Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
Guest

Pogadajmy o samochodach :-)

Recommended Posts

17 godzin temu, kiniol napisał(-a):

A kto wpuszcza nieletniego za kierownicę? Jeśli to turbina, to dymić będzie od niebieskiego do białego... na niebiesko dymią uszczelniacze zaworowe lub pierścienie...

Nie mam pojęcia, ale jak się dowiem to dam znać.

17 godzin temu, kiniol napisał(-a):

 

Edited by albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Share this post


Link to post
Share on other sites
16 godzin temu, rafalmosty napisał(-a):

Ooo Koreańczyka nie brałem pod uwagę. Kurczę, jeszcze z autem na B można pomylić😉 W Polsce nie znalazłem dystrybucji, więc z serwisem byłby problem. Macałeś/jeździłeś tym?

 

Tak, testowalem. Jakosc wykonczenia wyzsza niz w merc/audi/bmw. Mysle, ze nawet jest lepiej niz w Porsche. Kazdy przelacznik ktory wydaje sie byc metalowy, jest metalowy. Wszystko dziala z bardzo satysfakcjonujacym klikiem. Skora bardzo delikatna. Najbogatsza wersja ma praktycznie wszystko co sobie wymarzysz. 6 miejsc, drugi rzad regulowane, rozkladane z masaze, tablety itp, trzeci rzad skladany elektrycznie.

Prowadzi sie troche gorzej niz wielka trojka, podobnie do Volvo. Ale tlumienie jest ok. Dla mnie silniki byly za slabe, ale jak nie potrzebujesz niczego super mocnego to 👍

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
7 godzin temu, rafalmosty napisał(-a):

Tomku, piękne auta, ale Macan, czy Alfy mają za mały bagażnik, jak na moje potrzeby. Najnowsze Sorento ma mój kolega. Macałem, jechałem i chyba bym nie chciał. 
Dziękuję Panowie za wszystkie rady i wskazówki. Doszedłem do wniosku, że lepsze jest wrogiem dobrego, więc zaczynam rozglądać się za nowym GLE😉

 

Tak z ciekawości - czemu potrzebujesz taki wielki bagażnik? Ja pakowałem się na tygodniowe wakacje z 1 dzieckiem do fiata 500 i jeszcze córce rowerek brałem xD

Teraz mam 2 dzieci i w G30 w bagażniku jeździ głownie powietrze. Podejrzewam, że drugi raz tak dużego auta już nie kupię. 


SPRZEDAM: Omega Ploprof, Grand Seiko SBGJ235, Panerai Luminor 217, MAD1, Rolex, Omega Globemaster, Speedmaster Tokyo Blue i inne....

Share this post


Link to post
Share on other sites
1 minutę temu, zielony.m napisał(-a):

 

Tak z ciekawości - czemu potrzebujesz taki wielki bagażnik? Ja pakowałem się na tygodniowe wakacje z 1 dzieckiem do fiata 500 i jeszcze córce rowerek brałem xD

Teraz mam 2 dzieci i w G30 w bagażniku jeździ głownie powietrze. Podejrzewam, że drugi raz tak dużego auta już nie kupię. 

Można nawet tak na wakacje jeździć😆.

c609ba09-a890-4d17-bf00-e242bff6bca2.thumb.jpg.187ea089337b75a6a47d5392d988a573.jpg

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Michał, wszystko zależy od potrzeb (małżonki).

Mi ok. 500l pojemności bagażnika w sedanie spokojnie wystarcza na dwutygodniowe wakacje z dwójką dzieci, ale mam znajomego, który w Audi Q7 na wakacje dokłada boxa, bo się nie mieści

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Potrzeby małżonki, dwóch 5 letnich bliźniaków i 2 psów, wymuszają na mnie taką pojemność bagażową😉 inaczej musiałbym rezygnować ze swojej walizki😉

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 minuty temu, rafalmosty napisał(-a):

Potrzeby małżonki, dwóch 5 letnich bliźniaków i 2 psów, wymuszają na mnie taką pojemność bagażową😉 inaczej musiałbym rezygnować ze swojej walizki😉

Skądś to znam ją królika wożę z klatką 😁😁😁

Share this post


Link to post
Share on other sites
25 minut temu, rafalmosty napisał(-a):

Potrzeby małżonki, dwóch 5 letnich bliźniaków i 2 psów, wymuszają na mnie taką pojemność bagażową😉 inaczej musiałbym rezygnować ze swojej walizki😉

 

Ok zwierz to dobry argument. Potrzeby małżonki średni- zawsze można zmienić na mniej wymagającą. 


SPRZEDAM: Omega Ploprof, Grand Seiko SBGJ235, Panerai Luminor 217, MAD1, Rolex, Omega Globemaster, Speedmaster Tokyo Blue i inne....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hah, zéby to było takie proste mam kumpla który na tydzień w Chorwacji żone i dziecko wysłał samolotem, a sam pojechał z bagażami tuaregiem z boxem na dachu ;)


Pozdrawiam,

Janek

Share this post


Link to post
Share on other sites
51 minut temu, zielony.m napisał(-a):

 

Ok zwierz to dobry argument. Potrzeby małżonki średni- zawsze można zmienić na mniej wymagającą. 

Znam gorsze wady u kobiet, niż tendencja do nadbagażu😉

Share this post


Link to post
Share on other sites
10 godzin temu, rafalmosty napisał(-a):

Tomku, piękne auta, ale Macan, czy Alfy mają za mały bagażnik, jak na moje potrzeby. Najnowsze Sorento ma mój kolega. Macałem, jechałem i chyba bym nie chciał. 
Dziękuję Panowie za wszystkie rady i wskazówki. Doszedłem do wniosku, że lepsze jest wrogiem dobrego, więc zaczynam rozglądać się za nowym GLE😉

Ja bym Cię zachęcał podobnie jak @SzefSzefow do sprawdzenia Genesisa GV80. W hierarchii wewnętrznej koncernu Kia jest najniżej, potem jest Hyundai a najwyżej Genesis. Tak więc Twoje niezadowolenie z Sorrento może się zmienić w zachwyt do Genesisa. Przynajmniej spróbuj, żebyś potem nie żałował. :) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam żonę i dwójkę chłopaków w wieku szkolnym ;)  zwierzaków brak. W samochodzie 760l bagażnika i było za mało na wakacje, na dach wskoczył box 450l, na hak bagażnik na rowery i od biedy się zabraliśmy :D Także ja rozumiem wybieranie samochodu po wielkości bagażnika ;) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak jedziemy z dzieciakiem, to auto załadowane pod korek ale z kolei jak pojechaliśmy na tydzień na objazdówkę (mapa) to spakowaliśmy się we dwoje do tank baga i kufra :D

Także po części to środek transportu wymusza ile się zabiera ;)

1695364707535.jpg

1695364707561.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja z żoną na 7-9 dniowy wyjazd pakujemy się w 1 walizkę 75 cm lub 2 kabinowki. Jak jedziemy z dwójką dzieci to w 2 walizki 75 cm. Pewnie dlatego od 1.5 roku odkąd mam bagażnik nieco ponad 200 litrów tylko raz się zdążyło, że był za mały. 

Znam też parę bez dzieci, która ma problem, aby spakować się na długi weekend do bagażnika 520 litrów.

Jak widać tu nie ma reguł.

Oczywiście inna sprawa jak na pokładzie jest dwójka dzieci w wieku dużych fotelików i wózków i/lub zwierzaki.

Natomiast widzę u nas w kraju zamiłowanie do kupowania aut z dużym bagażnikiem aby raz w roku przewieźć szafkę lub pralkę.

Edited by memento mori

Share this post


Link to post
Share on other sites
9 minut temu, memento mori napisał(-a):

Ja z żoną na 7-9 dniowy wyjazd pakujemy się w 1 walizkę 75 cm lub 2 kabinowki. Jak jedziemy z dwójką dzieci to w 2 walizki 75 cm. Pewnie dlatego od 1.5 roku odkąd mam bagażnik nieco ponad 200 litrów tylko raz się zdążyło, że był za mały. 

Znam też parę bez dzieci, która ma problem, aby spakować się na długi weekend do bagażnika 520 litrów.

Jak widać tu nie ma reguł.

Oczywiście inna sprawa jak na pokładzie jest dwójka dzieci w wieku dużych fotelików i wózków i/lub zwierzaki.

Natomiast widzę u nas w kraju zamiłowanie do kupowania aut z dużym bagażnikiem aby raz w roku przewieźć szafkę lub pralkę.

Co innego jak jedziesz na urlop autem, a co innego jak samolotem. Zarówno ja, jak i żona, z racji bardzo częstych podróży służbowych, potrafimy się spakować w małą walizkę na dosłownie godzinę przed podróżą - dokładnie wiemy co wziąć. Ale jak jedziemy do rodziny do Polski samochodem to jesteśmy zapakowani pod sufit. Nie tyle naszymi rzeczami, a raczej winem, jedzeniem, czy różnymi gadżetami które wieziemy dla rodziny/znajomych. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Co innego jak jedziesz na urlop autem, a co innego jak samolotem. Zarówno ja, jak i żona, z racji bardzo częstych podróży służbowych, potrafimy się spakować w małą walizkę na dosłownie godzinę przed podróżą - dokładnie wiemy co wziąć. Ale jak jedziemy do rodziny do Polski samochodem to jesteśmy zapakowani pod sufit. Nie tyle naszymi rzeczami, a raczej winem, jedzeniem, czy różnymi gadżetami które wieziemy dla rodziny/znajomych. 

No właśnie 👍👍👍

Share this post


Link to post
Share on other sites
18 minut temu, memento mori napisał(-a):

 

Natomiast widzę u nas w kraju zamiłowanie do kupowania aut z dużym bagażnikiem aby raz w roku przewieźć szafkę lub pralkę.

Właśnie się zastanawiam ile razy w roku Wy na te urlopy z całą rodziną i dobytkiem jeździcie i czy nie rozsądniej jest mieć coś niedużego i poręcznego a te jeden czy dwa razy po prostu wynająć większe auto zamiast płacić majątek, 99% czasu wozić powietrze, palić mnóstwo paliwa i szukać miejsca do zaparkowania.

Przekonuje mnie jeszcze może bezpieczeństwo, nawet w mieście wolałbym mieć wypadek GLE niż fiatem 500.

U mnie pod domem stoi kamper, wyjeżdża raz w roku na jakiś góra miesiąc, pozostały czas po prostu stoi blokując miejsce. Po co - nie wiem.

Edited by Bugs

Share this post


Link to post
Share on other sites
7 minut temu, Bugs napisał(-a):

Właśnie się zastanawiam ile razy w roku Wy na te urlopy z całą rodziną i dobytkiem jeździcie i czy nie rozsądniej jest mieć coś niedużego i poręcznego a te jeden czy dwa razy po prostu wynająć większe auto zamiast płacić majątek, 99% czasu wozić powietrze, palić mnóstwo paliwa i szukać miejsca do zaparkowania.

Przekonuje mnie jeszcze może bezpieczeństwo, nawet w mieście wolałbym mieć wypadek GLE niż fiatem 500.

Nie koniecznie na urlop , jestem wędkarzem średnio raz w tygodniu na rybkach i dwoje muzyków w domciu akordeon do małych nie należy są dwa i jeszcze coś takiego wożę bo mały śpiewa i co 🤔🤔🤔😁😁😁

Power-audio-BLAUPUNKT-MB10-Czarny-skos.jpg

Edited by TomcioMiki

Share this post


Link to post
Share on other sites
11 minut temu, Bugs napisał(-a):

Właśnie się zastanawiam ile razy w roku Wy na te urlopy z całą rodziną i dobytkiem jeździcie i czy nie rozsądniej jest mieć coś niedużego i poręcznego a te jeden czy dwa razy po prostu wynająć większe auto zamiast płacić majątek, 99% czasu wozić powietrze, palić mnóstwo paliwa i szukać miejsca do zaparkowania.

Przekonuje mnie jeszcze może bezpieczeństwo, nawet w mieście wolałbym mieć wypadek GLE niż fiatem 500.

U mnie pod domem stoi kamper, wyjeżdża raz w roku na jakiś góra miesiąc, pozostały czas po prostu stoi blokując miejsce. Po co - nie wiem.

Ja już zauważyłem podobny trend u znajomych Włochów. Po mieście jeżdżą małym autkiem, a na urlopy raz w roku wypożyczają duży samochód. 
 

Własny kamper używany raz w roku to chyba największe przepalenie kasy odnośnie aut, jakie można sobie wyobrazić. Co innego jak pewni belgijscy emeryci, których kiedyś spotkałem, którzy jeździli kamperem prawie cały czas.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To ma jeszcze ten plus, że nie wynajmujesz u siebie, tylko już w miejscu docelowym wakacji i czas, który zmarnowałbyś na podróż poświęcasz na odpoczynek.

Ja w tym roku południowe Włochy zwiedzałem dwa tygodnie taką bestią:

IMG_5620.thumb.jpg.80f8747e371f6a14038d1cc114515da9.jpg

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
14 minut temu, TomcioMiki napisał(-a):

Nie koniecznie na urlop , jestem wędkarzem średnio raz w tygodniu na rybkach i dwoje muzyków w domciu akordeon do małych nie należy są dwa i jeszcze coś takiego wożę bo mały śpiewa i co 🤔🤔🤔😁😁😁

 

Do wędek i akordeonu vana potrzebujesz? Jak ja wędkowałem - i sprzęt dalej mam - to wędki były mniejsze, chyba że jeszcze ponton wozisz.

 

Miałem kiedyś VW Golfa IV GTI, amerykańską wersję. Piękne auto, z fabryczną skórzaną tapicerką. Niestety USA to trochę tandeta i ta skóra była bardzo nędzna i śliska a same fotele o standardowym kształcie więc jak kiedyś udało mi się znaleźć całe wnętrze od wersji Jubi 25 ( czarno-czerwone kubełki ) to wymieniłem a skórzane wystawiłem na sprzedaż.

Któregoś dnia przyjechał po to gość też golfem IV, z teściową na pokładzie. Kupił, wpakował do tego swojego samochodu drugie wnętrze ( 2 fotele i kanapa z oparciem ) oraz teściową i siebie i pojechał. Można? 😉

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dwa akordeony nutniki taborety co by można było usiąść i inne duperele a na rybki fotel do metody tripod a wedeczki złożone mają po 130cm i też trochę dupereli 🤗🤗🤗

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja w tym roku na siedmiodniowy wyjazd nad morze, z żoną, i dwiema córkami - piętnasto i dziesięciolatką na wózku - spakowałem się w 520 litrów bez liftbacka. Apartament, nie hotel, a więc żona zabrała sporo różnych dziwnych, aczkolwiek użytecznych urządzeń. Wózek oczywiście turystyczno-biegowy, z naszym standardowym nie byłoby szans. Da się. Aczkolwiek z kombi czy minivanem, którym żona jeździ na codzień dałoby się pewnie bez zabawy w Tetris.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.