Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Pitolenie to jest wiara, że diesle są zawsze tańsze w eksploatacji.

 

 

 

Nigdzie nic takiegonie napisałem.

Wręcz przeciwnie.

kilka postów wyzej napisałem wyraźnie, że taki silnik jest 6-10 tys droższy w zakupie.

 

 

Jak ktoś na prawdę potrzebuje tanio jeżdzić to bierze gaz,

 

 

I potem ma problem z obrotami, uszczelką, wypalajacymi się zaworami...

 

albo starego diesla do którego może lać olej z Biedronki.

 

Teraz to już uprosciłeś na maxa:)

Nie da się jeździć na takim oleju cały rok, pomijam, że jak Policja Cie ząłpie to masz wiesz co...

 

 

Współczesne diesle to potencjalnie bardzo droga impeza, zwłaszcza w Polsce (problemy z wypalaniem filtera cząstek stałych + nasze wspaniałe paliwo rozwalające Common Raile).

 

Ty chyba nie miałes nigdy diesla....

 

Poza tym, w wielu wypadkach (jazda miejska, którkie dystanse) diesel spali więcej niż benzyna.

 

??????????????????

 

 

 

Niedawno jechałem Mercedesem z CDI. Miałem wrażenie, że prowadzę traktor.

 

 

Nie wierzę. Albo nie jechałeś niegdy traktorem.:)

Przejedź się jakimś VW z PD - to jest dopiero traktor

 

 

Cóż, może jestem przeczulony. Jak stoję na światłach moją benzyną to silnika prawie nie słyszę.

 

W większości nowoczesnych diesli tez.

 

Za to dobrze słysze diesle klekoty z aut stojących obok.

To szybę zamknij :)

 

 

 

Tylko ten tuning jakoś dziwnym trafem nie obejmuje sprzęgła ani skrzyni biegów na odpowiednie do większej mocy.

 

 

Nie rozumiem tego stwierdzenia???

A w benzynie obejmuje?

I w jednym i w drugim możesz te elementy wymieniać na mocniejsze, wytrzymalsze, choć dla przykładu powiem, Ci, bo pewnie nie wiesz, że wikszość skrzyń z grupy VAG przenosi spokojnie 250KM i 400 NM

bez żadnego wzmacniania

 

 

W wolnossaku fakt, tuningu nie zrobisz, ale w turbo benzynie masz nawet większe możliwości niż dieslu (w dieslu ograniczeniem są własności paliwa, w benzynie właściwie tylko fizyczna wytrzymałość silnika).

 

Bartku, nie obraź się, ale już zupełnie tego nie rozumiem.

w każdym z aut ograniczeniem jest zawsze najsłabszy element.

Czyli np.: sprężarka, wtryski.

 

 

Czy kiedykolwiek miałeś diesla?

Czy kiedykolwiek stuningowałes jakiekolwiek auto?

 

Myślę, że na oba pytania answer brzmi nie :)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc uważasz większość hothatchów za taczki.

 

Czy ja gdzieś napisałem o hothatchach?

Napsiałem, ze wileowahacz z przodu prowadzi się lepiej niz McPerson.

 

 

Samochody, o które pytał kolega mają mało wspólnego z fun. Zwłaszcza w Twoim rozumieniu (krzywo prosto, byle ostro).

 

Ale dyskusja zeszła na awaryjność którą prubujesz umotywować nie wiadomo czym :)

 

 

 

 

 

znam lepsze przyjemności niż jazda samochodem.

 

Ja tez, ale piszesz w wątku o autach :)

 

 

 

 

A, zapomniałem, że ropniaki nie maja pompy paliwa :) Nigdy w żadnym samochodzie jej nie wymieniałem.

 

Osobiście znam 6 przypadków - gdzie wymieniono pompę paliwa.

Miałem (mam) tez w rodzinie kilka diesli i w żandym do tej pory nie był wymieniany żaden element układu paliwowego a wszystkie w polsce przejeździły ze 600 tys km.

 

 

Do PSA też. Stosowanie tych jednomasowych zamienników skraca życie skrzyni biegów.

Może w PSA. VW daje radę.

 

 

 

Operuje tylko zamiennikami, bo jeżdże autami pogwarancyjnymi. Ale jak czegos nie ma, to sie nie popsuje, jak się nie popsuje to nie trzeba kupować. Muszę tłumaczyć?

 

Czyli poduszek, elektryki szyb, klimy itp rzeczy też nie masz :)

 

 

Każdy z nas przedstawia opinie - chciałbym aby to były własne doświadczenia a nie w stylu kolega brata powiedział, że widział jak diesel kopci.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No masz :) Bo ja z kolei zupelnie nie wiem daczego u nas w Polsce ma byc "w dizelku".

 

 

Bo ludzie nie patrzą, że w zakupie kosztuje 6-10 tyś więcej, tylko, ze potem będzie palił 6 litrów :)

 

Nigdy nie jechalem silnikiem wysokopreznym, ktory chcialbym miec. Zawsze to odglos traktora,

 

W starszych kontsrukcjach tak.

W nowszych na parwdę trzeba się wsłuchać, żeby wiedzieć czym się jedzie.

 

i nie wiem jak mozna wyprodukowac luksusowe auto z takim terkocacym czyms. Poza tym nowsze diesle w samochodach moich znajomych zawsze maja jakies awarie. Zwykle kosztowne i dokuczliwe.

 

To jest to co pisałem na początku. Teraz nie ma dobrych aut. Sa tylko mniej lub bardziej skopane.

 

Mistrzem jest ML 320 wspolnika, ktory mimo jego systematycznego serwisowania, lania dobrej ropy i spokojnej jazdy, w serwisie stoi raz w miesiacu.

 

Raz, że Merc skończył się na w124, a dwa, ze akurat ML nie jest za dobrym przykładem, bo to Amerykańskie auto.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silnik diesla w ML jest produkcji amerykanskiej? Pytam zupelnie powaznie, bo nigdy o tym nie slyszalem.

Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silnik diesla w ML jest produkcji amerykanskiej? Pytam zupelnie powaznie, bo nigdy o tym nie slyszalem.

Pzdr.

 

Z tego co pamiętam ostatni ML jest robiony w USA, dokładnie Tuscaloosa, Alabama, United States,

 

poprzedni też USA i cześć w Grazu.

 

Ogólnie auto z mnóstwem niedoróbek. Merc wydał chyba ponad 600 mln $ żeby poprawić jego produkcję.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ML to jest to chyba jeden z gorszych suv nie dość że się psuje to jeszcze "rdza zżera tego mercedesa "

ML już prawie zżarty :):)

 

Jeździłem / Jeżdżę on/pb i jeśli ktoś mi mówi że nie lubi , lub nie będzie jeździł diesel a tak naprawdę nigdy nie jechał to mi ręce opadają... a szczerze przyznam że nie obchodzi mnie to co wlewam do baku , tylko to że chcę jechać w miarę komfortowo

 

dlaczego ludzie w pl chcą tylko " w dieslu" ?

koszt przejazdu 100 km silnikiem powiedzmy ok On(ok 110 ps) jest zbliżony do przejazdu tego dystansu PB(110 ps) ale niestety na gazie (który raczej jest traktowany u nas jako obciach)...

ON - w mieście jest trochę uciążliwy trzeba się sporo namachać biegami w korkach chodz nie ma dramatu zazwyczaj 2 bieg jest do ok 70 km/h , za to na trasie/ autostrada jak mam wsiąść do samochodu o podobnej mocy Pb ok 110ps to mnie krew zalewa dieselem spokojnie cały czas mogę jechać 170 i spalanie jest do zaakceptowania za to w benzynówce... głowa mi pęka od " bzyczenia tego odkurzacza" nie chce to jechać wyje i pali jak smok w porównaniu do diesla

więc dźwięk i On i Pb 4 cyl jest irytujący i nie ma o czym tu dyskutować...

 

jeśli chodzi o modyfikacje mocowe szybkość itd np 1.9 tdi Alh 150 ps po chipie 190 ( mądrze zrobionym) w leonie FR myślę że objedzie większość samochodów do 3000 ccm pb (wolnossących)

 

diesel 6 cyl i 8 cyl jak dla mnie ma bardzo fajny dźwięk , a w przypadku np Range Rover sporta ON gdyby nie napis diesel na obrotomierzu w życiu nie domyśliłbym się że to diesel chodził cicho i całkiem jak benzyna...

 

nie będę się dalej rozpisywał o spalaniu większych silników, jak i o CR dpf itd każdy wie o co chodzi ( ze są awarie problemy itd )

na koniec chciałem wspomnieć o najważniejszej sprawie dla mnie jeśli chodzi o porównanie ON/Pb stojąc przed wyborem silnika do samochodu do 150ps to nawet nie chce słyszeć o benzynówce... bo poprostu źle się jeździ


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o modyfikacje mocowe szybkość itd np 1.9 tdi Alh 150 ps po chipie 190 ( mądrze zrobionym) w leonie FR myślę że objedzie większość samochodów do 3000 ccm pb (wolnossących)

 

Tak w kwestii formalnej 150 PS ma oznaczenie ARL,ALH to silnik 90PS.

 

Ja do diesli nic nie mam,kilka miałem i miło wspominam ale nie mitologizujmy tych silników.Są głośne,wibrują,długo się nagrzewają co ma znaczenie zwłaszcza w zimie i jak się jeździ krótkie dystanse,są o wiele bardziej awaryjne niż benzynowe,zwłaszcza te nowe.

Jak ktoś mało jeździ i głownie w mieście to nie sensu kupować diesla,a jak ktoś dużo jeździ i stać go na wydawanie na paliwo więcej kasy to też nie widzę innej opcji niż benzyna.Nie ma to jak dźwięk i kultura pracy 6 cylindrów,o V8 nie wspominając,robi się też coraz więcej doładowanych 6 cylindrowców.

Poza tym te małe benzynowe silniki palą coraz mniej a diesle palą coraz więcej-różnica w mieście jest niewielka.O możliwościach tuningu chociażby 2.0TSI nie ma co pisać bo miażdży każdego diesla do pojemności 2L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin99

w sumie.... po Waszych postach i... długiemu przeglądaniu forów itp... raczej rezygnuję na 100% z CR-V i HR-V...

ciągle mi siedzi w głowie subaru, jednak o ile ufam tym samochodom i ich świetnej jakości - to zawsze i w każdym coś się moze zepsuć... - głupi amortyzator po np 100 000 km - ale w mazdzie dam za amor 250 zł a tutaj 500 - to mnie zniechęca - bo nie uznaję wymian typu - "wymienie tylko jeden bo drugi jeszcze dobry" :/ zawsze kompletami, nigdy nie oszczędzam na serwisie...

mam po prostu świra na punkcie gdy w samochodzie coś postukuje itp;)

dzięki za podpowiedź z forum mazdy - znam forum, przeglądam;)

do mazdy mam chyba największy sentyment... bo swoją mazdą jezdże od lat ponad 4... zrobiłem nią 260 tys km, co powoduje że na liczniku widnieje magiczna liczba 514 tys km... - poza eksploatacyjnymi wymianami + elementy zawieszenia wybite na naszych "idealnych" drogach, nic się nie dzieje... nie bierze oleju co przy takim przebiegu jest dziwne wręcz, nic nie stuka itp. technicznie ideał, lecz latka lecą i pojawiają się "kwiatki" w postaci jakiegoś pęcherza na progu, nadkolach itp... poza tym po prostu myślę o zmianie;)

dlatego po naprawdę wielu przemyśleniach myślę jednak o 1. Hondzie Civic 7gen z silnikiem 1,6 najlepiej VTEC, 2. Hondzie Accord VIgen z silnikiem 1,8 lub 2,0 miło by było zobaczyć VTEC'a... albo 3. Mazdzie 626 Vgen... oczywiście 1,8 albo 2,0 benzyna;)

coś między tymi chyba będe musiał pomyśleć...

Civic pewnie daje najwięcej radości z jazdy przy Vtecu i rozmiarach autka, ale 626 jest dużym pakownym samochodem - co przyda się dla 2jga dorosłych + fotelik z tyłu;)...

czas na dalsze myślenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Civik 7 generacji z silnikiem 1,4 i 1,6 ma delikatne łożyska w skrzyni biegów. Najlepiej by przezd zakupem mechanim osłuchał czy nie zaczynają huczeć. Poza tym fajne autko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Ford Focus 2007r. benzynowy to będzie dobry wybór?

 

A może coś innego za 35tys. zł.

 

Generalnie chodzi o to aby nie robił problemów.

Z tego co widzę to nie jest źle:

Raport awaryjności DEKRA 2008

Edytowane przez Remy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w kwestii formalnej 150 PS ma oznaczenie ARL,ALH to silnik 90PS.

 

Ja do diesli nic nie mam,kilka miałem i miło wspominam ale nie mitologizujmy tych silników.Są głośne,wibrują,długo się nagrzewają co ma znaczenie zwłaszcza w zimie i jak się jeździ krótkie dystanse,są o wiele bardziej awaryjne niż benzynowe,zwłaszcza te nowe.

Jak ktoś mało jeździ i głownie w mieście to nie sensu kupować diesla,a jak ktoś dużo jeździ i stać go na wydawanie na paliwo więcej kasy to też nie widzę innej opcji niż benzyna.Nie ma to jak dźwięk i kultura pracy 6 cylindrów,o V8 nie wspominając,robi się też coraz więcej doładowanych 6 cylindrowców.

Poza tym te małe benzynowe silniki palą coraz mniej a diesle palą coraz więcej-różnica w mieście jest niewielka.O możliwościach tuningu chociażby 2.0TSI nie ma co pisać bo miażdży każdego diesla do pojemności 2L.

 

No wlasnie. Moj samochod ma silnik 5,7 HEMI i kazdy mysli ze pali przynajmniej 20 litrow. Daje slowo ze wczoraj jadac do Warszawy specjalnie skasowalem przy tankowaniu komputer, a po powrocie spalanie wynioslo 10,7 l/100. Przejechalem 350 km trasa, i okolo 50 km po Warszawie. Jechalem jak pipa, bo raz ze zona mnie zawsze stopuje, a dwa ze podczas powrotu padal snieg i bylo slisko. Na autostradzie spokojnie wezmie 15/100, ale za to nie zastanawiam sie czy dam rade wyprzedzic przed np. zwezeniem. Pewnie ze jak dam buta to chwilami w kabinie silnik slychac, ale wierzcie mi ze dzwiek benzynowej V8 raczej wywoluje usmiech, niz bol glowy. Nie mam nic do wyborow ktore kazdy czyni sam, ale dziwie sie jak facet jezdzacy 15 k rocznie szuka diesla. A jeszcze kupuje potem takiego 10 latka z "oryginalnym" przebiegiem 49000 i cieszy sie ze dobrze trafil.

Firma uzytkujaca 2000 samochodow jednoczesnie wybierze silniki wysokoprezne, i ja to doskonale rozumiem. Tyle ze po 2 latach leasing sie skonczy, sprzeda te zlomy z niebotycznym przebiegiem, a przedstawicielom kupi nowe i tak w kolko.Wtedy faktycznie ma to sens i istotnie redukuje koszty. Na moje przebiegi, oszczednosci na ropie nie rekompensuja przyjemnosci z jazdy

Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Subaru sobie odpuść, brzydkie to jak z najgorszych koszmarów. Dopiero ten najnowszy Forester jakoś wygląda ale i to odstaje od europejskich aut tego segmentu stylistyką. Civic 7 - też się nad nim głowię, ogólnie autko ładne, mało awaryjne, ale powtarzają się opini, że dosyć nerwowo zachowuje się na Polskich drogach, zawieszenie nie jest najlepsze...ale zaletą jest to, że ma toto kopa nawet z podstawowym silnikiem i nie dużo pije. Siedzi sie bardzo nisko wiec jesli masz powyżej 190cm to tez odpusc bo będziesz się katował przy wsiadaniu tak jak ja do renault megane coupe do której musiałem się ręką o ziemie podpierać żeby wsiąść a wysiadałem z niej wyczołgując się :).

 

Jezeli moge cos dolozyc od siebie... uzytkuje Accorda (2002 Type-R), i mialem okazje pojezdzic Civiciem (rowniez Type-R - czyli najmocniejsza benzyna).

 

Nie wiem jakiego Civica chcesz kupic, ale nie polecam Ci tego "krotkiego - 3d" - jesli chcesz kupic to kup ten dlugi (5d - sedan?). Glownie chodzi o:

 

1. zawieszenie (nie wiem czy Type-R ma jakies inne - ale krotkie auto z tym zawieszeniem potrafilo sie oderwac na zakretach)

2. fatalne fotele (zameczysz sie z odsuwaniem w wersji 3d - to jakis chory czlowiek wymyslil)

3. kiepska jakosc wykonczenia - moje auto z 2002 ma np. galke zmiany biegow tytanowa - i ona od 2002 nie ma rysy, w Civic Type-R ktorym jezdzilem bylo aluminium - i w nowym aucie rysy, ktore szpeca a takich detali jest wiecej....

 

Jestem wielkim fanem Hondy, ktora leczy moje zle wspomnienia po Alfach (wlasna 155, i uzytkowana 159 - piekne cholernie niewdzieczne auta)... Civic 5d mi sie podoba i przez dlugosc moze nie miec takiego koszmarnego zawieszenia jak 3d Type-R. Z tego co pamietam, to po raz pierwszy Honda wydala slabszy Civic Type-R niz poprzednik (zawsze byly coraz mocniejsze) - nie wiem czy to prawda, ale jezeli chodzi o wyposazenie to na pewno....

 

Gdybym chcial zmieniac auto bylaby to Honda. Ewentualnie moglbym sie skusic na Audi bo niestety nowego accorda Type-R cos nie widac :)

 

Co do Subaru - nie mialem, nie uzytkowalem poza krotkimi jazdami testowymi, moge jedynie wspomniec, ze koledzy z pracy ktorzy sa milosnikami tej marki w kolko klna na ceny czesci - na szczescie nie psuje im sie czesto - ale to juz sam zweryfikuj ich opinie... Na pewno 4x4 to frajda - tyle moge dodac od siebie. Ale moje FWD tez daje rade mimo 212KM ktore musi jakos przeniesc na beton...

 

A i co do wsiadania - ja mam 188 cm wzrostu i raczej jestem okreslany jako "duzy". Do mojego Accorda wsiada mi sie super. Do nowego Accorda (ale nie ten najnowszy tylko ten pomiedzy) - za nisko sufit mimo regulacji. Civic sedan - również bez problemu.

Edytowane przez shadow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartku pisząc o jednej przyjemności mniej, jechałeś jkiedyś Type R ? Wolnossącym 1.8 w civicu Integrze czy nawet 1.6 vti? Tam i bez sprężarki się duuużo dzieje:)

 

Ja tak jak pisalem jezdze Type-R. I uwielbiam to, ze ten silnik sie kreci - i ze na wysokich obrotach dostaje jeszcze kopa, i ze nie trzeba tyle "mieszac" drazkiem... Turbo jest rowniez fajne, ale jest inne. I nowe diesle tez sa fajne. Po prostu trzeba pojezdzic i sie znalezc co sie komu podoba.

 

I na pewno silniki Hondy niejednego juz przekonaly do siebie... jak np. mnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

I na pewno silniki Hondy niejednego juz przekonaly do siebie... jak np. mnie :)

 

oj tak, mamy w teamie wyścigową integrę z odcięciem na 10000 tysiącach :0 Niezapomniane chwile :)

Edytowane przez nick555

FORZA Robert!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Moj samochod ma silnik 5,7 HEMI

 

Piękne zło w środku siedzi. Ostatnim czasem jeździłem. Gratuluję. Czy stwierdzasz jakieś mankamenty po dłuższym czasie eksploatacji? Ciężko mi przyzwyczaić się do tylnego napędu i ESP (jeżdżę Magnumem 3.5) - czy miałeś możliwość jazdy AWD (czy takim jeździsz).

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne zło w środku siedzi. Ostatnim czasem jeździłem. Gratuluję. Czy stwierdzasz jakieś mankamenty po dłuższym czasie eksploatacji? Ciężko mi przyzwyczaić się do tylnego napędu i ESP (jeżdżę Magnumem 3.5) - czy miałeś możliwość jazdy AWD (czy takim jeździsz).

 

Pozdrawiam

 

Nie ma zadnych mankamentow jak dotad. Po przejechaniu 80 k nie bylo zadnych napraw, poza jedna drobnostka spowodowana zlym montazem zestawu glosnomowiacego. Wszystkie (chyba) Chryslery 300C kombi maja naped AWD, a sedany juz tylko niektore. U mnie jest wlasnie AWD, choc dlugo takiego szukalem. Mowiac szczerze nie mialem jeszcze samochodu, z ktorego bylbym rownie zadowolony. Gdyby ciagnal tylko na tyl, to przy poteznej masie silnika i lekkim tylku moglo byc by ciezko. ESP zawsze mozesz wylaczyc (przynajmniej ja moge), ale nie sadze zeby byl to dobry pomysl :)

 

Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma zadnych mankamentow jak dotad..... Gdyby ciagnal tylko na tyl, to przy poteznej masie silnika i lekkim tylku moglo byc by ciezko. ESP zawsze mozesz wylaczyc (przynajmniej ja moge), ale nie sadze zeby byl to dobry pomysl :)

 

Pzdr.

 

Próbowałem kilka razy z wyłączonym ESP - ciężki rajd (mieszkam w górskich rejonach Bielsko-Żywiec). Mam napęd tylni - czasem wolna "muscle" amerykanka. Następny wybór to tylko AWD. Jestem miłośnikiem prostoty - a wręcz toporności w samochodach. Tak więc następny wybór to 300c lub H3.

 

Tutaj moja pociecha:

post-883-0-94722200-1331331792.jpg

 

Jędrek wklej jakieś fotki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Moj samochod ma silnik 5,7 HEMI i kazdy mysli ze pali przynajmniej 20 litrow. Daje slowo ze wczoraj jadac do Warszawy specjalnie skasowalem przy tankowaniu komputer, a po powrocie spalanie wynioslo 10,7 l/100. Przejechalem 350 km trasa, i okolo 50 km po Warszawie. Jechalem jak pipa, bo raz ze zona mnie zawsze stopuje, a dwa ze podczas powrotu padal snieg i bylo slisko. Na autostradzie spokojnie wezmie 15/100, ale za to nie zastanawiam sie czy dam rade wyprzedzic przed np. zwezeniem. Pewnie ze jak dam buta to chwilami w kabinie silnik slychac, ale wierzcie mi ze dzwiek benzynowej V8 raczej wywoluje usmiech, niz bol glowy. Nie mam nic do wyborow ktore kazdy czyni sam, ale dziwie sie jak facet jezdzacy 15 k rocznie szuka diesla. A jeszcze kupuje potem takiego 10 latka z "oryginalnym" przebiegiem 49000 i cieszy sie ze dobrze trafil.

Firma uzytkujaca 2000 samochodow jednoczesnie wybierze silniki wysokoprezne, i ja to doskonale rozumiem. Tyle ze po 2 latach leasing sie skonczy, sprzeda te zlomy z niebotycznym przebiegiem, a przedstawicielom kupi nowe i tak w kolko.Wtedy faktycznie ma to sens i istotnie redukuje koszty. Na moje przebiegi, oszczednosci na ropie nie rekompensuja przyjemnosci z jazdy

Pzdr.

 

Święte słowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jadąc swoim Golfem IV słyszałem w radio wywiad z reżyserem filmu Ciacho. Film ten reżyserował Patryk Vega ,co mnie wzruszyło? Na pytanie prowadzącego że jest pedantem i jak zobaczy paproszek na swoim samochodzie zaraz jedzie do myjni,wszystko to potwierdził, a na pytanie co to za samochód usłyszałem że to Aston Martin DB 9. Aż tak na samochodach się nie znam ale pamiętam wywiad bramkarza Dudka z przed paru miesięcy że "Mam Porsche ale moim marzeniem jest Aston Martin ale jeszcze mnie na niego nie stać" Czy można nad takimi sprawami się zastanowić.

Pozdr. D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jadąc swoim Golfem IV słyszałem w radio wywiad z reżyserem filmu Ciacho. Film ten reżyserował Patryk Vega ,co mnie wzruszyło? Na pytanie prowadzącego że jest pedantem i jak zobaczy paproszek na swoim samochodzie zaraz jedzie do myjni,wszystko to potwierdził, a na pytanie co to za samochód usłyszałem że to Aston Martin DB 9. Aż tak na samochodach się nie znam ale pamiętam wywiad bramkarza Dudka z przed paru miesięcy że "Mam Porsche ale moim marzeniem jest Aston Martin ale jeszcze mnie na niego nie stać" Czy można nad takimi sprawami się zastanowić.

Pozdr. D.

 

Dżersi Dudek to skromny gość ale tutaj przesadził,dla kogoś kto od kilku lat zarabia co roku między 1 mln a 2 mln funtów/ojro kupno DB9 to żaden problem,kosztuje ok 120k funtów a dla znanych osób cena jest zawsze niższa :rolleyes:

Obaj mają gust bo AM to piękny samochód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy już nie kupię auta bez napędu na 4 koła.Godzinę odśnieżałem podjazd,super zimówki,sypałem popiołem i gówno z tego.Determinacja maksymalna..nie ma szans.Totalny lód,a stromizna duża.Tak sie wkurzyłem ze poszedłem na piechotę po 10 kg soli.6kg rozsypałem dziś wieczorem,4kg zostawiłem sobie na rano.Myślałem że mnie krew zaleje.Wczoraj w nocy jak posypało przy zmrożonej drodze jeździliśmy Audi A6 C6 4.2 oczywiście quattro (w innej opcji nie ma) i rusza to jak czołg.Miazga trakcja.Jak masz dobre zimówki na zwykłych drogach nie ważne jak zasypanych i zamrożonych jesteś niezniszczalny.A ja chcę być niezniszczalny.. :) :)

Edytowane przez pawel1380

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz 4x4 jechałem odwożąc znajomego z imprezy jego Imprezą. Była zima, pełno śniegu, Impreza miała silnik (chyba) 1,5, coś koło 90 koni. Na katowickiej byłem jednym z niewielu samochodów na lewym pasie i jadąc 50km/h wyprzedzałem wszystko :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jędrku myślałem, że posiadasz jakieś letnie zdjęcia.

 

Co do H - miałem przyjemność-nieprzyjemność śmigania od H3 do H1. To auto ma jeździć. Topornie, męsko. Ale i tak 80% zdecydowania kłania się ku 300c 5,7.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jędrku myślałem, że posiadasz jakieś letnie zdjęcia.

 

Co do H - miałem przyjemność-nieprzyjemność śmigania od H3 do H1. To auto ma jeździć. Topornie, męsko. Ale i tak 80% zdecydowania kłania się ku 300c 5,7.

 

pozdrawiam

 

300c owszem ale tylko 6.2Hemi:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.