Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Przy okazji - grudniowe Star Wars już mają trailer.

 

 

Precyzyjniej: jest to spin-off dziejący się w uniwersum GW.

Ósma cześć GW faktycznie planowana jest na grudzień, ale 2017 roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też pomyślałem, że to nie może być kolejny epizod, gdy zobaczyłem Mon Mothmę (jak mi się zdaje), zbroje szturmowców "starego" typu oraz klasyczne imperialne niszczyciele. 

 

Czy Disney będzie kręcił fabularne filmy uniwersum? Rozwinięcie kreskówkowych wersji? Jeśli tak, to świetnie, jest tyle wątków w klasycznej trylogii do rozwinięcia.... Chętnie obejrzałbym zmagania z perspektywy sił zbrojnych Imperium, np. pilota TIE albo AT-AT....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to zwykle "odcinanie kuponów"

Saga dobiegła końca...

Nie żyje Solo,Vader, no i Yoda ;)

Ostatni film udowodnil powyższe-najlepiej wypadł nowy 'astro droid", reszta mdła i bez wyrazu...

Ze o kopiowaniu scen z poprzednich części nie wspomnę...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hardcore Henry 

 

Wow! Uff.. Grubo!

Po wyjściu z kina dalej się jeszcze trząsłem (razem z bohaterem) ;)

Zjawisko filmowe i popkulturowe! Mocne 7,5/10.

 

post-60300-0-44824500-1460158940_thumb.jpg

 

Z całą pewnością wydarzenie filmowe. Swoisty eksperyment, o którym mówiło się na długo przed premierą.

Dzień, w którym X muza stopiła się z wirtualnym światem gier. FPS żywcem ale zgrabnie i "artystycznie" przeniesiony na duży ekran. Znakomite dzieło jeżeli chodzi o odwzorowanie i transformację klimatu i zasad gier komputerowych do świata filmu. Szczątkowa i rozwijająca się wyłącznie podstawowymi zdarzeniami fabuła. Dziesiątki ginących, bezimiennych przeciwniko-botów. Wybuchy, wypadki, kolizje, upadki.. Buzująca (czasem dosłownie) adrenalina. Dynamiczny, drapieżny obraz i świetnie wspomagająca go muzyka.

 

Pomimo, że film jest dosyć zjawiskową zabawą konwencjami a nawet specyficznym połączeniem Adrenaliny 2, Kingsmana, RoboCopa i Grimsby to na pewno nie każdemu będzie się go dobrze oglądało. Fascynaci doszukają się tu nawet metafizyki Ex Machiny a może i Łowcy Androidów. Konwencja gry komputerowej to nie jest jednak oferta dla wszystkich kinomanów. Również pierwszoplanowa perspektywa wzroku nie każdemu przypadnie do gustu. Chociaż, wbrew oczekiwaniom, wcale aż tak nie utrudnia to odbioru i raczej nie męczy.

 

post-60300-0-14111800-1460159162_thumb.jpg

 

Także to co jest sukcesem w dziedzinie wiernej transformacji gry FPS na ekran czyli "rąbankowość" będzie pewnym minusem. Do pewnego momentu się sprawdza ale per saldo swoim przesytem, szczególnie w dalszej części filmu, powoduje, że filmowi nie można przyznać oceny '8' czy '9'. Rąbanka artystyczna to jednak nadal ..rąbanka :)

 

Kto by pomyślał, ze to właśnie Rosjanie dokonają udanej konwergencji świata gier komputerowych i filmu..

Edytowane przez Gregorian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzięki, jakoś przeoczyłem. Czyli raz na rok, w okolicach świąt, film - albo z uniwersum, albo kontynuacja sagi. 

 

Zgadzam się z Yoda Master, że pierwsza część kolejnej trylogii wyszła jakoś "bezbarwnie". Tylko, czy to nie jest może tak, że poprzednie oglądaliśmy jako dzieciaki (ja pierwszy raz ROTJ w wieku lat 7-dmiu i powiem szczerze - wcisnęło mnie w fotel ;) sentyment został, a teraz juz jesteśmy dawno dorośli. Chociaż to tez nie tak, po epizody I-III były bliższe klimatem epizodom IV-VI niż epizod VII. Ten ostatni jest albo zbyt kameralny, albo za mało wątków, albo nie wiem co.... Trudno mi to opisać, czuję niedosyt, ale nie umiem określić, czego mi w VII brakuje..... ZA mało szturmowców? Zbyt mało wątków? Płascy bohaterowie? A może więcej oczekiwałem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałeś stare Gwiezdne wojny oglądaliśmy jako dzieci, wiec odbiór był inny. Miały jakiś klimat szalonej przygody, zupełnie nowego baśniowego świata w przaśnym PRL. 3 nowe częścu to straszna kupa. Starałem się obejrzeć i poległem. Ostatnia  nie jest zła. Ma coś w sobie. Ja nie wybrzydzam. O ile trzy nowe poprzednie w  skali 10 punktowej dostałyby 1 to ostatni miałaby już mocną 7.

Edytowane przez anger76

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 100% zgadzam się z anger76, mamy identyczne zdanie które już kilka razy wypowiadałem na tema Star Wars  :)

 

Gregorian dzięki za nową recenzję już wiem na co jutro idę do kina :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny przykład  na to, że nawet dobra obsada nie uratuje słabego filmu :o


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałeś stare Gwiezdne wojny oglądaliśmy jako dzieci, wiec odbiór był inny. Miały jakiś klimat szalonej przygody, zupełnie nowego baśniowego świata w przaśnym PRL. 3 nowe częścu to straszna kupa. Starałem się obejrzeć i poległem. Ostatnia  nie jest zła. Ma coś w sobie. Ja nie wybrzydzam. O ile trzy nowe poprzednie w  skali 10 punktowej dostałyby 1 to ostatni miałaby już mocną 7.

Dokładnie tak jak piszesz -''klimat szalonej przygody i baśniowego świata'' tamtych lat naszej młodości :D.Ile razy każdy z nas był   w kinie na  ''Gwiezdnych wojnach'' pamiętacie?. Film  którego w tamtym czasie nic nie potrafiło ''przebić'',świadczyły o tym dłuuuugie :) kolejki do kas kinowych. A trzy nowe części to już nie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gregorian dzięki za nową recenzję już wiem na co jutro idę do kina :)

I jak? Żyjesz? ;)  Hardcore Henry

 

Byłem dzisiaj z moimi chłopakami na Kung Fu Panda 3 - polecam. Świetny film i wyborna muzyka Hansa Zimmera :)

Też sobie zafundowaliśmy z synem. Mocne 7,5 ale jednak nie '8'. Urocza opowieść z momentami wysokich wzlotów. Niektóre animacje bardziej baśniowe niż zwykle ale zbyt ..mistyczna, "chłodna" Kraina Duchów.

Jednak Zwierzogród lepszy :)

 

Widziałem "Syna Szawła" i "W objęciach węża". Węgierski film porusza pokazaniem świata zobojętniałego na okrucieństwo, intryguje formą, ale wracać chyba będę do kolumbijskiego.

Syn Szawła wiadomo ale w kolumbijskim rzeczywiście coś jest, co zostaje, zakotwicza się w pamięci. Oglądałem go dawno, w grudniu, w gdańskim Kinoporcie, pewnie ze 100 filmów temu - a jakoś emocjonalnie nadal odczuwam. Zapamiętałem szloch szamana nad zapomnianym dziedzictwem i obłęd religijny miejsca, w którym wiara zdziczała.

Ale co ciekawe oceniam go jako całość 'tylko' na 7/10. Natomiast poszczególne przekazy, emocje, może sceny - wyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądał ktoś nowego IP MAN'a?

Jak wrażenia? Warto?


Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Prawie się równa rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IP Man 3 to taki zlepek scen walki i rożnej maści pojedynków

Film w zasadzie nie ma jakiejś głównej i sensownej fabuły, sklecony jest z rożnych wątków, a poszczególne wątki służą tylko jako wstępy do bijatyk.

IP Man tłucze się w solowych pojedynkach, walczy ze stadami przeciwników, pojawia się kopiący papierosy i tańczący Bruce Lee, pojawia się Mike Tyson, 

Oczywiście przebieg walk jest mocno odrealniony, wręcz matriksowy.

 

Generalnie jeśli lubisz klasyczną naparzankę w stylu kung-fu, to film będzie ok, a jeśli oczekujesz jakiejś, chociaż lekko historycznej opowieści z życia IP Mana, to poza wątkiem o żonie, nie nastawiaj się na jakąś fabularną głębię.

Obawiam się, że mocno nie dorównuje pierwszym dwóm częściom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hardcore Henry 

 

Wow! Uff.. Grubo!

Po wyjściu z kina dalej się jeszcze trząsłem (razem z bohaterem) ;)

Zjawisko filmowe i popkulturowe! Mocne 7,5/10.

 

attachicon.gifhcorehenrybanner.jpg

 

Z całą pewnością wydarzenie filmowe. Swoisty eksperyment, o którym mówiło się na długo przed premierą.

Dzień, w którym X muza stopiła się z wirtualnym światem gier. FPS żywcem ale zgrabnie i "artystycznie" przeniesiony na duży ekran. Znakomite dzieło jeżeli chodzi o odwzorowanie i transformację klimatu i zasad gier komputerowych do świata filmu. Szczątkowa i rozwijająca się wyłącznie podstawowymi zdarzeniami fabuła. Dziesiątki ginących, bezimiennych przeciwniko-botów. Wybuchy, wypadki, kolizje, upadki.. Buzująca (czasem dosłownie) adrenalina. Dynamiczny, drapieżny obraz i świetnie wspomagająca go muzyka.

 

Pomimo, że film jest dosyć zjawiskową zabawą konwencjami a nawet specyficznym połączeniem Adrenaliny 2, Kingsmana, RoboCopa i Grimsby to na pewno nie każdemu będzie się go dobrze oglądało. Fascynaci doszukają się tu nawet metafizyki Ex Machiny a może i Łowcy Androidów. Konwencja gry komputerowej to nie jest jednak oferta dla wszystkich kinomanów. Również pierwszoplanowa perspektywa wzroku nie każdemu przypadnie do gustu. Chociaż, wbrew oczekiwaniom, wcale aż tak nie utrudnia to odbioru i raczej nie męczy.

 

attachicon.gifhardcore-henry-image.jpg

 

Także to co jest sukcesem w dziedzinie wiernej transformacji gry FPS na ekran czyli "rąbankowość" będzie pewnym minusem. Do pewnego momentu się sprawdza ale per saldo swoim przesytem, szczególnie w dalszej części filmu, powoduje, że filmowi nie można przyznać oceny '8' czy '9'. Rąbanka artystyczna to jednak nadal ..rąbanka :)

 

Kto by pomyślał, ze to właśnie Rosjanie dokonają udanej konwergencji świata gier komputerowych i filmu..

Już były próby przeniesienia shooterów FPP na duży ekran. Do głowy przychodzi mi np. horror Doom, oparty na serii gierek, w zasadzie od dawna z kanonu klasyki, o tej samej nazwie. Jak pamiętam - był to film żenująco słaby, ale bardzo popularny. Jestem bardzo ciekawy co to teraz zrobili Rosjanie. ;) Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to zwykle "odcinanie kuponów"

Saga dobiegła końca...

Nie żyje Solo,Vader, no i Yoda ;)

Ostatni film udowodnil powyższe-najlepiej wypadł nowy 'astro droid", reszta mdła i bez wyrazu...

Ze o kopiowaniu scen z poprzednich części nie wspomnę...

 

Dlatego dla zlewy na każdą premierę będę przychodził w moim interaktywnym(głos, światło i oddech) sylwestrowym stroju Lord'a Vader'a ;) Widać szczęśliwe uśmiechy tych, którzy wracają w ten sposób do korzeni ;)


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IP Man 3 to taki zlepek scen walki i rożnej maści pojedynków

Film w zasadzie nie ma jakiejś głównej i sensownej fabuły, sklecony jest z rożnych wątków, a poszczególne wątki służą tylko jako wstępy do bijatyk.

IP Man tłucze się w solowych pojedynkach, walczy ze stadami przeciwników, pojawia się kopiący papierosy i tańczący Bruce Lee, pojawia się Mike Tyson, 

Oczywiście przebieg walk jest mocno odrealniony, wręcz matriksowy.

 

Generalnie jeśli lubisz klasyczną naparzankę w stylu kung-fu, to film będzie ok, a jeśli oczekujesz jakiejś, chociaż lekko historycznej opowieści z życia IP Mana, to poza wątkiem o żonie, nie nastawiaj się na jakąś fabularną głębię.

Obawiam się, że mocno nie dorównuje pierwszym dwóm częściom.

Dzięki za opinie.

Powiem szczerze, że czegoś innego się spodziewałem, ale i tak pewnie obejrzę ;)


Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Prawie się równa rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że czegoś innego się spodziewałem, ale i tak pewnie obejrzę ;)

 

Obejrzeć zawsze warto. Myślę, że jeśli lubisz serię, to nawet jeśli trzecia część nie ma jakiejś nadzwyczajnej głębi, to i tak znajdziesz w niej coś interesującego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję byc w kinie na Superman vs Batman.

 

Uczucia mieszane, tj. Kino akcji naprawdę dobre, ciągle coś się dzieje.. Nawet w miarę sensowna fabuła.. Jednak dla mnie jako hmm.. Osoby lubiącej klimaty batman itp troszeczkę mieszane uczucia względem superbohaterów.. Na początku przedstawia się ich w złym świetle, zupełnie inaczej niż w poprzednich filmach.. Szukają zemsty, są źli, chcą zabijać - co sprzecza się z ich ogólnym dotychczasowym wizerunkiem. Jednak pomimo tego bardzo polecam film.. Wsród tegorocznych premier wydaje mi się być najlepszy jaki miałem okazję obejrzeć.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio widziałem dwa bardzo dobre europejskie filmy - "Barany" i "Miara człowieka". Zakończenie tego pierwszego doprawdy niezapomniane.

 

Prócz tego "Spotlight" - solidnie zrobiony film. Temat dobrze pokazany, ale zabrakło chyba trochę emocji. Porównywalnie skonstruowani "Wszyscy ludzie prezydenta" mieli w sobie jakiś artyzm. Ale to były złote lata kina.

 

No właśnie, jako miłośnik lat 70. nadrobiłem jedną z zaległości - "Amerykański żigolak". Początek rewelacyjny, wystylizowane zdjęcia, disco-krautrockowa muzyka Morodera (wariacje na temat "Call Me"), obdarty z podniecenia seks, 450SL. Później niestety historia trochę się zaczyna chwiać, zakończenie rozczarowuje nawet. Cóż, w latach 70. najlepsze zakończenia to pesymistyczne zakończenia. Ale jednak warto było obejrzeć. Muszę jednak ponarzekać na Paramount Channel - pokazali film bez napisów końcowych! Żenada i skandal. Ciekawe, czy z "Misją" czy "Tajemnicami Los Angeles" (wprawdzie to nie ich filmy) też by tak zrobili?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z 10 Cloverfield Lane i polecam, świetnie zagrany, dobra historia, pełno napięcia, do końca super.

 

Tapaltak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z 10 Cloverfield Lane i polecam, świetnie zagrany, dobra historia, pełno napięcia, do końca super.

 

Tapaltak

W jakim stopniu jest powiązany z pierwszą częścią? Tylko nie zdradzaj zbyt wiele. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewielkim. Na prawdę niewielkim. Jak ktoś nie oglądał wcześniej to bez problemu może iść.

 

Tapaltak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info, uwielbiam Bourne`a. Miesiąc bez Bourne`a to miesiąc stracony.  Jak tu przeżyć do lipca? :D


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie "Łowcę androidów" (mam wersję bodajże z 1992 roku). Imponuje spójność wizji (na szczęście chyba nietrafionej, choć kilka lat jeszcze niby zostało...) przyszłości i sposób jej oddania. Sam film trochę potwierdza tezę, że klasyka sf musi nieco poprzynudzać, ale na koniec daje dużo satysfakcji. Nigdy nie uważałem Harrisona Forda za jakiegoś szczególnie dobrego aktora, ale tu jego enigmatyczność dobrze pasowała. Choć i tak show kradnie zawsze Leon Kowalski, stereotypowy polonus z USA w wersji cyborg:

 

Brion-James-as-Leon-Kowalski-Blade-Runne

 

Widziałem też "El Clan" - dobre kino o pokręconej historii Argentyny z perspektywy bandyckiej rodzinki.

 

Oraz "Kontrakt rysownika" - ogląda się (i słucha!) rewelacyjnie, choć żeby zrozumieć fabularne niuanse i luki, trzeba po obejrzeniu filmu trochę poczytać, poszukać, pomyśleć. No to jeszcze link, który wkleiłem też do tematu muzycznego:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.