Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Ja osobiście wolałbym kupić,w komisie u delara "słabiej" wyposażony, niż od "handlarza" sprowadzony (za dużo widziałem i słyszałem). Pierwszy właściel ewntualnie 2, ale nie od "handlarza" sprowadzany, jeśli sprowadzany,to tylko wtedy gdy sam po niego jadę i przywożę.


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam szukam auta od 2 miesiecy.....i zdarzaja sie tekie jaja np jak:

 

auto 2006 rocznik niby 141 tys przebiegu a koles na fotkach pokazuje tabliczke ze po niecalym roku od wyjechania z salonu byl rozrzad zmieniony przy przebiegu 60tys km,a w nastepne 4 lata przejechane tylko 80tys km :) + do tego bezwypadkowy, garazowany i od pierwszego wlasciciela :)

 

Ogolnie jak ktos pisze bezwypadkowy to mozna uznac racje i nie klamie bo wypadek w swietle definicji to taki gdzie sa osoby ranne......stluczka to juz co innego B)

 

W stilo mi sie nie podoba tylna klapa i zderzak, nierowne sczeliny sa......i raczej napisy sa krzywo przyklejone na klapie. Jakies zagniecenie bylo przy tylnych drzwiach od strony kierowcy na wysokosci klamki.

Zajrzalbym tez pod gumki od pedalow bo sa wytarte....jak ma duzo przejechane to moglo sie tak zdarzyc ze ktos je juz raz wymienial i pedaly sa przyciete z rogow.

Czarny pasek na przednim zderzaku tez obchodzi z jakiegos bezbarwnego.....jak byla robiona jakas poprawka lakiernicza to nieraz tak jest ze przymaluja bezbarwnym caly zderzak bo sie nie chce komus zalepiac. Wlasnie takie newralgiczne punkty jak przy listwach sobie obejrzyj...jak cos bylo poprawiane....ajkies zaprawki to uwierz ze nikomu nie chce sie odpinac takich rzeczy i tam sa slady.

 

Ja ostatnio znalazlem luszczacy sie lakier przy wlewie od paliwa.

 

Edyta: Dziwne tez ze gosciu nie pokazuje komory silnika to tez jest ważne czy sruby od blotnikow bocznych i od pasa przedniego sa oryginalne i czy nie byly odkrecane bo to bedzie znac.

 

Obejrzyj sobie to niektore rady sa bardzo trafne

 

http://www.youtube.com/watch?v=9IBizd76OTA

Edytowane przez dasiek7

" tylko Seiko " Damian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aaaa jeszcze zapomnialem powiedziec zebys sobie ogladal przednie slupki przy szybie....jak jest jakas stluczka i potem sa poprawki lakiernicze a nawet przod malowany to zazwyczaj zeby zgubic kolor to przednie slupki sa pomalowane dopiero przy koncu szyby widac ze cos bylo robione :)


" tylko Seiko " Damian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jeśli chodzi o kompresję, to teraz ciężko zmierzyć. Zaleją Ci "młoto dochtóra i bedzie". Na 1000 kilometrów, a potem będziesz musiał pół silnika zmieniać. Najlepiej autko zabrać na inspekcję przed zakupem. Mnie 2 razy uratowało to przed zakupem syfu. Raz umówiłem się na obejrzenie Leona 1.9 TDI 150 km, Top Sporta, czyli topowej wersji. Miał mieć tylko 15 tys km, to gość się nawet nie pojawił w ASO, a drugie, wziąłem na przegląd Astrę 1.7 CDTi, też cudo 40 tys km. Przeniesienie napędu zużyte. Także najlepiej do ASO na przeglądzik, to kosztuje 100 złotych i omija nas zakup złomu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jeśli chodzi o kompresję, to teraz ciężko zmierzyć. Zaleją Ci "młoto dochtóra i bedzie". Na 1000 kilometrów, a potem będziesz musiał pół silnika zmieniać. Najlepiej autko zabrać na inspekcję przed zakupem. Mnie 2 razy uratowało to przed zakupem syfu. Raz umówiłem się na obejrzenie Leona 1.9 TDI 150 km, Top Sporta, czyli topowej wersji. Miał mieć tylko 15 tys km, to gość się nawet nie pojawił w ASO, a drugie, wziąłem na przegląd Astrę 1.7 CDTi, też cudo 40 tys km. Przeniesienie napędu zużyte. Także najlepiej do ASO na przeglądzik, to kosztuje 100 złotych i omija nas zakup złomu.

 

Prawda.

Panowie okazje to się po rodzinie i znajomych rozchodzą...Czasem nie mogę się nadziwić skąd na polskim allegro tyle sprowadzonych pięknych aut ( piękne galerie...zdjęcia jak marzenie....auta jak z salonu za 1/2 ceny tych z np. mobile.de czy innych zagranicznych portali.

Picowane wszystko...handlarz nie zadowoli się zarobkiem 2000zl na aucie...bo to było by nie opłacalne...przycinki to zwykle ok 4000 i więcej...auta są najczęściej sprowadzane powypadkowe ( bo takie są na zachodzie tańsze....lepsze warunki ubezpieczeniowe) i w Polsce dużo taniej naprawiane ( w Niemczech dobra naprawa kosztuje dużo drożej)...i na tej różnicy się bazuje.

Są też auta w dobrym stanie...od 1 właścicieli ale to najczęściej jakieś bardzo cherlawe wersje z silnikami 1.0 i 1.2 których ktoś pozbył się bo po prostu miał ich dość...

 

Znajdźcie VW Polo po 2001r z silnikiem 1.4 benzyna ??? Praktycznie nie do dostania! Są tylko w sprzedaży Polo ze zdechlakami 1.0 i 1.2 oraz z dieslami.....Pierwsze są anemiczne i ledwo to jedzie a diesle....wszystkie kręcone obowiązkowo...poflotowe z zachodu lub powypadkowe od prywaciarzy....bo kto rozsądny kupuje małe Polo z dieslem za 60tys złotych robi 140tys przebiegu i sprzedaje ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marco masz racje......wlasnie mnie to ciekawilo jak to mozliwe ze na mobile.de jak jedno....praktycznie kazde jest drozsze od tego co juz jest w polsce i ma najechane ze dwa razy wiecej tys km tam.....a u nas zawsze mniej. Po prostu nie idzie uswiadczyc auta ktore mialoby mniej jak te 170tys i malo ze 3-4 lata....i caly czas tu mowie o dieslach.

 

Co najlepsze raz czytalem artykul.....o handlarzach jak to picuja auta......tyle ludzi sie wypowiadalo.....same madre glowy jak to w polsce ale najlepiej ich podsumowal jeden handlarz napisla cos takiego:

 

Mialem kiedys mercedesa (beczke), kupilem go w niemczech za psie pieniadze mial przejechane 1.8 mln km.....srodek ladnie utrzyany.....przejchalem nim 500tys km.....skrecilem 250tys i ktos go kupil za maliny :)

 

Niestety tak jest i nic sie nie poradzi :)

 

Ja tez sie nie znam na wszystkim, misialby koledze pomoc ktos kto handluje bo on znajdzie wszystkie niedociagniecia, ale ogolnie sie troche interesuje i zawsze moge cos tam podpowiedziec B)

 

Tez nie bralbym wszystkich moich rad za wyrocznie, ale ogolna zasada jest taka ze jezeli cos Ci sie w aucie nie podoba i odstaje od normy to pewnie cos bylo robione z tym elementem czy to malowane czy wymieniane.

Edytowane przez dasiek7

" tylko Seiko " Damian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem 3 używane auta...i za każde przepłaciłem....ale o tym że przepłaciłem dowiedziałem się po jakimś czasie...a wcale głupi nie jestem i wnikliwie oglądam auta bo na etapie oglądania wiele ''igiełek'' poodpadało. Blacharsko trafiam na niebitki...bo na blacharce mnie żaden nie oszuka...zawsze można poznać...czujnik lakieru, oko...i nie ma mocnych zawsze wyjdzie. Ale są rzeczy które niestety nie ejsteśmy przewidzieć.

W ojca Cromie...po 2 tygodniach po zakupie odkrylismy że pod dywanikiem z przodu jest wydarta do gołej blachy dziura od obcasa.

No ale kto zagląda przy oględzinach pod dywaniki ?? ( czego można się tam spodziewać? że klown na sprężynie wyskoczy???) wiadomo auto się podoba...emocje biorą górę i się kupuje. Croma teoretycznie miała mieć 160 tys przebiegu ale my dobrze wiemy że ma przynjamniej 3 razy tyle....dobrze chociaż że diesel fiata...takie przebiegi nie robią na nim wrażenia i chodzi jak zegarek....ale oszustwo oszustwem! i to komis przysalonowy autoexpert.

 

Z przebiegami w Polsce oszukuje się w majestacie prawa !!...wystawiają Ci nawet papiery na te kręcone liczniki...a że obok mają ASO to skręcone są także w komputerach tak, że nie poznasz za chiny!

 

Tu jest ogromne pole do popisu dla Unii...aby wprowadzić jednolite przepisy w całej unii odnośnie rejestracji pojazdów, prowadzenia ich ewidencji oraz przeglądów na których wpisywane będą przebiegi! Ale nikt dotąd się tym nie zajął..

Edytowane przez marcomartin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem tu nowym forumowiczem i wyszukuje tematów w ktorych moge się troche przybliżyć

stałym bywalcom.

Nie jestem samochodziarzem i nie znam sie na samochodach.

Od dwóch lat jeżdże Roverem 75. 2003r. pierwsza rejestracja 2004r. przebieg ok. 100tyś. pojemnośc 1,8.

Tak sie prezentuje;

post-43876-0-11123300-1326085624_thumb.jpg

Życzę szerokiej drogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojciec posiada takie stilo (ponad juz 7 lat)co prawda w nieco innej konfiguracji ale przy przebiegu jaki podaje sprzedawca wnetrze oprocz zapachu powinno byc jak od nowosci, silnik suchutki i bron boze zadnej korozji. Stilo to nie Ford jesli nie bylo bite i malowane to nie ma prawa byc na nim rdzy nigdzie a nigdzie. Najlepiej przygotuj 200-300zl i do ASO sprawdza Ci wszystko i jako taki poglad bedziesz mial innej opcji nie widze, chyba ze pojedziesz i w realu sie okaze auto nawet nie warto wstawiac do ASO.

 

PS.przepraszam za litery w pracy nie mam polskich znakow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie okazje to się po rodzinie i znajomych rozchodzą...

U nas zawsze auto, zostaje na podwórku. Ojciec swoje auta ma długo i dba o nie, więc generalnie jak auto jest przyzwoitej klasy, służy kilka ładnych lat. Potem, skoro wartość już jest niska ze względu na wiek, pracownicy ustawiają się w kolejce do zakupu. I tak jest też wśród znajomych. Znajomy sprzedawał swojego Touarega V10 TDI. Mimo, że auto 7 lat, stan świetny. Nim się zdążyłem dowiedzieć o nim, już pracownik drugiego znajomego nim jeździł. Także to jest prawda, że dużo okazji idzie właśnie taką drogą.

Edytowane przez Hendrix89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojj czytając te posty jestem przerażony perspektywą zakupu auta w najbliższej przyszłości...

 

Co myślicie na temat nowej wersji Citroena C5? Z 2008r.jest możliwość kupienia już fajnej opcji

Edytowane przez ksylo1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auto fajne, robi wrażenie, jest wygodny, a jednocześnie całkiem dobrze jeździ. Dużo lepiej kupić auto bez zawieszenia hydroaktywnego, bo z nim są problemy. Z drugiej strony to hydroactive jest dla wielu frankofilów podstawowym argumentem dla zakupu C5. Auto faktycznie wewnątrz sprawia wrażenie przyzwoitego Niemca, a nie Francuza. Jest to auto dosyć niedocenione, jednak dla mnie wnętrz jest ciekawsze i lepiej wykonane niż w poprzednim A4. Auto jest godne zainteresowania. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojj czytając te posty jestem przerażony perspektywą zakupu auta w najbliższej przyszłości...

 

Co myślicie na temat nowej wersji Citroena C5? Z 2008r.jest możliwość kupienia już fajnej opcji

 

Auto nowoczesne ( dużo nowocześniejsze niż niemieckie z tego segmentu) ale dzięki temu jest w nim masa rzeczy które mogą się popsuć. Naszpikowany elektroniką...i delikatne zawieszenia. W lżejszym klimacie Francuskim i na prostych drogach sprawuje się pewnie dobrze...ale wiadomo jak jest u nas....jakość dróg się poprawia ale wciąż jesteśmy daleko...Dlatego w PL prędzej sprawdzi się dostosowana do ruskich dróg Łada niż elektroniczny krążownik z kraju Napoleona.

Edytowane przez marcomartin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auto nowoczesne ( dużo nowocześniejsze niż niemieckie z tego segmentu) ale dzięki temu jest w nim masa rzeczy które mogą się popsuć. Naszpikowany elektroniką...i delikatne zawieszenia. W lżejszym klimacie Francuskim i na prostych drogach sprawuje się pewnie dobrze...ale wiadomo jak jest u nas....jakość dróg się poprawia ale wciąż jesteśmy daleko...Dlatego w PL prędzej sprawdzi się dostosowana do ruskich dróg Łada niż elektroniczny krążownik z kraju Napoleona.

 

Oj przesazasz, C5 to udane autko, a elektroniki nie ma w nim zbyt wiele. Podaj coś co wykraczało by ponad standard. Oczywiście zapakowane to jest dość futurystycznie, szczególnie we wnętrzu (mnie drażni niekuchomy wieniec kierownicy). ALe w tym samochodzie nie ma nic takiego. Jedynie wersje z hydro mają poprostu pompkę, która się niespecjalnie psuje a jest też niedroga relatywnie w naprawie (np porównując z układem pneu z A6 Allroad). C5 można kupić na zwykłych sprężynach. To dobrze wykończone auto, miłe plastiki, ciche. Silniki udane i sprawdzone (no może poza 2,7 HDI). Ten samochód nie ma żadnych Lane Assistów, radarów, night vision czy innych wynalazków. DObre auto. Kupiłbym gdyby było 4x4.

Edytowane przez Mikołaj N

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzis przymierzałem sie Panowie do tej C5. I? Szok! bardzo mało miejsca w środku. Osoby wysokie maja fatalny kont widzenia (widzą podsufitkę)

przy maksymalnym odsunięciu fotela z tyłu nikt nie siądzie, może małe dziecko.

C5 odpada:/

 

niestety nie jestem specjalistą w tej materii i nie mam dużej wiedzy, wiec skieruje sie o pomoc do Was.

Co kupić?

poszukuję auta:

w miarę oszczędnego

im młodsze tym lepsze

bardzo cenie sobie wygodę i luksus (elektronika, klima, skóra)

muszę się mieścić (wzrost 194) ale podróżuję sam (brak dzieci)

szacowany roczny przebieg ok 30tyś

cena do 40tyś zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Subaru Legacy lub Outback? Niekoniecznie z turbiną.


Bez komercyjnych www :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzis przymierzałem sie Panowie do tej C5. I? Szok! bardzo mało miejsca w środku. Osoby wysokie maja fatalny kont widzenia (widzą podsufitkę)

przy maksymalnym odsunięciu fotela z tyłu nikt nie siądzie, może małe dziecko.

C5 odpada:/

 

niestety nie jestem specjalistą w tej materii i nie mam dużej wiedzy, wiec skieruje sie o pomoc do Was.

Co kupić?

poszukuję auta:

w miarę oszczędnego

im młodsze tym lepsze

bardzo cenie sobie wygodę i luksus (elektronika, klima, skóra)

muszę się mieścić (wzrost 194) ale podróżuję sam (brak dzieci)

szacowany roczny przebieg ok 30tyś

cena do 40tyś zł

 

Znam tylko jedno takie auto: SKODA SUPERB, najlepiej 1,9 tdi 130 ps w poprzedniej budzie. To autko jest bezkonkurencyjne pod względem przestrzeni, niezawodności i luksusu jaki oferuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Subaru Legacy lub Outback? Niekoniecznie z turbiną.

 

 

chyba bardzo drogie w eksploatacji (naprawy, części)?

po wstępnych oględzinach na allegro:) może Mondeo,Vectra, C5 juz odpadło, myślałem nad CLK ale chyba nie ma sensu kupować tak leciwego auta

 

Znam tylko jedno takie auto: SKODA SUPERB, najlepiej 1,9 tdi 130 ps w poprzedniej budzie. To autko jest bezkonkurencyjne pod względem przestrzeni, niezawodności i luksusu jaki oferuje.

 

Mam wrażenie, że kupienie tego auta w dobrym stanie, bez kręconego licznika, graniczy chyba z cudem.

Design prosty do bólu, ale paskudny nie jest. jest to jakaś kolejna opcja..

Edytowane przez ksylo1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Superba łatwiej znajdziesz w dobrym stanie niż Passata. Subaru, czemu nie? Może i części są dużo droższe, ale nie musisz go w ASO robić, bo są serwisy wykwalifikowane w Subaru i Mitsubishi. Niby nakierowane na STI i EVO, ale wiadomo, że tych aut jest tak mało, że obsłużą każde z tej marki i wiele innych. Sądzę, że globalnie przy rozważnej jeździe wyniesie Cię znacznie taniej, niż zajeżdżony popularny samochód tej klasy. Vectra i Mondeo? Vectra z 2008 roku ma ten atut, że może być bardzo mało jeżdżona, bo wtedy opłacało się ją kupić dużo bardziej niż Astrę. Sam, gdybym wziął auto na firmę matki w leasingu, a nie na siebie za gotówkę mógłbym mieć Vectrę liftback ze skórzaną tapicerką, ksenonami, itp, z silnikiem 1.8 i jeszcze by zostało na solidne tankowanie. I wiele osób wtedy tak brało, czy to na swoje firmy, czy na firmy kogoś z rodziny, więc jest sporo Vectr w benzynach o realnym, niskim przebiegu. Co do Mondeo, to ja bym się w Polsce trochę tego auta wystrzegał w poprzedniej budzie, bo lubiło się z Rudą. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba bardzo drogie w eksploatacji (naprawy, części)?

b. popularna i nieprawdziwa opinia, nie każde Subaru to Impreza STI :P Mat. eksploatacyjne kosztują tyle, co do każdej innej marki (filtr oleju 15 zł), auto nieawaryjne, wymiana rozrządu (100k km) na dobrych częściach ok. 1100 zł. Przez 110k km wymieniłem jedno łożysko i to tyle w temacie awarii.


Bez komercyjnych www :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Subaru, czemu nie? Może i części są dużo droższe, ale nie musisz go w ASO robić, bo są serwisy wykwalifikowane w Subaru i Mitsubishi. Niby nakierowane na STI i EVO, ale wiadomo, że tych aut jest tak mało, że obsłużą każde z tej marki i wiele innych.

W innym Subaru, już leciwej Imprezie wymieniałem teleskopy (siłowniki) tylnej klapy. Nowe zamienniki - 39 zł sztuka. Drogo? Sprzęgło nowe 520 zł, wymienione po 14 latach - drogo?

Bez komercyjnych www :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że globalnie to auto wyjdzie taniej. Bo będzie niższy koszt całkowitej obsługi ze względu na awaryjność i trwałość, ale nie zmieniam zdania, że części w mniej popularnym Subaru będą dużo droższe niż w Oplu i VW, gdzie masz sto tysięcy różnych zamienników i sprzedawcy sami Ci te części wpychają. Do Astry z podobnego roczniku sprzęgło znajdziesz nawet za mniej niż 200 złotych, do VW 250. I o to chodzi mi z ceną części. Pewnie, że to są tanie zamienniki, ale w Subaru nie masz tego wyboru zbyt wielkiego. Dodaj sobie nietypowy silnik boxer, większość aut z napędem na 4 koła, mała ilość tych aut i nadwozi na rynku. Więc, to wszystko powoduje, że siłą rzeczy części muszą być droższe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałem Opla ani czegokolwiek ze stajni VAG, nie potwierdzę i nie zaprzeczę cenie części do tych aut. Co do Subaru mam twarde dane z eksploatacji 3 różnych modeli. Silnik boxer oraz stały napęd 4x4 to główne zalety Subaru. Jeżeli dbam o bieżące przeglądy, kontroluję płyny i wymieniam na czas - 'nietypowość' boxera nie ma znaczenia. Silnik wymienia się rzadko :P

Edytowane przez gourmet

Bez komercyjnych www :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.