Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Na nic w tym roku tak nie czekam. Nawet na nowego Bonda...

post-34987-0-77859100-1580462548_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, Panie - dobrze, że jest forum, bo nic nie wiedziałem :) Ale za to poczekamy cały rok, tak? Premiera na grudzień?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

O, Panie - dobrze, że jest forum, bo nic nie wiedziałem :) Ale za to poczekamy cały rok, tak? Premiera na grudzień?

 

Tak, grudzień. Pierwsza część, bo D. Villeneuve zdecydował o tym, że będą dwa filmy. Uważam, że to dobry ruch, patrząc w szczególności na próbę D. Lyncha z 1984 roku. I żeby nie było, film Lyncha bardzo mi się podoba, co w dużej mierze jest zasługą świetnej muzyki (w filmie Villneuva za muzykę odpowiada mistrz Zimmer), choć oczywiście film Lyncha był zbyt krótki, żeby oddać całą wielowątkowość i skomplikowaną strukturę książki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze czułem, że u Villeneuve'a muzyka i warstwa dźwiękowa ogólnie jest niemal tak samo ważna, jak strona wizualna. Dlatego jego filmy robią na mnie takie wrażenie. Słabo raczej nie będzie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Zawsze czułem, że u Villeneuve'a muzyka i warstwa dźwiękowa ogólnie jest niemal tak samo ważna, jak strona wizualna. Dlatego jego filmy robią na mnie takie wrażenie. Słabo raczej nie będzie. ;)

Ja też ostrzę sobie żęby, bo akurat w przypadku tego reżysera lipy nie ma, w szczególności jeśli chodzi o kino sci-fi. I tak, jego Blade Runner 2049 podobał mi się bardzo, choć oczywiście ten klasyczny, który według mnie jest najlepszym obrazem sci-fi w historii kina, jest nie do pobicia :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- "Diego" - bardzo dobry dokument o Maradonie.

- "Błąd systemu" - dobry, bolesny film o dziewczynce, która ma ataki szału i jest zagrożeniem dla wszystkich wokół.

- "Niezniszczalny" - hehe, jakoś tak po 20 latach postanowiłem obejrzeć i całkiem miło spędziłem czas. Chociaż parę potknięć jest.

- "Nie obchodzi mnie, czy przejdziemy do historii jako barbarzyńcy" - bardzo błyskotliwe kino, dwie i pół godziny brawurowego dialogu plus rewelacyjna scena rekonstrukcji historycznej. Szkoda, że u nas nikt nie ma takiej pomysłowości w opowiadaniu o historii i powstają na ogół ramoty w rodzaju "Piłsudskiego".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Psy 3" odhaczone. Trochę słaby historia o trzech tetrykach :)

Edytowane przez KRISTOF_KON

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Star Trek Picard. Po pierwszym odcinku można powiedzieć, że jeśli tego nie schrzanią to będzie cacuszko. Zupełnie inne niż Discovery, inny klimat i jest Picard.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezastąpiony Spartakus nie żyje [*]


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Smutna wiadomość, a sam film, jeden z najlepszych Kubricka

 

:-(

Edytowane przez fidelio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda. Chociaż w pięknym wieku i otoczony bliskimi. 103 lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Długo szukałem dobrego kryminału (popularne pozycje albo odhaczone albo mnie nie wciągneły) i trafiłem nad Most nad Sundem.

Właśnie skończyłem pierwszy sezon i miło mnie zaskoczył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie mogłem się powstrzymać przed obejrzeniem kultowej "Klątwy Doliny Węży". Mistrzostwo! :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro idę do kina z żoną na 365 dni jakby nie można było obejrzeć filmu i wrócić do domu :)

ja ostatnio obejrzałem "Avenue 5" - tam z 8 tygodniowej wycieczki po kosmosie zrobiło się 3.5 roku tak więc uważaj  :P

a sam serial - jak ktoś lubi humor w stylu totalnego absurdu to będzie zadowolony  ;) nie jest tak hardcorowy ale kojarzy mi się z serialami animowanymi w stylu "Brickleberry" gdzie w sumie wszystko jest dozwolone 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Skorzystałem wczoraj ze sposobności obejrzenia Irlandczyka. Piękne zdjęcia, ciekawa muzyka, bardzo dobre aktorstwo (świwtny Al Pacino), ale czegoś mi w tym filmie jednak brakuje. W mojej ocenie, niespiesznie prowadzona akcja nie służy temu filmowi. Spodziewałem się (pewnie niepotrzebnie) arcydzieła, a dostałem film bardzo dobry, ale na pewno nie wybitny, wielki. W dorobku tego reżysera na pewno są lepsze filmy. Z przyjemnością wrócę w weekend do Chłopców z ferajny :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miało być 365 dni a to zaledwie dwie i pół godziny z reklamami i po filmie :)

A co do filmu może być OK :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Z przyjemnością wrócę w weekend do Chłopców z ferajny :-)

 

Dobrze, że "Irlandczyk" to inny film niż "Chłopcy...". Mi się bardzo podobał, jak już pisałem kilka miesięcy temu. Gdyby Al dostał Oscara, to bardzo bym się ucieszył, choć Pesci chyba lepszy, w dodatku dziś ma urodziny...

 

Ja obejrzałem "Portret kobiety w ogniu" - pięknie sfilmowany feministyczno-lesbijski melodramat kostiumowy o tym, jak to źle jest w tym świecie rządzonym przez facetów (w XVIII wieku, ale i dzisiaj)  ;) . Fajny niuans ze stroną numer 28 - dla tych, którzy lubią "smaczki" w dziełach sztuki.

 

A drugi film to "Manpower". Polski tytuł na nieodżałowanym TCM to "Wysokie napięcie". W obsadzie Marlena Dietrich, George Raft no i sam Edward G. Robinson, a reżyserował bardzo przeze mnie ceniony rzemieślnik (a czasem artysta) Raoul Walsh. W sieci znalazłem dwa rankingi jego filmów i "Manpower" jest w nich na miejscach... 24. lub 36.  ;) Tak to jest, jak się robiło tyle filmów. Ale cóż, to rzeczywiście bardzo nierówny film. 

Na plus:

- świetne sceny pracy pogotowia energetycznego na wysokości, na ogół oczywiście w deszczu i burzy. Widać tu rękę Walsha jako speca od dobrze zaplanowanego - nomen omen - napięcia.

- Marlena - kurczę, nie jestem jej fanem, ale w każdy kadrze widać, jak inna jest od wszystkich kobiecych gwiazd Hollywood tego okresu.

- Raft dobry.

Na minus:

- Robinson trochę jakby źle obsadzony, zwłaszcza w pierwszej części nie wie chyba, co i jak grać,

- nie ułatwia mu tego nierówny scenariusz...

- ...którego największą słabością są wypełniające chyba 1/3 filmu sceny "braterstwa" członków ekipy pogotowia energetycznego. Są to w całości "żarty" na poziomie klasy pierwszej gimnazjum. Wygląda to jak odrzuty ze stołu montażowego jakiegoś słabszego filmu Johna Forda, który nawet w tych najlepszych nie powalał jakością poczucia humoru.

Ale i tak nie żałuję, oczywiście  ;)

 

p.s.

- nawiązanie do "Manpower" znalazło się w jednej ze scen "Bugsy'ego" (widziałem przed laty i nie pamiętałem tego):

 

https://youtu.be/K11Zlbt1flU?t=172

Edytowane przez Edmund Exley

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jojo Rabbit

Zaczyna się jak film Wesa Andersona, ale w miarę rozwoju akcji nastrój się zmienia i atmosfera gęstnieje.

Na plus zaliczam to, że trailer nie zdradza całej fabuły filmu oraz rolę Scarlett Johansson, chyba najbardziej ambitną w jej karierze.

6 nominacji do Oskara może nie każdego przekonuje, ale moim zdaniem film jest bardzo oryginalny i wart obejrzenia.

Byłem wczoraj na tym filmie i muszę przyznać że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Nastawiłem się (chociaż nie wiem czemu) że będzie nudno. Naprawdę warto obejrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ford vs Ferrari - świetna rozrywka.

Psy 3 - dokładnie to, czego się spodziewałem - na plus

 

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Gentelmen - w końcu Guy Ritchie w gangsterskich klimatach. Świetna obsada. Rewelacyjny Colin Farrell - z filmu na film lepszy. Trochę zawodzi Jeremy Strong - genialny w Succession. Dziwna rola.

Scenariusz jak zwykle zakręcony. Brak tylko specyficznego montażu, tak charakterystycznego dla wcześniejszych filmów Ritchiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem wreszcie "Parasite". Błyskotliwie zrobiony, oglądało się dobrze. Warto znać. Ale jednak jeszcze raz muszę chyba zobaczyć, by wyłapać te wszystkie niuanse. Cóż, Tarantino i "Joker" to bliższa mi estetyka i bardziej mnie powalili po pierwszym seansie. 

 

Nieco dłużej trwało, zanim obejrzałem wreszcie "Comedian Harmonists". Niedawno zmarł reżyser tego filmu, Joseph Vilsmaier, więc uznałem, że czas w końcu obejrzeć. Gdy byłem chyba w ósmej klasie, to wszedł do polskich kin jako "Odlotowy sekstet", później raz czy dwa był w tv. Bardzo solidne kino, zrealizowane z dbałością o szczegóły i udanie (jak mniemam) oddające atmosferę epoki - zmierzchu Berlina spod znaku Kit-Kat Clubu i nadejście hitlerowskiego mroku. Historia opowiedziana w modelowy sposób, ale nie nuży, bo i temat ciekawy, i bohaterowie prawdziwi, a nie papierowi. Na wikipedii napisali, że w USA nie pokazywali ujęcia, w którym ciemnoskóry żołnierz USA daje się ponieść radości płynącej z muzyki Comedian Harmonists, ale po karcącym spojrzeniu białego oficera szybko poważnieje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Wilcze echa - https://www.filmweb.pl/film/Wilcze+echa-1968-11696

Historyjka prościutka, ale ciekawie się ogląda polskie easterny :)

No i Irenka Karel... mniam :D

 

Rancho Texas - coś podobnego, ale dla młodszego widza.Na posiadówkę z dziećmi polecam :)


porcelanowy: Nóż to Narzędzie => ntn.knives.pl

Z pamiętnika strapmakera amatora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po ponad 3 latach, doczekałem się kolejnej części papieżowych opowieści przedstawionych przez Paolo Sorrentino, czyli THE NEW POPE

 

MV5BZGQzZDk2NTgtNTRjMS00MDI0LWIwZWQtNDZj

 

Jak dla mnie świetna rozrywka. Serial opiera się na zadawaniu pytań bez odpowiedzi, skrajnych emocji, sytuacji które "na papierze" nie miałyby racji bytu, a w serialu łączą się w jedną wielką całość. Bez wahania polecam, moim zdaniem serial na silne 9/10! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.