Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj skończyliśmy oglądać z Panną cały sezon. Daje radę to w sumie bardzo adekwatna recenzja. Patrząc, że w Polsce wcześniej już wyszło kilka dobrych tytułów, miałem już jako takie oczekiwania względem serialu od HBO. Realizacja super, nie ma biedy, ujęcia, efekty itd. wszystko się zgadza.

 

Jako, że w sumie obejrzeliśmy wszystkie 8 odcinków w dwa dni pod koniec już byłem trochę zmęczony Kubą. Ale, obsada super, historia niezła, niezbyt często tak szybko zjadam serial, a tutaj jednak coś do oglądania ciągnęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi jeszcze na początku ta sztywność pasowała do charakteru, w końcu taki trochę psychopata, ale ostatnie dwa odcinki to już takie poczucie drewna się wkradło. Tak czy inaczej, warto zobaczyć co się na naszym podwórku polskim urodziło. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My podobnie obejrzeliśmy w 2 dni całość, bo faktycznie wciągał. Niestety najbardziej kulała główna rola, młody aktor nie udźwignął. Wizualnie i mimiką fajnie pasował do roli, ale dialogi w jego wykonaniu to tragedia, dobrze że miał mało kwestii bo nie dało się tego słuchać, drętwy i drewniany, miałem wrażenie jakby recytował z kartki. Szczególnie to widać w konfrontacji z rolą Frycza, który zagrał genialnie. Ogólnie fajnie pokazana Warszwa, fajne teledyskowe sceny z imprez bez TVNowskiego plastiku.

 

Obejrzana całość , bardzo dobrze zrobiony serial . Frycz zło wcielone , ciarki przechodziły jak mówił : Chodź Kubuś , siadaj :D . Ciekawostka , w 8 odcinku kilka ujęć kręcili 300 m od mojego domu . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżutko po Wyspie Psów, Wesa Andersona.

Wrażenia? Jestem zauroczony. Jak w każdym filmie Wesa, idealna symetria, przecinanie się płaszczyzn, kolory, animacja poklatkowa, miód.

Niebanalna historia, pełna czarnego humoru. Po prostu 'must see' dla każdego wielbiciela kina i nie tylko.

Jeżeli ktoś nie kojarzy, to film tego samego gościa, który nakręcił Grang Budapest Hotel czy chociażby Niesamowitego Pana Lisa.

 

Polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałeś się czegoś innego? : )


Ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, dość późno sięgnąłem po Sapkowskiego, bo jako wielki fan Tolkiena uważałem oczywiście Sapkowskiego za profana fantasy... zwłaszcza że po drodze mignęły mi jakieś urywki wiekopomnej produkcji TVP... w każdym razie przy okazji ekranizacji Trylogii Tolkiena miałem poważne obawy, czy to się w ogóle da przenieść godnie na ekran... No i w mojej opinii wyszło bardzo spoko. Potem, już po przeczytaniu Wiedźminów, tak sobie myślałem, czy jest opcja, że ktoś to zrobi równie fajnie... No i jak usłyszałem o Netflixie, to se myśle wow będzie druga Gra o Tron - i możliwe, że nawet będzie, tylko różnica jest taka, że Sagi lodu i ognia nie czytałem i nie miałem żadnych oczekiwań, a tu odwrotnie - miałem dość spore...

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjacielu, imo źle zacząłeś swoją przygodę z Wiedźminem. Ja zacząłem od książek, w miarę ściśle precyzując, od opowiadania w miesięczniku Fantastyka. Nie pamiętam który to był rok, 87? Coś koło tego. Później była reszta. Powiem szczerze że nie potrafiłem przełknąć cyklu o Ciri, ale zmusiłem się - nie żałuję, chociaż uważałem że siłą Wiedźmina sa krótkie opowieści. Wtedy zupełnie inaczej wyobrażałem sobie Geralta. BOOM, nadszedł czas komiksu, Bogusław Polch pięknie go narysował, komiks klasy światowej, tak jak Funky Kowal i Bogowie z Kosmosu. Potem serial TVP(?), żałość z dobrymi momentami (czytaj - Agnieszka Sitek, Andrzej Chyra). Żebrowski nie nadawał się do tej roli, za miękki typ. Potem gry z CDP, w żadną nie grałem, chociaż na dzień dzisiejszy chętnie bym zmienił ten stan rzeczy. Sukces medialny i komercyjny, Wracając do meritum. Jak spojrzymy na cast do serialu, to jedna rzecz jest ze wszechmiar oczywista - rolę Geralta dostał gość, który jest typowym przedstawicielem amatów made in hollywood, jak 'nasz' Żebrowski. Więc zapytam jeszcze raz - czy spodziewałeś się czegoś innego? ; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sapkowski jest dla mnie "trudnym autorem". Jego opowieści czasem sięgają wyżyn światowego pisarstwa, czasem schodzą do grafomanii (zwłaszcza trylogia husycka/dolnośląska). Ale generalnie - jest wielki.

Wbrew wszystkim powieszonym na serialu TVP psom i innym inwektywom - generalnie go lubię. Może miękki Żebrowski. Ale Zamachowski, Wolszczakowa, Dymna, piękna maleńka rola Peszkowej, wreszcie Olbrychski, który ostatecznie przestał być Azją i Tuchaj Bejem ;)...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

\Ale generalnie - jest wielki.

\

Owszem jest, ale zarazem jest małostkowy i wulgarny. Nie szanuje nikogo i niczego, oprócz siebie. Taki typ człowieka. Nie oceniam i szanuję za to co napisał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, nie - PRZYGODĘ to ja też zacząłem od książek, tylko że w 2010 r., bo jakoś wcześniej to czułem do Sapkowskiego wielką odrazę (serio! - że to jakieś niepoważne, przaśne, prostackie, płytkie - i sam nie wiem skąd miałem takie przemyślenia), więc w ogóle się niczego nie tykałem - serialu widziałem pół odcinka, a w gry nie grywałem... a po serialu Netflixa spodziewałem się zdecydowanie bardzo dużo, ale mniej więcej do momentu, kiedy zaczęli informować o obsadzie... No i z każdą kolejną informacją dla mnie coraz bardziej bez sensu ten projekt wygląda...

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety najbardziej kulała główna rola, młody aktor nie udźwignął.

To naturszczyk i faktycznie momentami nie do końca dawał radę.

 

 

Frycz zło wcielone , ciarki przechodziły jak mówił : Chodź Kubuś , siadaj :D

Frycz klasa sama dla siebie. A i reżyser w roli Pioruna się wykazał :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie ma większego znaczenia.

Tak jak napisałem, pożyjemy - zobaczymy.

Z 'Game of Thrones' miałem podobnie, jako fan książek bardzo się z początku zawiodłem. 

Prawdopodobnie ze względu na płytkość fabuły, ale zdzierżyłem i obejrzałem, dało radę, chociaż czasami czułem się jakbym oglądał 'Niewolnice Isaure'.

Czasami trzeba rozgraniczyć pewne rzeczy, przyjąć inny punkt widzenia, ograniczenia medium, etc. Reasumując, nie oceniajmy, dopóki nie zobaczymy : )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm trzy odcinki właśnie machnąłem i muszę powiedzieć, że to serial o niczym, jak na razie... ale ładnie zrobiony, oprócz gry tego Nożyńskiego oczywiście... ogląda się ok...

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serial netflix o ile wiem dzieje się w universum Sapkowskiego i nie jest to opowieść o Geralcie.

 

'modyfikowany węgiel' tak szumnie zapowiadany - a wyszło płytko i banalnie, te 'dylematy moralne' i dialogi, aż żal wspominać ;)

 

Witcher - nic nie wskazuje że będzie inaczej.

 

Jedynie gra oddaje 100% klimatu i jest naprawdę świetna. Kupiłem konsolę tylko dla tej gry. Mowa o 3 części, w poprzednie dwie niestety nie grałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wczoraj pokazałem to żonie, która jest wielką miłośniczką fantasy. Parsknęła śmiechem mówiąc: "za ładny, wymuskany, za hollywoodzki".

 

Oby tylko nie było kaca, jak po Conanie z 2011 roku.

 

13404312_Beztytuu.jpg

Edytowane przez Istvan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zobaczyłem charakteryzację Cavill'a to aż mi się przypomniała scena z Kiler'a

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slepnac od swiateł, serial z życia wzięty.  Nożyński to raper Saful, który jak sam mówił, był przez lata częścią nocnego życia.  Dla jednych drewniany, dla innych  wcielił sie w rolę dilera  bez sentymentów. Finalizuje transakcje i wychodzi. Wiele nie mówi, tylko to co musi. Frycz za bardzo mi przypominał Globckego z Twierdzy Szyfrów. Poza tym  Betlejem to nawiązanie do warszawskiego klubu Jerozolima. Pazura to połączenie postaci  prezentera telewizyjnego Jakuba W oraz   meża znanej piosenkarki Dariusza K, który zabił kobietę na przejściu.  Poseł w damskiej bieliźnie to chodzący w sukience  były senator Krzysztof  P .  Serial w klimacie pierwszego Pitbulla, polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie, po zakończeniu, dalej serial o niczym... ale fajnie zrobiony za to... Piorun najlepszy, Dario spoko...

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

All_That_Heav_Allows_1955_04-1479244590-

 

"Wszystko, na co niebo pozwoli" - melodramat w stanie czystym, jak "Shane" wśród westernów. Na pierwszym planie miłość niemożliwa, na dalszym krytyka społeczeństwa i zabawa z kiczem. Cały film utrzymany jest bowiem w niesamowitej, nierealnej kolorystyce, przez co wygląda jak cykl następujących po sobie reklam z "Life'a" z lat 50. Bardzo fajne kino.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj obejrzałem na Netflix "American Snajper" i muszę powiedzieć, że jest to bardzo dobry film.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę podkoloryzowany ale film fajny godny polecenia.

 

Ja mogę polecić Dom z papieru hiszpański serial dostępny na Netflixie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Pisane na wietrze" - kolejny klasyczny melodramat Douglasa Sirka z lat 50. Dużo tu mroku w obrazie amerykańskiej elity finansowej, rodzina w stanie totalnej destrukcji ukrytej za szeregiem fasad i pieniędzmi. Tylko Rock Hudson oczywiście jest bez skazy. Mnóstwo wystylizowanych ujęć, choć nie tak brawurowych jak we "Wszystko, na co niebo pozwoli".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.