Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Leppard napisał(-a):

Witam,

 

.... a teraz coś z innej beczki (ale o samochodach). Muszę dokonać wyboru kupna samochodu (raczej używanego, bo w założonym budżecie może by i coś nowego znalazł ale raczej byłoby to skromne auto np. Tipo, Fabia i to w tych słabszych wersjach wyposażenia; dyskutowane wyżej leasingi odpadają - nie ma możliwości skorzystania z tego, kredytu też bym nie chciał brać, "dozbieraj i kup yanko" /niektórzy z Was wiedzą skąd takie sugestie ;) / też odpada). Od dłuższego czasu czytam, oglądam (raczej oglądamy razem z żoną) recenzje aut, silników w necie, w gazetach itp (a muszę przyznać, że motoryzacja wcale nie porywa więc nie jest to przyjemne, ale w domu jakiś samochód musi być, więc staram się zebrać jak najwięcej info). Obecnie rozważamy 2 auta https://www.otomoto.pl/oferta/ford-mondeo-2-0-tdci-trend-150km-salonpl-gwarancja-poleasingowy-ID6DC7iz.html  oraz https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-passat-comfortline-gwarancja-x-5-salon-pl-fv-vat-23-ID6Dx8hC.html  . Wiem, nie do końca porównywalne bo tu diesel a tu benzyna, ale na razie tacy gracze pozostali na placu boju. Passata oglądaliśmy dość dokładnie z żoną, nie było jeszcze jazdy próbnej. Mondeo nie widzieliśmy jeszcze, ale odbyliśmy jazdę próbną dokładnie takim modelem. Samochód będzie służył jako rodzinny, codzienne dojazdy do pracy ok 20 km w jedną stronę oraz na wyjazdy w dłuższe trasy (do rodziców 220 km w jedną stronę tak raz w miesiącu,  wakacje itp). Myślę że ok 20 tyś km rocznie będzie robione. Przesiadamy się z kia cee'd kombi 2008 r. 1.6 benz 123km (kupionej 10 lat temu tam gdzie jest teraz ten b8 i był to bardzo udany zakup). Dla mnie mondeo z zewnątrz jest bardzo ładne, lepiej się prezentuje niż b8, ale wnętrze to już nie mam takiego zdecydowanego faworyta. Wszędzie piszą, że mondeo (ogólnie fordy) świetnie się prowadzą, ale gdzieś wyczytałem w teście porównawczym, że konkurencja bardzo się zbliżyła. No i silniki z jednej strony diesel konstrukcji PSA  dobrze oceniany pod względem trwałości i apetytu na paliwo (ale więcej osprzętu, który może ulec awarii: dpf, dwumasa), a z drugiej tsi vw ale to typoszereg ea 211, który ma być pozbawiony wad ea 111, choć tu jest system odłączania cylindrów, a o jego awaryjności nic nie znalazłem.

 

Może ktoś z Was ma osobiste doświadczenia z jazdy/użytkowania Passata - Mondeo? i podzieli się swoimi doświadczeniami.

 

Pozdrawiam,

 

Przemek

 

Ps. wiem dużo napisałem, tak wyszło 

 

Ja jeździłem Mondeo całkiem długo, ale w benzynie, więc nie wiem, czy moje wrażenia Cię interesują...


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem 3 x Mondeo, skończyłem na Mondeo MKV Titanium. Full wypas. sprzedałęm w zeszłym roku za podobną kwotę.

 Przez 4 lata użytkowania NIC i to NIc się nie działo.. Silnik TDCI 2,0 .....

Z pasatem nie miałem styczności jako użytkownik..

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

Ja jeździłem Mondeo całkiem długo, ale w benzynie, więc nie wiem, czy moje wrażenia Cię interesują...

Tak jasne, napisz o swoich wrażeniach z użytkowania mondeo w benzynie. Takiego też szukałem, ale znaleźć mondeo mk5 w benzynie, które by było ciekawa opcją, nie jest łatwo. Ogólnie, mimo że statystyki mówią trochę coś innego, nie ma za dużo ogłoszeń samochodów używanych z silnikiem benzynowym (nawet na popularnym portalu ogłoszeniowym na o...), szczególnie jeżeli chodzi o segment D (a nawet i C), co jest pewnie pokłosiem dużej popularności diesli jeszcze kilka lat wstecz.

Edytowane przez Leppard

CZAS to najcenniejsza rzecz, którą człowiek może stracić. /Teofrast/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Leppard

 

Jeśli chcesz wskoczyć do klasy średniej (D), nadwozie ma być kombi, a przy tym mało naprawiać, tanio jeździć, a motoryzacja to nie twój konik i pasja, tym bardziej ceed był przez 10 lat całkiem ok, to rozwazylbym Avensisa (od 2016, najlepiej 1.8 lub 2.0 Benz.) silniki te dobrze tolerują lpg, mają hydrauliczna regulacje luzow zaworowych. Zdecydowanie manualna skrzynia biegów, bo cvt zamula. Auto na dlugie lata. Ew. 1.6 132 km, ale musiałbyś odbyć jazdę próbną, czy taka dynamika ci wystarczy bo to też dobry i trwały silnik, równiez pod lpg. Dzięki temu będziesz wydawał na paliwo mniej niż do diesla, bez jego kłopotliwego osprzętu, który również w znacznej mierze występuje w "downsizingowanych" benzynach,  z wtryskiem bezpośrednim. 

 

Takie coś, choć oferta tylko poglądów, bo nic ciekawego (w dobrej cenie)  akurat teraz nie widzę:

 

https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-avensis-1-8-velvematic-147-km-premium-salon-polska-f-vat-ID6DCLoC.html#b9581aa9d5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

Skoro to pora na coming outy, powiem teraz coś naprawdę strasznego. Dwukrotnie wymieniałem w ASO opony nawet. :D

 

No dobrze ja ...wymieniałem w ASO nawet żarówki. Za pierwszym razem chciałem być "męski" i zrobić to samemu, tym bardziej, że byłem w trasie. Wymiana się udała, ale spędziłem później pół godziny w toalecie na stacji, żeby doczyścić kurtkę i ręce. W większości współczesnych aut po stronie akumulatora dostęp do lampy jest dla 5 latka lub mechanika w kombinezonie i rękawiczce. Tym bardziej, że nie należy dotykać palcami szkła żarówki. Kolejne 2 razy wymieniałem w ASO. Teraz są pełne ledy, więc temat stał się nieaktualny.

 

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, StaryWilk napisał(-a):

 

Rozważałem, i to bardzo mocno, zarówno Avensisa i jaki Aurisa/Corollę (tak organoleptycznie badałem jak i teorię w necie i w gazetach przestudiowałem) i tylko ta niezawodność do mnie przemawia, reszta niestety na nie: motor 1.6 132 km słabo jedzie i jest głośny, jakość wykończenia i design taka sobie - np Corolla nie na w bagażniku gniazda 12v, niby nic ale jak na wakacje chce się zabrać lodówkę to brak odczuwalny, wystająca gąbka spod tapicerki w aurisie - używanym ale nie bardzo wiekowym i z umiarkowanym przebiegiem, korozja podwozia i czasami trzeba się posiłkować aso i wtedy nie jest już tak tanio, złodzieje lubią japończyki. Ale jak najbardziej rozważałem podane przez Ciebie propozycję. dzięki za odpowiedź.


CZAS to najcenniejsza rzecz, którą człowiek może stracić. /Teofrast/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś stilo. Jak pierwszy raz wymieniałem żarówki to zeszlo mi 3 godziny i pol auta leżało na kostce brukowej. Od strony akumulatora bo od strony zbiorniczka spryskiwaczy tylko 10 minut. Za drugim razem poszło sprawnie. Tylko 25 minut. Tak robią dziś auta żebyśmy musieli jechać do ASO. W maluchu wymiana schodziła mi 3 minuty . No a jak są ledy to już inna całkowicie sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Leppard napisał(-a):

Tak jasne, napisz o swoich wrażeniach z użytkowania mondeo w benzynie. Takiego też szukałem, ale znaleźć mondeo mk5 w benzynie, które by było ciekawa opcją, nie jest łatwo. Ogólnie, mimo że statystyki mówią trochę coś innego, nie ma za dużo ogłoszeń samochodów używanych z silnikiem benzynowym (nawet na popularnym portalu ogłoszeniowym na o...), szczególnie jeżeli chodzi o segment D (a nawet i C), co jest pewnie pokłosiem dużej popularności diesli jeszcze kilka lat wstecz.

 

No więc moje wrażenia są generalnie bardzo pozytywne. Pod względem ilości miejsca wewnątrz i wielkości bagażnika bardzo trudny do "przeskoczenia" zawodnik. Fajnie się prowadzi. Miałem jedną awarię - pompy jakichś tam ciśnień ;) - poza tym, nic się nie działo. W swojej cenie myślę, że mocna pozycja.

23 minuty temu, memento mori napisał(-a):

 

No dobrze ja ...wymieniałem w ASO nawet żarówki. Za pierwszym razem chciałem być "męski" i zrobić to samemu, ale w większości współczesnych aut po stronie akumulatora dostęp do lampy jest dla 5 latka lub mechanika w kombinezonie i rękawiczce. Tym bardziej, że nie należy dotykać palcami szkła żarówki. Kolejne 2 razy wymieniałem w ASO. Teraz są wszędzie ledy, więc temat staje się nieaktualny.

 

Ja też wymieniałem żarówki w ASO. :D A kiedy raz spróbowałem poza ASO (w profesjonalnym warsztacie), to musiałem sam instruować typa, co ma po kolei robić (przy pomocy filmik z YouTube). :lol:


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Leppard napisał(-a):

Rozważałem, i to bardzo mocno, zarówno Avensisa i jaki Aurisa/Corollę (tak organoleptycznie badałem jak i teorię w necie i w gazetach przestudiowałem) i tylko ta niezawodność do mnie przemawia, reszta niestety na nie: motor 1.6 132 km słabo jedzie i jest głośny, jakość wykończenia i design taka sobie - np Corolla nie na w bagażniku gniazda 12v, niby nic ale jak na wakacje chce się zabrać lodówkę to brak odczuwalny, wystająca gąbka spod tapicerki w aurisie - używanym ale nie bardzo wiekowym i z umiarkowanym przebiegiem, korozja podwozia i czasami trzeba się posiłkować aso i wtedy nie jest już tak tanio, złodzieje lubią japończyki. Ale jak najbardziej rozważałem podane przez Ciebie propozycję. dzięki za odpowiedź.

 

Obejrzyj Avensisa 1.8 147 km szczególnie w wersji prestiż/premium jest znacznie lepiej wykonany środek niż w aurisie. 

Edytowane przez StaryWilk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro KIA byla ok to moze Optima? Albo z tej samej stajni Hyundai 40? Ja od 10 lat jezdze i30cw w wersji comfort i nadal nie daje mi powodu do sprzedazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mondeo ok, jeździ dobrze, jest ciężki, dobrze się prowadzi, niestety infotainment słaby.

Traci na wartości szybciej, niż Pasek, za to tańszy w zakupie (oczywiście w porównywalnych parametrach silnika i wyposażenia, wieku itd.).

 

Zaletą jest to, że w tym TDCI masz w bonusie +30 KM za około 200 pln i nie chodzi o chipa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym poszukał czegoś od PSA. Sam przez 15 lat użytkowałem dwa francuzy. Żaden mnie nigdy nie zawiódł. Tu masz dwa przykładowe ogłoszenia
https://www.otomoto.pl/oferta/peugeot-508-wd1509h-peugeot-508-1-6-e-thp-active-s-s-fv-23-ID6DElbf.html#d6f4eeaf80
https://www.otomoto.pl/oferta/peugeot-508-gd441ny-polski-salon-gwarancja-przebiegu-f-vat-ID6DpzfD.html#53057f26a8

Ta benzyna 1.6 z turbo to konstrukcja wspólna PSA i BMW na początku miała problemy z rozciągającym się łańcuchem rozrządu, ale to byly lata 2010-2012, później już to poprawili, a diesel to jeden z tych które opisywałeś przy Mondeo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Jaroslaw Jerry Esowy napisał(-a):

Skoro KIA byla ok to moze Optima? Albo z tej samej stajni Hyundai 40? Ja od 10 lat jezdze i30cw w wersji comfort i nadal nie daje mi powodu do sprzedazy.

Kia jest i nadal jeszcze będzie i złego słowa nie dam powiedzieć na to auto, ale pora na zmianę. Szukałem i Optimy i i40 - nie ma dużo ofert tych samochodów, a dobrych ofert jest jak na lekarstwo (pewnie dlatego, ze nie trafiały masowo, jak np mondeo, do flot).

40 minut temu, alleck napisał(-a):

A ja bym poszukał czegoś od PSA. Sam ...

Rozważaliśmy i oglądaliśmy 508 (mieliśmy "przed dzieckiem" 206 miło wspominam to auto). Jednak Peugeot 508 to raczej 2.0 hdi, benzyny, mimo poprawy, nie przekonują mnie (i nie maja dobrej prasy. Tego podlinkowanego przez Ciebie, z Warszawy, mam nawet w obserwowanych, a tu jest jego test https://autokult.pl/27178,peugeot-508-1-6-thp-active-test-opinia-spalanie-cena,all. Też bardzo mało ogłoszeń 508 jest, a tych spełniających moje warunki (m.in. cena: ok 60 000zł, pochodzenie: Polska, I właściciel, bezwypadkowy, przebieg do 125 tyś km (im mniej tym lepiej) serwis ASO, niedaleko od domu /nie oszukuję się: do np. Szczecina samochodu jechać oglądać się mi nie chce/ itp. to już całkiem mało). Dzięki, że tak odpowiadacie tak licznie :) 

Edytowane przez Leppard

CZAS to najcenniejsza rzecz, którą człowiek może stracić. /Teofrast/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja widocznie jakiś dziwny jestem ;) Moje 3 ostatnie samochody kupiłem odpowiednio 200, 400 i 550km od domu. IMO po zadbaną sztukę warto pojechać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Chorwat napisał(-a):

To ja widocznie jakiś dziwny jestem ;) Moje 3 ostatnie samochody kupiłem odpowiednio 200, 400 i 550km od domu. IMO po zadbaną sztukę warto pojechać.

A może to ja jestem dziwny... lub leniwy ;) Pewnie, że warto jechać, jeżeli ma się pewność że wróci się upatrzonym autem. Ale jak na miejscu wyjdzie coś nie tak, to już wg mnie nie warto. Może kupujesz jakieś rzadkie okazy, lub masz upatrzony konkretny model, tylko ten jedyny (marka/silnik/rocznik/wyposażenie/itp) to wtedy szukasz tylko tego i możesz mieć 1 ,2 ogłoszenia z Polski. Ja szukam auta jak najbardziej powszechnego (może być to mondeo, może być passat, ale oglądałem też insignie, 508, octavie, superba, golfa, astrę, focusa toyoty i innych też nie wykluczam) a takich aut w promieniu 50 km od mojego miejsca zamieszkania jest jednak sporo, czasu brakuje by co ciekawsze obejrzeć. Niech nie dziwi was rozrzut moich poszukiwań - szukam dobrego używanego auta rodzinnego, które posłuży z 5 lat/100 tyś km. Wiem łatwiej by mi było gdybym był wyznawcą jakiejś religii motoryzacyjnej (np.: tylko passat w tedeiku :) , wyłącznie japończyki, nie kupuje się auta na F i z Francji 😁, Ford g.. wort ;) nie każda morda pasuje do Forda itp). Ale jestem otwarty i wiem, że wybiorę najlepiej jak będę umiał, a do tego "umienia" muszę zebrać jak najwięcej informacji/opinii, o które Was poprosiłem.  


CZAS to najcenniejsza rzecz, którą człowiek może stracić. /Teofrast/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie polecam kupić samochód z niskim przebiegiem, który ma udokumentowane wymiany oleju co rok lub np. 15tys, a niestety z tego co przeglądałem ogłoszenia większość stosuje się do wskazań haseł reklamowych longlife oleju i zmienia go co 30tys. O ile takie praktyki w nowym aucie, które ktoś kupuje na leasing i po 5 latach wymienia na nowe może się sprawdzają to już gorzej to wygląda z perspektywy odkupującego takie 5 letnie auto z przebiegiem 80 tyś które mialo 2 wymiany oleju. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wtedy wychodzę ja, cały na biało, gdzie rok temu sprzedawałem auto użytkowane przez żone. 5 lat, 14 tys. km przebiegu (z czego ja zrobiłem z 6 tys.) i miało w ASO 5 wymian oleju. Kupujący płakał ze szczęścia, auto sprzedałem w 3 godziny, a było najdroższym egzemplarzem na otomoto (wtedy było 190 egzemplarzy takich 5-latków). 😄 

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, memento mori napisał(-a):

I wtedy wychodzę ja, cały na biało, gdzie rok temu sprzedawałem auto użytkowane przez żone. 5 lat, 14 tys. km przebiegu (z czego ja zrobiłem z 6 tys.) i miało w ASO 5 wymian oleju. Kupujący płakał ze szczęścia, auto sprzedałem w 3 godziny, a było najdroższym egzemplarzem na otomoto (wtedy było 190 egzemplarzy takich 5-latków).  😄 

 

To moja żona jest jeszcze lepsza, jej Golf miesiąc temu skończył 5 lat i ma dokładnie 13.200 km przebiegu, też zrobiłem z tego z 30% na same dojazdy na myjnie, stację i do serwisu. :)

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomku, coś mi się zdaje, że już o tym rozmawialiśmy. Nawet chyba pytałem czy ten Golf jest z DSG i co się z nim stanie (ale pamiętam, że jest już kolejka po niego niczym w Kruku 😄 ). Moja od roku jeździ FreeNow. Było kilka podejść do zakupu, ale ponieważ mam pedantyczne podejście i podobnie robiłbym 1/3 przebiegu na myjnie i stacje to jeszcze nic nie kupiliśmy. Pomijam już, że FreeNow w naszym przypadku jest pewnie z 3-4 razy tańsze niż utrzymanie auta (serwis, paliwo, myjnia, utrata wartości, ubezpieczenie).

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też coś kojarzę. Na samochód rzeczywiście jest kolejka chętnych, ale chyba i tak go zostawię, bo za miesiąc moja córka kończy 18 lat i będzie jak znalazł jeden wspólny dla moich dziewczyn.

Bo na razie to ten samochód jest kompletnie nieopłacalny, biorąc pod uwagę utratę wartości, ubezpieczenie, paliwo, mycie i serwis to spokojnie kosztował mnie ponad 5 zł./km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja ma 5 lat, ale widząc błysk w jej oczach, jak siedzi na kolanach za kierownicą, nie wspominając już o kartach to będzie robiła znacznie więcej kilometrów niż mama 😉

 

A wracając do tematu aut ogółem. To od zawsze mi się podobały sedany, potem hatchbacki/liftbacki i na końcu kombi, chociaż nigdy nie miałem sedana. Jednak w ostatnich latach jest kilka kombi (nie mówię nawet o segmencie premium), które wyglądają conajmniej tak dobrze jak sedan. No więc do końca lutego moja hierarchia ogółem to : sedan a poźniej na równi pozostałe. Dwa tygodnie temu mialem przez tydzień hybrydową Camry, a teraz mam hybrydową Corollę w sedanie. No i jakoś czar pryska. Bryła jest fajna, ale nie mogę się przyzwyczaić do dziwnego widoku tylnej szyby w lusterku, do "dziwnej" dostępności do bagażnika i przy 186 cm wzrostu do schylania się, żeby po coś sięgnąć. A teraz zimą to co mnie wk...a najbardziej to fakt, że jak się otworzy bagażnik to śnieg z klapy spada na tylną szybę, a później jako mini lawina wpada razem z tym z szyby do bagażnika. Nosz murwa kać! Tak jest we wszystkich sedanach?

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja przebijam, mamy z żoną też Golfa IV z 1998 r., auto znam od czasu jego wyjazdu z salonu VW w Polsce tzw. "auto w rodzinie". w lipcu skończy 23 lata i zbliża się do ... 115 tyś km (realnego, niekręconego, oryginalnego przebiegu). Ja jestem jego właścicielem od 2017 r. wtedy miał tylko ok 82 tyś km. Auto używam codziennie (~ 200 km tydzień), olej zmieniany raz w roku. Bez wypadku, bez kolizji, bez korozji, lakier oryginał niejeden młodszy mógłby mu stanu tego lakieru pozazdrościć :) 


CZAS to najcenniejsza rzecz, którą człowiek może stracić. /Teofrast/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przebiegiem przebijasz, ale średnim przebiegiem w ciągu jednego roku eksploatacji, wygrywa Tomek, czy tam jego żona 😉 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, moja żona sprzedała roczne auto z przebiegiem 1100 mil..;) i sprzedał się za prawie tyle samowolę zapłaciliśmy w salonie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.