Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

Ale macie problemy... ja z radością oglądam kolejne odcinki 07 zgłoś się i wydawalo mi się że znam je na pamięć a jednak drobiazgi nie zawsze są zauważalne - zegarek z 2 odcinka jest naprawdę niezły. To o napadzie na Jubilera na placu Konstytucji przy MDM-emie autobusy ogórki etc. super czasy :)

Kto zidentyfikuje zegareczek :)

Przechwytywanie_w_trybie_pe_noekranowym_
Przechwytywanie_w_trybie_pe_noekranowym_
Przechwytywanie_w_trybie_pe_noekranowym_
 

To zapewne cos na VJ 72 choć może być i Tissot na lemani...


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym salonie w latach 70' byly dostępne Rolexy...

 

A zegarek Jozefa Nalberczaka to strzelam, Heuer ;)

 

Edit

Lub Tissot ;) ( Lemania cal.1281)

post-48316-0-99201200-1457828976.jpg

 

W filmie, napad na Placu Konstytucji, radiowóz jedzie...w odwrotnym kierunku, do Placu Bankowego ;)

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za sobą mam pierwszy sezonu serialu produkcji BBC "Utopia". Fabuła naprawdę ryje beret, do tego fajnie zmontowany. Polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Master Yoda, czy w tym temacie oglądanie kina politycznego zabronione jest? Wszak Oliver Stone zasadniczo tylko takie filmy kręci. A gdybym chciał zrecenzować Urodzony 4 lipca, to czy tylko w tonie że znakomity film, podobał mi się, czy bardziej szczerze ;)

Co do filmu Smoleńsk, który ma dzielić ludzi - wydaje mi się, że ten nurt kina ma właśnie skłaniać do dyskusji. Podziały, to wynik braku umiejętności dyskutowania i dystansu.....

 

A w sobotę oglądałem Uniwersalny żołnierz Dzień Odrodzenia - ciekawy pomysł fabuły, choć za dużo turpistycznej przemocy i zbędne wątki erotyczne. 

 

 

Film oparty na faktach, traktujący o zamachu na Adolfa Hitlera w "Wilczym Szańcu", "Walkiria"

Polecam.

 

W filmie jest też wątek, próba zamachu na Hitlera w Smoleńsku [jutro rocznica tego wydarzenia] zaplanowana przez Henninga von Tresckowa

 

 

Nie narody są złe, to pojedynczy ludzie są zli....lub dobrzy.

 

 

Oczywiście, nie można generalizować. Sporo zależy od kontekstu kulturowego, np. hinduizm z wiarą w karmę i reinkarnację powoduje, że nikt nie pomaga nędzarzom, chorym i umierającym (zasłużyli sobie w poprzednim życiu, jeśli im się pomoże, to uniemożliwi "awans" w kolejnym wcieleniu)...

 

A jakie poglądy miał von Tresckow n.t. Holokaustu, Polaków i Polski, drang nach osten? Czy takie jak von Stauffenberg?

Nazizm jedno, a niemieckie (pruskie) poczucie wyższości to coś niezwiązanego z hitleryzmem (Bismarck nie był hitlerowcem, lecz Polakożercą). Usunięcie Hitlera i jego kamratów wcale nie musiało oznaczać wolności dla podbitej Europy Środkowej i Wschodniej, wielu nie-hitlerowców uważało Słowian za podludzi, a ich kraje, jak ziemie pod osadnictwo niemieckie. Podobnie z antysemityzmem. Może nie mordowaliby na masową skale, ale raczej nie chcieli wycofać się ze zdobyczy na wschodzie, dążyli do zawarcia pokoju z Aliantami Zachodnimi.

Edytowane przez Tomek z Wrocławia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generał miał diametralnie odmienne zdanie na temat Polski i Polaków niż pułkownik.

Ten uważał nas za gorszych....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czwarty sezon "House of Cards" :D Zaspałem troszkę

 

Wysłane z mojego LG-D855


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmęczyłem właśnie 2 odcinki, jak dla mnie git.

 

Wysłane z mojego LG-D855


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie 1 i 2 super, 3 średnio. Dzisiaj skończyłem 4 sezon i moim zdaniem idzie w dół...

Mam podobne odczucia, z tym że póki co czwartylo ok. Zanosi się na ostrą walkę, tylko żeby żenadą nie trąciło jak momentami w trzecim sezonie.

 

Wysłane z mojego LG-D855


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generał miał diametralnie odmienne zdanie na temat Polski i Polaków niż pułkownik.

Ten uważał nas za gorszych....

 

W Wikipedii napisali, że "podpisał rozkaz wywozu słowiańskich dzieci do III Rzeszy w ramach Heuaktion

Tak mi się zdaje, że opozycja w Reichu zaczęła działać intensywniej dopiero, gdy zaczęli dostawać baty od Rosjan. I nie po to by zakończyć wojnę, tylko zawrzeć pokój z aliantami zachodnimi i przerzucić wszystko na wschód. Stalin chyba to wiedział, i dlatego nakłaniał Rosevelta do forsowania bezwarunkowej kapitulacji, co de facto zmusiło Niemców do walki do końca. Jak widać Rosjanie zawsze byli mistrzami dyplomacji i intryg.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomku, Stalin nie byl Rosjaninem.

 

 

Postanowiłem wrócić do serialu ktory pamietam od "zawsze", a mianowicie "Columbo"

W roli głównej niezapomniany Peter Falk ( posiadajacy korzenie Polskie i Węgierskie)

W okresie od 1968 do 2003 roku wyprodukowano 69 pełnometrazowych odcinków.

post-48316-0-12259800-1458217050.jpg

Tak wygladał w pierwszym odcinku, a tak pamietamy go wszyscy.

post-48316-0-00446400-1458217115.jpg

Pognieciony plaszcz,cygaro, niechlujnie zawiazany krawat to wizytowka porucznika :)

A to kilka zegarków występujących w serialu

 

post-48316-0-28704100-1458217615.jpg

post-48316-0-19733800-1458217654.jpg

post-48316-0-30237600-1458217673.jpg

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ostatnie zdjęcie nie przedstawia czasem Williama Shatnera?

 

 

edit

Jasne, że tak, tytuł zdjęcia na to wskazuje, a poza tym, pisałeś o zdjęciach serialu, a nie Petera Falka ;)

 

konkluzja:

Sam zadaję pytania i sam na nie odpowiadam, a wszystko w jednym poście ;)

Edytowane przez Tomek z Wrocławia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym razem mainstream ale nie do końca mainstreamowy - "Psy Mafii" (org. Triple 9)

Można to nazwać 'rozrywką' ale jeśli już to wymagającą.

 

Przy okazji - ostrożnie.. Poniosło mnie z piątkową, wieczorną weną.. :) - długi tekst.
Osoby wrażliwe, inteligentne oraz przeciwnicy kina proszone są o nieczytanie ;)
 

 

Mocny. Brudny. Naturalistyczny. Poważny obraz łączący atuty dramatu kryminalnego z dynamiką thrillera sensacyjnego.
Sporo interesujących sytuacji w scenariuszu. Doskonała, mająca duży wpływ muzyka. Film wywierający wrażenie emocjonalne, nie pozwalający przejść obojętnie. Dość posępne przesłania.

 

To psy mafii ale to także wściekłe psy..
I jak rzadko kiedy można zrozumieć jak traktuje się psy. Groźne psy. Mające brudnych Panów.

 

post-60300-0-61069400-1458333131_thumb.png

 

Hillcoat właściwie od samego początku potrząsa widzem. Najpierw tempem akcji, potem zaskakującą brutalnością emocjonalną, brakiem zasad, brudem powiązań i zależności. Dla większości bohaterów ta historia to podróż w jedną stronę. Matnia, w której tkwią niezależnie od codziennej autonomii, pozornej władzy czy pozycji czy wreszcie powiązań rodzinnych. Jest tam na końcu promyk nadziei ale i on pewnie kiedyś zgaśnie.

 

Pomimo, że „Psy Mafii” to także umiejętnie zarysowane osobowości, to film trzeba jednak traktować jako posiadający raczej bohatera zbiorowego. W niektórych sekwencjach poszczególne postacie wybijają się na pierwszy plan ale dramatyczna moc płynie od sumy zbiorowości. Nie można powiedzieć, że reżyser nie przywiązuje się do swoich bohaterów. Przywiązuje się - ale nie ma żadnych zahamowań aby ich poświęcić. Kolejne postacie płoną na ołtarzu będącym egzemplifikacją brudu codzienności i celów narracji. Przy okazji udanie dezorientując widzów i nadając fabule jeszcze więcej emocji.

 

Wbrew pozorom filmu nie ciągnie Woody Harrelson, który gra przyzwoicie ale bez rewelacji ani też Kate Winslet, która w pewnym sensie płonie zimnym ogniem. Została tak dobrze wstylizowana w rolę rosyjskiej, zimnej, wyrachowanej żony gangstera-oligarchy, że aż wzbudza poczucie sztuczności - które to z kolei jest przecież naturalne dla takich pań!

 

Ten film to zbiorowa moc specyficznych osobowości. Doskonały jest na początku Norman Reedus (Russell Welch) Już samym swoim wizerunkiem pokazuje jak mocno i źle odciska się na nim świat, w którym żyje. W rolę doskonałego, mocnego bohatera wciela się natomiast Chiwetel Ejiofor (Michael Atwood) Ale i tu szybko można się zorientować gdzie tkwią jego emocjonalne blizny. Jeszcze inny typ dramatu dostarcza Clifton Collins Jr. (Franco Rodriguez) – charyzmatyczny i charakterystyczny. Żal też Marcusa (Anthony Mackie) któremu tutaj najbliżej do postaci wrażliwej. Nawet Aaron Paul grający młodszego z braci Welchów wzbudza absmak ale absmak to też smak.. Nie polubiłem też Afflecka co nie zmienia faktu, że taką postać miał wykreować i wykreował. Niezwykła paleta udanych kreacji.

 

Nie można nie odnieść się też do ciekawego zabiegu dotyczącego konwencji i rodzaju mafii. Rosyjscy Żydzi tudzież izraelscy Rosjanie to dodatkowy, egzotyczny atut, który podnosi jakość odbioru fabuły. To egzotyczny zabieg na poziomie wprowadzenia do Paryża albańskiej mafii w „Uprowadzonej”. Zaskakuje, intryguje, wzbudza dodatkowy smaczek. A umiejętne wprowadzenie do filmu motywów hebrajskich jeszcze ten smak podnosi (dyskretne jarmułki na głowach, żydowska rzeźnia, samochody z hebrajskimi napisami, kilka mignięć widoków Izraela)

 

Sporo się spodziewałem po reżyserze "Gangstera". Może nie dostałem aż tyle ile sądziłem ale i tak dużo. Ode mnie solidne 8/10. Ale film na pewno nie spodoba się każdemu widzowi.

 

ps.
Polską wersję tytułu uważam za bardzo dobrą. Idealnie oddaje nie tylko treść fabuły ale i przesłanie filmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gregorian, kolejna świetna recenzja !  Bardzo lubię czytać Twoje teksty, myślę że powinniśmy w tym wątku utworzyć dla Ciebie fundusz reprezentacyjny w ramach sponsoringu na bilety do kina :)  a tak na bardziej poważnie to od pewnego czasu jesteś moim kinowym przewodnikiem, dzięki 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:ph34r: Zawstydzony jestem.. ^_^

Ja tez jestem zawstydzony, bo nie wiedzialem o tym filmie.

Dzieki za cynk, bylem dzisiaj w kinie, dobry rozpierdol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jestem zawstydzony, bo nie wiedzialem o tym filmie.

Dzieki za cynk, bylem dzisiaj w kinie, dobry rozpierdol.

 

 Jak to możliwe


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to możliwe

Bardzo do tylu jestem, ale licze na Ciebie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś " naruszeni nienietykalności" czy na filmie Julek ?" ;)

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś " naruszeni nienietykalności" czy na filmie Julek ?" ;)

Bylem sam na calej sali ;) wiec w Atlancie oczywiscie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem "Syna Szawła" i "W objęciach węża". Węgierski film porusza pokazaniem świata zobojętniałego na okrucieństwo, intryguje formą, ale wracać chyba będę do kolumbijskiego.

 

"Wolf Hall" - Rylance jest geniuszem, wiadomo, ale nie tylko dla niego warto to obejrzeć. Claire Foy jest świetna jako Anna Boleyn. Ciekawa jest też perspektywa opowieści. Na pewno nie jest to serial dla wszystkich, raczej dla tych, którzy cenią dawne produkcje BBC - rozwijające się powoli, oparte na dialogu, geście. I ta angielszczyzna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie obejrzałem "Marsjanina" - podobał mi się, ale chyba najbardziej ze względu na panoramy Marsa. Nie umiem go sklasyfikować: s-f, dramat, przygoda? Chyba wszystkiego po trochu. Dzieło nie wybitne, ale ciekawe. Przyjemne w oglądaniu. Nie nuży. Trudno jednak opisać jakieś emocje, wrażenia. Może po prostu nie umiem ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.