Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Historia bez końca powoli zaczyna się kończyć, choć nauczony doświadczeniem podchodzę do tego ostrożnie (i póki nie będzie przelewu - nie uwierzę). Koniec końców napisali, ze oddadzą zaliczkę i choć piszą również, ze auto wciąż będzie do kupienia po zakończeniu rejestracji... mam wrażenie, że to definitywny koniec „projektu UAZ”, bo nie wierzę, że je mają, a chyba już nie mam ochoty zaczynać od nowa. Poza tym nawet gdybym kupił z innego źródła, to wciąż będę zdany na Tarmot w kwestii serwisu i części, więc...

 

Cóż, na tą chwilę czekam na przelew, a potem zobaczę. Póki co zamierzam się turlac moim rdzewiejacym i wydającym coraz dziwniejsze odgłosy Subaru aż wyzionie ducha i dopiero myśleć (remont jest w zasadzie nieopłacalny, a wciąż jeździ, więc na razie jeżdżę takim jaki jest). 

 

Szkoda, uważam ze taka „pomarańczka” to mogła być fajna przygoda... z drugiej strony... może i nie :D


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, pmwas napisał(-a):
Historia bez końca powoli zaczyna się kończyć, choć nauczony doświadczeniem podchodzę do tego ostrożnie (i póki nie będzie przelewu - nie uwierzę). Koniec końców napisali, ze oddadzą zaliczkę i choć piszą również, ze auto wciąż będzie do kupienia po zakończeniu rejestracji... mam wrażenie, że to definitywny koniec „projektu UAZ”, bo nie wierzę, że je mają, a chyba już nie mam ochoty zaczynać od nowa. Poza tym nawet gdybym kupił z innego źródła, to wciąż będę zdany na Tarmot w kwestii serwisu i części, więc...
 
Cóż, na tą chwilę czekam na przelew, a potem zobaczę. Póki co zamierzam się turlac moim rdzewiejacym i wydającym coraz dziwniejsze odgłosy Subaru aż wyzionie ducha i dopiero myśleć (remont jest w zasadzie nieopłacalny, a wciąż jeździ, więc na razie jeżdżę takim jaki jest). 
 
Szkoda, uważam ze taka „pomarańczka” to mogła być fajna przygoda... z drugiej strony... może i nie

Historia bez końca powoli zaczyna się kończyć - dobre! :)

fd7d0720506cbcd24795d5f4326f8f90.gif

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, pmwas napisał(-a):

Historia bez końca powoli zaczyna się kończyć, choć nauczony doświadczeniem podchodzę do tego ostrożnie (i póki nie będzie przelewu - nie uwierzę). Koniec końców napisali, ze oddadzą zaliczkę i choć piszą również, ze auto wciąż będzie do kupienia po zakończeniu rejestracji... mam wrażenie, że to definitywny koniec „projektu UAZ”, bo nie wierzę, że je mają, a chyba już nie mam ochoty zaczynać od nowa. Poza tym nawet gdybym kupił z innego źródła, to wciąż będę zdany na Tarmot w kwestii serwisu i części, więc...

 

Cóż, na tą chwilę czekam na przelew, a potem zobaczę. Póki co zamierzam się turlac moim rdzewiejacym i wydającym coraz dziwniejsze odgłosy Subaru aż wyzionie ducha i dopiero myśleć (remont jest w zasadzie nieopłacalny, a wciąż jeździ, więc na razie jeżdżę takim jaki jest). 

 

Szkoda, uważam ze taka „pomarańczka” to mogła być fajna przygoda... z drugiej strony... może i nie :D

Może lepiej naprawiać sprawdzone auto niż dokładać dużo więcej do nowego, które być może stanie się tylko ładną skarbonką (nie chodzi o UAZ'a bo to inne i specyficzne auto).

 

Kolega sprzedał sprawdzonego peugeota (jeździł nim chyba z 10lat) i kupił "nowszy model" - też puga z tego samego segmentu ale nówkę z salonu. 

Stary się nie psuł,  jak trzeba było to widział fachowy serwis (nowe sprzęgło przejechało może 10tys km) ale w perspektywie było już generacją odchodzącą i przebieg już przekroczył 200 000km...

Różnica do kupna nowego wynosiła ponad 60 000zł.

Nowym trzeba teraz na serwisy jeździć i płatne przeglądy gwarancyjne, adblue dolewać, AC opłacać, i generalnie więcej pali od starego, niby więcej koni, ale jedzie słabiej, bo elektronika kastruje moc w imię ekologii i 15'ej eko-normy unijnej, ..

Często rozmawiamy, że różnica w wartościach aut pozwoliłaby mu jeździć "staruszkiem" przez wiele kolejnych lat i zrobić kilka totalnych kapitalnych remontów tak silnika jak i podwozia , bo blaszysko nie korodowało, tylko że zapragnął poczuć ten powiew świeżości nowoczesnej motoryzacji..

 

trzeba szanować to co sprawdzone..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak... to się rozbija o kolosalne ceny części zamiennych do Subaru, a zwłaszcza do Imprezy III, gdzie zamienników jest mało, bo i auto mało popularne. Sprowadza się to do tego, ze albo trzeba kombinować, albo płacić. Jak mi się rozleciał wydech, to - skazany na ASO, bo gotowych zamienników brak, a na szukanie kogoś, kto coś dobierze i dopasuje nie miałem czasu - za TYLKO tłumiki środkowy i końcowy (nie cały wydech) zapłaciłem 6 tysięcy PLN. Rozrząd to - nawet poza ASO - 2 tysiące. A trzeba zrobić rozrząd, silnik, skrzynię, resztę wydechu (spawany plus awaria katalizatora), blachę i co tam jeszcze wyjdzie, tarcze już chyba tez (znowu!) do wymiany, podobnie jak to źle naprawione sprzęgło, które śmierdzi przy wycofywaniu z miejsca parkingowego. Ogólnie koszt remontu tego Subaru zbliży się do absurdu. A potem i tak może się okazać, że ze zużycia padło coś, co nie wymagało niby wymiany i - na przykład - rozleci się świeżo „zrobiony” silnik. 

 

Oczywiście - ja rozważam opcję kapitalnego remontu tego Subaru. Ale przy wysokich cenach cześć i dużych kosztach eksploatacji Subaru nie wydaje się to przesadnie atrakcyjną perspektywą...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle, to sporo nas tu "subarowców". Mój OBK z 2013 (brałem z salonu) ma przejechane +185k i - odpukać - na razie bez problemów... Po 6 latach ASO za friko wymieniło mi lampy, raz wymieniłem klocki i tarcze, jakieś końcówki drążków, a teraz będę wymieniać olej w CVT. Chyba dobry egzemplarz mi się trafił. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Subaru to dobre auta. Generalnie on przez 12 lat przejeździł 176000, ale głównie w mieście i na krótkich dystansach :(

Silnik w zasadzie działa niezle, ale zaczal ładnie żreć olej, wiec pierścienie tłokowe już takie sobie (po prawdzie silnik nie był oszczędzany). Do tego na niskich obrotach ma ewidentne wibracje, a na 5 biegu jeszcze jakby uderzenia, wiec gdzieś ma jakiś luz. Nie wiem czy to w przeniesieniu czy w samym silniku, nie znam się na tyle. 

Na 4 biegu przy około 2-2.2 rpm jakby rzęzi, wiec tez ma gdzieś luz. Albo zużyte jakieś lozysko (?) tak myślę.

Poza tym potrafi się udławić przy dodawaniu gazu, czasem nierównomiernie rozwija moc, chyba zaczyna trochę być słychać któreś z łożysk kół (prawy przód?)...

 

Ale ogólnie jeździ.

 

Tylko on doszedł do etapu wszystko albo nic. Bo po co remontować np silnik bez przeniesienia, czy przeniesienie bez silnika. 

 

Albo „kapitalka”, albo jeździć aż się rozsypie 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, pmwas napisał(-a):

Subaru to dobre auta. Generalnie on przez 12 lat przejeździł 176000, ale głównie w mieście i na krótkich dystansach :(

Silnik w zasadzie działa niezle, ale zaczal ładnie żreć olej, wiec pierścienie tłokowe już takie sobie (po prawdzie silnik nie był oszczędzany). Do tego na niskich obrotach ma ewidentne wibracje, a na 5 biegu jeszcze jakby uderzenia, wiec gdzieś ma jakiś luz. Nie wiem czy to w przeniesieniu czy w samym silniku, nie znam się na tyle. 

Na 4 biegu przy około 2-2.2 rpm jakby rzęzi, wiec tez ma gdzieś luz. Albo zużyte jakieś lozysko (?) tak myślę.

Poza tym potrafi się udławić przy dodawaniu gazu, czasem nierównomiernie rozwija moc, chyba zaczyna trochę być słychać któreś z łożysk kół (prawy przód?)...

 

Ale ogólnie jeździ.

 

Tylko on doszedł do etapu wszystko albo nic. Bo po co remontować np silnik bez przeniesienia, czy przeniesienie bez silnika. 

 

Albo „kapitalka”, albo jeździć aż się rozsypie 

widzę, że problem jest dużo szerszy,  nie tylko z autem..

Skoro Ty sam nie potrafisz określić źródła problemu,  to niestety z góry skazany jesteś na działania warsztatów lub ASO. 

Tam niestety musi być drogo a nie znając się sprawiasz, że mają wolną drogę do zaglądania Ci w portfel. 

Niestety  działa to tak, że każda naprawa może być zasadna albo nietrafiona a ślepa wymiana sprawnych elementów na nowe przez serwisy jest na porządku dziennym. 

 

Chyba największym problemem przy naprawie samochodów jest znalezienie godnego zaufania warsztatu w którym pracują uczciwi fachowcy. 

 

Ty nie musisz znać się na wszystkim- nie musisz być mechanikiem samochodowym ale w naszej rzeczywistości brakiem wiedzy dajesz pole do popisu nieuczciwym naprawiaczom..

 

Robisz 8....9tys km/rok, to nie rak dużo. 

przy odrobinie szczęścia, gdy znajdziesz odpowiednie auto, to możesz długo nie zaglądać do warsztatów (pomijając przeglądy i coroczną wymianę olejów z filtrami).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu jest jeszcze kłopot, że Subaru są dość specyficzne. Mamy bardzo dobrego mechanika, ale on specjalizuje się raczej w VAG. A w Subaru tak se - sprzęgło do kitu, rozrząd dwa tygodnie, bo nie wiedział który komplet i tak w kółko 🙈


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jesteś na forum subaru, może tam ktoś poleci Ci warsztat. W Katowicach jest Interauto na Żeliwnej pamiętam, że jeden znajomy co miał subaru, kiedyś tam serwisował. Z Kato jest też BelegUS (login na forum subaru), ma svx'a, może On miałby namiar na kogoś wartego polecenia


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze chwilę. Myślę, ze parę miesięcy jeszcze (delikatnie ;) )pojeżdżę jak jest, a  potem pomyśle czy remont czy nowe auto... i zaliczka musi mi ja konto wrócić 😒


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój Forester prawie 40 tys. km bez awarii i oby tak dalej. Auto super!!! wokół komina, do miasta, po dzieci i zakupy👍🙂. Na trasy… [niet]🤨 zdecydowanie za mało mocy!😐

38DDABC9-77A9-43CE-96DA-246B533D8D3D.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, pmwas napisał(-a):

zaliczka musi mi ja konto wrócić

Wiele ten UAZ miał kosztować?

Jakie dodatki i jaki konkretnie model?

Tak z czystej samochodowej ciekawości pytam..

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

1987

 

Może być zdjęciem przedstawiającym samochód i na świeżym powietrzu

Ta piękna i prosta technika samochodowa chyli się ku upadkowi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

96000zł

 

Pomarańczowa Expedition 

Rury, progi, bagażnik, wyciągarka i... podgrzewane fotele.

Ale wciąż bez klimy ;)

 

22606E4C-C291-4C08-A959-66A6925CC80A.jpeg.bd2ccd1c3c3fbc24750496069039c119.jpeg

 

Ladny :(


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio naszło mnie by wymienić swoje e39 na coś nowszego.Myślałem o e90/91 z silnikiem 3.0 benzyna,lub audi a3 3.2 v6.Ktos posiadał takie auta i może się o nich wypowiedzieć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie UAZa,takie zderzaki są zabronione do montażu,chyba że samochód jest sprzed 2007 roku. Są wyjątki tylko jeśli mają homologację w EU czyli niektóre modele australijskich ARB. W życiu nikt legalnie nie zarejestruje w PL takiego nowego auta. Poza tym UAZ w porównaniu do współczesnych terenowek po padaka straszna. Kup sobie jakąś toyotę,albo nissana ostatecznie jeep też ujdzie, będą lepsze pod każdym względem.


By duży talent nie poniósł straty, trzeba zakupić japońskie graty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, sandinista napisał(-a):

lepsze pod każdym

zależy od zastosowania. 

Niva np to też beznadziejny wóz do miasta ale w terenie trudno o lepszego w takim samym budżecie (nic innego nowego to chyba nawet za tyle nie kupisz) a porównując do tych kupionych w budżecie ale używanych terenówek to łada nieżle się broni..

Nie gań UAZA jeśli nie jeździłeś .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, pomijając bezsprzecznie dobre właściwości terenowe...

Pamietam czytałem monografie uaza w kontekscie WP. Napisane tam było, że w momencie wprowadzania do uzbrojenia auto zostało warunkowo dopuszczone do ruchu po drogach publicznych i to tylko ze względu na naciski ze strony armii. Masa rzeczy w tym aucie  nie spełniała ówczesnych przepisów. Ale ... w terenie auto było świetne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, sandinista napisał(-a):

Odnośnie UAZa,takie zderzaki są zabronione do montażu,chyba że samochód jest sprzed 2007 roku. Są wyjątki tylko jeśli mają homologację w EU czyli niektóre modele australijskich ARB. W życiu nikt legalnie nie zarejestruje w PL takiego nowego auta. Poza tym UAZ w porównaniu do współczesnych terenowek po padaka straszna. Kup sobie jakąś toyotę,albo nissana ostatecznie jeep też ujdzie, będą lepsze pod każdym względem.

 

To im pisałem, że może być zwykły zderzak. W Czechach toto rejestrują bez orurowania. Ale obawiam się, że oni tego auta po prostu nie mają. Bo buchankę z takim zderzakiem zarejestrowali, czyli albo to ma homologację, albo mają „wejścia”.

 

zwykłego UAZa Huntera da się zarejestrować, na OLX jest jeden zarejestrowany, rocznik 2021.

O ile wiem to rejestrowane są jako ciężarowe do 3,5t


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



zależy od zastosowania. 
Niva np to też beznadziejny wóz do miasta ale w terenie trudno o lepszego w takim samym budżecie (nic innego nowego to chyba nawet za tyle nie kupisz) a porównując do tych kupionych w budżecie ale używanych terenówek to łada nieżle się broni..
Nie gań UAZA jeśli nie jeździłeś .


Właśnie dlatego , że zajezdziłem 2 sztuki dalej uważam,że to padło,,ale faktycznie jeśli rozpatrujemy nowe auto to Niva czy UAZ wygrywają ceną

By duży talent nie poniósł straty, trzeba zakupić japońskie graty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, sandinista napisał(-a):


 

 


Właśnie dlatego , że zajezdziłem 2 sztuki dalej uważam,że to padło,emoji57.png,ale faktycznie jeśli rozpatrujemy nowe auto to Niva czy UAZ wygrywają ceną

 

i doszliśmy do odpowiedniej konkluzji 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na dowód, że auto da się (a przynajmniej dało) zarejestrować w PL 

 

 

Kurde, naprawdę żal mi, że go nie będzie... jest do kupienia zwykły (nawet kilka), ale zwykły to nie to samo co pomarańczka :(

 

poza tym zaliczki jeszcze nie mam z powrotem, wiec teraz w miejsce historii o czekaniu na auto będzie pewnie historia o czekaniu na zaliczkę :(


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.