Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
diesel

Klub Miłośników Zegarków GLYCINE

Rekomendowane odpowiedzi

Glycynomania nie wzrasta.Po prostu odkąd Invicta zaczęła rozdawać Glycyny za darmo na różnych massdropach trafiły one pod strzechy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mie wzrasta bo mam 2 sztuki a zastanawiam się nad 3 cią

 

 

 

Glycynomania nie wzrasta.Po prostu odkąd Invicta zaczęła rozdawać Glycyny za darmo na różnych massdropach trafiły one pod strzechy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 7 i co z tego.Prestiżowo G dołuje od kiedy Invicta poszła na masówkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja liczę, że marka wróci na swoje miejsce, inaczej szkoda byłoby dziedzictwa airmana :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc Gyver

Glycynomania nie wzrasta.Po prostu odkąd Invicta zaczęła rozdawać Glycyny za darmo na różnych massdropach trafiły one pod strzechy....

I to lubię w globalizacji. Mogę korzystać z dobrodziejstw dojrzałego kapitalizmu zamiast być skazanym na nasz, jeszcze raczkujący i dlatego ciągle bardzo drogi. Mogę kupić np. zegarek w Niemczech, UK czy USA za normalne pieniądze i nie być skazanym na kosmiczne, rodzime marże.

 

Ja mam 7 i co z tego.Prestiżowo G dołuje od kiedy Invicta poszła na masówkę.

Może nie jest tak źle. Czy Mercedes, Audi, BMW dołują dlatego, że coraz więcej ludzi nimi jeździ w postkomunistycznych krajach?

Edytowane przez Mc Gyver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak właściwie ktoś wie dlaczego czasem jest czerwona, a czasem biała wskazówka gmt?

 

 

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

Czerwona w sphair byla na rynek chinski. Niektore modele z czerwona wskazowka maja wahnik z krzaczkami

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to lubię w globalizacji. Mogę korzystać z dobrodziejstw dojrzałego kapitalizmu zamiast być skazanym na nasz, jeszcze raczkujący i dlatego ciągle bardzo drogi. Mogę kupić np. zegarek w Niemczech, UK czy USA za normalne pieniądze i nie być skazanym na kosmiczne, rodzime marże.

 

Może nie jest tak źle. Czy Mercedes, Audi, BMW dołują dlatego, że coraz więcej ludzi nimi jeździ w postkomunistycznych krajach?

Audi A 8 raczej nie śmiga co drugi koleżka z bloków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc Gyver

A ja w swojej okolicy nie znam nikogo z zegarkiem Glycine  ;), czyli nie jest aż tak źle z marką. Jest jeszcze na tyle egzotyczna, że znana tylko prawdziwym miłośnikom zegarków, a nie tym z centrów handlowych. A AÓsemek kilka krąży w pobliżu. 

Edytowane przez Mc Gyver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może masz rację.Niemniej jednak zegarki z massdropa w cenie pierwszego lepszego kwarcoka w Polsce niestety tracą na prestiżu.Marka Glycine jest  w ogóle nieznaną dla Januszy, ale kolegom, którzy trochę lubią zegarki kojarzyła się jednak bardziej zacniej.I nie mówię tego ze złośliwości,gdyż tak jak mówiłem wcześniej mam kilka jakże różnych modeli ( DC 4, żółtego Combat Chrono,Aquarius czy KMU 48) i bardzo je lubię.Natomiast z żalem obserwuję deprecjację marki przez nowego właściciela.To tak jakby jakiś Chińczyk kupił Audi i zaczął samochody tej marki za pół ceny wyprzedawać u Turków w autokomisach.

Edytowane przez loco50

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest. Miała być wyprzedaż starych modeli, a już na MD widzieliśmy nowe referencje. Nie wiem jaki cel temu przyświeca, ale zegarki Glycine zaczynają się kojarzyć z internetowymi wyprzedażami. Jak dla mnie to wizerunek marki na tym cierpi. Szkoda, bo taki Airman to wg mnie ikona i szkoda ten dorobek rozmieniać na drobne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tym właśnie mówię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc Gyver

Zdaję sobie sprawę z tego, co macie na myśli. Sześć lat temu, jak kupowałem swój samochód, były tylko takie dwa w Olsztynie, po kilku latach ich cena spadła na tyle, że jeździ tego modelu już około 20. Też lubię rzadko spotykane przedmioty ale nie czuję przez to, że mój samochód jest gorszy niż wcześniej. Dlatego spojrzyjcie jednak na to z innej strony. Przez taką politykę więcej kolegów z forum, czyli miłośników zegarków, zakupi Glycinkę. A jeżeli jeszcze koledzy piszą, że nowe edycje modeli mają np. lepsze bransolety to należy się tylko cieszyć. A, jak piszesz, przeciętny Janusz i tak nie będzie o tym wiedział i na widok szwajcara będzie czuł szacunek. Poza tym, jak ktoś już pisał na tym forum - jak chcesz prestiżu to musisz wydać ponad 20k.

Edytowane przez Mc Gyver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czerwona w sphair byla na rynek chinski. Niektore modele z czerwona wskazowka maja wahnik z krzaczkami

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Krzaczkow nie odnotowano :-D

 

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka


PAM 005

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciętny Janusz nie wie co to Glycine i wybierze inną, bardziej znaną markę. To taki niszowy produkt dla entuzjastów. Tylko, że właśnie my entuzjaści widzimy co się z marką dzieje i nas najbardziej to zniechęca.

 

Co do lepszego wykonania nowych referencji to nie jestem taki pewien. Ja np zamieniłem nowego DC-4 na starego i mając oba w ręku stwierdzam, że jakość starego przewyższa nowego. To subiektywne odczucie i różnicę można zauważyć tylko mając oba obok siebie, ale jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc Gyver

Przeciętny Janusz nie wie co to Glycine i wybierze inną, bardziej znaną markę. 

 I dlatego lubię takie marki jak Glycine, za rozsądne pieniądze mam mniej, lub bardziej, ale jednak niszowy zegarek  :rolleyes:.

Edytowane przez Mc Gyver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 2 Glycinki, właśnie z MD. Prawda jest taka, że gdyby nie oferty na MD to bym ich nie miał. Szczególnie drugiego, chrono, bo nie wydałbym 7k za zegarek. Ot całą filozofia.

To decyzja producenta, że puszcza te zegarki w USA po takich cenach i nic tego nie zmieni. Co innego, gdyby spadły z TIRa i ktoś by nimi handlował pokątnie na allegro albo ebay. Wtedy moglibyśmy się wściekać, że ktoś psuje rynek.

 

Trochę nie rozumiem polskiego importera, że nie nie honoruje międzynarodowej gwarancji (mimo tego, że w karcie gwarancyjnej jest wymieniony jako jeden z przedstawicieli którzy gwarancję honorują), choć pewnie decyzja ta uwarunkowana jest wieloma czynnikami, o których nie wiemy i się nie dowiemy.

 

Jako ciekawostkę wspomnę rozmowę z pracownikiem punktu zegarmistrzowskiego przy jednym ze znanych krakowskich sklepów z zegarkami. A więc Glycine, wszystko pięknie, ETA 2824, nie, nie regulujemy zegarka kiedy spieszy 8s na dobę... Wszystko pięknie i ładnie do czasu aż padło, zdanie, że zegarek z USA. Pan się wzburzył, wyzwał nie tylko mnie ale i wszystkich cwaniaków którzy kupują w USA od najgorszych tych, którzy psują rynek. 

Zatem powtórzę, to nie ja psuję rynek, tylko producent.

Jak Omega obniży ceny w USA, albo Tudor, też kupię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może masz rację.Niemniej jednak zegarki z massdropa w cenie pierwszego lepszego kwarcoka w Polsce niestety tracą na prestiżu.Marka Glycine jest w ogóle nieznaną dla Januszy, ale kolegom, którzy trochę lubią zegarki kojarzyła się jednak bardziej zacniej.I nie mówię tego ze złośliwości,gdyż tak jak mówiłem wcześniej mam kilka jakże różnych modeli ( DC 4, żółtego Combat Chrono,Aquarius czy KMU 48) i bardzo je lubię.Natomiast z żalem obserwuję deprecjację marki przez nowego właściciela.To tak jakby jakiś Chińczyk kupił Audi i zaczął samochody tej marki za pół ceny wyprzedawać u Turków w autokomisach.

Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paman ale ja nie mówię o psuciu rynku ani też nie wypowiadam się w imieniu polskiego dystrybutora ( aczkolwiek mam jak najlepsze o nim zdanie,bo wszystkie moje G. kupiłem od niego w naprawdę dobrych cenach).Mówię tylko o tym,że fakt rozdawania na massdropie tych zegarków za bezcen psuje pewien klimat, pewien sznyt marki. Jak mówisz o Omedze czy Tudorze,które mogłyby być sprzedawane za pół ceny w USA również znikłby pewien etos elitarności.Trzymając się analogii samochodowej- po drastycznej obniżce cen takie A8 stałoby się zwykłą " passaciną". Ale ja już skończę te rozważania- każdy inaczej odczytuje styl, prestiż czy też celebrację zakupów.Pozdrawiam wszystkich właścicieli G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paman ale ja nie mówię o psuciu rynku ani też nie wypowiadam się w imieniu polskiego dystrybutora ( aczkolwiek mam jak najlepsze o nim zdanie,bo wszystkie moje G. kupiłem od niego w naprawdę dobrych cenach).Mówię tylko o tym,że fakt rozdawania na massdropie tych zegarków za bezcen psuje pewien klimat, pewien sznyt marki. Jak mówisz o Omedze czy Tudorze,które mogłyby być sprzedawane za pół ceny w USA również znikłby pewien etos elitarności.Trzymając się analogii samochodowej- po drastycznej obniżce cen takie A8 stałoby się zwykłą " passaciną". Ale ja już skończę te rozważania- każdy inaczej odczytuje styl, prestiż czy też celebrację zakupów.Pozdrawiam wszystkich właścicieli G.

Co racja to racja.

"Na szczęście" ceny na MD idą w górę. Chrono podrożało o 200 dolarów między kolejnymi dropami i każdy umie kalkulować. Doliczy opłaty i już tak różowo to nie wyglada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc Gyver

Paman - to co opisałeś:

 

Trochę nie rozumiem polskiego importera, że nie nie honoruje międzynarodowej gwarancji (mimo tego, że w karcie gwarancyjnej jest wymieniony jako jeden z przedstawicieli którzy gwarancję honorują), choć pewnie decyzja ta uwarunkowana jest wieloma czynnikami, o których nie wiemy i się nie dowiemy.

 

Jako ciekawostkę wspomnę rozmowę z pracownikiem punktu zegarmistrzowskiego przy jednym ze znanych krakowskich sklepów z zegarkami. A więc Glycine, wszystko pięknie, ETA 2824, nie, nie regulujemy zegarka kiedy spieszy 8s na dobę... Wszystko pięknie i ładnie do czasu aż padło, zdanie, że zegarek z USA. Pan się wzburzył, wyzwał nie tylko mnie ale i wszystkich cwaniaków którzy kupują w USA od najgorszych tych, którzy psują rynek. 

 

to jest właśnie polski kapitalizm, polegający nie na konkurencji, ale na chęci bycia monopolistą w danym segmencie i na danym obszarze. Bo tak jest łatwiej, nie trzeba martwić się konkurencją i można windować marże w kosmos. Dlatego od ponad roku, kupuję zegarki po prostu tam, gdzie jest taniej.

Edytowane przez Mc Gyver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paman - to co opisałeś:

 

Trochę nie rozumiem polskiego importera, że nie nie honoruje międzynarodowej gwarancji (mimo tego, że w karcie gwarancyjnej jest wymieniony jako jeden z przedstawicieli którzy gwarancję honorują), choć pewnie decyzja ta uwarunkowana jest wieloma czynnikami, o których nie wiemy i się nie dowiemy.

 

Jako ciekawostkę wspomnę rozmowę z pracownikiem punktu zegarmistrzowskiego przy jednym ze znanych krakowskich sklepów z zegarkami. A więc Glycine, wszystko pięknie, ETA 2824, nie, nie regulujemy zegarka kiedy spieszy 8s na dobę... Wszystko pięknie i ładnie do czasu aż padło, zdanie, że zegarek z USA. Pan się wzburzył, wyzwał nie tylko mnie ale i wszystkich cwaniaków którzy kupują w USA od najgorszych tych, którzy psują rynek. 

 

to jest właśnie polski kapitalizm, polegający nie na konkurencji, ale na chęci bycia monopolistą w danym segmencie i na danym obszarze. Bo tak jest łatwiej, nie trzeba martwić się konkurencją i można windować marże w kosmos. Dlatego od ponad roku, kupuję zegarki po prostu tam, gdzie jest taniej.

Po pierwsze, nie wyrokowałbym tak z góry. Sprawa może mieć drugie i trzecie dno.

Jeśli dla importera serwis jest kosztem, to wiadomo, że chce go minimalizować i ograniczyć serwisowanie tylko do zegarków, które sam sprzedaje bo do tego obliguje go prawo.

Jeśli serwis byłby dochodowym biznesem, czyli za każdy naprawiony z MD zegarek polski importer wystawia producentowi fakturę i ten płaci, wtedy pewnie sprawa wyglądała by inaczej.

Ale tego nie wiemy i się nie dowiemy.

 

A po drugie, z tego co wiem, polski importer jest naszym współforumowiczem, ot tylko chciałem o tym wspomnieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc Gyver

Wiem, że polski importer jest forumowiczem. Swoje zdanie na temat polskiego kapitalizmu opieram na tym, co sam przeżyłem. Od 1995 roku pracuję w handlu, tym mniejszym lokalnym i tym większym koncernowym. W czasach, gdy byłem jeszcze przedstawicielem handlowym pierwszym pytaniem, jakie zadawał mi nowo odwiedzony przeze mnie klient było: "Kto jeszcze tym handluje w moim mieście?" Gdy usłyszał twierdzącą odpowiedź najczęściej padało: "To ja dziękuję. Nie zarobię na tym." Nie dotyczyło to tylko branży spożywczej bo tu konkurencja jest bardzo silna i wymusza swoje prawa.

Co do polityki Glycine to uważam, że rządy objął tam ktoś, kto chce po prostu zarabiać pieniądze czyli sprzedać jak najwięcej towaru. I raczej mniej jest zainteresowany tym, że jego produkt kupi np. 1000 entuzjastów, a bardziej faktem popularyzacji marki wśród wspomnianych wcześniej 100000 Januszy, których większe grono da mu szansę sprzedaży większej ilości towaru, czyli większego zarobku. Czy będzie to tręd, chwilowy mający na celu spopularyzowanie marki, czy pójdą na masówkę zobaczymy za jakiś czas. Macie częściowo rację, że w pewnym sensie deprecjonuje to markę wśród dotychczasowych klientów, jednak prawa rynku są nieubłagane. W czasach gdy bardziej prestiżowe marki używają tanich werków w swoich niższych modelach, nie uważam polityki Glycine za jakąś strasznie złą, a wręcz cieszę się, że mogę kupić dobrej klasy zegarek za dobrą cenę. Z drugiej strony, rozumiem też rozgoryczenie kolegów, którzy płacąc wcześniej dużo większe kwoty za swoje zegarki, chcieli poczuć się choć w niewielkim stopniu wyjątkowi, a tu polityka firmy poszła w innym kierunku.

Edytowane przez Mc Gyver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba czym innym jest standardowa sieć dystrybucji i serwisu, a czym innym akcje wyprzedażowe. Zdaje się, że serwis w tym drugim przypadku, rządzi się innymi, mniej korzystnymi prawami.

 

Co do wyprzedaży to już na samym początku pisałem, że zepsują one markę, która była całkiem dobrze pozycjonowana.

Przeciętny kupujący, nazywany przez was "Januszem" jak ma kasę kupi iwatcha, a jak nie ma kasy to kupi chińskie świecidełko, albo nic nie kupi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... ale z drugiej strony, kupili jednak ci, co chcieli kupić, albo przynajmniej co chicieli mieć porządny zegarek i raczej nie ma tu bardzo przypadkowych nabywców.

Weźcie pod uwagę, że ostatnio parę Glicynek pojawiło się w korzystnych cenach na pewnym znanym polskim serwisie aukcyjnym (to te sprowadzone z MD) i wcale nie schodzą jak ciepłe bułki.

Wiele osób, które nie zna marki jak ma do wyboru np Tissota w cenie katalogowej (nic Tissotowi nie ujmując) albo Glicyne, wybiera ta pierwszą opcję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.