Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że panie jeżdżą ostrożniej /lepiej od panów

 

:lol:

albo nazywasz sie Jolanta Pieńkowska, albo jaja sobie robisz

Edytowane przez Boogie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak stowka w zabudowanym to dla Ciebie ostroznie, to masz chyba alternatywny poglad na bezpieczenstwo. Moja nie ogarnia podstaw dzialania instalacji gazowej (w sensie ze biala dioda powinna sie swiecic a te niebieskie wskazuja poziom paliwa), martwi sie natomiast niskim stanem benzyny. Jestem pewien ze bez problemu by przegrzala czy zatarla auto pomimo ostrzezen komputera (niby sa po niemiecku ale pod reka zawsze jest stosowny slowniczek). Poprzednia beemke trojke zona obtarla mi z przodu i z tylu, w tym z przodu dwa razy. Z tylu to zapierala sie chyba ze 2 dni ze nie ona, z przodu nawet nie widzala, tyle ze drugi raz przytarla jak jechala ze mna (pod wlasnym domem :blink: ). Rozwalila mi szybe galezia lezaca przy drodze (a nawet zastanawiala sie czemu te auta tak dziwnie hamuja w jednym miejscu). Pare razy walnela w kraweznik podczas jazdy bo sie zagapila. Jedzi bez okularow, mimo ze ma wieksza wade ode mnie.

 

Podsumowujac ja zrobilem pewnie ze 100 tys w zyciu, zona pewnie jakis ulamek tego. Jak ja bym jezdzil z taka dynamika jak ona to bym chyba zasnal. Ja juz pomijam ze ona nie rozumie podstawowych zasad fizyki dzialajacych na auto i zrozumiec nie chce. Z reszta jak ktos nie rozroznia lewej od prawej to nie bedzie z niego kierowcy. Amen.

 

A zeby nie byc goloslownym. Moja mama 20 lat bez nawet najmniejszej kolizji, boi sie wsiasc do mojego auta i jechac do przodu (w sumie z pandy do e39 to duza roznica, ale ja nie oczekuje za zaparkuje na trzy tylko pojedzie do pracy przez kilka skrzyzowan). Dla niej przeglad rejestracyjny to to samo co serwis olejowy (nie wiem czemu tak wywnioskowala) wiec kwestii mechanicznych ja pilnuje.

Ciocia od 20 lat bez kolizji, przysuwa sie tak bardzo, ze niemal lezy na kierownicy, jest maksymalnie zestresowana (tak samo jak pasazerowie) a hamulec naciska jakby miala padaczke. Przez 20 lat i jazdy kilkoma autami w bdb stanie technicznym nie nauczyla sie dobrze naciskac hamulca.

Druga ciotka od zawsze jezdzi rozklekotanym polonezem (co roku kolejnym), jezdzi jak szatan (mimo ze opony lyse i luzy w kierownicy jak w ciagniku) i cieszy sie ze szybki z niej kierowca.


Obecnie na nadgarstku Orient Star SDK05003W0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem już nie pisać na forum ale...

 

Co do kobiet za kierownicą,jest bardzo dużo kobiet,które naprawdę dobrze jeżdżą. Moja siostra,którą sam w jakimś tam stopniu "uczyłem" jeździ bardzo dobrze. Może nie bardzo szybko,ale jeździ to na co ją stać,ogólnie mogą przy niej spokojnie spać,nie martwiąc się o jazdę.

Żona dużo mniej jeździ ode mnie, ale jeżdzi również dobrze,jedynie co jej brak do "przejechanych" kilometrów.

Nie każda kobieta musi znać się na parametrach technicznych woza.(oby umiała zatankować w porę).

Dodam jeszcze,że sprawdzenie poziomu oleju, czy wymiana koła to zarówno u siostry jak i u żony przechodzi bez problemu.

 

Otarcia zadrapania,każdemu się zdażają, (nawet mi a mam już przejechane ok 400tyś km)

Jeszcze jedno, kobieta zawsze będzie myliła kierunki,szczególnie przy cofaniu. Ogólnie wie gdzie ma jechać,ale czasem źle się wysłowi,lub musi się zastanowić jak cofa. Nic w tej kwesti nie zrobimy,tak jest zbudowany mózg kobiety.

Ostatnie zdanie,zamiast narzekać jak to prowadzą nasze kobiety, sprobujmy je cały czas uczyć i mieć na to oko, oczywiście ucząc w spokoju, to naprawdę przynosi rezultaty.

 

ps. wolno to nie znaczy bezpiecznie.


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie wie gdzie ma jechać,ale czasem źle się wysłowi,lub musi się zastanowić jak cofa

Najważniejsze żeby cofała do tyłu :D :D :D :D BTW: Dzieląc kierowców na lepszych i gorszych, zaradnych i mniej zaradnych, mądrzejszych i nie mądrych automatycznie stawiamy się na miejscy tych drugich. W firmie dużo służbowych fordów dużo ciężarowych reno i merców - połowa kierowców nie zna przepisów, połowa prowadzi tak że brak słów, eksploatują samochody tak że w serwisie często twierdzą że to niemożliwe tyle szkód narobić w aucie przez 10 czy 20 tys km - więc reguły nie ma. Ja jestem za tym żeby za kierownicą siedzieć trzeźwym i używać w trakcie jazdy mózgu to naprawdę nie boli - nie ważne czy facet czy kobieta.

Edytowane przez Forfiter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Forfiter, może źle to "nazwałem". Chodziło mi że po prostu kobiety ( nie wszystkie) mylą strony jak np cofają,ale ogólnie wiedzą gdzie chcą jechać. Kurcze nie wiem jak to napisać,mówię to z tego co zaobserwowałem.

Zdarza się,że aby czytać mapę muszą ją sobie obrócić w "dobrą stronę", gdy to zrobią prowadzą bardzo dobrze bez pomyłek,odnajdując się w terenie.


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema Mobilki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Mam do Was prośbę,nie wiecie jaką drogą?,kto? gdzie? Interesuje mnie Fiat Doblo Adventure ,dystrybutor? Cholera to model na rynek brazylijski Czy jest do kupienia w Europie? Nie koniecznie nowy Za wszelakie namiary byłbym wdzięczny

Bajoooo ;)

 

Wujek google milczy w tem temacie

Edytowane przez sapek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maks 3 nie traktuj tego cofania do tyły na serio. Znajomy kiedyś koniecznie chciał fiata palio (taka siena HB) który też nie był oferowany na polskim rynku. Fiat Auto Poland się wypiął jeden dealer próbował ale nic nie wskórał znajomy w końcu trafił do brokera samochodowego który ściągnął te auto dosłownie pod dom :) więc myślę że właśnie do brokerów powinieneś uderzyć tylko cholera ten shiping z Brazyli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wie (...) co oznacza niebieski dym z wydechu, itp.

Ja teraz na poważnie, co oznacza niebieski dym z wydechu? Ostatnio taki widziałem we wstecznym lusterku, jak ostro przyspieszałem włączając się do ruchu moim samochodem (benzyna)... :unsure:


Czas jest wielkim nauczycielem ale niestety zabija wszystkich swoich uczniów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz na poważnie, co oznacza niebieski dym z wydechu? Ostatnio taki widziałem we wstecznym lusterku, jak ostro przyspieszałem włączając się do ruchu moim samochodem (benzyna)... :unsure:

 

Jak siwy to pali olej, jak biały to płyn chłodniczy.

Masz LPG?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam lpg, silnik 2.0 16V i nową (3 miesięczną) sekwencję lpg. Jak ostro przyspieszam to czasem stawiam za sobą zaporę z niebieskiego dymu. To coś poważnego? Da się tego pozbyć, czy się nie przejmować (samochód raczej wiekowy - opel vectra B B)?

 

edit: miała być literka "B" i nawias a wyszła buźka w okularach :)

Edytowane przez laferty

Czas jest wielkim nauczycielem ale niestety zabija wszystkich swoich uczniów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spala olej.Nie przejmować się,nie robić żadnych remontów silnika,nie lać żadnych uszczelniaczy,polepszaczy itp.Jeżdzić do końca;-)Litr oleju na miesiąc to wydatek dwudziestu paru zł,czyli żaden.

Edytowane przez skius

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maks 3 nie traktuj tego cofania do tyły na serio. Znajomy kiedyś koniecznie chciał fiata palio (taka siena HB) który też nie był oferowany na polskim rynku. Fiat Auto Poland się wypiął jeden dealer próbował ale nic nie wskórał znajomy w końcu trafił do brokera samochodowego który ściągnął te auto dosłownie pod dom :) więc myślę że właśnie do brokerów powinieneś uderzyć tylko cholera ten shiping z Brazyli...

pewnie w cholere koszty przesyłki >? myślę ,że do wartości auta trzeba by doliczyć ok 30% ?? vat + cło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się w ogóle. Taki dość nieogarnięty tekst. ALbo jesteś samotny albo źle z babą trafiłeś. Mi się trafiła taka z mózgiem i zwraca uwagę na wszystko w aucie, tzn na jego ogół - ma jej pasować i tyle ale nie wybiera auta na zasadzie "lekko chodzi sprzeglo.....w tym lusterka sa wieksze.....fotele twardsze". Co do koloru - jak mi się nie podoba kolor to też nie kupuję bo po co? Ty kupujesz samochód bez względu na kolor? Dziwne...

 

 

Jak kupujesz auto uzywane to wydaje mi sie ze kolor to sprawa drugorzedna. Heh pewnie jestes starszy.... albo zycia jeszcze nie znasz albo tak dobrze trafiles ze Twoja zona akurat taka ogarnieta :P

 

 

Ustosunkuje sie do tego co Kierownik napisal : rzeczywiscie cos jest na rzeczy z tymi czarnymi autami ze kobietom sie podobaja :) dlatego kupilem sobie czarne :lol: a tak na powaznie to z czarnymi autami jest jeden problem....maja dwa oblicza: jak sa brudne to najbrzydsze auta swiata.....a jak czyste i swiecace to najpiekniejsze :)

Edytowane przez dasiek7

" tylko Seiko " Damian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam lpg, silnik 2.0 16V i nową (3 miesięczną) sekwencję lpg. Jak ostro przyspieszam to czasem stawiam za sobą zaporę z niebieskiego dymu. To coś poważnego? Da się tego pozbyć, czy się nie przejmować (samochód raczej wiekowy - opel vectra B B)?

 

edit: miała być literka "B" i nawias a wyszła buźka w okularach :)

 

uszczelniacze zaworów kiedyś robiłeś?

nie...

to zrób


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartheck - wielkie dzieki. O koreańcach myslałem, ale z Kia pasowałaby mi tylko Sorento (w wersji mi pasujacej kosztuje tyle samo co Mitsubishi), a z "Hjundaja" oglądałem ix35 - tańszy, ale trochę gorszy komfort jazdy... Jak masz inne pomysły, to uśmiecham sie o radę :-)

pozdrawiam,

tomek

 

Ja właśnie o Sorento myślałem, fajne auto a nie głupie pieniądze. Mój teść już dwa lata ujeżdża takiego koreańca z dieslem i automatem i nie narzeka, Tik Tak ma z manualną skrzynią, podpytaj jak mu służy :)


"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie o Sorento myślałem, fajne auto a nie głupie pieniądze. Mój teść już dwa lata ujeżdża takiego koreańca z dieslem i automatem i nie narzeka, Tik Tak ma z manualną skrzynią, podpytaj jak mu służy :)

 

 

Lawnowerman - dzięki za info o Mitsu! Jeżeli bym go kupował, to na 100% dałbym do przeprogramowania. Pójde raz jeszcze do salonu, żeby looknąć na skórę.

 

Bartheck - Sorento w skórze, 4x4, i poprawne wyposażenie, to 150-160 k PLN... Jakoś troche dużo jak na koreańca... Ale pomyślę.

 

Pozdrawiam,

 

tomek

Edytowane przez szuwi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szuwi,powiem tak, kupując obecny samochód niestety brakło mi kasy na KIA. Jednak obecnie mając wybór między niektórymi Niemcami,Francuzami lub Japońcami, brałbym KIA, lub Hyundaia


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Bartheck - Sorento w skórze, 4x4, i poprawne wyposażenie, to 150-160 k PLN... Jakoś troche dużo jak na koreańca... Ale pomyślę.

 

Pozdrawiam,

 

tomek

 

Za 140 brutto teściu ma bez skóry, ksenonów, kamery cofania i DVD w zagłówkach, tak to wszystko z motorem 2,2l / 197KM. Owszem sporo, ale mniej niż konkurencja tej wielkości :)

 

Tak z innej beki, koledzy waham się nad zawirusowaniem swojej srebrnej szczały, jak to widzicie? Fabrycznie motor ma 150KM (1,9, 16v, zmienna geometria), jakie są za a jakie przeciw?


"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartheck przypomnij mi proszę czym jest ta Twoja srebrna strzała.


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Herr Opel :) Z19DTH


"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,myślałem,że coś w stylu niemieckim.

Powiem tak,kuzyn zawirusował motor w BMW,jest bardzo zadowolony,jednak nie robił tego w Krakowie,tylko chyba we Wrocławiu(jeśli dobrze pamiętam). Wiem,że po odliczeniu benzyny i tak mu się opłacało jechać taki kawałek drogi z Krakowa.


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,myślałem,że coś w stylu niemieckim.

Powiem tak,kuzyn zawirusował motor w BMW,jest bardzo zadowolony,jednak nie robił tego w Krakowie,tylko chyba we Wrocławiu(jeśli dobrze pamiętam). Wiem,że po odliczeniu benzyny i tak mu się opłacało jechać taki kawałek drogi z Krakowa.


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Herr Opel :) Z19DTH

czyli fiatowski silnik. bardzo dobrze sie go "programuje" i spokojnie zrobia ci programna 180-185KM i pod 400Nm.

ale zanim sie zdecydujesz musisz miec pewnosc, ze masz wszystko sprawne (silnik i osprzet) u mnie wyszly klapy kolektora :/

obecny wlascicel dalej zadowolony a na szafie ma juz 300k.

 

czy warto? tak. warto. przy spokojnej i plynnej jezdzie oszczedzasz na paliwie troche. ale jesli wciskasz no to moc nie bierze sie z powietrza i potrafi sporo skotlowac. I nie prawda jest, ze diesel musi "dymic" :)


czasem cos "cyka" a czasem cos "pika"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja słyszałem że Bielsko jest dobre bardzo, ale generalnie chodzi mi o to, czy jest sens się w to pchać, jak to wpływa na żywotność silnika i podzespołów, zużycie paliwa itd. Słyszałem, ze podniesienie mocy i momentu w moim aucie do poziomu ~190KM / ~400Nm nie jest problemem, no ale się waham :unsure:

 

EDYTA: bsk u mnie raczej wszystko sprawne, raptem 91kkm zrobione po 4,5 roku jazdy. Jeżdżę raczej spokojnie ale nie po emerycku :)

Edytowane przez Bartheck

"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby mnie było stać,i silnik miałbym "sprawny" to bez wahania tak.

Może mówię tak, gdyż jestem po trasie wakacyjnej. Niestety mój silnik jest mały i raczje nie da się go tanim kosztem "podkręcić". Wyprzedzanie czegokolwiek to dramat. nawet ciągnące się TIR-y sprawjają problem.

Co do miejscowości pewny nie jestem,mogę popytać, wydaję mi się,że była to okolica Wrocławia.


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.