auta? ;)

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, memento mori napisał:

 

A dlaczego "pech chciał"? Nie powiedziałbyś kupującemu, że czasami po deszczu zapala się check engine?

 

W marcu sprzedawałem 4 letnie auto. "Pech chciał", że w pierwszym roku po wyjeździe z salonu, zostało uderzone na parkingu. Była wymieniana przednia lampa (chociaż nowa miała rok produkcji zgodny z autem) i przedni zderzak (na którym czujniki lakieru by nie zadziałały). O jednym i drugim opowiedziałem nowemu właścicielowi, chociaź nigdy by tego nie zauważył. Pokazałem też mu małą wgniotkę na dachu, której też by nie zauważył. Tak wiem, że jestem dziwny ????

Dwa tygodnie wcześniej był na przeglądzie w ASO Seat. Nie musiałem nic mówić, bo klient był z polecenia kierownika serwisu (on mu wskazał moje auto) i znał bolączkę mojego auta, której chłopaki z Seata nie mogli w żaden sposób usunąć.  A kontrolka zapalała się średnio raz na kwartał...i po nagrzaniu się silnika gasła.

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może grupa VAG tak ma z kontrolkami. Mnie się kiedyś w Audi w sposób losowy zapalała kontrolka od świecy żarowej, a silnik był benzynowy. Zarówno serwis jak i niezależni mechanicy rozkładali ręce :)

 

A tymczasem z pandemicznych nudów nawoskowalem żonie miotlłe :) 

31673B3D-EE8D-4DDC-AB31-C2D5601DFB74.thumb.jpeg.c7c3725f0ab579f98f122c84a878099d.jpeg
Zaczynam się zastanawiać, czy go jej nie podmienić, tylko czasy takie trochę niepewne.

 


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, 70' napisał:

w Audi w sposób losowy zapalała kontrolka od świecy żarowej

a nie miałeś gdzieś wpiętej takiej świecy na sztukę pod pokrywą silnika? :lol:

znajomy tak miał w A-klasie - kupił używaną, chciał zrobić jakiś serwis po zakupie, mechanik odkrył że silnik ma 5 świec - poprzedni właściciel miał problem wykręcić jedną z głowicy więc zostawili ją w spokoju a nową wpięli, schowali gdzieś z tyłu silnika i auto "naprawione" :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Tommaso napisał:

 

Nie sprzedajesz czasem jakiegoś auta? ;)

 

Wręcz przeciwnie. Szukam co (i w ogóle 'czy') kupić dla żony. Z jednej strony sprzedaliśmy  tamto m.in. dlatego, że robiło 2 tysiące km ...rocznie ???? Z drugiej zaś szalenie podoba mi się Fiat 500 (gdyby nie służbowe, sam bym sobie kupił coś pokroju 500/Mini) a jest ostatni dzwonek na zakup nowej pięćsetki z normalnym, wolnossącym silnikiem z 4 cylindrami. 

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, memento mori napisał:

 

Wręcz przeciwnie. Szukam co (i w ogóle 'czy') kupić dla żony. Z jednej strony sprzedaliśmy  tamto m.in. dlatego, że robiło 2 tysiące km ...rocznie ???? Z drugiej zaś szalenie podoba mi się Fiat 500 (gdyby nie służbowe, sam bym sobie kupił coś pokroju 500/Mini) a jest ostatni dzwonek na zakup nowej pięćsetki z normalnym, wolnossącym silnikiem z 4 cylindrami. 

 

To widzę, że moja żona jednak nie jest rekordzistką. Golfem od wyjazdu z salonu przez 4,5 roku zrobiła aż 10800 km...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już chyba kiedyś o tym pisaliśmy o naszych żonach i ich przebiegach. Idę o zakład, że był taki rok, że ja zrobiłem większy przebieg jej autem na serwis, tankowanie, mycie i woskowanie niż ona normalnie. Plus jest taki, że bardzo drogo sprzedacie tego Golfa a i chętnych będzie sporo. Ja byłem zdziwiony zainteresowaniem przy sprzedaży, bo sam wolałbym już raczej dołożyć do nowego auta, ale widocznie jest tak mało prawdziwych "igieł" na rynku, że chętnych na zadbane auta prywatne nie brakuje. Minus jest taki, że jak liczyłem, to Uber/Freenow byłby zdecydowanie bardziej rozsądną decyzją. Ach ta odwieczna walka serca z rozumem... ????

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba po prostu mamy jeszcze w sobie taką potrzebę posiadania i bezpieczeństwa, że jak nagle będzie potrzebne to jest i czeka w garażu. 

Bo racjonalnie patrząc to można by się dogadać z taksówkarzem w wypasionym Mercedesie S, jeździłoby się wygodniej, z kierowcą a wyszłoby taniej.

A na naszego Golfa jest już długa kolejka, włącznie z jednym z naszych forumowiczów.

 

Ale i tak absolutną rekordzistką jest żona mojego przyjaciela, jej Nissan Note ma 6 lat z haczykiem i 7500 km przebiegu.

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, trollu napisał:

a nie miałeś gdzieś wpiętej takiej świecy na sztukę pod pokrywą silnika? :lol:

znajomy tak miał w A-klasie - kupił używaną, chciał zrobić jakiś serwis po zakupie, mechanik odkrył że silnik ma 5 świec - poprzedni właściciel miał problem wykręcić jedną z głowicy więc zostawili ją w spokoju a nową wpięli, schowali gdzieś z tyłu silnika i auto "naprawione" :lol:

Dziś to już nie do ustalenia, to były lata 90’, a wtedy wszystko było możliwe i samochód dość dziwny. W dowodzie rejestracyjnym miał np wpisana pojemność silnika 1817 cm, której nie było w żadnej specyfikacji :)
 

 


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W temacie kontrolki silnika to w corolli miałem co jakiś czas check engine, w zależności od jakości paliwa i tego jak bardzo korzystało się ze zmiennych faz rozrządu. Po diagnostyce w ASO wyszło, że to sonda lambda. Propozycja wymiany w ASO: oryginał 700zł, zamiennik Boscha 350zł. Decyzja prosta zamiennik. Oczywiście części nie było na stanie tylko trzeba było zamówić i czekać parę dni.  Po wymianie Pan z ASO mówi, a wie Pan, że ta nowa sonda jest taka sama jak ta która była w samochodzie. Kurtyna

 


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jest tylko trzech producentów sond lambda na świecie... Bosch Beru i NTK... Te ostatnie ogarniają rynek amerykański... W serwisie Chryslera zaproponowano mi sondę za 750 zł, a tę samą NTK zakupiłem na portalu Rockauto za 23$ eee... znowu ktoś nas w konia robi... 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Tommaso napisał:

 

To widzę, że moja żona jednak nie jest rekordzistką. Golfem od wyjazdu z salonu przez 4,5 roku zrobiła aż 10800 km...

To z drugiej strony moja żona wykręciła C1 II wolnossącą z 82 KM na pokładzie sama prawie 30000 km przez dwa lata, co prawda 3 cylindry, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z tego trojaczka. Od nowości przez 5 lat zrobił 97000 km a żeby było śmieszniej przez ostatni rok 3000 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podniosę Ci trochę poprzeczkę :) 

Moja żona przez 4,5 roku prawie 90 kkm, 0,9l, 2 cylindry i 85 KM. O dziwo samochód przejechał to prawie bezawaryjnie. Podczas zakupu największe obawy miałem co do silnika, czy się nie wysypie do takiego przebiegu, ale nadal daje radę. Musiałem tylko wymienić siłownik podnoszenia szyby, bo linka się zerwała, no i jak to w Fiacie podświetlanie srodkowej konsoli czasami działa, a czasami nie.


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaprzągnąłem staruszka do roboty :)
Tak wygląda pół tony na pace przy mięciutkim zawieszeniu :D
IMG-20200602-105333890-HDR.jpg

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, pechagto napisał:

Ja zaprzągnąłem staruszka do roboty :)
Tak wygląda pół tony na pace przy mięciutkim zawieszeniu :D


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
 

 

 

Nie szkoda tak klasyka traktować?
No chyba że części tanie jak barszcz...

Co do pickupów to jestem ciekaw CyberTrucka na żywo.
Taka zajawka Jay Leno:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość maritimeeng
54 minuty temu, pechagto napisał:

Ja zaprzągnąłem staruszka do roboty :)
Tak wygląda pół tony na pace przy mięciutkim zawieszeniu :D


Cudo ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takiego ostatnio El Camino widziałem. 

Piękny samochód 

 

 

20200509_111723.jpg

20200509_111730.jpg

20200509_111748.jpg

20200509_111803.jpg

20200509_111920.jpg


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żona kolegi kupiła yarisa i tak często jeździła że któregoś dnia odpalić nie mogła. Wezwali serwis bo nie dało się uruchomić. Od stania w garażu akumulator padł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja już żonie też wymieniałem akumulator niecały rok temu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, rafi87 napisał:
Krajowy pickup z nietuzinkową ceną   http://www.gieldaklasykow.pl/fso-125p-pickup-1991-61000-pln-belchatow/
 


Lubię te klimaty ale bardziej do mnie przemawia oryginał. 125p to był mój pierwszy samochód. Miałem to szczęście posiadać go w oryginalnej włoskiej wersji.
Czasami chodzi mi po głowie ponowny zakup, ale nie był by to pick-up. Ewentualnie coupé, albo „Borewicz”.

Edytowane przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponizej link do aukcji starych samochodw w Hasselt

zakonczenie aukcji 08 i 11.06. 2020

moze kogos zainteresuje. Kupil nie kupil poogladac mozna.

 

https://www.auctim.com/ords/auctim/auctions/fr/search/vehicles,oldtimers,482,

 

pozdrawiam

Edytowane przez Andrzej Wachowicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.06.2020 o 14:09, pechagto napisał:

Ja zaprzągnąłem staruszka do roboty :)
Tak wygląda pół tony na pace przy mięciutkim zawieszeniu :D
 

 Pól tony to będzie raptem dwóch murzynów w USA.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.