BLU - Bernhadr Lederer Universe

[Gość zegarkiclub]

Oto kilka słów o firmie, słoami jej właścicieli

http://www.zegarkiclub.pl/dla_prasy/2008/B...008_english.pdf

Jeśli mogę, to proszę o tłumaczenie na nasz narodowy język najważniejszych sentencji i wklejenie kilku zegarków z kolekcji firmy.

Ja dopiszę co umiem.

Władek

[Jacek. 0]

Firma BLU SA

 

„W zegarmistrzostwie, jak w życiu, inteligencja silnej osobowości polega na ukazaniu swej indywidualności i odmienności, nadając dziełu elegancję i polot”.

 

Innowacyjny i ekscytujący kontekst

 

„Zegarki pospolite nigdy mnie nie pociągały” – mówi Bernhard Lederer, który już w latach nauki zawodu uwielbiał pracować z niezwykłymi zegarkami o wielu komplikacjach. Mając jasno wytyczony cel studiował sztukę zegarmistrzowską wczuwając się w zamysły Wielkich Mistrzów, ale wyciągając z nich własne wnioski. Młody niemiecki zegarmistrz miał własną wizję czasu i był gotów zastosować świeżo nabytą wiedzę w nowatorski i zaskakujący sposób.

Dziś Bernhard Lederer ma ugruntowaną pozycję dzięki oryginalnej kolekcji zegarków o śmiałym wzornictwie i ciekawej konwencji odczytu czasu.

 

BLU – wszechświat Bernharda Lederera

 

Jakkolwiek wpływ tradycyjnej sygnatury Swiss Made ma niewielkie znaczenie dla czasomierzy BLU, prawie dziesięć lat temu firma Bernharda Lederera, Universe, opuściła Niemcy - po części dlatego, że w powszechnej opinii Szwajcaria jest światowym centrum nowoczesnego zegarmistrzostwa, i, co dla młodej marki ważniejsze, z racji jej magnetycznego powabu, wówczas nieodparcie oddziałującego na wszelkiej maści podróżników, filozofów i mechaników.

Położona we wsi Colombier, blisko jeziora NeuchÓtel, manufaktura BLU obejmuje ponad 1400 metrów kwadratowych warsztatów wytwarzających części, pracowni wykańczających i montowni, a także salon firmowy i biura.

 

Międzynarodowa renoma i najwyższy standard światowy

 

Wszystkie zegarki Bernharda Lederera spełniają wszelkie techniczne i estetyczne wymogi, zaspokajające światowe standardy i oczekiwania najbardziej wymagających znawców. Dla osiągnięcia tego celu BLU zatrudnia najlepszych narzędziowców, rzemieślników, mechaników i zegarmistrzów z całej Europy. Dla nich wszystkich wspólnym językiem jest PRECYZJA.

Zespół BLU jest nie tylko wielokulturowy, lecz także wykazuje wyjątkową elastyczność i wielozadaniowość. W skład Universe Lederera wchodzi dziesięć charyzmatycznych osobowości, posługujących się siedmioma językami. Każdy z nich jest wybitnym specjalistą w swojej dziedzinie, doskonale uzupełniającym się z pozostałymi. Ta synergia motywuje cały zespół w osiąganiu ambitnych celów i przesuwaniu dalej granic technicznej wykonalności.

 

Człowiek i jego zespół

 

Bernhard Lederer jest kluczową postacią BLU. Widzi siebie jako kogoś więcej niż szef, umyślnie nie zajmując stanowiska kierowniczego ani nawet dyrektorskiego. Jest raczej kimś w rodzaju kapitana, wykorzystując swą wiedzę i trzydziestoletnie doświadczenie do utrzymania swego statku na kursie - wyznaczania kierunku rozwoju. I osiąga swoje cele w wielkim stylu.

Bernhard Lederer dobrze wie jak zasugerować swoje idee i nadać im rozpęd, nigdy nie narzucając ich zespołowi. Duch pracy zespołowej, taki jak w BLU, wymaga wyjątkowych zdolności porozumienia się, ale za to oferuje wyjątkową zdolność przyswajania wiedzy i rozwijania nowych umiejętności. Każdy projekt jest dziełem wszystkich członków zespołu.

Produkt końcowy zawsze jest efektem doskonałej współpracy całego zespołu, co wyróżnia Universe Bernharda Lederera spośród innych manufaktur.

 

Nowa tradycja wielkiego zegarmistrzostwa

 

BLU uzyskałą niezależną pozycję w świecie wielkiego zegarmistrzostwa dzięki użyciu tradycyjnych środków do tworzenia bardzo niekonwencjonalnych czasomierzy. Połączenie współczesnej estetyki z wyrafinowaniem technicznych detali uwypukla niespotykane rozwiązania. „Tradycyjne zegarmistrzostwo nie kryje już żadnych sekretów” - mówi Bernhard Lederer - „Przyszła nasza kolej na tworzenie tradycji”. W zegarkach BLU ruchome dyski obiegają tarcze bez indeksów, lub małe tarcze wirują wewnątrz większych, także ruchomych. W innych w ogóle odstąpiono od tarcz, wskazówek i indeksów; cały mechanizm obraca się w trzech płaszczyznach z różnym okresem w każdej.

 

„Czas to cudowna rzecz” – zauważa Bernhard Lederer – „Albert Einstein potwierdził związek czasu z punktem widzenia albo indywidualną perspektywą”.

 

Skomplikowane wewnątrz, nie na zewnątrz

 

Odczyt wskazań zegarka BLU jest prosty, prawie intuicyjny.

Komplikacja dla samej komplikacji nie jest domeną Bernharda Lederera: „Mechanika i estetyka są ze sobą blisko powiązane. W moich zegarkach, muszę stwierdzić, są powiązane nierozerwalnie”. „Obie mają zasadnicze znaczenie, począwszy od powstania koncepcji lub wzoru są one kluczowe dla znalezienia nowych, fascynujących sposobów zilustrowania upływu czasu”.

Twórczość BLU nie podąża za trendami, wyznaczanymi przez marketing – każdy wzór zegarków Universe jest inspirowany wspólnym entuzjazmem zespołu, dążeniem do doskonałości i wyjątkowości.

 

Esencja BLU

 

Wyjątkowość, osobowość i celowa perfekcja… szlachetne cechy, doceniane przez tych, którzy reprezentują tę samą filozofię w życiu i w zawodzie.

 

 

 

Z "BLU Baselworld 2008"

[Gość zegarkiclub]

Jacek - wielkie dzięki.

Nie dość, że na nasze, to jeszcze pięknie.

Chciałbym kilka słów o moim spotkaniu z firmą BLU.

Może jeszcze coś innego.

Jakieś 20-cia lat temu, w czasie wakacji pracowałem kilkanaście dni przy zbieraniu winogron w miejscowości Colombier w Szwajcarii. Nigdy nie myślałem, że o tej miejscowości będę myślał "zegarkowo"

Moje story:

Odwiedzając corocznie targi w Bazylei spotykam wiele osób. Pewnego razu (jakieś 10 lat temu) oglądając wystawę firmy Delance zostałem "zaczepiony" przez panią "gospodynię stoiska" pytaniem czy jestem zainteresowany. Na odpowiedź, że "nie dziękuję oglądam tylko" - padło pytanie skąd jestem. Informując, że jestem z Polski "gospodyni" poinformowała mnie, że na tym stoisku pracuje Polka i że muszę koniecznie wrócić.

W ten sposób poznałem Ewę.

Każdego roku będąc na targach spotykaliśmy się miło rozmawiając. Między czasie Ewa została Ewą Lederer, żoną Bernharda i od tego momentu widze rozwój firmy BLU.

Przez kilka lat powtarzałem, że nie ma sensu prezentować tych zegarków w Polsce, bo rynek jest nieprzygotowany. Wiem, że Ewie bardzo zależało na pokazaniu zegarków w Polsce, ale było zbyt wcześnie.

W tym roku zdecydowaliśmy, że tak. By nas odwiedzić, Bernhard i Ewa musieli przesunąć wizyty handlowe (dziś zegarki BLU sprzedają się dobrze/doskonale na niektórych rynkach)..

W ubiegłym roku Ewa otrzymała wyróżnienie "Kobieta szwajcarskiego zegarmistrzostwa"

- za co możecie spytać ją sami.

Zegarki będzie można podziwiać na miejscu.

Tutaj tylko kilka miniatur.

i najbardziej skomplikowane "dziecko" firmy - MT3

Władek

[Gość Pagaj]

[Gość Pagaj]

[Gość Pagaj]

[Gość Ireneusz Paluszek]

Zbyszku,

pięknie spisane wrażenia, tyle pozytywnych emocji, fascynacja oraz podziw bijąca niemalże z każdego twojego zdania.

 

w sumie nie dziwię Ci się, obejrzeć katalogi czy poczytać newsy w necie to zupełnie co innego niż bezpośrednie obcowanie z członkiem AHCI i jego dziełami.

podzielam twoje zdanie - spędzając dość dużo czasu na rozmowach z Bernhardem - to niezwykle skromny, interesujący człowiek no i oczywiście wybitny mistrz zegarmistrzostwa.

 

od strony technicznej pozwolę sobie dodać, iż Bernhard zdecydował się w tym zegarku zastosować częstotliwość 2hz !!!! (dla mniej wytrawnych matematycznie kolegów to 14400 vph).

[Klod100 43]

Piękne zdjęcia. Potrafisz przekazać tyle fascynacji i paski Twoimi zdjęciami. Nie będę powtarzał po Irku opinii o Bernardze i firmie Blu, podzielam jego zdanie. Fantastyczna zabawa czasem, Bernard Lederer podczas prezentacji, skromnej wizualnie potrafił przekazać sedno swojej pasji. Ty Zbyszko fotografiami opowiadasz o tym samym. Dzięki za te zdjęcia - w pośpiechu nie udało mi się uchwycić tych szczegółów, które teraz w zaciszu domowym mogę spokojnie smakować.

[bobwoj 20]

Piękna historia i naprawdę niezłe zdjęcia. Lecz design Blu mi jednak nie odpowiada. Ale to tylko moje skromne zdanie.