Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, zielony.m napisał(-a):

 

Zmieniam rodzinne wozidło na coś z V8 póki można jeszcze kupić nowe. 

A co do kolejnej zabawki to zobaczę co się trafi... kiedyś chciałem mieć zestaw 911 + F360 albo F430, może to już czas;) 

Może Mach1? Chociaż nie wiadomo jak z dostępnością, jak w 2015 zamawiałem GT to kontyngent na Polskę wynosił 250 sztuk bodajże :P

Chyba, że lecisz w grube tematy AMG lub M, albo grubsze ;)

Dźwięk f430 jest orgazmiczny :)

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, zielony.m napisał(-a):

 

Zmieniam rodzinne wozidło na coś z V8 póki można jeszcze kupić nowe. 

A co do kolejnej zabawki to zobaczę co się trafi... kiedyś chciałem mieć zestaw 911 + F360 albo F430, może to już czas;) 

 

skoro konkretnie rozwazales Lotusa, ale odpadl ze wzgledu na akcyze, to myslalem, ze zlalazles cos w zamian 🤔

 

ja chcialem miec countacha, no ale... 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

skoro konkretnie rozwazales Lotusa, ale odpadl ze wzgledu na akcyze, to myslalem, ze zlalazles cos w zamian 🤔

 

ja chcialem miec countacha, no ale... 😂

Countach i F40 marzenia z dzieciństwa...


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@beniowskito jest bajka :)


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Autor1984 napisał(-a):

@beniowskito jest bajka :)

Ten facet opowiada z prawdziwą pasją (choć oczywiście, jako Włoch, trochę dramatyzuje😁), ale ogólnie film jest dobrze nakręcony i czuć w nim emocje i prawdziwą radość z jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, beniowski napisał(-a):

Ten facet opowiada z prawdziwą pasją (choć oczywiście, jako Włoch, trochę dramatyzuje😁), ale ogólnie film jest dobrze nakręcony i czuć w nim emocje i prawdziwą radość z jazdy.

On intonuje jak pilot kierowcy rajdowego, aż z ciekawości sprawdziłem.

Co do samego filmu, bohater mówi, że jak usiadł i ułożył ręce na kierownicy, wszystko stało się dla niego jasne.

Ze mną było tak samo. Tylko, że ja wsiadłem do malucha i doznałem takiego samego uczucia 😉

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Ten facet opowiada z prawdziwą pasją (choć oczywiście, jako Włoch, trochę dramatyzuje😁), ale ogólnie film jest dobrze nakręcony i czuć w nim emocje i prawdziwą radość z jazdy.

Zanim obejrzałem film wiedziałem że to Davide Cironi. 

Wystarczył mi Twój opis😁

Edytowane przez eye_lip

Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

 

Dla mnie to byla ta bajka...

 

 

 

🤩

Pa na to!

 

Oczywiście ta F40, to replika co widać gołym okiem, na moje tak jak mówili w TG, w hamerykańskich filmach za Ferrari przeważnie służył Pontiac Fiero :D , ale nie ważne!


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Historyczny Citroen  😆

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czołem,
Co sądzicie o oponach wielosezonowych?
No i jakie ewentualnie polecacie? Wszędzie piszą, że Michelin CrossClimate. Patrzyłem też na Pirelli Cinturato. Na papierze wyglądają dobrze…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, rafi napisał(-a):

Czołem,
Co sądzicie o oponach wielosezonowych?
No i jakie ewentualnie polecacie? Wszędzie piszą, że Michelin CrossClimate. Patrzyłem też na Pirelli Cinturato. Na papierze wyglądają dobrze…

Używałem Michelin CrossClimate i polecam. 

Ale nie wierz, że w górach na śniegu będzie jak w dawnej reklamie z Hołowczycem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielosezonowe opony są do wszystkiego i do niczego. Dla mnie to towar jedynie dla kogoś kto nie mieszka w wymagającym terenie zimą, nie rozwija większych prędkości i nie robi dużych przebiegów. Oczywiście dotyczy to samochodów osobowych.

 

Jeśli tylko kogoś stać to dla własnego i cudzego bezpieczeństwa polecam zmianę opon na typowo letnie i zimowe niezależnie od ilości przejeżdżanych km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Pa na to!

 

Oczywiście ta F40, to replika co widać gołym okiem, na moje tak jak mówili w TG, w hamerykańskich filmach za Ferrari przeważnie służył Pontiac Fiero :D , ale nie ważne!

 

I do tego zepsuli proporcje... ale Lambo chyba oryginal 🤔

11 minut temu, Balansujący Na Osi napisał(-a):

Wielosezonowe opony są do wszystkiego i do niczego. Dla mnie to towar jedynie dla kogoś kto nie mieszka w wymagającym terenie zimą, nie rozwija większych prędkości i nie robi dużych przebiegów. Oczywiście dotyczy to samochodów osobowych.

 

Jeśli tylko kogoś stać to dla własnego i cudzego bezpieczeństwa polecam zmianę opon na typowo letnie i zimowe niezależnie od ilości przejeżdżanych km.

 

czyli dla kogos, kto mieszka w typowym polskim miescie 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Balansujący Na Osi napisał(-a):

Wielosezonowe opony są do wszystkiego i do niczego. Dla mnie to towar jedynie dla kogoś kto nie mieszka w wymagającym terenie zimą, nie rozwija większych prędkości i nie robi dużych przebiegów. Oczywiście dotyczy to samochodów osobowych.

 

Jeśli tylko kogoś stać to dla własnego i cudzego bezpieczeństwa polecam zmianę opon na typowo letnie i zimowe niezależnie od ilości przejeżdżanych km.

Wszystko zależy od lokalizacji, jak zresztą napisałeś, W centralnej Polsce mamy od ponad 10 lat zimy praktycznie pozbawione śniegu i zmiana opon na zimowe przypomina loterię. Po kilkudniowym ochłodzeniu robi się ciepło itd. I co? Zmieniać opony co trochę? Opony zimowe mają sens tylko w obszarach podgórskich, tam gdzie zimy są jeszcze zimami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Używałem Michelin CrossClimate i polecam. 
Ale nie wierz, że w górach na śniegu będzie jak w dawnej reklamie z Hołowczycem. 

używałem Michelin'ów - zrobiłem na nich ca. 55kkm ( jesień 2017 do jesień 2020).
O ile pierwszej zimy, na śniegu nadspodziewanie dobrze, to drugiej momentami robiło się niepewnie i trzeba było zwalniać. Ze względu na to zmieniłem świadomie przed 3 zimą, mimo tego, że bieżnika by jeszcze wystarczyło (zostało ca.3,8 mm/opona jeśli dobrze pamiętam). Wiosna/lato/jesień zero zastrzeżeń bez względu na temperaturę/aurę i sposób jazdy.
Zmieniłem na Goodyear 4seasons gen-3 w jesieni 2020. Pierwsza zima bez zastrzeżeń, miałem wrażenie, że nawet lepiej niż na Michelin'ach; druga zima nie obiektywna, bo z wiadomych przyczyn było dużo mniej jeżdżenia, więc i bieżnik po lecie mniej zużyty. Wiosna/lato/jesień - również bez zastrzeżeń. W tym roku auto sprzedane razem z oponami po przebiegu ca. 20kkm; bieżnika zostało ca. 5,5mm.
Auto jeździło głównie po nizinnej części Małopolski;-)
Do nowego auta raczej zamówię Goodyear'a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, plszcto napisał(-a):


używałem Michelin'ów - zrobiłem na nich ca. 55kkm ( jesień 2017 do jesień 2020).
O ile pierwszej zimy, na śniegu nadspodziewanie dobrze, to drugiej momentami robiło się niepewnie i trzeba było zwalniać. Ze względu na to zmieniłem świadomie przed 3 zimą, mimo tego, że bieżnika by jeszcze wystarczyło (zostało ca.3,8 mm/opona jeśli dobrze pamiętam). Wiosna/lato/jesień zero zastrzeżeń bez względu na temperaturę/aurę i sposób jazdy.
Zmieniłem na Goodyear 4seasons gen-3 w jesieni 2020. Pierwsza zima bez zastrzeżeń, miałem wrażenie, że nawet lepiej niż na Michelin'ach; druga zima nie obiektywna, bo z wiadomych przyczyn było dużo mniej jeżdżenia, więc i bieżnik po lecie mniej zużyty. Wiosna/lato/jesień - również bez zastrzeżeń. W tym roku auto sprzedane razem z oponami po przebiegu ca. 20kkm; bieżnika zostało ca. 5,5mm.
Auto jeździło głównie po nizinnej części Małopolski;-)
Do nowego auta raczej zamówię Goodyear'a.

Ja mam z Goodyearami całorocznymi złe doświadczenia. Najpierw po dwóch miesiącach pierwsza pęknięta na niskim krawężniku, Kolejna uszkodzona półtora roku później. Może to pech, ale z Michelinami nic się nie działo. Wiadomo indywidualne doświadczenia nijak się nie mają do obiektywnej oceny, ale nie tylko ja miałem takie doświadczenia z Goodyearami (opinie w necie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, rafi napisał(-a):

Czołem,
Co sądzicie o oponach wielosezonowych?
No i jakie ewentualnie polecacie? Wszędzie piszą, że Michelin CrossClimate. Patrzyłem też na Pirelli Cinturato. Na papierze wyglądają dobrze…

Po raz pierwszy miałem służbowy z wielosezonowymi Pirelli Scorpion Verde All Season.

Przez te kilka śnieżnych dni (bo chyba więcej nie było) nie zauważyłem gorszej kontroli nad samochodem w porównaniu do zimówek. Nawet pojechałem na nich na narty do Włoch.

Od kilkunastu lat miałem osobne opony lato - zima, ale teraz prywatnie wybrałbym wielosezonowe.
Aha, mieszkam pod Warszawą. Tu gór na codzień nie ma 😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 5.09.2022 o 22:02, SzefSzefow napisał(-a):

 

skoro konkretnie rozwazales Lotusa, ale odpadl ze wzgledu na akcyze, to myslalem, ze zlalazles cos w zamian 🤔

 

 

 

Mam prosiaka więc nie spieszy mnie się ze znajdowaniem;)


SPRZEDAM: Omega Ploprof, Panerai Luminor 217, Breguet 7097 Tradition, Rolex GMT, Omega Globemaster, Omega Speedy Tokyo, Hermes H08, Bvlgari Octo 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, rafi napisał(-a):

Czołem,
Co sądzicie o oponach wielosezonowych?
No i jakie ewentualnie polecacie? Wszędzie piszą, że Michelin CrossClimate. Patrzyłem też na Pirelli Cinturato. Na papierze wyglądają dobrze…

Mam w Citigo Nexeny od 4 lat. Auto robi rocznie 10kkm wokół przysłowiowego komina czyli dom, praca, szkoła, przedszkole. Warszawa i w sumie poza nią auto nigdy nie wyjechało. Żona, która korzysta z tego auta nie narzeka, ja czasami do niego wsiadając też nie mam zastrzeżeń. Oczywiście, w upały zapiszczy i pływa trochę, ale na mokrym i błotku daje radę.przy normalnym turlaniu się w.korkach.  ale w drugim aucie, które lata głównie w trasy to jednak nie....zarówno na A czy S w upale nie będzie to opona letnia jak również pośrodku niczego podczas śnieżycy nie będzie zimówka, tutaj jednak dwa komplety przyzwoitej klasy opon być muszą. Z drugiej strony, może 4S z górnej półki dała by radę....tylko, że wtedy już ciężko znaleźć ekonomiczne uzasadnienie, bo jednak na dwóch kompletach lato+zima więcej km da się nakręcić niż na jednym komplecie 4S. Odpada jedynie przekładanie kół lub opon 2x rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, rafi napisał(-a):

Czołem,
Co sądzicie o oponach wielosezonowych?
No i jakie ewentualnie polecacie? Wszędzie piszą, że Michelin CrossClimate. Patrzyłem też na Pirelli Cinturato. Na papierze wyglądają dobrze…

Zależy do jakiego samochodu, jakie jest jego przeznaczenie i gdzie głównie się nim poruszasz.

Powiem Ci na moim przykładzie, w 2010 odbierałem z salonu Jeepa Commandera, a wydawali je na wielosezonowych. One były spoko do poruszania się po mieście. Jak trochę popadało i stopniało, wszystko było ok. Jak warunki zmieniały się w ekstremalne, już nie.  Mowa zarówno o wysokich temperaturach jak również niskich wraz z opadami. Oczywiście było to specyficzne auto. Więc na pewno inaczej na wielosezonowych będzie się zachowywał taki Jeep, a trochę inaczej VW UP!.

Pamiętam to dokładnie bo wówczas się strasznie zblamowałem, popadał śnieg, podjeżdżam pod ośnieżone wzniesienie i mówię do kumpla: " zobacz, zapnę teraz most i reduktor i nie ma siły, abyśmy nie podjechali". Nawet nie drgnął, a w zasadzie się zsuwał. :) Po wymianie opon, problem zniknął. 

To wszystko jest kwestią tego, co napisałem na początku.

 

Naturalnie minęło wiele czasu, technologia poszła do przodu, ale w myśl "jak coś jest to wszystkiego, to jest do niczego" ja mam do takich rozwiązań sceptyczne nastawienie.

 

EDIT!

@Paulus57już dziś możemy mówić o ekstremalnie wysokich temperaturach jakie dotykają naszą część geograficzną, a ja jestem zdania, że letnia zawsze będzie miała twardszą mieszankę, aniżeli wielosezonowa. Może inaczej, jeżeli mamy jedno auto w rodzinie, którym jedziemy do pracy i wyruszamy na wakacje, ja jednak bym wziął dwa komplety, jeżeli mamy 2,3. I jedno z przeznaczeniem głównie na miasto, zakupy, etc. To w sumie dlaczego nie.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Zależy do jakiego samochodu, jakie jest jego przeznaczenie i gdzie głównie się nim poruszasz.

Powiem Ci na moim przykładzie, w 2010 odbierałem z salonu Jeepa Commandera, a wydawali je na wielosezonowych. One były spoko do poruszania się po mieście. Jak trochę popadało i stopniało, wszystko było ok. Jak warunki zmieniały się w ekstremalne, już nie.  Mowa zarówno o wysokich temperaturach jak również niskich wraz z opadami. Oczywiście było to specyficzne auto. Więc na pewno inaczej na wielosezonowych będzie się zachowywał taki Jeep, a trochę inaczej VW UP!.

Pamiętam to dokładnie bo wówczas się strasznie zblamowałem, popadał śnieg, podjeżdżam pod ośnieżone wzniesienie i mówię do kumpla: " zobacz, zapnę teraz most i reduktor i nie ma siły, abyśmy nie podjechali". Nawet nie drgnął, a w zasadzie się zsuwał. :) Po wymianie opon, problem zniknął. 

To wszystko jest kwestią tego, co napisałem na początku.

 

Naturalnie minęło wiele czasu, technologia poszła do przodu, ale w myśl "jak coś jest to wszystkiego, to jest do niczego" ja mam do takich rozwiązań sceptyczne nastawienie.

Moje doświadczenia dotyczyły jazdy po tzw. normalnych drogach. Jak ktoś zamierza używać wielosezonowych w warunkach ekstremalnych, to raczej odradzam. Choć mnie zdarzało się ruszać bez problemów nawet na drodze oblodzonej, co nie znaczy, że było to takie same jak na drodze suchej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.