Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

@prz1"to sieroty, które nie są w stanie hamować bez ABS, czy wyjść z poślizgu bez ESP to nigdy do samochodu wsiąść nie powinny". Czemu to Ty masz oceniać, co jest OK, a co nie?

To jest nadużycie z Twojej strony, nigdy tak nie napisałem.

Pisałem o sierotach, które nie potrafią zaparkować.

Widzimy w galeriach auta zaparkowane na dwóch miejscach? Ja często, nawet te zaparkowane na ukos, bo dama nie będzie się męczyć przy wyjeździe...

12 godzin temu, prz1 napisał(-a):

Poprawa bezpieczeństwa to w głównej mierze systemy, crashtesty, etc.

Kierowcy ciągników, pks, itd. zwłaszcza ci starsi rocznikiem.... to nie jest dobry wyznacznik. Oni wiedzą wszystko i o wszystkim. I zawsze mają pierwszeństwo. Znam kilku i na pewno nie są dla mnie wzorem kierowcy.

 

E:

Co do LA, to może źle trafiasz. W VAGu działa to całkiem OK. Jeśli nie ma pasów, to widzi tylko prawą stronę.

Oczywiście jakoś wykonania samochodów jest zupełnie inna, niż modeli składanych w latach 90 - tych. Teraz również zwraca się uwagę na pieszych i pod ich kątem konstruuje się samochody, które przy dopuszczalnej prędkości dają szansę przeżycia.

Mi jednak chodzi o coś zupełnie innego.

Co do kierowców, mam odmienne zdanie. Ci starsi stażem, pamiętają jeszcze o uprzejmych gestach przepuszczania sygnalizując to migaczem, pamiętają również o doświetleniu drogi długimi w momencie wyprzedzania, sygnalizowaniu o patrolu dokonującym pomiaru prędkości i innych gestach, które świadczą przynajmniej o ich uprzejmości. 

Są również rzesze buraków, których nikt w domu tej uprzejmości nie nauczył i widać to po ich zachowaniu na drodze. Ja mam to szczęście ze znam tą pierwszą grupę ludzi.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

Ci starsi stażem, pamiętają jeszcze o uprzejmych gestach przepuszczania sygnalizując to migaczem, pamiętają również o doświetleniu drogi długimi w momencie wyprzedzania

tu się zgodzę

5 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

sygnalizowaniu o patrolu dokonującym pomiaru prędkości

tu już nie

Jeśli jeździmy przepisowo, to nie musimy się bać kontroli.

Kontrola powinna być częsta i zdecydowanie nie tak jak teraz - fotoradar zza krzaczka..

Policja obligatoryjnie powinna kontrolować dokumenty aby wyeliminować auta bez OC; kierowców z utraconymi uprawnieniami; kierowców na gazie i na prochach.

Tego wyrywkowo przy okazji suszenia się nie załatwi.

Akcja znicz/ ferie czy tam inne święta? no bez jaj - to tylko chodzi o kasę za przekroczeni prędkości i potwierdzenie, że pijani kierowcy nadal są wśród nas.

dlaczego nie ma kontroli alko na światłach w miastach? w korku można odseparować i skontrolować wiele aut w krótkim czasie - jak nie pił, to jedzie dalej jak po kielichu, to już nigdzie..

 

powinna być prewencja, której totalnie brak..

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

@prz1"to sieroty, które nie są w stanie hamować bez ABS, czy wyjść z poślizgu bez ESP to nigdy do samochodu wsiąść nie powinny". Czemu to Ty masz oceniać, co jest OK, a co nie?

To jest nadużycie z Twojej strony, nigdy tak nie napisałem.

Pisałem o sierotach, które nie potrafią zaparkować.

Widzimy w galeriach auta zaparkowane na dwóch miejscach? Ja często, nawet te zaparkowane na ukos, bo dama nie będzie się męczyć przy wyjeździe...

Oczywiście jakoś wykonania samochodów jest zupełnie inna, niż modeli składanych w latach 90 - tych. Teraz również zwraca się uwagę na pieszych i pod ich kątem konstruuje się samochody, które przy dopuszczalnej prędkości dają szansę przeżycia.

Mi jednak chodzi o coś zupełnie innego.

Co do kierowców, mam odmienne zdanie. Ci starsi stażem, pamiętają jeszcze o uprzejmych gestach przepuszczania sygnalizując to migaczem, pamiętają również o doświetleniu drogi długimi w momencie wyprzedzania, sygnalizowaniu o patrolu dokonującym pomiaru prędkości i innych gestach, które świadczą przynajmniej o ich uprzejmości. 

Są również rzesze buraków, których nikt w domu tej uprzejmości nie nauczył i widać to po ich zachowaniu na drodze. Ja mam to szczęście ze znam tą pierwszą grupę ludzi.

No nie napisałeś tak, ale ja też nie napisałem, że tak napisałeś ;)

Napisałem, że idąc Twoim tokiem rozumowania, możemy dojść do podobnego wniosku, bo dlaczego ten system jest OK, a ten nie? Dla jednej osoby ABS to może być kalectwo, a kamera super, dla Ciebie ABS super, a kamera kalectwo.

Moim zdaniem im więcej systemów, tym bezpieczniej dla wszystkich. Jak ich nie chcesz, zawsze je możesz wyłączyć - w menu albo aplikacjami.

Sam często w galeriach parkuję tak, aby nikt obok się nie ustawił albo szukam na tyle szerokiego miejsca, żeby mieć pewność że nikt mnie nie obije. I moje parkowanie nie wynika z braku umiejętności, tylko z chamstwa i braku poszanowania czyichś rzeczy u innych.

 

Co do kierowców - to ci starsi stażem się nie szkolą, nie aktualizują wiedzy z przepisów, bo przecież mają tyle doświadczenia i oni wiedzą lepiej, mimo, że to ci starsi stażem uczyli się jeździć kilkadziesiąt lat temu przy mniejszym ruchu, przy innych drogach i to głównie ci starsi stażem lecą na S-kach pod prąd, itd. A wpuszczanie, gesty, itp - to jest wyłącznie kwestia kultury osobistej.

 

@zadra po części masz rację, ale najpierw powinno się zweryfikować oznakowanie. To ile znaków ustawionych jest bez sensu, przez x czasu po zakończonym remoncie, etc., to szkoda gadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

Co do kierowców, mam odmienne zdanie. Ci starsi stażem, pamiętają jeszcze o uprzejmych gestach przepuszczania sygnalizując to migaczem, pamiętają również o doświetleniu drogi długimi w momencie wyprzedzania, sygnalizowaniu o patrolu dokonującym pomiaru prędkości i innych gestach, które świadczą przynajmniej o ich uprzejmości. 

Są również rzesze buraków, których nikt w domu tej uprzejmości nie nauczył i widać to po ich zachowaniu na drodze. Ja mam to szczęście ze znam tą pierwszą grupę ludzi.

Ja napiszę tak: jak się przeprowadziłem do Warszawy w 2001 roku, to nieuprzejmość na ulicach była o wiele większa niż teraz: zajeżdżanie, niewpuszczanie z drogi podporządkowanej, agresja itp. 

 

Co do uprzejmości, to dam ci przykład z Włoch: tu ludzie nie szarżują, w mieście i na autostradach jeżdżą generalnie przepisowo (południe to inna bajka, fakt - tam się jeździ jak w Afryce), ale np. .... nie wpuszczą cię z podporządkowanej, musisz się na chama wcisnąć. Jadą, uśmiechają się, ale nie wpuszczą - ot, taka kultura jazdy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, zadra napisał(-a):

tu się zgodzę

tu już nie

Jeśli jeździmy przepisowo, to nie musimy się bać kontroli.

Kontrola powinna być częsta i zdecydowanie nie tak jak teraz - fotoradar zza krzaczka..

Policja obligatoryjnie powinna kontrolować dokumenty aby wyeliminować auta bez OC; kierowców z utraconymi uprawnieniami; kierowców na gazie i na prochach.

Tego wyrywkowo przy okazji suszenia się nie załatwi.

Akcja znicz/ ferie czy tam inne święta? no bez jaj - to tylko chodzi o kasę za przekroczeni prędkości i potwierdzenie, że pijani kierowcy nadal są wśród nas.

dlaczego nie ma kontroli alko na światłach w miastach? w korku można odseparować i skontrolować wiele aut w krótkim czasie - jak nie pił, to jedzie dalej jak po kielichu, to już nigdzie..

 

powinna być prewencja, której totalnie brak..

 

Prewencja jasne, ale musiałbyś praktycznie zatrzymywać każdego, aby skutecznie eliminować patologie. Niestety jest to nierealne.

 

46 minut temu, prz1 napisał(-a):

No nie napisałeś tak, ale ja też nie napisałem, że tak napisałeś ;)

Napisałem, że idąc Twoim tokiem rozumowania, możemy dojść do podobnego wniosku, bo dlaczego ten system jest OK, a ten nie? Dla jednej osoby ABS to może być kalectwo, a kamera super, dla Ciebie ABS super, a kamera kalectwo.

Moim zdaniem im więcej systemów, tym bezpieczniej dla wszystkich. Jak ich nie chcesz, zawsze je możesz wyłączyć - w menu albo aplikacjami.

Sam często w galeriach parkuję tak, aby nikt obok się nie ustawił albo szukam na tyle szerokiego miejsca, żeby mieć pewność że nikt mnie nie obije. I moje parkowanie nie wynika z braku umiejętności, tylko z chamstwa i braku poszanowania czyichś rzeczy u innych.

 

Co do kierowców - to ci starsi stażem się nie szkolą, nie aktualizują wiedzy z przepisów, bo przecież mają tyle doświadczenia i oni wiedzą lepiej, mimo, że to ci starsi stażem uczyli się jeździć kilkadziesiąt lat temu przy mniejszym ruchu, przy innych drogach i to głównie ci starsi stażem lecą na S-kach pod prąd, itd. A wpuszczanie, gesty, itp - to jest wyłącznie kwestia kultury osobistej.

 

@zadra po części masz rację, ale najpierw powinno się zweryfikować oznakowanie. To ile znaków ustawionych jest bez sensu, przez x czasu po zakończonym remoncie, etc., to szkoda gadać.

Tak czym więcej systemów to bezpieczniej. Pełna zgoda, ale my do tego się przyzwyczajamy, a później już bez tego nie bardzo potrafimy funkcjonować.

33 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Ja napiszę tak: jak się przeprowadziłem do Warszawy w 2001 roku, to nieuprzejmość na ulicach była o wiele większa niż teraz: zajeżdżanie, niewpuszczanie z drogi podporządkowanej, agresja itp. 

 

Co do uprzejmości, to dam ci przykład z Włoch: tu ludzie nie szarżują, w mieście i na autostradach jeżdżą generalnie przepisowo (południe to inna bajka, fakt - tam się jeździ jak w Afryce), ale np. .... nie wpuszczą cię z podporządkowanej, musisz się na chama wcisnąć. Jadą, uśmiechają się, ale nie wpuszczą - ot, taka kultura jazdy. 

Warszawa początek millenium. W każdym większym mieście tak było, a w tych największych przez słabość Policji ludzie na ulicach strzelali do siebie. I tak! Dominowało chamstwo, bo było silne słabością organów ścigania.

 

Nie mam pewności, ale to bodajże Ari Vatanen powiedział, że polscy kierowcy jeżdżą gorzej od fińskich mleczarzy na rowerach. Coś w tym jest. Sarkofagi, Kapeluszniki, Damulki, Lewopasowcy, Śpiochy, Ajfoniarze powodują, że podzielam w pewnym procencie tą opinię.

I teraz do meritum; sprawdźcie jak odbywa się w Finlandii proces uzyskania prawa jazdy i zestawcie to z naszym żałosnym kursikiem. Dodajmy do tego większą autonomizację pojazdów...

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

Nie mam pewności, ale to bodajże Ari Vatanen powiedział, że polscy kierowcy jeżdżą gorzej od fińskich mleczarzy na rowerach. Coś w tym jest. Sarkofagi, Kapeluszniki, Damulki, Lewopasowcy, Śpiochy, Ajfoniarze powodują, że podzielam w pewnym procencie tą opinię.

I teraz do meritum; sprawdźcie jak odbywa się w Finlandii proces uzyskania prawa jazdy i zestawcie to z naszym żałosnym kursikiem. Dodajmy do tego większą autonomizację pojazdów...

 

Kolego, ale sam sobie przeczysz. Skoro polscy kierowcy są tacy jacy są, system szkolenia jest słaby, to powinniśmy się cieszyć, że tych systemów jest coraz więcej i że są coraz bardziej autonomiczne - odcinają te słabe jednostki od kierownicy.

Ja bym chciał jechać autostradą i włączyć sobie całkowitego autopilota, i dostać się z Wrocławia do Włoch przeglądając internet, pracując, czy nawet śpiąc. I tak wiem, są samoloty, ale ja wolę tam jechać autem, bo zawsze mogę przywieźć w bagażniku jakieś winko w ilościach większych niż zmieści się do walizki :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos z tym brakiem kultury chyba przesadzacie, jezdze duzo i chamstwo na drodze to cos czego nie obserwuje nagminnie

 

Za to puszczanie kogos z podporzadkowanej polegajace na zatrzymaniu kilku aut za soba zeby tego kogos wlasnie wouscic irytuje mnie chyba najbardziej…

 

Edytowane przez Peterson

zegary: staruszek Tissot, ML Pontos Small Seconds Mechanik, Seiko Monster, Oris Big Crown Flying Doctor's 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Peterson napisał(-a):

Za to puszczanie kogos z podporzadkowanej polegajace na zatrzymaniu kilku aut za soba zeby tego kogos wlasnie wouscic irytuje mnie chyba najbardziej…

w sensie? Ja jak widzę, że ktoś stoi dłuższą chwilę (np na prostym odcinku drogi, ruch +/- 30km/h) patrzę w lusterko - jak za mną jest pusto czy jedno-dwa auta i dalej czysto to raczej nie widzę sensu wpuszczania ale jak nie widać końca peletonu to jegomość w podporządkowanej może stać do wieczora

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, trollu napisał(-a):

w sensie? Ja jak widzę, że ktoś stoi dłuższą chwilę (np na prostym odcinku drogi, ruch +/- 30km/h) patrzę w lusterko - jak za mną jest pusto czy jedno-dwa auta i dalej czysto to raczej nie widzę sensu wpuszczania ale jak nie widać końca peletonu to jegomość w podporządkowanej może stać do wieczora

Mozna troche zwolnic i wpuscic, ale mialem wczoraj taka  sytuacje ze koles jadacy przede mna zatrzymal sie i wouszczal kogos pomimo ze juz za mna nikogo nie bylo.

mily taki byl;)

 

druga sytuacja to jazda po autostradzie np. 140 i mily chlopina wjezdzajacy na moj pas wolniutko zeby wpuscic kogos np. wlaczajacego sie do ruchu wyjazdem ze stacji.

to “lubie” najbardziej


zegary: staruszek Tissot, ML Pontos Small Seconds Mechanik, Seiko Monster, Oris Big Crown Flying Doctor's 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Peterson napisał(-a):

Mozna troche zwolnic i wpuscic, ale mialem wczoraj taka  sytuacje ze koles jadacy przede mna zatrzymal sie i wouszczal kogos pomimo ze juz za mna nikogo nie bylo.

mily taki byl;)

 

druga sytuacja to jazda po autostradzie np. 140 i mily chlopina wjezdzajacy na moj pas wolniutko zeby wpuscic kogos np. wlaczajacego sie do ruchu wyjazdem ze stacji.

to “lubie” najbardziej

czyli standard - bycie kulturalnym czyimś kosztem, to jest to co i ja lubię najbardziej.

Jeśli kogoś mam na lewym, to nie zmieniam pasa z prawego na lewy, żeby zrobić komuś miejsce. Jak lewy jest wolny, to zrobię miejsce bez problemu. Proste jak konstrukcja cepa. Mogę ułatwić jednemu, jak nie przeszkodzę w tym samym czasie drugiemu.

Co z tego, że niby kultura jest, jak brakuje myślenia i obserwacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nadgorliwość gorsza od faszyzmu a co do autostrady - ci z prawego nie patrzą w lusterko czy mają wolne a ci włączający się do ruchu zamiast depnąć i na dojeździe do autostrady mieć już "przyzwoitą" prędkość to wtaczają się na pas do włączania się, patrzą w lustro czy mają wolne i wtedy zaczynają się rozpędzać - albo i nie i stoją na końcu pasa. Wtedy na pewno łatwo włączyć się do ruchu ;) no cóż, jeszcze nie wymyślili systemu wspomagającego przyspieszanie gdy jest ono wskazane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wspaniałe" są także przejścia dla pieszych usytuowane metr za zjazdem z ronda (lub pół!  :D ). Idzie sobie pieszy, ma do przejścia jeszcze kawał drogi, ale SuperKinderSztuber  ;) zatrzymuje się przed tym przejściem "zostawiając" na rondzie 2-3 samochody stanowiące fantastyczny cel dla nadjeżdżających z impetem Szypkych y Szczekłych...


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wow chyba niektórzy z Was zapomnieli, że sztukę parkowania to trzeba opanować ZANIM się dostanie prawo jazdy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, prz1 napisał(-a):

 

Kolego, ale sam sobie przeczysz. Skoro polscy kierowcy są tacy jacy są, system szkolenia jest słaby, to powinniśmy się cieszyć, że tych systemów jest coraz więcej i że są coraz bardziej autonomiczne - odcinają te słabe jednostki od kierownicy.

Ja bym chciał jechać autostradą i włączyć sobie całkowitego autopilota, i dostać się z Wrocławia do Włoch przeglądając internet, pracując, czy nawet śpiąc. I tak wiem, są samoloty, ale ja wolę tam jechać autem, bo zawsze mogę przywieźć w bagażniku jakieś winko w ilościach większych niż zmieści się do walizki :)))

No właśnie to pogłębi patologię, bo jeździć tak czy tak będą, a firmy przed pełnym autonomicznym prowadzeniem długo jeszcze będą się wzbraniały, bojąc się konsekwencji w razie występujących niepożądanych zdarzeń.

Dlatego bez zmiany systemu nauczania i szkolenia kierowców w pełnym tego słowa znaczeniu będzie tylko gorzej. Dziś auto może mieć praktycznie każdy, a to statystycznie zwiększa ilość osób, które do jazdy się najzwyczajniej w Świecie nie nadają, a mimo to prowadzą, parkują i zwyczajnie utrudniają innym ruch.

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

No właśnie to pogłębi patologię, bo jeździć tak czy tak będą, a firmy przed pełnym autonomicznym prowadzeniem długo jeszcze będą się wzbraniały, bojąc się konsekwencji w razie występujących niepożądanych zdarzeń.

Dlatego bez zmiany systemu nauczania i szkolenia kierowców w pełnym tego słowa znaczeniu będzie tylko gorzej. Dziś auto może mieć praktycznie każdy, a to statystycznie zwiększa ilość osób, które do jazdy się najzwyczajniej w Świecie nie nadają, a mimo to prowadzą, parkują i zwyczajnie utrudniają innym ruch.

 

Liczbę osób, nie ilość. Dziś pisać może praktycznie każdy, ale nie każdy się do tego nadaje. Często taki kawaler nawet do słownika nie zajrzy, bo mu się zwyczajnie nie chce...

 

Pozdro, więcej luzu i empatii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

No właśnie to pogłębi patologię, bo jeździć tak czy tak będą, a firmy przed pełnym autonomicznym prowadzeniem długo jeszcze będą się wzbraniały, bojąc się konsekwencji w razie występujących niepożądanych zdarzeń.

Dlatego bez zmiany systemu nauczania i szkolenia kierowców w pełnym tego słowa znaczeniu będzie tylko gorzej. Dziś auto może mieć praktycznie każdy, a to statystycznie zwiększa ilość osób, które do jazdy się najzwyczajniej w Świecie nie nadają, a mimo to prowadzą, parkują i zwyczajnie utrudniają innym ruch.

 

W jednej najlepiej podsumowujących brytyjskie społeczeństwo książek („Okruchy dnia” Kazuo Ishiguro) jest taki dialog pomiędzy przedstawicielami arystokracji dotyczący warstw społecznych (któremu to dialogowi przysłuchuje się kamerdyner, będący przedstawicielem klasy niższej) , gdzie owi przedstawiciele klasy wyższej sromotnie narzekają na to że w tej okropnej demokracji to byle chłystek ma takie samo  prawo głosu jak oni, ludzie, bądź co bądź, na poziomie, zamożni, w świecie obyci i wykształceni. 
 

Twierdzenia że dzisiaj auto może mieć każdy właśnie mi takie dywagacje przypominają. Przypomnę, że owi ‚wszyscy’’ co to nie powinni jeździć, zdali taki sam egzamin na prawo jazdy jak ty. Jakie zatem obiektywne kryteria należałoby wprowadzić aby ciamajdy nie mogły jeździć? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, beniowski napisał(-a):

W jednej najlepiej podsumowujących brytyjskie społeczeństwo książek („Okruchy dnia” Kazuo Ishiguro) jest taki dialog pomiędzy przedstawicielami arystokracji dotyczący warstw społecznych (któremu to dialogowi przysłuchuje się kamerdyner, będący przedstawicielem klasy niższej) , gdzie owi przedstawiciele klasy wyższej sromotnie narzekają na to że w tej okropnej demokracji to byle chłystek ma takie samo  prawo głosu jak oni, ludzie, bądź co bądź, na poziomie, zamożni, w świecie obyci i wykształceni. 
 

Twierdzenia że dzisiaj auto może mieć każdy właśnie mi takie dywagacje przypominają. Przypomnę, że owi ‚wszyscy’’ co to nie powinni jeździć, zdali taki sam egzamin na prawo jazdy jak ty. Jakie zatem obiektywne kryteria należałoby wprowadzić aby ciamajdy nie mogły jeździć? 


 

Poprawić system szkoleń i edukować wiecej - przykład z właczaniem sie do ruchu na autostradzie. Kto to dzis ćwiczy? Płyta poślizgowa? Jazda noca?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, trollu napisał(-a):

na dojeździe do autostrady mieć już "przyzwoitą" prędkość to wtaczają się na pas do włączania się

na odcinkach które znam, na pasie wjazdowym do autostrady znajduje się ograniczenie prędkości 60km/h które obowiązuje do momentu zrównania się pasa wjazdowego z pasami autostrady, w miejscu tym zaczyna się linia przerywana.

Na odcinku równoległym autostrady jest w tym samym miejscu ograniczenie do 120km/h.

Jest tylko jedno rozwiązanie - większe ograniczenie na autostradzie... np zrównanie prędkości na 60km/h.

Wyobrażasz sobie?....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Szyszkops napisał(-a):

Liczbę osób, nie ilość. Dziś pisać może praktycznie każdy, ale nie każdy się do tego nadaje. Często taki kawaler nawet do słownika nie zajrzy, bo mu się zwyczajnie nie chce...

 

Pozdro, więcej luzu i empatii.

Poszedłem na studia techniczne i związałem się z organizacją naukowo - techniczną zdając sobie sprawę, że człowiekiem pióra nigdy nie zostanę. Moim pisaniem na szczęście nikomu krzywdy nie uczynię, co najwyżej dam trochę pola dla uszczypliwości z której będę miał czasami pożytek.

Jednakże, warto się pochylić i poznać znaczenie wartości rzeczowników policzalnych i niepoliczalnych. Nie jestem w stanie podać dokładnej liczby kierowców, która wyjedzie na drogi za miesiąc, rok, dekadę dlatego dla wartości niepoliczalnej stosujemy określenie ilość Panie kolego.

Dziękuję i pozdrawiam!


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Jakie zatem obiektywne kryteria należałoby wprowadzić

pomyślałbym o psychotestach którymi można odseparować agresywnych debili zajeżdżających drogę, jadących na zderzaku dając długimi po oczach,...

 

znaczącą poprawę zachowania na drodze w tym bezpieczeństwa uzyskalibyśmy jednak dzięki szerokiej prewencji policji i rozszerzeniu ich interwencji w kierunku wyłapywania w ruchu takich zachowań.

Mało jednak jest patroli w ruchu a jeszcze mniej interwencji w ruchu.

Nadal są wyścigi słoniów, wyprzedzanie na podwójnej lub zakrętach - ostatnio mnie i ciąg innych aut jakiś baran wyprzedził przeciwległym pasem ruchu omijając wysepkę pomiędzy pasami(przeciwległym pasem) z przejście dla pieszych... szczyt ignorancji..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, zadra napisał(-a):

pomyślałbym o psychotestach którymi można odseparować agresywnych debili zajeżdżających drogę, jadących na zderzaku dając długimi po oczach,...

 

znaczącą poprawę zachowania na drodze w tym bezpieczeństwa uzyskalibyśmy jednak dzięki szerokiej prewencji policji i rozszerzeniu ich interwencji w kierunku wyłapywania w ruchu takich zachowań.

Mało jednak jest patroli w ruchu a jeszcze mniej interwencji w ruchu.

Nadal są wyścigi słoniów, wyprzedzanie na podwójnej lub zakrętach - ostatnio mnie i ciąg innych aut jakiś baran wyprzedził przeciwległym pasem ruchu omijając wysepkę pomiędzy pasami(przeciwległym pasem) z przejście dla pieszych... szczyt ignorancji..

No ale czy takie sytuacje da się wyuczyć czy to immanentna cecha polskich kierowców? W Polsce i tak jest lepiej; pamiętam co mi żona opowiadała o jeżdżeniu w takiej Moskwie np.: czym lepsze auto, to większe chamstwo kierowcy.

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, zadra napisał(-a):

na odcinkach które znam, na pasie wjazdowym do autostrady znajduje się ograniczenie prędkości 60km/h które obowiązuje do momentu zrównania się pasa wjazdowego z pasami autostrady, w miejscu tym zaczyna się linia przerywana.

Na odcinku równoległym autostrady jest w tym samym miejscu ograniczenie do 120km/h.

Jest tylko jedno rozwiązanie - większe ograniczenie na autostradzie... np zrównanie prędkości na 60km/h.

Wyobrażasz sobie?....

U mnie w rejonie podobnie, zamiast zrobić pas rozbiegowy, na którym zrównujesz prędkością się z samochodami już poruszającymi się po eSce to dają ograniczenie. Dziwne to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, beniowski napisał(-a):

No ale czy takie sytuacje da się wyuczyć czy to immanentna cecha polskich kierowców? W Polsce i tak jest lepiej; pamiętam co mi żona opowiadała o jeżdzeniu w takiej Moskwie np.: czym lepsze auto, to większe chamstwo kierowcy.

da się wyuczyć powiększając świadomość, ale to chyba strata czasu.

Myślę, że to jednak cechy charakteru mają tu znaczenie..

można tym "gorszym" ograniczać pozwoleniem moc auta - np auto do 60kM.. niech się toczą...

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, zadra napisał(-a):

można tym "gorszym" ograniczać pozwoleniem moc auta - np auto do 60kM.. niech się toczą...

 a rowerzystom jak chcą jeżdzic po ulicy -----tylko tzw składaki na małych kółeczkach, by nie mogli szybko jeździć.

 Przed każdym samochodem zaś ma biec człowiek z horagiewka..

 Motocylke tylko do 50 cm3  itd....

A ELYTA to moze wszystko...

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.