strona o fotografii zegarków

[michalop 213]

http://people.timezone.com/pauld/tzpics/captime1.html

 

piotrek

[jazzband 2]

http://people.timezone.com/pauld/tzpics/captime1.html

 

piotrek

Dzięki za linka.

[rip 559]

Thx przyda sie!

[LukasS 1]

Ponieważ zostałem wywołany do tablicy przy okazji pokazania zdjęć macro swojego zegarka, opiszę tu jeszcze raz sposób w jaki zrobiłem np. takie zdjęcie:

 

 

Zdjecie wykonane aparatem Canon A510 przy użyciu obiektywu od Zenita (Helios).

 

Teoretycznie sprawa jest prosta:

Przystawiasz odwróconego Heliosa do swojej cyfrówki (w jednej ręce aparat, w drugiej Helios).

Podjeżdżasz zoomem na max. (żeby nie było widać takiego jakby "tunelu").

Włączasz opcję macro w aparacie lub robisz na manualu ustawiając najmniejszą możliwą odległość.

I teraz najważniejsze: powoli przysuwasz, oddalasz aparat wraz z tym Heliosem od obiektu i sprawdzasz na wyświetlaczu czy złapałeś ostrość. Jeśli tak, to cykasz.

 

Pamietaj, że osiąga się tu bardzo małą głębie ostrości, więc ruch o milimetr w przód lub w tył już gubi ostrość.

Podstawa to dobre światło, bo raz, że jak podjedziesz zoomem, to liczba przysłony się zwiększy (będzie ciemniej), a dwa, Helios też zabierze Ci trochę światła.

Czyli przy słabym oświetleniu bez statywu nie da rady.

Można zawsze zwiększyć ISO, ale mi niektóre zdjęcia nawet na ISO 400 wychodziły poruszone (czas naświetlania wciąż był zbyt długi).

 

Nie chcę się mądrzyć, bo sam tego nie wymyśliłem- znalazłem już dawno tą "sztuczkę" na forum fotograficznym, tzn. gdzieś tu:

http://www.cyberfoto.pl/

 

Metoda prób i błędów jest jedynym sposobem.

Ciężko mi to opisać- mam nadzieję, że zrobiłem to w miarę jasno.

 

p.s.

Ja robiłem te zdjęcia przy zwykłej lampce biurkowej (oczywiście bez flesza). Trzeba się namęczyć, żeby ustawić się pod takim kątem, aby akurat światło się nie odbijało od zegarka.

 

Jeśli coś namieszałem, to nie bijcie, tylko wyprowadźcie mnie z błędu. :wink: