Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Jeździłem. Głównie służbówkami. Jest OK, ale brakuje mi tego aksamitnego dźwięku, który cenię sobie bardziej niż wyższe rachunki na stacji benzynowej ;)


Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brakuje mi tego aksamitnego dźwięku, który cenię ;)

 

Aksamitnego? z R4 ?;)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mają też zazwyczaj niższą moc.

W przyspieszaniu empirycznie to wygląda tak, że diesle lepiej [porównywalnie] przyspiesza do 100 km/h bo jedzie "momentem"

a benzyna potem lepiej bo jedzie "mocą".

 

Tak żeś to "fachowo na chłopski rozum" wytłumaczył, że trudniej zrozumieć niż gdybyś napisał normalnie ;). Na polski - moc wynika z momentu i prędkości obrotowej i jest do nich wprost proporcjonalna. Przyspieszenie zależy od mocy. Gdy ruszamy prędkość obrotowa jest niska i główną rolę odgrywa moment, więc silnik diesla (czy np w układzie V), który ma wyższy moment przy niższych obrotach, przyspiesza szybciej. Na wyższych obrotach udział momentu w wartości mocy spada, toteż silniki benzynowe mimo mniejszego momentu maksymalnego maja większą moc maksymalną (przeważnie) niż diesle, a także lepszą dynamikę przy wyprzedzaniu. To tyle teorii. W praktyce, w związku z powyższym, jazda dieslem po mieście jest przyjemniejsza, tak jak napisał Lawnowerman. Pozdro ;)


Krzysiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aksamitnego? z R4 ?;)

A prowadziłeś takie auto z głowicą 20-zaworową, że się śmiejesz? ;)

 

Na polski - moc wynika z momentu i prędkości obrotowej i jest do nich wprost proporcjonalna. Przyspieszenie zależy od mocy.

Dokładniej - moc zależy od iloczynu momentu obrotowego i prędkości kątowej (można przyjąć że obrotowej). Iloczyn zmienia się zależnie od chwilowych wartości momentu obrotowego, bo prędkość rośnie. Bywa tak, że pomimo, że prędkość kątowa rośnie, to moc maleje, bo moment drastycznie maleje.

Edytowane przez Kangie

Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak żeś to "fachowo na chłopski rozum" wytłumaczył, że trudniej zrozumieć niż gdybyś napisał normalnie ;). Na polski - moc wynika z momentu i prędkości obrotowej i jest do nich wprost proporcjonalna. Przyspieszenie zależy od mocy. Gdy ruszamy prędkość obrotowa jest niska i główną rolę odgrywa moment, więc silnik diesla (czy np w układzie V), który ma wyższy moment przy niższych obrotach, przyspiesza szybciej. Na wyższych obrotach udział momentu w wartości mocy spada, toteż silniki benzynowe mimo mniejszego momentu maksymalnego maja większą moc maksymalną (przeważnie) niż diesle,

 

Zapomniałeś dopisać, że wynika to jednocześnie z innej rozpiętości pracy silnika benzynowego.

Porównując 2 jednostki koło 2 l poj. [uopraszczam teraz parametry]

Diesel pracuje w zakresie 1500-4000 obr a benzyna 3500/4000 - 6500 obr. [max monet - max moc]

 

Natomiast nie można tego przełożyć bezpośrednio na moc w sensie, że diesel będzie miał mniej a benzyna więcej.

Wszystko zależy od producenta, pojemności, rodzaju głowicy itd.

Zobacz nowe dies

 

toteż silniki benzynowe mimo mniejszego momentu maksymalnego maja większą moc maksymalną (przeważnie) niż diesle a także lepszą dynamikę przy wyprzedzaniu.

 

Pod warunkiem, że zredukujesz od 2 biegi.

Tak jak pisałem. Spróbuj wyprzedzić dieslem który ma 300 Nm na 5 biegu jadąc 80km/h i zrób to samo benzyną mającą 200Nm

 

To tyle teorii. W praktyce, w związku z powyższym, jazda dieslem po mieście jest przyjemniejsza, tak jak napisał Lawnowerman. Pozdro ;)

 

Jeżdżenie dieslem jest w ogóle przyjemniejsze. ;)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diesel do ciągników i maszyn roboczych!!! ;) ;) OK, stop making stupid posts :)

 

P.S. Diesel do miasta. Najlepiej z filterm cząstek stałych, czyli DPF ;)B):D

Edytowane przez Kangie

Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A prowadziłeś takie auto z głowicą 20-zaworową, że się śmiejesz? :D

 

Tak. I dla mnie aksamitny to może być V6.

 

I uważasz dalej, ze R4 ma aksamitny dźwięk.

To V6 ma jaki ? Męski? ;)

A V8 jaki ? Brutalny? ;)

R4 Hondy jest zadziorny ? B)

A R3 Skody żałosny ? ;)

 

Ciekawi mnie Twoja semantyka.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diesel do ciągników i maszyn roboczych!!! ;) ;) OK, stop making stupid posts :)

 

P.S. Diesel do miasta. Najlepiej z filterm cząstek stałych, czyli DPF ;)B):D

 

Dobra EOD.

Każdy jeździ tym co lubi.

 

PS. DPF jest do du..y


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

R6 od BMW nie jest aksamitny dla Ciebie? Dziwne, bo to jeden z płynniej (równiej) pracujących silników, nawet płynniej od V6 czy V8.

 

Spoko EOD and Peace. Cieszę się, że jest z kim pogadać o furach na tym Forum ;)


Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem, że zredukujesz od 2 biegi.

Tak jak pisałem. Spróbuj wyprzedzić dieslem który ma 300 Nm na 5 biegu jadąc 80km/h i zrób to samo benzyną mającą 200Nm

 

To wynika z tego co pisałem, może nieopacznie napisałem "gdy ruszamy", bo to ogólnie dotyczy przyspieszania od małych obrotów. W każdym razie masz rację, dlatego też auto z silnikiem diesla prowadzi się w inny sposób i niektórym ciężko zmienić stare nawyki, a potem marudzą ;)


Krzysiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5-ty bieg był kiedyś nadbiegiem, na którym nie wolno było wyprzedzać. W 4 litery dostaje wtedy układ korbowo-tłokowy, panewki itp. dlatego nie ma co chwalić się deptaniem w pedał przy 1500 obr/min ;)


Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem to bardzo poważnie i świadomie. Na tyle świadomie, że mam przejechane w sumie ok. 350-400kkm różnymi autami i trochę autobusami (nowymi) ;) Motoryzacja to moje kolejne hobby. Dodatkowo mam bakcyla na punkcie gokartów. Ścigamy się z kolegami z pracy raz w miesiącu na torze wyścigowym. Dodatkowo od kilku lat biorę udział w DTJ, czyli w profesjonalnych szkoleniach doskonalenia techniki jazdy. W przyszłym miesiącu jadę na nastepne, prowadzone przez rajdowców, kierowców wyścigowych, byłych komandosów służb specjalnych GROM, kierowców BORu oraz być może i Specnazu ;) Zatem jak sam widzisz nie jestem pierwszym lepszym kierowcą z łapanki z ulicy ;) W przyszłości chciałbym sobie dorabiać pracując jako instruktor doskonalenia techniki jazdy. Kręci mnie to jak diabli.

 

Moja Fela nie jest autem fabrycznym. Mam odrobinę zmieniony zawias, wszystkie stabilizatory przechyłu nadwozia, lekko zmieniony dolot (wywalone zwężki) i wydech. Myślę, że jest tam jakieś 10-10.5s do setki (katalogowe 12s). Dobrze wiesz, bo sam masz wersję 1,6. Wiadomo, że w porównaniu z A4 przechyla mocno w zakrętach, ale to inne "konstrukcyjnie" auta. Rdzy u mnie nie uświadczysz. Może odrobinę w podszybiu przednim, ale nigdzie więcej.

 

Z mojej strony chyba EOD, bo odnoszę wrażenie, że jesteś tutaj wszechwiedzący i wyrocznią. No ale, spoko, dobrze jest pogadać sobie szczerze, a nie tylko słodzić B) To nie kółko wzajemnej adoracji do diaska :D

 

W tej kwestii się z Tobą Lawnowerman nie zgadzam i tyle.

 

Jestem na tyle zdesperowany, że Audi kupiłem żonie, a sam dalej jeżdzę Skodą :) Żona i tak twierdzi, że Fela ma lepszy odjazd niż Audi, ale do pierwszych 5 sekund :)

 

P.S. Kiedyś w planach jakaś Subaru Impreza WRX, a może jakiś VAN bo jak wiadomo priorytety w życiu się zmieniają.

Edytowane przez Kangie

Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5-ty bieg był kiedyś nadbiegiem, na którym nie wolno było wyprzedzać. W 4 litery dostaje wtedy układ korbowo-tłokowy, panewki itp. dlatego nie ma co chwalić się deptaniem w pedał przy 1500 obr/min :)

 

rozwiń może wypowiedź, bo większej bzdury nie czytałem..... :D

 

Jakbyś nie wiedział to w dieslach są teraz skrzynie nawet 6 biegowe [i nie pisze o wstecznym] :D

 

Od czego ma te układ dostać w d... przy tych obrotach?

Wiesz ile Nm ma nowoczesny diesel przy takich obrotach?

Wiesz co to jest zmienna geometria łopatek turbiny i po co to jest?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem to bardzo poważnie i świadomie. Na tyle świadomie, że mam przejechane w sumie ok. 350-400kkm różnymi autami i

 

A ja prawie 700 tyś i co ?

 

Motoryzacja to moje kolejne hobby. Dodatkowo mam bakcyla na punkcie gokartów. Ścigamy się z kolegami z pracy raz w miesiącu na torze wyścigowym.

 

No ja też lubie i ... ?

 

Dodatkowo od kilku lat biorę udział w DTJ, czyli w profesjonalnych szkoleniach doskonalenia techniki jazdy. W przyszłym miesiącu jadę na nastepne, prowadzone przez rajdowców, kierowców wyścigowych, byłych komandosów służb specjalnych GROM, kierowców BORu oraz być może i Specnazu :D

 

 

Gratuluje, ale chciałeś się pochwalić ?

Co to ma wspólnego z dyskusją na temat Felciji ?

 

Zatem jak sam widzisz nie jestem pierwszym lepszym kierowcą z łapanki z ulicy :)

 

To, że umiesz jeździć nie znaczy, ze jesteś Alfą i Omegą motoryzacyjną.

 

 

Moja Fela nie jest autem fabrycznym. Mam odrobinę zmieniony zawias, wszystkie stabilizatory przechyłu nadwozia, lekko zmieniony dolot (wywalone zwężki) i wydech. Myślę, że jest tam jakieś 10-10.5s do setki (katalogowe 12s).

 

No i ?

 

 

Wiadomo, że w porównaniu z A4 przechyla mocno w zakrętach, ale to inne "konstrukcyjnie" auta.

 

No ale w dalszym ciągu nie rozumiem argumentu ??

 

 

Rdzy u mnie nie uświadczysz. Może odrobinę w podszybiu przednim, ale nigdzie więcej.

 

 

Gratulacje. Masz widać auto z środy a a ja z poniedziałku.

 

Z mojej strony chyba EOD, bo odnoszę wrażenie, że jesteś tutaj wszechwiedzący i wyrocznią.

 

 

To znaczy jak nie masz argumentów to uciekasz? :)

 

No ale, spoko, dobrze jest pogadać sobie szczerze, a nie tylko słodzić :D To nie kółko wzajemnej adoracji do diaska :D

 

 

też się cieszę. Lubie szczerość - nawet bolesną

 

W tej kwestii się z Tobą Lawnowerman nie zgadzam i tyle.

 

 

Ale masz prawo. Po prostu mówię Ci, że się mylisz. Mówię to na podstawie argumentów. Nie testów z Auto Shita.

Miałem takich aut w domu ze 6.

W dwóch rodzice mieli wypadki i żyją.

Nie zmienia to faktu, że auto jest kiblem, które nie wytrzymuje porównania z żadną zachodnią konstrukcją z tego okresu bo - porównanie wypada na jej niekorzyść.

Natomiast nikt nie neguje, że jest to tanie auto lepsze od np.: CC za tą samą kasę.

Nic więcej.

Auto prowadzi się IMO jak Golf II 1.3 z 83' i to taki dobity.

 

 

Dobrze napisałeś - jesteś zdesperowany.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chwalę się. Podałem argumenty przemawiające za tym, że nie traktuję aut instrumentalnie, nie traktuję ich użytkowo. Nie rozumiesz - Twoja sprawa.

 

Może milion km masz przejechane, co? Ciekawe czy jesteś taki cwany w realu jak tutaj.

Nie zarzucaj mi kolego brak argumentów, bo to stary numer każdego cwanego forumowicza, który zazwyczaj podczas dyskusji przy kawie robi oczy i wychodzi prawda na jaw jakim jest specjalistą w motoryzacji, zwłaszcza jak rozmowa zejdzie na temat kawitacji i jej wpływu na osprzęt silnika lub np. jego blok.

 

Zatem nie życzę sobie chamskiego ustosunkowywania się do zdań które tu wyraziłem. Nie zgadzasz się? OK, ale zrób to kulturalnie.

 

By nie robić wycieczek osobistych i nie zarobić BANa koniec dyskusji z mojej strony w tym topiku. Zostań przy swoim i czuj się dobrze tutaj. Dla mnie możesz zostać nawet Głównym Fachowcem Samochodowym Forum KMZiZ. Chętnie zwrócię się do Ciebie po pomoc, gdy takowej będę potrzebował.

Edytowane przez Kangie

Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezla dyskusja sie wylonila :D hehe

 

Ja tylko dodam od siebie co zauwazylem - skoro miedzy A4 a felicja nie ma przepasci/roznicy w jezdzie to powiem szczerze : audi to musi byc tragedia nieziemska ;/ (chociaz to ze coraz mniejsze je robia i bardziej awaryjne to akurat juz czytalem)... kolega z pracy (bo jezdzimy na zmianę) zanim kupil swoją fure to wozil sie felicją ojca, która osobiscie kupili w salonie. Teraz kupil honde accord z 98 albo 99 roku i miedzy tymi autami jest masakryczna przepasc, mimo iz sa zblizone rocznikami jezeli chodzi o prowadzenie auta, o komfort podrozowania samochodem. W accordce nawet nie przeszkada to ze jest niska. W felicji siedzi sie jak na taborecie a nie na fotelu.. jak tak sie siedzi w audi to ja dziekuje za takie auto :D


  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Audi jest robione na Skodzie. Każdy miłośnik motoryzacji o tym wie. A Skoda to kiszka. Japońce od zawsze lepsze. Miało być koniec D, zatem zawijam się.

Edytowane przez Kangie

Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Audi jest robione na Skodzie. Każdy miłośnik motoryzacji o tym wie.

 

Ale chyba nie A4 na Felciji :D

Powiem Ci Kangie, że do pewnego etapu to się czyta nawet fajnie ....

Ale czasem jak coś walniesz :D


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chwalę się. Podałem argumenty przemawiające za tym, że nie traktuję aut instrumentalnie, nie traktuję ich użytkowo.

 

Pisanie, że nie ma różnicy między A4 a Felciją pokazuje jak bardzo nieinstrumentalnie traktujesz auta....

 

Ciekawe czy jesteś taki cwany w realu jak tutaj.

 

Zapraszam Cię serdecznie na spotkanie klubowe 10/11 czerwca br. pokażę Ci osobiście. :D

 

Nie zarzucaj mi kolego brak argumentów, bo to stary numer każdego cwanego forumowicza, który zazwyczaj podczas dyskusji przy kawie robi oczy i wychodzi prawda na jaw jakim jest specjalistą w motoryzacji, zwłaszcza jak rozmowa zejdzie na temat kawitacji i jej wpływu na osprzęt silnika lub np. jego blok.

 

 

Nie rozmawiamy o kawitacji tylko o Felicji.

Jeżeli masz klapki na oczach i uważasz, ze to zayebiste auto to czas odstawić Melisę :D

 

Zatem nie życzę sobie chamskiego ustosunkowywania się do zdań które tu wyraziłem. Nie zgadzasz się? OK, ale zrób to kulturalnie.

 

Jeżeli w jakikolwiek sposób ton mojej wypowiedzi dotknął Cię bardzo Cię przepraszam.

Wynikał on tylko z emocjonalnego stosunku do dyskusji.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Audi jest robione na Skodzie. Każdy miłośnik motoryzacji o tym wie. A Skoda to kiszka. Japońce od zawsze lepsze. Miało być koniec D, zatem zawijam się.

 

Ja jestesm milosnikiem motoryzacji, ale nie lubie ani audi, ani skody więc nie wiedzialem :D - myslalem wrecz odwrotnie ze koncern VAG zaczal sie od audi i vw, a skoda, seat buduja auta na zasadzie budrzetówka na podwoziu audi/vw.

 

Mnie tylko zastanawia jedna rzecz ( jak juz jestesmy przy VAGu) dziwna rzecz nie zwiazana z tematyka felicji/A4 : VW wypuscil phaeton`a - super limuzyne w cenie A8/sklasy/BMW7. I to wogole sie nie sprzedaje bo ludzie uwazaja ze VW to auto dla ludu i niebardzo usmiecha im sie kupowanie phaetona w cenie Sklasy, bo niby nie ma takiego prestirzu, i ze niby biznesmen w phaetonie to smiech. Ale jak VW wypuscil suva pokroju Q7 , to kazdy to kupuje - a przeciez to tez nie jest w cenie golfa tylko zdecydowanie drozsze i to wciaz auto ze stajni aut dla ludu a nie super suvów jak q7.... Nie rozumiem czasem ludzi..

PS mi sie phaeton bardzo podoba..


  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestesm milosnikiem motoryzacji, ale nie lubie ani audi, ani skody więc nie wiedzialem :D - myslalem wrecz odwrotnie ze koncern VAG zaczal sie od audi i vw, a skoda, seat buduja auta na zasadzie budrzetówka na podwoziu audi/vw.

 

 

Nie czytaj tych bzdur które pisze kolega.

Koncern VAG używa pewnych "płyt podłogowych" czyli pewnych konstrukcji / rozwiązań które z których budowane jest właściwa "podłoga"

auta. Jest to robione w celu obniżenia kosztów.

Tak zaczęło się od Fabii / Polo, potem Golf 4/Leon/Toledo/Beetle/Octavia itd.

ale realnie to nie jest ta sama płyta podłogowa.

Czyli nie możesz wziąć "płyty podłogowej" z Gofa IV i zbudowac na niej np.: Leona.

 

W obrębie aut klasy premium te różnice są czasami jeszcze większe.

Przykładowo A4 / Passat dzieli przednie zawieszenie i pewną cześć płyty.

Ale realnie zdarzają się odstępstwa nawet takie jak wydłużenie rozstawu osi. W obrębie tej samej "płyty"

 

 

Felcija nie ma nic wspólnego z autami VW. Oprócz tego, że VW wpompował kasę w Mlada Boleslav.

Po lifcie Fela dostała stary silnik Golfa III na rynek niemiecki - który ma 75 KM [w celu podatkowym - tak jest liczony w DE podatek]

i to jest chyba realnie wszystko co pasuje od VW do Feli.

Koniec.

 

 

VW jak zauważycie najpierw silni / płytę podłogową daje do Skody bo jest to idealny poligon doświadczalny.

Jak coś się wykicha to nie popsuje wizerunku AUTA DLA LUDU.

Zauważcie, że np.: Octavia I wprowadzona w 96 roku a Golf IV realnie w 98.

Auta dzieliły "płytę podłogową" do tylnej osi włącznie, zawieszenie i cześć silników.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytaj tych bzdur które pisze kolega.

Dla jasności: To była prowokacja z mojej strony. Choć są "znawcy", którzy tak twierdzą.

 

 

Pisanie, że nie ma różnicy między A4 a Felciją pokazuje jak bardzo nieinstrumentalnie traktujesz auta....

Zaraz sprawdzę czy dokładnie tak napisałem.... Twierdziłem, że wg MNIE nie ma przepaści między tymi autami, jakby mogło się wielu osobom wydawać. Nie napisałem, że nie ma różnicy. A to jest różnica, zdecydowanie. Napisałem to w oparciu o swoje osobiste doświadczenia, subiektywną ocenę, popartą codzienną jazdą tymi autami naprzemian, czyli raz Audi, raz Skoda. Sam jeżdżę, bo żona jeszcze nie może jeździć. Jeżdżę dwoma, bo raz, że lubię, dwa, że nie chcę żeby stały i rdzewiały np. tarcze hamulcowe :D

 

Różnice są. Każdy głąb/imbecyl/czy nawet słaby kierowca nie odróżniający podsterowności od nadsterowności powinien je wychwycić. Wiadomo inne plastiki, inne spasowania plastików, inne zawieszenie, inne silniki, inne ceny komponentów i aut. Jednak gdy wsiadam do Felicii, to nie twierdzę, że to badziew. Musiałbyś wsiąść do moich obydwu aut i zobaczyć w jakim stanie wizualnym i technicznym są. Wielu twierdzi, że moja Fela jest jak prosto z salonu. Zapraszam kiedyś do Wrocka, wsiądziesz i zobaczysz sobie moje auta.

 

Nie mam zamiaru walczyć na argumenty i udowaniać wyższość auta wartego w momencie zakupu 29150zł (dokładnie tyle płaciłem w salonie w grudniu 1998 roku) nad autem wartym ponad 120 000zł, bo to każdy wie że różnice są. Ja jednak nie twierdzę, że jest przepaść i chętnie przesiadam się z Audi do Skody.

Pewnie domyślasz się, że mam sztywniejszą charakterystykę podwozia i uwierz mi, że całkiem inaczej prowadzi się lekko zmodyfikowaną Felicię 1,6 niż 1,3 bez stablizatorów. Po prostu Audi tak mocno mnie nie urzekło, być może przez to, że jest tam jak dla mnie zbyt słaby silnik, który nie wciska w fotel od samego dołu jakbym sobie tego życzył. Na DTJtach czy po śniegu wolę poświrować Felicią, która ma relatywnie mocny silnik jak na budę 965kg, silnik nadkwadratowy o korzystnej charakterystyce "dołu" i "środka". Góra jest do bani, ale to zasługa dobrego dołu.. Audi jest zbyt dystyngowane. Mimo prześwietnego zawieszenia i niepochylającej się w zakrętach budy nie nadaje się do poświrowania autem w różnym terenie. Idealne jest na tor. Zawieszenie genialne, bezpośredni układ kierowniczy itp.

 

 

Czy nie możesz zrozumieć Lawnowerman, że są ludzie - pasjonaci aut danej marki, dla których Skoda, czy to stara 1000MB, 100, 105, 120 czy jakakolwiek inna może stanowić wręcz obiekt kultu? Chcesz ją porównać do jakiegos przeciętnego CC700? To już jest przegięcie, aczkolwiek uszanuję zdanie miłośnika 700-ek :D

 

Jak dla mnie wyzwaniem i majsetrsztykiem jest zaprojektować i wyprodukować coś przyzwoitego za niewielkie pieniądze. Nie jest trudne zrobić coś bardzo dobrego za duże pieniądze. To potrafi zaprojektować przeciętny inżynier konstruktor. Sztuką jest zrobić coś wręcz z niczego, za co cenię stare Skody.

Edytowane przez Kangie

Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla jasności: To była prowokacja z mojej strony. Choć są znawcy, którzy tak twierdzą.

 

Taką wersję przyjmijmy i się jej trzymajmy :D

 

 

 

Zapraszam kiedyś do Wrocka, wsiądziesz i zobaczysz sobie moje auta.

 

Jeżeli tylko będę chętnie skorzystam.

 

Czy nie możesz zrozumieć Lawnowerman, że są ludzie - pasjonaci aut danej marki, dla których Skoda, czy to stara 1000MB, 100, 105, 120 czy jakakolwiek inna może stanowić wręcz obiekt kultu?

 

Mogę w odniesieniu do 1000MB

do felicij nie za bardzo :D

 

 

Jak dla mnie wyzwaniem i majsetrsztykiem jest zaprojektować i wyprodukować coś przyzwoitego za niewielkie pieniądze. Nie jest trudne zrobić coś bardzo dobrego za duże pieniądze. To potrafi zaprojektować przeciętny inżynier konstruktor. Sztuką jest zrobić coś wręcz z niczego, za co cenię stare Skody.

 

Ale to nie była sztuka tylko ekonomia.

Silnik już mieli [a to jest najdroższy element]

w celu potanienia wzięli nawet Skodowski a nie jakiś od VW a mogli wziąć dowolny 1.0 [Polo/Arosa] 1.4 [Polo]

co do budy to i tak zawsze jest ona inna od czegoś z grupy VW.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konkretna dyskusja - konkludujac - zamienie A3 na Felicie - malo jezdze po torze, a tez bym "poswirowal na sniegu".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Felcija nie ma nic wspólnego z autami VW. Oprócz tego, że VW wpompował kasę w Mlada Boleslav.

Po lifcie Fela dostała stary silnik Golfa III na rynek niemiecki - który ma 75 KM [w celu podatkowym - tak jest liczony w DE podatek]

i to jest chyba realnie wszystko co pasuje od VW do Feli.

Koniec.

75KM to kwestia składek OC, które z Niemczech zależą od mocy, a nie pojemności. Do 75KM jest taniej. Może to również kwestia podatków.

Jest kilka innych podobieństw z autami VW, nie tylko konstrukcyjnych, ale i technologicznych.

 

Skoda to nie tylko dzisiejsza technologia Volkswagena, to również historia i to długa, ponad 110-letnia. Wiel firm motoryzacyjnych wtedy raczkowało, a Skoda miała prawie zawsze swoje patenty. Nie wspomnę o światku Motorsportu i świetnych w prowadzeniu Skodach 130RS, które ucierały noc wielu innych markom niemieckim czy włoskim. Jej głównym problemem, było zepsucie firmy czasami poprzedniego ustroju oraz moim zdaniem - ułożenie silnika w tyłu przez długie lata, co było prawdziwą bolączką w dostosowaniu aut do potrzeb klientów. Silnik z tyłu nie pozwolił na konstrukcję auta rodzinnego typu kombi. Zawsze był przeszkodą... Dopiero wprowadzenie Favorit i Formana to zmieniło, ale co tu długo czekać. VW łyknął Skodę i zaczął pracę od Felicii.

Edytowane przez Kangie

Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.