Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

STARUSZEK

Regulacja Omegi w W-wie - odwiedzilem dwa miejsca

Rekomendowane odpowiedzi

Mechanizm 2500 troszku odbiega od ideału jeżeli chodzi o jakosć wykonania,już kiedyś na forum była na ten temat dysputa....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie poznasz Piotrze.

TAk czy siak - twój wywód odnoście serwisu tak w ogóle i nawet w szczególe jest zgodny z moimi spostrzeżeniami.

Bywam u Dolińskich we wroclawiu i bywam u pana Kazia/Jana - sam poziom zakladu, wygląd, komfort i co najwazniejsze - narzedzia, warunki, czystość - musza miec wpływ nie tylko na cenę - ale i możliwości wykonania usługi. Ten pan Kazio/JAn odkręca dekle pesetą, bo z kuczem "za dużo roboty" Jak sie zesliźnie z ringu na poljocie to nawet znak nie zostanie (tak ukształtowane) ale jak sie przeciągnie po polerowanej częsci dekla zegarka za kilka, czy kilkanaście tysięcy to zaboli, a pan Kazio/Jan nawet dostępu do nowego dekla miec nie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sszwedo
Nie poznasz Piotrze.

TAk czy siak - twój wywód odnoście serwisu tak w ogóle i nawet w szczególe jest zgodny z moimi spostrzeżeniami.

Bywam u Dolińskich we wroclawiu i bywam u pana Kazia/Jana - sam poziom zakladu, wygląd, komfort i co najwazniejsze - narzedzia, warunki, czystość - musza miec wpływ nie tylko na cenę - ale i możliwości wykonania usługi. Ten pan Kazio/JAn odkręca dekle pesetą, bo z kuczem "za dużo roboty" Jak sie zesliźnie z ringu na poljocie to nawet znak nie zostanie (tak ukształtowane) ale jak sie przeciągnie po polerowanej częsci dekla zegarka za kilka, czy kilkanaście tysięcy to zaboli, a pan Kazio/Jan nawet dostępu do nowego dekla miec nie będzie.

Adi, i "tuś mi bratem", trudno się z Twoją wypowiedzią nie zgodzić, ale diabeł tkwi w szczegółach, oczywiście do takiego Pana Kazia to ja bym nawet nie wszedł, z tym że nie brakuje rzemieślników którzy maja odpowiednią wiedzą i w miarę przyzwoite wyposażenie, Twój przysłowiowy Pan Kazio zatrzymał się w rozwoju w latach 70 i tak mu dobrze. Zdecydowanie lepiej dla zegarka jest korzystać ze sprawdzonych i uznanych serwisów i tam usługa musi więcej kosztować, choćby ze względów które opisywałem wcześniej, pytanie tylko czy aż tyle. Jak dla mnie staruszek postąpił właściwie, zdecydował się na konkretny zakład, zaakceptował zaproponowaną ceną i cieszy się swoim zegarkiem i jakością usługi. Jeżeli ktoś popełnił błąd to tylko zegarmistrz który tę usługę wykonywał pobierając za w miarę proste sprawdzenie i regulację wygórowaną cenę.

Edit

To że ma do tego stosowne wyposażenie i ono kosztuje jest kwestią wtórną, to nie znaczy że ten sprzęt ma się zamortyzować po zaledwie kilkunastu wykonanych usługach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ktoś popełnił błąd to tylko zegarmistrz który tę usługę wykonywał pobierając za w miarę proste sprawdzenie i regulację wygórowaną cenę.

Dwie uwagi natury technicznej:

1. Logiczna - no to raczej nie był błąd z punktu widzenia zegarmistrza :blink:

2. Ekonomiczna - cena jest zawsze właściwa jeśli obie strony transakcji je akceptują (a STARUSZEK z uporem maniaka powtarza, że cene uważa za ok :) )

 

I tak na marginesie - pieniądze (w tym i ceny) zawsze u nas wywołują gorące dyskusje :) Swego czasu z tego co pamiętam nawet i STARUSZKA co poniektórzy koledzy chcieli "rozliczać".....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy z całym szacunkiem , ale ja pewnie nie mam racji i nie o to chodzi w tym wszystkim ! Nie chodzi o Pana Jana czy autoryzowany serwis ! Chodzi o prawidlowo wykonane czynności i pewność oraz gwarancję i bezpieczeństwo zegarka . Nadal nikt nie pokusił się o odpowiedż co się dzieje gdy Pan Jan uszkodzi zegarek za 10-15 k PLN ? Albo z powodu Jego błędu zegarek zostanie zniszczony przez samego własciciela - np. podczas zalania go wodą , albo jeśli Pan Jan po niby umówionym jedynie smarowaniu - stwierdzi ze jakaś częśc wymaga wymiany ktorej Pan Jan nie ma , albo co gorsza uległa uszkodzeniu podczas nieprawidłowego podejscia Owego Pana Jana (brakunp. odpowiedniego klucza etc.) . Ja również bardzo chetnie korzystam z uslug innych zakładów - czyli wspomnianego " Pana Jana " ale robię to na własną odpowiedzialnosć i zdaję sobie z tego sprawę i niestety powierzam jedynie zegarki które nie przedstawiają większej wartosci materialnej .Prosze o jakiekolwiek wypowiedzi pod tym kontem , jeśli można , dziekuje .

 

Swego czasu z tego co pamiętam nawet i STARUSZKA co poniektórzy koledzy chcieli "rozliczać".....

To mało powiedziane - nawet juz rozliczyli i spalili na stosie :blink:


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sszwedo
Koledzy z całym szacunkiem , ale ja pewnie nie mam racji i nie o to chodzi w tym wszystkim ! Nie chodzi o Pana Jana czy autoryzowany serwis ! Chodzi o prawidlowo wykonane czynności i pewność oraz gwarancję i bezpieczeństwo zegarka . Nadal nikt nie pokusił się o odpowiedż co się dzieje gdy Pan Jan uszkodzi zegarek za 10-15 k PLN ? Albo z powodu Jego błędu zegarek zostanie zniszczony przez samego własciciela - np. podczas zalania go wodą , albo jeśli Pan Jan po niby umówionym jedynie smarowaniu - stwierdzi ze jakaś częśc wymaga wymiany ktorej Pan Jan nie ma , albo co gorsza uległa uszkodzeniu podczas nieprawidłowego podejscia Owego Pana Jana (brakunp. odpowiedniego klucza etc.) . Ja również bardzo chetnie korzystam z uslug innych zakładów - czyli wspomnianego " Pana Jana " ale robię to na własną odpowiedzialnosć i zdaję sobie z tego sprawę i niestety powierzam jedynie zegarki które nie przedstawiają większej wartosci materialnej .Prosze o jakiekolwiek wypowiedzi pod tym kontem , jeśli można , dziekuje .

 

 

To mało powiedziane - nawet juz rozliczyli i spalili na stosie :blink:

 

Staruszku i dlatego, serwis, serwis i jeszcze raz serwis, pełną gwarancję tego o co pytasz daje tylko serwis, lub sprawdzony poważny ZEGARMISTRZ który odpowiada za to co robi, ale to już jest obarczone jakimś stopniem ryzyka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec sedno sprawy - podobnie jak z zakupami w serwisach aukcyjnych - chociaż te są obarczone mniejszym ryzykiem( ubezpiecznie pay pal) lub zakupami w sprawdzonych miejscach Kazdy wybiera sam i sam ponosi konsekwencje swojego wyboru . A tak na marginesie - to jestem zwolennikiem zakupów w serwisach aukcyjnych i bardziej wierzę Osobie zza wielkiej wody która ma 50 komentarzy i ubezpieczenie pay pal niz Panu Janowi - Który od 50 lat zajmuje się swoją pracą , zakładajac ze nie znam ani Pana Jana ani Osoby zza wielkiej wody - choć to może niezbyt fortunne porównanie , ale to jest mój wybór i moje pieniądze .


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówicie ,ze 500zł za serwisowanie zegarka to dużo pieniędzy,spytajcie ile za tę usługę winszują sobie np. w niemczech...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Staruszku i dlatego, serwis, serwis i jeszcze raz serwis, pełną gwarancję tego o co pytasz daje tylko serwis, lub sprawdzony poważny ZEGARMISTRZ który odpowiada za to co robi, ale to już jest obarczone jakimś stopniem ryzyka .

 

Tylko, ze serwis serwisowi nierówny. Podobnie jeden Pan Janek, nierówny drugiemu.

Myślisz, ze serwisy zatrudniają arcymistrzów zegarmistrzostwa? Dobry zegarmistrz wcale nie pali się do pracy w serwisie - jako niezalezny ma większe pole do popisu i raczej wieksze dochody, niż jako pracownik.

Jesli Pan Janek jest bateryjkarzem, to raczej nie należy dawać mu porządnego zegarka. Ale jesli to dobry zegarmistrz tylko bez "autoryzacji", to nie ma obaw.

Z fabrycznych serwisów zegarkowych nie korzystałem, za to samochodowe wiele mnie nauczyły...


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mówicie ,ze 500zł za serwisowanie zegarka to dużo pieniędzy,spytajcie ile za tę usługę winszują sobie np. w niemczech...

 

Co ma piernik do wiatraka?

W mojej branży za roboczogodzinę w Niemczech liczą sobie ok 100 eur, a w Polsce kosztuje 100 zł.

Inne kraje, inne zarobki, inne ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam,że 50zł za rozkręcenie przeczyszczenie i przesmarowanie werku zegarka jest kwotą obrażającą osobę wykonującą ten zawód.Nie wspomnę o odpowiedzialności materialnej...Lekarz za wypisanie recepty bierze 150zł,gdzie zabiera mu to razem z "badaniem" 10minut...Zaraz się na mnie rzucicie ,ale postawcie się na chwilkę po drugiej stronie barykady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co ma piernik do wiatraka?

 

Jak to, co ma?

 

post-23302-0-20513500-1331234869.jpg


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mówicie ,ze 500zł za serwisowanie zegarka to dużo pieniędzy,spytajcie ile za tę usługę winszują sobie np. w niemczech...

 

Jak będziesz zarabiał tyle co w niemczech to powiem, że grosze ;)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Uważam,że 50zł za rozkręcenie przeczyszczenie i przesmarowanie werku zegarka jest kwotą obrażającą osobę wykonującą ten zawód.Nie wspomnę o odpowiedzialności materialnej...Lekarz za wypisanie recepty bierze 150zł,gdzie zabiera mu to razem z "badaniem" 10minut...Zaraz się na mnie rzucicie ,ale postawcie się na chwilkę po drugiej stronie barykady...

 

Lekarz bierze odpowiedzialność za Twoje zdrowie / życie a zegarmistrz raczej nie ;):)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Uważam,że 50zł za rozkręcenie przeczyszczenie i przesmarowanie werku zegarka jest kwotą obrażającą osobę wykonującą ten zawód.Nie wspomnę o odpowiedzialności materialnej...Lekarz za wypisanie recepty bierze 150zł,gdzie zabiera mu to razem z "badaniem" 10minut...Zaraz się na mnie rzucicie ,ale postawcie się na chwilkę po drugiej stronie barykady...

 

Ja na pewno się nie rzucę na Ciebie :-)

Natomiast pojęcia drogo, tanio itp są bardzo względne. Te 50zł dla jednych to nic, dla drugich całodzienny zarobek. Ile czasu poswieca wprawny zegarmistrz na czyszczenie, smarowanie i regulację? Nieraz obserwowałem mistrza przy pracy. W przypadku prostego werku demontaż i montaz to kwestia kilkunastu minut. Do czyszczarki wrzuca kilka rozłozonych mechanizmów. Potem jeszcze regulacja, która też trwa bardzo krótko. Przy dobrej organizcji pracy kompleksowa konserwacja prostego werku to naprawde nie są jakieś długie godziny i nie sądzę, żeby 50zł było kwotą obrażającą mistrza. wielu zegrmistrzów wykonuje taką usługę nawet za mniejsze pieniądze i chyba nie czują się pokrzywdzeni ani obrażeni, bo sami sobie ustalili taki cennik


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość piteremiter

Jeśli można mi amatorowi wtrącić kilka uwag do tej pasjonującej dyskusji :

1. oczywiście nie jest prawdą że w serwisach (renomowanych) pracują sami arcymistrzowie rzemiosła a pracownie indywidualne to zaścianek i ciemnota, bardzo mozliwe nawet, że fachowcy "z krwi i kości" wola pracowac na własny rozrachunek ale na naszą psychikę jako klientów oddziałuje poczucie że za człowiekiem "oprawiającym" nasz zegarek stoi firma, prestiż, poczucie bezpieczeństwa którego nie da nam niestety wspominany przez Was Pan Jan czy Kazio

2. kwestia odpowiedzialności za ewentualne błędy czy uszkodzenia jest w tym wypadku priorytetowa, oddając zegarek wart dużą kwotę pieniążków oprócz poczucia fachowości u osoby obsługującej zależy klientowi na świadomości że jeśli cos się stanie to salon będzie mógł to naprawić - wynagrodzić - wymienić etc. , słusznie ktoś zauważył że P Kazio nie ma dostępu do narzędzi, części a czasami także do "know-how" .

Wydaje mi się, że Ci solidni i uczciwi Jankowie i Kazie mający profesjonalne i rzetelne podejście do wykonywanych usług sami sygnalizują problem nie przyjmując takich zegarków do napraw, regulacji itp

Kilka dni temu chciałem w takim zwykłym punkcie na terenie Warszawy skrócić bransoletę w PO i miły Pan odmówił usługi tłumacząc że pracuje na chińskim sprzęcie który nie gwarantuje odpowiedniej jakości a poza tym zapytał "co by bylo gdyby mi niechcący zarysował bransoletę " ?? Powiedział że w tym czasie on naprawi jakieś 3 tanie zegarki lub wymieni w nich baterię i zarobi tyle samo a nie ma zamiaru pracować cały miesiąc na odkupienie mi bransolety ...

Myślę, że niezależnie od tego czy jest to zgodne z realiami czy nie jako klienci musimy bazować na takich kryteriach jakie opisał Staruszek w swym poście. Jesli mielibyśmy podważać i negować wszelkie stereotypy związane z serwisami i profesjonalnymi zakładami to niebawem musielibyśmy sami naprawiać swoje skarby, tylko ciekawe czy do siebie mielibyśmy tyle zaufania ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Lekarz bierze odpowiedzialność za Twoje zdrowie / życie a zegarmistrz raczej nie ;):)

 

Zapewniam się,że nie ma to związku z kwotami jakie sobie winszuje za wizytę:)Sugerujesz,ze gdyby brał np.50zł chory musiałby się czuć zagrożony?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja na pewno się nie rzucę na Ciebie :-)

Natomiast pojęcia drogo, tanio itp są bardzo względne. Te 50zł dla jednych to nic, dla drugich całodzienny zarobek. Ile czasu poswieca wprawny zegarmistrz na czyszczenie, smarowanie i regulację? Nieraz obserwowałem mistrza przy pracy. W przypadku prostego werku demontaż i montaz to kwestia kilkunastu minut. Do czyszczarki wrzuca kilka rozłozonych mechanizmów. Potem jeszcze regulacja, która też trwa bardzo krótko. Przy dobrej organizcji pracy kompleksowa konserwacja prostego werku to naprawde nie są jakieś długie godziny i nie sądzę, żeby 50zł było kwotą obrażającą mistrza. wielu zegrmistrzów wykonuje taką usługę nawet za mniejsze pieniądze i chyba nie czują się pokrzywdzeni ani obrażeni, bo sami sobie ustalili taki cennik

 

Masz rację,ale pomyśl o wartości zegarka,który może poprzez przypadek(zdarza się najlepszym)ulec uszkodzeniu podczas konserwacji.Biorąc 50zł za usługę zegarmistrz nie zbuduje sobie zaplecza finansowego,takiego na wszelki wypadek..Uwierz mi kokosów w tym bisnesie się nie zarabia.Głównie dlatego większość posiadaczy droższych zegarków oddaje swoje cacka do autoryzowanych i sprawdzonych serwisów i nie chodzi tu o brak fachowości Pana" Jana",który jest b.często świetnym fachowcem z dużym stażem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Masz rację,ale pomyśl o wartości zegarka,który może poprzez przypadek(zdarza się najlepszym)ulec uszkodzeniu podczas konserwacji.Biorąc 50zł za usługę zegarmistrz nie zbuduje sobie zaplecza finansowego,takiego na wszelki wypadek..Uwierz mi kokosów w tym bisnesie się nie zarabia.Głównie dlatego większość posiadaczy droższych zegarków oddaje swoje cacka do autoryzowanych i sprawdzonych serwisów i nie chodzi tu o brak fachowości Pana" Jana",który jest b.często świetnym fachowcem z dużym stażem .

 

Akism, tak się składa, ze sam prowadzę działalnosc gospodarczą. Właśnie dzieki temu stac mnie na zegarkowe hobby :-) Moja działalnosc jest dosyć odległa od zegarków, bo to ogólnie mówiąc rynek instalacyjny. Mam tzw autoryzację kilku producentów. Myślisz, ze tych "autoryzowanych" traktuję lepiej? Nie. Po prostu trafiła się okazja zdobycia autoryzacji, to skorzystałem. Mam certyfikaty, autoryzacje itp bzdety. Zdobywa się je przez uczestnictwo w idiokursach - no to zdobyłem, bo zawsze to poważniej wyglada biuro :-) Usługi dla moich klientów swiadczę na takim samym poziomie, bez wzgledu na to, czy stoi za mna certyfikat, czy nie. Jesli cos sp..ę, to rynek mnie zweryfikuje i strace klientów. Jesli chodzi o dostęp do oryginalnych części czy tzw wsparcia technicznego, to czasami autoryzacja się przydaje. Ale nie zawsze. Mysle, że w zegarmistrzostwie jest podobnie. Autoryzowany serwis ma dobry dostęp do cześci itp , ale niezrzeszony, ale aktywny zegarmistz równiez. Róznica moze być minimalna. Rzędu kilku punktów procentowych, co przekłada się na groszowe róznice w cenach usługi

A jesli chodzi o gwarancję, to udzielam jej zarówno na produkty autoryzowane, jak i nie - dokładnie takiej samej. Po kilkunastu latach obecnosci na rynku stać mnie na pokrycie kosztów ewentualnej wpadki, a w sytuacjach podbramkowych mam aktualne OC


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam się,że nie ma to związku z kwotami jakie sobie winszuje za wizytę:)Sugerujesz,ze gdyby brał np.50zł chory musiałby się czuć zagrożony?:)

 

Aksim proszę Cie czytaj uważnie. :)

Jeżeli wypisanie recepty = naprawa zegarka dla Ciebie to bardzo Ci współczuję :);):)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
.Biorąc 50zł za usługę zegarmistrz nie zbuduje sobie zaplecza finansowego,takiego na wszelki wypadek..Uwierz mi kokosów w tym bisnesie się nie zarabia.Głównie dlatego większość posiadaczy droższych zegarków oddaje swoje cacka do autoryzowanych i sprawdzonych serwisów i nie chodzi tu o brak fachowości Pana" Jana",który jest b.często świetnym fachowcem z dużym stażem .

 

O matko, to już wiem dlaczego przeglądy w ASO są takie drogie.

ASO "buduje" sobie zaplecze jak mechanik coś spiep....y :);):)

 

Uwierz, że można serwisować nawet drogie zegarki za normalną cenę.

A realnie świadomość człowieka mającego zegarek za 8-15 tyś zł jest żadna i do serwisu pójdzie jak mu stanie i nie da się nakręcić. :)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O matko, to już wiem dlaczego przeglądy w ASO są takie drogie.

ASO "buduje" sobie zaplecze jak mechanik coś spiep....y :);):)

 

Uwierz, że można serwisować nawet drogie zegarki za normalną cenę.

A realnie świadomość człowieka mającego zegarek za 8-15 tyś zł jest żadna i do serwisu pójdzie jak mu stanie i nie da się nakręcić. :)

 

Ostatnio byłem ze znajomym w serwisie audi,chodziło o przegląd okresowy,wymiana oleju itp.Koszt usługi 2600zł to samo można zrobić u Pana Jana za 600zł.Na pytanie "czemu przepłacasz"kolega odpowiedział mi,że auto przy sprzedarzy jest inaczej ostrzegane jak ma udokumentowaną historię i czasami warto dać 2 koła więcej ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Aksim proszę Cie czytaj uważnie. :)

Jeżeli wypisanie recepty = naprawa zegarka dla Ciebie to bardzo Ci współczuję :);):)

 

Oki. to nie to samo,ja tam podchodzę do lekarzy jak do rzemieślników.Są lepsi i gorsi w swym fachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się podzieli informacjami z własnego podwórka. Poszedłem żeby wymienić bransoletę na pasek w Perrelecie. Przed wymianą poprosiłem żeby pan uważał i żeby nie zarysował uszu - pan popatrzył na mnie potem na zegarek i powiedział - to niech sobie pan sam wymieni - serwis Casio Olsztyn. Drugi ciekawy przypadek - kupiłem Sectora Mountanian Master w Niemczech, salon że aż miło, zegarków masa, serwis na miejscu - luksus. Po kilku dniach padła bateria - nie wiem czemu bo nowy był. Polazłem do sklepu i za free wymienili (Wuppertal). Wróciłem ale zaczął jakoś dziwnie chodzić i wyświetlacz miewał zawiechy. polazłem do Wa-wy do Zibi. Kręcili nosem ale zegarek wzięli i powędrował do centru serwisowego. Za 10 dni odpowiedź - urwana śrubka dekla, uszkodzenie płyty głównej, uszkodzenie uszczelki - koszt naprawy 1000 zł, czas oczekiwania 5 miesięcy na płytę ;). Zapłaciłem 20 zł za opinię. W tym momencie przestało mi już zależeć na naprawach, gwarancjach itd.... Taka lipę odwalić to naprawdę trzeba się postarać. teraz zegarek leży zepsuty w szafie i mnie denerwuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio byłem ze znajomym w serwisie audi,chodziło o przegląd okresowy,wymiana oleju itp.Koszt usługi 2600zł to samo można zrobić u Pana Jana za 600zł.Na pytanie "czemu przepłacasz"kolega odpowiedział mi,że auto przy sprzedarzy jest inaczej ostrzegane jak ma udokumentowaną historię i czasami warto dać 2 koła więcej ...

 

Właśnie z przytoczonych przez ciebie powodów olałem wielce szanowny warszawski serwis. Ceny z kosmosu, a jakość usług bardzo przecietna. Teraz moim samochodem zajmuje się Pan Zbyszek, który w tej marce "siedzi" od 20 lat. Części stosuje oryginalne, na robocie zna się dużo lepiej niż ci serwisowi mechanicy, którzy natychmiast chcą wymieniać całe podzespoły, a koszty usług są nieporównywalne. Miła atmosfera w promocji :-)

Natomiast co do różnicy w cenie za auto serwisowane i nieserwisowane w ASO, to występuje ona głównie w ogłoszeniach. Kiedy przychodzi do konkretnych negocjacji, róznica jakoś dziwnie się zaciera. Ludzie raczej trzeźwo oceniają realny stan auta, a nie patrzą w książki serwisowe. Tym bardziej, że kwitnie przeciez cały ryneczek książek serwisowych - do kazdego wózka pełna dokumentacja ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.