Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
Guest

Pogadajmy o samochodach :-)

Recommended Posts

Mam oba sporne samochody więc myślę że będę obiektywny. Silnik Fiata jest moim zdaniem o niebo lepszy od silnika Audi. Oba samochody z podobnego rocznika i z podobnym przebiegiem. Nie mówię tutaj o zawodności bo ta jest praktycznie zerowa w obu przypadkach.

Mniejsze zużycie paliwa Fiata, cichsza praca, lepsze przyspieszenia. Różnica w zużyciu paliwa jest dość znaczna bo wynosi 1,4 litra na korzyść Fiata. Samochody mają podobną wagę, Fiat ma o wiele gorszy współczynnik oporu pow.

 

Fakt że Audi jest jeszcze w wersji PD a Fiat to Multijet. Może w nowych jednostkach 2.0 CR jest lepiej.

I nie dyskutujemy tutaj o innych walorach tych samochodów tylko o silnikach. W dyskusji o pozostałych walorach Fiat gryzłby glebę.

Samochody to:

Audi A4 B7 1,9 Tdi 115KM

Fiat Doblo 2 1,9 Multijet 105 KM


Marcin

Share this post


Link to post
Share on other sites

Akurat to nie jest prawda. Bo najlepsze, najcichrze i najlepiej pracujace diesle robił zawsze i robi wciąż Mercedes-Benz. I jesli ktos mowil ze JTD ma poprawną prace to chyba nigdy nie slyszał pracy chociazby OM603 jeszcze na rzędowej pompie albo CDI. Te silniki mają zero wibracji i nieraz zdarza się ze ludzie na stacjach paliw chcą w nie wlewac PB. A co do postępu.. to własnie mercedes jako pierwsza marka wpakował Turbo do diesla w osobówce..

Poprawna to może i jest ale co się klienci "nakur****li" na swoje Merce w dieslu to już inna bajka. Miałem klientów którzy wymieniając Merca na Renault w dieslu dziękowali Bogu że pozbyli się tego samochodu. Szczególnie utkwiło mi w pamięci kilka osób z E klasą 320 cdi i w automacie bodajże.

Mercedes zawsze pięknie pykał sobie, szczególnie miły dla ucha dźwięk wydobywał się ze starej beczki w123.


Marcin

Share this post


Link to post
Share on other sites

BO te nowe CDIki to sa bardzo delikatne diesle, nie to co Om617 z beczki czy OM603 z w124 co to jezdzily na wszystkim. Pozatym kupic pewnego diesla z MB to tez nie jest latwo. Moi znajomi maja 200, 220 i 320 CDI i ani jeden zlego slowa nie powie. Ja ostatnio stałem na przejezdzie kolejowym i podjechal gosc MB - no poprostu mysalem ze wyjde i mu dam 70 pln na amorka kiwaczki bo wstyd by tak jezdzil. Ludzie kupuja te auta bo maja opinie niezawodnych i myslą ze niezawodnosc znaczy tyle co bezobslugowoc w kazdym stopniu. Potem zaczyna sie sypac i oddają auto do nastepnego wlasciciela.. a ten jezdzi 2 miesiace i cieczy sie a po 2 mcach wychodza wszystkie bolaczki poprzedniego i kilka nowych.. i znow zmaina wlasciciela... Jedyny silnik jakiego nie polecam to 400CDI - ale to ze wzgledu na to ze nawet MB nie moze uporac sie z odpowiednia skrzynia pod ten moment i jak ktos jezdzi mlodziezowo to ten silnk rozwala skrzynie swym momentem. DO renówki zato wogole nie mam przekonanaia po tym jak widzialem dziury w tłokach przez lejace turbo..


  

Share this post


Link to post
Share on other sites

DO renówki zato wogole nie mam przekonanaia po tym jak widzialem dziury w tłokach przez lejace turbo..

tylko stare diesle 1,9 i 2,2 montowane rowniez w nissanie ;)


Marcin

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bierz Alfę - piękne auto i super silniki zarówno JTD,

+1

jak i benzyna.

-1

Zazdrosne spojrzenia kierowców innych marek gwarantowane.

+1

 

ja serwisuję auta u Panów specjalizujących się i jeżdżących od lat alfami 156/159, trochę się nasłuchałem i przekonałem do tych aut, niestety z punktu widzenia ich - profesjonalistów, tylko do dieseli i to do tych starszych 1,9 i 2,4, które dzisiaj już norm nie spełniają niestety

co do pierwszej i ostatniej części posta zgadzam się w 100%, ale powtarzając zdanie mechaników - benzyna w alfach, to porażka, silniki są zbyt wyżyłowane i delikatne

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co się może zepsuć w benzynowej Alfie ? Pomijamy wady konstrukcyjne pierwszych motorów w Alfie 156 polegające na przerwach w smarowaniu wałków. Nie przypominam sobie problemów z 159, chyba że notoryczne usterki przekładni kierowniczej zaliczymy jako wadę silnika.


Marcin

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wiele czytalem zlych opinii o tym aucie.....ktos mi sie kiedys zapytal po co kupowalem takie "nieudane auto"?? :)

 

Moge tylko powiedziec: Nie potwierdzam tego co pisza w internecie i mowia postronni :)

 

Tyle z mojej strony :)

 

Ogolnie Fiat common raila wprowadzil w 97 roku Alfa zamontowala takiego pierwszego diesla. Niemcy bodajze Cr montowali dopiero w 2.7 TDI ale to jest do sprawdzenia.

 

Skoro te silniki takie zle to czemu niemcy kupuja od Fiata te silniki i Szwedzi??

 

Ty, ale myśmy pisali o bezpośrednim wtrysku a nie o dieslach.cool.gif

Parafrazując dlaczego diesle od VW kupuje np.: Mitsubishi i Dodge ? biggrin.gif


 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co się może zepsuć w benzynowej Alfie ? Pomijamy wady konstrukcyjne pierwszych motorów w Alfie 156 polegające na przerwach w smarowaniu wałków.

 

 

Wariator?


 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wariator?

Żaden koszt, około 300 zł o ile dobrze pamiętam. A i wymiana szybka.

Chcę tylko powiedzieć że współczesne benzyniaki nie stanowią generalnie żadnego problemu w obsłudze. Nie mówię tylko o Alfie. W silnikach benzynowych nic nie ma.

A nawet jeśli coś padnie to koszty są niewielkie.

 

Generalnie zauważam że powstał debilny osąd że Fiat to gówno za przeproszeniem. Zawsze nim był i nim pozostanie. Też tak uważałem swego czasu.

Ale potrafię przyznać że byłem w ogromnym błędzie.

Edited by Marcinkowski

Marcin

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Generalnie zauważam że powstał debilny osąd że Fiat to gówno za przeproszeniem. Zawsze nim był i nim pozostanie. Też tak uważałem swego czasu.

Ale potrafię przyznać że byłem w ogromnym błędzie.

 

Ogolnie mozna za wiele rzeczy nie lubic Fiata....ale nie za silniki. Pomijam takie przypadki ze ktos kupi jakis zajezdzony model albo kombinowany ktory sie psuje od patrzenia.

 

Sam bardzo mile sie zaskoczylem jak wozilem sie serwisowy Seicento 1.1 54 KM :) Pomijajac to ze auto kompletna puszka i niebezpieczne na zakretach......to raz ze ciezko nim bylo ruszyc zeby nie grzebnac, a dwa to jak na auto dla starego dzisdka na emeryturze i wozidelko z punktu A do B to niesamowicie gnalo.....przynajmniej do tych 80 km/h :)

 

Kto jezdzil to wie o czym mowie :)


" tylko Seiko " Damian

Share this post


Link to post
Share on other sites

To prawda Sei nie taki zły, miałem seja 1.1 zrobiłem nim 140tys/Km i do końca był ok. Jeździł nawet grubo ponad 100KM/H


Robert

Share this post


Link to post
Share on other sites

To prawda Sei nie taki zły, miałem seja 1.1 zrobiłem nim 140tys/Km i do końca był ok. Jeździł nawet grubo ponad 100KM/H

 

Kamikaze z was :)

 

Zapotrzebowanie na takie małe autka jest...sprzedają się one świetnie...ale w ostatnich latach na małych autkach to właśnie głównie Włosi zarabiali...inne koncerny nie widziały w tym zarobku. Cośtam jeszcze mieli francuzi...u Niemców bida....japończycy też nie bardzo.

 

Koncern VW obudził się dopiero teraz...Ale nawet Niemcy przyznają przy ciężko będzie wybrać VW Up! gdy obok w salonie fiata będzie nowa Panda z lepszymi nowoczesnymi silnikami i większym kufrem...dzięki czemu będą się sprzedawać także jako flotowe....a VW UP! do tego się nadawac nie będzie...no chyba że dla przedstawicieli banków.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To prawda Sei nie taki zły, miałem seja 1.1 zrobiłem nim 140tys/Km i do końca był ok. Jeździł nawet grubo ponad 100KM/H

 

 

Grubo to niezle okreslenie :) ja z kolega najwiecej pomykalem 16scie zlotych.....na trojce szedl 13.5 zlotego :)


" tylko Seiko " Damian

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też miałem 2 Seicenta i też przekraczałem 160 z górki, ale uczciwie trzeba powiedzieć, że w zasadzie przy tej prędkości to on się już podrywał do lotu, hałas i telepanie było niemożebne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Aż tak nie żyłowałem,żeby mieć na trzecim biegu 1.35złotego. 1.50zł na równym było osiągalne


Robert

Share this post


Link to post
Share on other sites

Seic 1,1 Sporting od Abartha rozkrecal caly licznik i jeszcze trochę. Miało to cudo chyba 65 KM i silnik z Punto. I wcale nie z górki lecz na gierkówce na prostej. Pamiętam jak kupowaliśmy go z kumplem w Carserwisie w Wa-wie i potem od razu rura do Katowic :)


Marcin

Share this post


Link to post
Share on other sites

(...) Pamiętam jak kupowaliśmy go z kumplem w Carserwisie w Wa-wie i potem od razu rura do Katowic :)

a z Bielska nie bylo blizej?


czasem cos "cyka" a czasem cos "pika"

Share this post


Link to post
Share on other sites

Odnośnie Seicenta to kiedyś kolega zaszepił mi manie tuningowania tego wozu. Miałem nawet go kupić ale jednak nabyłem Pandę. To był rok 2004 - dobry rok :) Panda miała 1 rok jak ją kupiłem, i silnik 1,1. Od razu właściwie dostała swap na silnik 1,2 16V 85KM od punto. Skrzynia była ta sama więc weszł plug'n'play. Po lekkiej glebie (-40mm) i zmianie na tarcze od Stilo z przodu, latała licznikowe 180 i kończyłą się skrzynia. Lecz zanim zmieniłem na 6 biegową od Punto to naszła potrzeba większego samochodu i poszła do dziada. Ale lata do dzisiaj po Poznaniu i ma teraz już silnik 1,4 naciągnięty na 115km (chyba 90 było w serii). Te małe fiaty to dobre bolidy i są naprawdę żywotne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też miałem 2 Seicenta i też przekraczałem 160 z górki, ale uczciwie trzeba powiedzieć, że w zasadzie przy tej prędkości to on się już podrywał do lotu, hałas i telepanie było niemożebne.

 

Eee....to my po rownym dawalismy te 16scie zlotych- ale prosta byla dosyc dluga i byly warunki, asfalt tez nowy :) ....dwoch nas bylo+ pelny bagaznik gratow potrzebnych do istalacji internetu radiowego..... ;) Powiem tylko ze to byly jedne z najfajniejszych wakacji jakie mialem....piekne czasy :)


" tylko Seiko " Damian

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak na marginesie 6 biegów w Stilo, to ekstra rzecz. Przy 120 km/h mam 2.250 obrotów/min.


Demokracja - ustrój w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma 2 głosy, a profesor uniwersytetu ma 1 głos...

 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.