Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się już lepiej nie rozpisuję bo znowu będzie afera ale serdecznie "współczuje" tym którym jednostki 1,9 tdi czy 2.0 tdi palą powyżej 8 litrów, nawet w mieście. Mam ponad 190 tys i nigdy takiego spalania nie zauwazylem. 8,5 - 9 litrów to kiedyś omega paliła która miała 2.5 tds (od BMW).

dokladnie. 250tys na 1.9CDTI (fiatowski MultiJet 16) i w miescie 7,1-7,5/100 :)

teraz na nieszczescie 2.0TDI CR od VAG i w miescie 7,1-7,5/100 po 35tys.


czasem cos "cyka" a czasem cos "pika"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I teraz mozęmy wrócić do rozmowy o Yeti i jego zużyciu, bo skoro wasze zwykłe "ośki" palą 7,5L to Yeti spali lekko 8,5-9L. 4x4 i szerokie laczki zrobią swoje. W dodatku Yeti TDI ma strasznie krótko zestopniowane dwa pierwsze biegi więc w korku spalanie wzrasta, albo mieszamy non stop biegami...

Nafal obstawiam, że TSI to lepszy silnik do Yeti.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Fiat Brawo 2009 r

Zonka Fiat 500 2010 r

Wbrew wszystkim opinia ze Ford go...no wort a FIAT jego brat....przejechalem co prawda dopiero 90000 km,ale jedynie co zostalo wymienione, procz rzeczy naturalnie zuzywajacych sie, to cewka zaplonowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nadal nie znam ale u mnie 136 KM (do pacy tylko plecak i laptop czyli buda na pusto) 130 tys km na blacie i jak bym nie jechał w lato się mieści 8-9l w zimę spokojnie ponad 9... Jak przejadę ok 10-13km dopiero leci mi jako takie ciepłe powietrze z dmuchamy (termostaty ok). Silnik zero błędów (nie bierze oleju, cała diagnostyka ok -zero błędów, nic nie leje, nic nie cieknie, koła tak samo proste, wyważone, gumy 3 komplety - 2 letnie 1 zimowy wszystko ok) więc albo ten typ tak ma albo jakiś lichawy egzemplarz mam:) W pracy Mondeo w tdci też mało nie pije... Za to ojciec i matka mają różne wersje diesli fiata i zapewniają że one się zadowalają ledwie naparstiem ropy na 100km. Mój szef ma passata 2.0 tdi i też twierdzi że ok 9-10litrów to jemu spala w zimie (jeździ ok 10km do pracy). Moje dane z focusa opieram na:kalkulatorze, przejechanych kilometrach i kilku prostych działaniach z matematyki bo jeśli zawierzyć komputerkowi to spalanie wręcz idealne w mieście (właśnie w okolicach 7 do 8 litrów oscyluje) jest choć ni jak się ma do tego jak ropa znika z baku :)

Edytowane przez Forfiter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ja nie jestem gołosłowny ze zużyciem paliwa w dieslu w mieście. Sam mam Opla Astrę 1,3 CDTI 100KM i w mieście zawsze mi spali zimą 9L. W trasie nawet 5L, ale jak chce by było dynamicznie to lekko 7,5L. A samochód ma rok i 60 tys przebiegu więc głównie trasa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nafal obstawiam, że TSI to lepszy silnik do Yeti.

 

Niema czegos takiego jak lepszy silnik.

W jednym przypadku lepsza bedzie benzyna w innym diesel. Mi odpowiada bardziej diesel bo auto bede glownie uzywal na trasy a nie pomiescie.

Osobiscie jestem zdania, ze benzyna jest lepsza do aut gdzie chcemy sobie poganiac od swiatel do swiatel, ale tu raczej V8 bo ma piekny dzwiek a nie taka bzykawka jak w TSI :)

Diesel jest lepszy gdzie potrzebna jest "sila" czyli wszelkiego rodzaju terenowe auta, SUVy itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niesamowite co piszecie o tych dieslach. nie jestem zwolennikiem tych silników. owszem może i mało palą ale w trasie. w mieście krótkie odcinki wcale nie ma szału a koszt serwisowania nieporównywalny do wolnossącej benzyny. mój kolega golfem 1.9 (wersja 130KM oznaczenia nie znam) przy średniej trasie do pracy 8km spalał 10+ litrów na sto. Grzanie miał dopiero pod koniec trasy (taka chyba specyfika diesli bo słyszę to nie pierwszy raz, że słabo się nagrzewają). koszmar

 

jeśli diesel to tylko duży. spalanie podobne a komfort bez porównania. kolega 730d (2006r) w mieście spokojnie mieści się w 12l, mocy pod dostatkiem, nagrzewa się równie szybko co benzyna.

 

z tych ekologicznych rozwiązań to chyba wybrałbym jakąś hybrydę zamiast traktora. zwłaszcza jeżdżąc głównie w korkach z prędkością do 40kmh.

 

ot takie luźne spostrzeżenie w temacie napędu

 

pozdrawiam

użytkownik V8

 

ps. ostatnio firma w której pracuję wymieniała flotę samochodową. Do tej pory stawiali na octavie 1.9tdi (105KM). patrząc na rozwój silników tsi (to jest właściwie porównanie, turbo diesel do turbo benzyny, a nie do wolnossącej jednostki), koszty zakupu, serwisowania oraz cen ON, postawili właśnie na octavie 1.8TSI. śmiem twierdzić, że szał na diesle powoli się kończy :) albo przynajmniej entuzjazm zmalał..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps. ostatnio firma w której pracuję wymieniała flotę samochodową. Do tej pory stawiali na octavie 1.9tdi (105KM). patrząc na rozwój silników tsi (to jest właściwie porównanie, turbo diesel do turbo benzyny, a nie do wolnossącej jednostki), koszty zakupu, serwisowania oraz cen ON, postawili właśnie na octavie 1.8TSI. śmiem twierdzić, że szał na diesle powoli się kończy :) albo przynajmniej entuzjazm zmalał..

 

Spoko, spoko pogadamy za 200-300tys km co zostanie z tych TSI xD

Jak sie jezdzi z glowa i przestrzega sie elementarnych zasad to koszty utrzymania diesla niczym sie nie roznia od benzyny. Ale z tego co sie widzi na drogach to nie dziwne ze takie opinie "biegaja" po sieci.

Dla mnie downsizing to nieporozumienie - mala pojemnosc, duza moc, zalaczane czesto turbo = musi palic, i szybko sie rozleci.

Jeszcze 1.8TSI jest i tak dobre ale takie 1.4TSI co ma 180KM to juz calkiem porazka jesli chodzi o jego twalosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym sie nie nastawial na auto przez pryzmat obecnych cen paliw, co pol roku zmienia sie to jak w kalejdoskopie. W maju kupilem auto w gazie, bo diesel drozal, teraz gaz poszedl w gore a benzyna calkiem szaleje. Auto zwykle kupuje sie na kilka lat, wiec trzeba sie kierowac raczej tym gdzie i ile jezdzimy.

 

Szukam teraz auta dla zony, cena 10-15 tys, nie za male, klima, 5 drzwi i rozsadny bagaznik czyli htb lub kombi. Mam na oku seata cordobe 1 fl z silnikiem SDI. Wiem ze to mul, ale dla zony wyprzedzanie to abstrakcja, wiec raczej nastawiam sie na mozliwie mala awaryjnosc tej prostej jednostki.

 

Rozwazam jeszcze cos mlodszego z fiatow z malym benzyniakiem. Macie jakies pomysly? Ma sie nie psuc, ma wejsc wozek dzieciecy bez problemu i zeby sie zonie spodobal, wiec najlepiej lekko zaokraglony :)


Obecnie na nadgarstku Orient Star SDK05003W0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diesel jest lepszy gdzie potrzebna jest "sila" czyli wszelkiego rodzaju terenowe auta, SUVy itp.

Diesel w autach terenowych = sensowne koszty eksploatacji, nic więcej. Chociaż i te koszty teraz przy cenach ropy i ewentualnych usterkach współczesnych diesli to sprawa dyskusyjna.

Co do "siły" to dam pewne porównanie (spalanie jest tu sprawą drugorzędną). Land Rover Discovery II występuje w dieslu 2,5 TD5 który ma 300 Nm i w benzynie 4,5 V8 który ma bodajże 400 Nm. W terenie benzyna robi bez reduktora tam gdzie TD5 już dawno go musiał zapiąć :) o przyjemności z jazdy V8 wspominać nie muszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diesel w autach terenowych = sensowne koszty eksploatacji, nic więcej. Chociaż i te koszty teraz przy cenach ropy i ewentualnych usterkach współczesnych diesli to sprawa dyskusyjna.

Co do "siły" to dam pewne porównanie (spalanie jest tu sprawą drugorzędną). Land Rover Discovery II występuje w dieslu 2,5 TD5 który ma 300 Nm i w benzynie 4,5 V8 który ma bodajże 400 Nm. W terenie benzyna robi bez reduktora tam gdzie TD5 już dawno go musiał zapiąć :) o przyjemności z jazdy V8 wspominać nie muszę.

 

No tak tylko benzynka byla zapewne w automacie a to calkiem inna bajka. Raczej komfort jazdy takim potworem w terenie z manualem nie jest zbyt duzy. W dieslu w terenie daje sobie malutki gazik i autko mi ciagnie a benzynke juz trzeba lekko docisnac bo inaczej zgasnie, no chyba ze mamy automat to jest tu troche lepiej.

Oczywiscie przyjemnosc jazdy autem z silnikiem V8 jest bezcenna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gniewko, też słyszałem,że te silniki 1.4TSI 160-180KM są awaryjne.Downsizing do mnie średnio przemawia,ale może się mylę...

Co do diesla to prawda nagrzewa się dopiero po 5-8km. Ja osobiście jakbym miał kupować diesla to już sporego na pewno po wyżej 2.0

Ded ja bym szukał coś w Skodzie,Fiacie, Renault(Fiata miałem, Skodę mam obecnie a Renaultem jeździ siostra). Cokolwiek by mówić o tych samochodach to są w miarę mało awaryjne a jak już coś się popsuje to części są jeszcze w miarę "znośnych" cenach...


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się V8 w automacie jak to amerykaniec :) ale i ten TD5 był w automacie. Ja z powodów oczywiście ekonomicznych tyram TD5 :) i mój to manual. Zresztą bezcenna w manualu jest jego mała podatność na wilgoć i błocko.

A wracając do ekonomii to czasem zastanawiam się nad jej sensem słuchając pracującej V8 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się V8 w automacie jak to amerykaniec :) ale i ten TD5 był w automacie. Ja z powodów oczywiście ekonomicznych tyram TD5 :) i mój to manual. Zresztą bezcenna w manualu jest jego mała podatność na wilgoć i błocko.

A wracając do ekonomii to czasem zastanawiam się nad jej sensem słuchając pracującej V8 :)

 

Darek ale zakładając, że TD5 spali średnio 9-12 litrów to V8 <15 nie zejdzie a górnej granicy nie ma biggrin.gif


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gniewko, też słyszałem,że te silniki 1.4TSI 160-180KM są awaryjne

 

 

Każde jest awaryjne - nawet 122KM

są problemy z rozrządem.

VAG umywa ręce.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lawnowerman, może i tak. Ja słyszałem,że te 122 "najmniej" i na "chłopski rozum" 1.4 i 122KM to jeszcze jeszcze,ale 160-180KM w 1.4 to już moim zdaniem jednostka wysilona...


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek ale zakładając, że TD5 spali średnio 9-12 litrów to V8 <15 nie zejdzie a górnej granicy nie ma biggrin.gif

Zgadza się TD5 wciąga średnio 10-11 litrów, a V8 podobno 18-19 :) Poza tym diesel ma to do siebie że trzyma się mniej więcej tych wartości, a w V8 trzeba się liczyć realnie ze spalaniem powyżej 20 litrów. Nawet remont turbiny i pewnie kiedyś dwumasy i sprzęgła nie zbliży finansowo TD5 do V8.

Na koniec jeszcze raz wspomne, że gdybym teraz kupował to auto to miałbym strasznego zgryza czy aby nie jednak V8 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet fabia potrafiła w mieście spalić 8L a to był 1,4 tdi!

 

Respect.

Nie wiem skad bierzesz te diesle ale zmien dostawce bo zbankrutujesz.

Moja stara poczciwa Octavia z 2002 z klekotem 1.9TDI 110KM w 3 osoby po bieszczadzkich serpentynach jak sie postaram to wyciagam 3.9L - ale taka jazda wypacza psychike jak jade normalnie to tak ok. 4.3-4.5L.

 

Nim postanowilem kupic nowe auto szukalem jakiejs uzywki, natrafilem na Audi A4 z 2005r. 1.9TDI 116KM - jak sie przejechalem tym autem to masakra - dynamika koszmarna, silnik kopcil, chodzil bardzo nierowno, auto widac zajechane bylo na maxa musialo miec sporo wiecej niz deklarowane 150.000km - podziekowalem panu i ucieklem...

Kolega z pracy ma Yetasa w dieslu 140KM mialem mozliwosc przejechania sie i bylem zachwycony, co ciekawe ma juz auto prawie 2lata i katuje go dosc sporo po miescie problemow z DPFem jeszcze niemial.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już musisz czytać fora to poczytaj to:

 

http://forum.skodaclub.pl/skoda-yeti/wskazania-spalania-w-yetasie-t8188-60.html

 

Tak się składa, że aktywnie w nim uczestniczyłem i tam przynajmniej nie piszą bajek ala Stasiu Lem :)

 

YETI 2,0 TDI pali średnio ponad 8L i kropka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat ten 1.4 tdi to nie jest zbyt udany silnik.....pali wiecej jak 1.9 tdi dynamika koszmarna......plus ten traktor :)


" tylko Seiko " Damian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie downsizing i 1.8tsi nie mają nic wspólnego. 20 lat temu z 2.0turbo saab robił 160-185km. żaden wyczyn uzyskać taką moc z takiej pojemności..

 

natomiast 1.2tsi i 1.4tsi i moc 180km to nieporozumienie. tak wysilona konstrukcja nie może być wytrzymała..

 

czego nie mówić ja zostanę przy swoim paliwożernym ale mocnym i wytrzymałym oraz elastycznym v8 :)

 

pozdrawiam

Mikoś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam Golfa Highline TSI 1,4 122 i zero problemów... co prawda jest nowy i trudno ocenić co będzie za xk km, ale kupiłem go m.in. dlatego, że kilku znajomych ma cos takiego i wszyscy zadowoleni.

Wybierając samochód czytałem o kilku opcjach w tej cenie i o każdym czytałem złe opinie. Cóż - internet - reklama/konkurencja nie śpi, dlatego wole robić wywiad wśród znajomycha niż oglądać testy rodem z "faktu".

Stylistyka to kwestia gustu, zew. średnio ale wew. jak najbardziej na tak.

Teraz będziemy kupować drugi i dziewczyna wybrała sobie Alfe Giuliette. Osobiście bym nie kupił... w pracy mamy 147-mki i ciagle jakieś problemy - mniejsze/większe - ale jest to denerwujące.. ale w tym wypadku najważneijszy jest wygląd, najwyżej częściej bede odwoził go do serwisu :D

Bardzo ciekawe rzeczy można dowiedzieć sie od ludzi, którzy wypowiadją sie o samochodach ktorymi nawet nie jezdzili :-)))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Giulietta to czysta samochodowa poezja... a kobieta w niej wygląda bosko :D

PS Przekaż dziewczynie, że ma świetny gust. Michu jej to mówi :)

Edytowane przez michu

Demokracja - ustrój w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma 2 głosy, a profesor uniwersytetu ma 1 głos...

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam Golfa Highline TSI 1,4 122 i zero problemów... co prawda jest nowy i trudno ocenić co będzie za xk km, ale kupiłem go m.in. dlatego, że kilku znajomych ma cos takiego i wszyscy zadowoleni.

 

 

Problem występuje w każdym modelu używającym 1.4 TSI.

Czy to Golf/Octa/Tiguan ludzie skarżą się.

 

z tego co kojarze były problemy z z rozciągającym się łańcuszkiem rozrządu, niektórzy mieli z prowadnicą łańcucha [była za wąska]

http://www.auto-swia...aznymi-awariami

 

 

Downsizing jest przyszłościową koncepcją, ale chyba jeszcze nie w pełni dopracowaną. Przykład? Benzyniak 1.4 TSI ? nowoczesny silnik, który potrafi być bardziej kłopotliwy w eksploatacji niż... niejeden zajeżdżony diesel!

 

 

Jednostka 1.4 TSI pojawiła się w sprzedaży wiosną 2006 r. Zastosowano w niej bezpośredni wtrysk paliwa, łańcuch rozrządu, intercooler, turbinę oraz ? co ważne ? kompresor. Pomysł na tyle prosty, co genialny: dzięki mechanicznej sprężarce zjawisko turbodziury miało zostać wyeliminowane (wysokie ciśnienie doładowania dostępne już od najniższych obrotów), a zużycie paliwa ? spaść do poziomu jednostek wolnossących o porównywalnej mocy.

 

Niestety, Volkswagen nieco pospieszył się z wdrożeniem jednostki 1.4 TSI do produkcji wielkoseryjnej. Efekt? Duża liczba problemów. W starszych egzemplarzach (głównie z lat 2007-08) dość szybko rozciąga się łańcuch rozrządu. Problem dotyczy przede wszystkim wersji 140- i 170-konnej. Niektórzy mechanicy twierdzą co prawda, że można przedłużyć żywot napędu rozrządu, stosując rzadszy olej i zmieniając go co 15 tys. km, a nie ? jak sugeruje producent ? co 30 tys. km.

 

 

Warto wspomnieć także o wadliwych napinaczach łańcucha oraz przestawiaczach faz (tzw. wariatory). W tym przypadku o usterce poinformuje nas charakterystyczne ?dieslowskie? klekotanie, wyraźnie słyszalne np. porannym po uruchomieniu zimnego silnika.

 

Za najbardziej kłopotliwą uchodzi odmiana o mocy 160 KM. O ile charakterystyczne piszczenie pojawiające się przy mniej więcej 2,5-3 tys. obrotów na minutę (psuje się sprzęgiełko magnetyczne pompy wody odpowiedzialne za włączanie i odłączanie kompresora) można jeszcze uznać za drobną wadę, o tyle nagminnie pękające tłoki i pierścienie to już naprawdę duża wpadka.

 

Zaczyna się od nierównej pracy na wolnych obrotach, potem zapala się lampka awarii silnika, czemu towarzyszy wyraźny spadek mocy. Pomiar kompresji wykazuje w takim przypadku znaczne obniżenie ciśnienia (czasem nawet w dwóch cylindrach!). Uwaga: dość często problem z układem tłokowo-korbowym dotyczy też innych odmian spełniających normę Euro 5 ? o mocy 122 i 125 KM ? w których doładowanie realizowane jest wyłącznie za pomocą turbiny.

 

Znamy przypadki pęknięcia tłoka w autach, których licznik pokazywał ledwie 10 tys. km. Liczba silników wymienionych w ramach gwarancji w całej Europie jest zastraszająco duża.

 

Szkoda, bowiem podczas jazdy motor 1.4 TSI spisuje się świetnie. Jest dynamiczny (dotyczy to nie tylko podwójnie doładowanych odmian ? z kompresorem)

i przy rozsądnym stylu podróżowania nie zużywa zbyt dużo paliwa ? średnio niewiele ponad 8 l/100 km.

 

Najczęstsze usterki silnikaa 1.4 TSI

 

- awaria sprzęgiełka magnetycznego - W egzemplarzach wyposażonych w kompresor (140 KM i więcej) nagminnie dochodzi do awarii sprzęgiełka magnetycznego pompy wody. W 2010 r. producent wprowadził poprawiony element. NAPRAWA od 700 zł

 

- ukł. rozrządu - Problem dotyczy łańcucha (rozciąga się) oraz jego napinaczy. Posłuszeństwa potrafi odmówić przestawiacz faz rozrządu. Podany koszt dotyczy wymiany łańcucha. NAPRAWA ok. 3 tys. zł

 

- Pękające tłoki - Problem jest znany przede wszystkim właścicielom odmiany o mocy 160 KM, choć może pojawić się także w słabszych wersjach (np. 122 KM). Znamy przypadki wymiany silnika (bez osprzętu) w ramach gwarancji. NAPRAWA od 4 tys. zł poza ASO

 

- ukł. Wtryskowy - Usterka wtryskiwaczy pojawia się sporadycznie, jednak warto o niej wspomnieć, ponieważ koszt wymiany okazuje się dość wysoki (wtrysk bezpośredni). Podana suma dotyczy ASO. NAPRAWA ok. 1300 zł

 

PODSUMOWANIE - Do tej pory metafory o pękającym sercu używali głównie poeci. Niestety, okazuje się, że można je odnieść do wielu modeli koncernu VW, których sercem jest motor 1.4 TSI. Pękające tłoki i pierścienie to usterka, którą producent powinien jak najszybciej wyeliminować.

 

 

 

 

http://forum.vw-pass...hp/t-55231.html

http://forum.octavia...a63d0a00e7bd32e

http://forum.octavia...8e549741dcd1c19

http://forum.octavia...301eb0e481ee5ad

http://forum.vwgolf....?f=100&t=271582

http://www.autokonce...awaryjnosc.html


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.