Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

Nie oglądałem Little Miss Sunshine i Network, ale w Milczeniu Owiec Anthony Hopkins jest nie do zapomnienia. Może właśnie za to jest ten Oscar. Za pojawienie się na kilka minut w kilku scenach, ale tak, że zapada się w pamięć, jakby to była jedna z głównych ról.

Szkoda, że Matthew McConaughey nie dostał nagrody za swój epizod w Wilku z Wall Street. Zagrał w zasadzie jedną scenę, ale dzisiaj jak przypominam sobie ten film, to pierwszy staje mi przed oczami nie Leonardo DiCaprio, ale właśnie Matthew McConaughey w restauracji. 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Perpetuum Mobile

Mała Miss to świetny film! Polecam :P Ale tak - czasami krótkie epizody potrafią bardziej zapaść w pamięć niż pierwszoplanowe niemrawe role. Ale w tym tkwi sekret dobrze napisanej i odegranej roli :)

Heh.. i mi przypomniałeś Wilka z Wall Street teraz. Oglądałem tylko raz - w kinie. Może czas odświeżyć w domowym zaciszu :)


Longines Spirit ZuluTime | Seiko SPB143J1| Nomos Club ref. 703 | Casio G-Shock DW-5610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, evilym napisał:

rekord nadal należy do Beatrice Straight (Network - jeszcze nie widziałem) za 5 min czasu ekranowego! 

 

W "Sieci" Lumet tak poprowadził aktorów, że w sumie było aż pięć aktorskich nominacji! A nie dostał jej przecież również świetny Robert Duvall. Straight wystąpiła w jednej z kluczowych scen filmu, w której zagrała doprawdy doskonale i dorównała poziomem do Williama Holdena. A to właśnie Holden moim zdaniem jest w "Sieci" na absolutnym szczycie i żałuję, że Oscar dla najlepszego aktora nie został tego roku podzielony między niego i nieżyjącego już wówczas Fincha (który też wypadł oczywiście genialnie, ale jego postać jest jednak mniej subtelnie napisana - bo taka miała być - niż Max Schumacher Holdena). A Oscary dla najlepszego filmu i za reżyserię poszły w tamtym roku do "Rocky'ego", co moim zdaniem jest wielkim błędem Akademii. Reasumując - dla mnie "Sieć" to jeden z bezsprzecznie najlepszych amerykańskich filmów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Edmund Exley napisał:

Reasumując - dla mnie "Sieć" to jeden z bezsprzecznie najlepszych amerykańskich filmów.

No i teraz muszę obejrzeć...

Lumeta znam tylko z genialnych Dwunastu Gniewnych Ludzi i Pieskiego Popołudnia oraz bardzo dobrego Serpico. Ale widać będę musiał dopisać do listy i Sieć.


Longines Spirit ZuluTime | Seiko SPB143J1| Nomos Club ref. 703 | Casio G-Shock DW-5610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, evilym napisał:

Chyba 3 planową :P bo tylko 18min na ekranie. A tak na serio to zacząłem myśleć kto jeszcze zdobył Oskara za krótkie epizody i... Było ich całkiem sporo :o

Zawsze myślałem że Alan Arkin w Little Miss Sunshine się nie narobił. A tu proszę. Anthony Hopkins w Milczeniu Owiec też nie :D ale rekord nadal należy do Beatrice Straight (Network - jeszcze nie widziałem) za 5 min czasu ekranowego! 

Ja jeszcze przypomnę kilka minut Jacka Palance'a w "Sułtanach Westernu" - też b. krótko, a Oskara dostał.

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, evilym napisał:

No i teraz muszę obejrzeć...

Lumeta znam tylko z genialnych Dwunastu Gniewnych Ludzi i Pieskiego Popołudnia oraz bardzo dobrego Serpico. Ale widać będę musiał dopisać do listy i Sieć.

 

Lumet był fascynującym twórcą, choć trochę nierównym (ma co najmniej kilka mniej udanych filmów). W dodatku - jego styl raczej nie jest efektowny na pierwszy rzut oka. Ale w istocie jego kino oferuje widzowi bardzo wiele. Oprócz filmów, które wymieniłeś, zwróciłbym uwagę jeszcze na kilka (wymienię je chronologicznie):

- "Fail-Safe" - duszny dramat powstały na fali zimnowojennych lęków, z kolejną dobrą rolą Fondy;

- "The Pawnbroker" - kameralny film (z kilku powodów kontrowersyjny w chwili premiery) o ocalałym z Holokaustu, ze świetnym Rodem Steigerem i muzyką Quincy'ego Jonesa;

- "Wzgórze" - dobry dramat koszarowy z ulubieńcem Lumeta, czyli Seanem Connery;

- "Agresja" - znów Sean, tym razem w kinie policyjnym, w którym śledztwo jest pretekstem do ukazania wewnętrznego kryzysu bohatera;

- "Morderstwo w Orient Expressie" - wysmakowana, czysta rozrywka;

- "Książę wielkiego miasta" - może być trudny do przebrnięcia, bo to 3 godziny, w dodatku dominuje dialog, ale zdjęcia i atmosfera - niezapomniane;

- "Werdykt" - jak dla mnie to rola życia Paula Newmana. Top 5 Lumeta.

- "Daniel" - nie tak błyskotliwy jak powieść Doctorowa, ale i tak bardzo wciągający, pomimo kilku potknięć (i niestety - niższego niż powinien być budżetu);

- "Stracone lata" - River Phoenix w kameralnym dramacie o rodzinie dawnych lewicowych terrorystów;

- "Pytania i odpowiedzi" - lubię ten film, który niestety jest popsuty wątkiem z córką samego Lumeta... Ale Nick Nolte nadrabia wszystkie słabości;

- "Nim diabeł dowie się, że nie żyjesz" - ostatni film, zaskakująco dynamiczny pod względem narracji. 

A gdybym miał wskazać jeden z powyższych - to byłby to "Werdykt". 

 

Nie widziałem "Kresu długiego dnia" - ponoć też bardzo dobry.

Za to moje największe rozczarowanie u Lumeta to "Żądza władzy". Polityka, Hackman, Gere, Bartkowiak, Straight - ale tym razem niestety kompletnie nie wyszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Nadzieja" - bardzo dobry film ze Stellanem Skarsgardem. W centrum choroba jego - skądinąd też znakomitej - partnerki, ale Skarsgard naprawdę doskonale oddał niełatwą rolę, jakiej w takiej sytuacji musi podołać mężczyzna, Obraz choroby przejmujący, ale równie wnikliwy jest w tym filmie obraz związku pary bohaterów. 

 

"The Taking of Pelham One Two Three" (u nas jako "Długi postój na Park Avenue") - emocjonujący dreszczowiec o sterroryzowaniu pociągu nowojorskiego metra. Może znalazłoby się kilka małych minusów, ale jako całość to świetna rozrywka. Coś dla takich fetyszystów amerykańskiego kina lat 70. jak ja - dęciaki w soundtracku, wysokiej klasy aktorstwo (Shaw, Matthau, Balsam, Elizondo), Carey Loftin jako koordynator kaskaderów, a przede wszystkim - Owen Roizman jako autor zdjęć. Lata 70. pełne były operatorskich osobowości, ale w miejskim plenerze (i wnętrzach należących do instytucji publicznych) Roizman nie miał sobie równych. Aha, i trochę humoru - w paru miejscach trochę już podstarzałego, ale kilka tekstów brzmi dziś świetnie, zwłaszcza te, które pewnie dziś by już nie przeszły (no chyba, że film nie miałby Oscarowych ambicji ;) :

1. Czarnoskóry gliniarz ukryty w tunelu metra: "Uważajcie na mnie, bo ja akurat jestem tu dość słabo widoczny".

2. Matthau widząc, że inspektor, z którym rozmawiał dotąd przez radio, jest ciemnoskóry: "Myślałem, że jest pan... niższy".

Edytowane przez Edmund Exley

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Truposze nie umierają ". Moim zdaniem film tylko dla fanow reżysera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.01.2020 o 00:20, Zeno napisał:

1917

 

Dwie godziny z życia żołnierza nakręcone jednym ujęciem. Najlepsze kino, jakie widziałem od wielu lat.

 

Obejrzałem i zrobił na mnie świetne wrażenie. Scena z samolotem - groza i absurd wojny godny Remarque'a. 

 

Ale tak właściwie "1917" to znacznie więcej niż dwie godziny i oczywiście nie w jednym ujęciu, ale poszczególne sekwencje sprawiają takie wrażenie dzięki prawdziwemu mistrzostwu w organizacji pracy kamery i scenografii. Nad zdjęciami czuwał Roger Deakins, który Oscary ma dwa (i to od niedawna), a powinien mieć ich z pięć czy sześć. Przede wszystkim za to:

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

W dniu 2.10.2020 o 23:18, Edmund Exley napisał:

(...) film ze Stellanem Skarsgardem(...)

Heh, ostatnio do mnie dotarło, że facet ma prawie 70 lat :)

Mało niestety gra głównych ról, a jeden z moich ulubionych "jego" filmów to "Obywatel roku" :)

https://www.filmweb.pl/film/Obywatel+roku-2014-684846


porcelanowy: Nóż to Narzędzie => ntn.knives.pl

Z pamiętnika strapmakera amatora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Będzie można zobaczyć go w Diunie D. Villeneuva i tylko mam nadzieję, że zaplanowana na grudzień premiera tego filmu nie zostanie przesunięta, jak to się stało np. z najnowszym Bondem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio
19 minut temu, Perpetuum Mobile napisał:

Diuna - premiera przeniesiona na Październik 2021 ☹️

 

Nie wierzę jeszcze 😟

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

To znaczy, że filmowo rok 2020 można w zasadzie na straty spisywać... I daty premiery Diuny i Bonda, te z kalendarza na 2020 rok, muszę niestety wykreślić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A miałem ochotę na dobre sci-fi .
Ostatni dobry film z tego gatunku jaki oglądałem, to Ad Astra.

Edytowane przez Perpetuum Mobile

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podkusiło mnie obejrzeć  ostatni Halloween.

Szkoda oczu...

Edytowane przez Kuklik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby komuś było mało przygnębienia to polecam serial " To wiem na pewno" - moim zdaniem świetny Mark Ruffalo w podwójnej roli - ciężki serial ale mimo wszystko polecam.


Krystian "KriSu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helikopter w ogniu - oglądam ten film już nasty raz. Za każdym razem wciąga tak, jak za pierwszym razem.


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekając na nową Diunę, postanowiłem przypomnieć sobie starą. Dramat. Gra aktorska, praca kamery, zbliżenia twarzy, charakteryzacja. Katastrofa. Efekty specjalne aż musiałem spojrzeć kiedy zrobione. 1984. W tym samym roku był Powrót Jedi. Boje się że nowa będzie rozczarowująca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio
9 godzin temu, mandaryn44 napisał:

Czekając na nową Diunę, postanowiłem przypomnieć sobie starą. Dramat. Gra aktorska, praca kamery, zbliżenia twarzy, charakteryzacja. Katastrofa. Efekty specjalne aż musiałem spojrzeć kiedy zrobione. 1984. W tym samym roku był Powrót Jedi. Boje się że nowa będzie rozczarowująca.

 

A ja nie tak dawno przypomniałem sobie Nowy początek, Sicario i Blade Runnera 2049. I nie mam wątpliwości, że nowa Diuna nie będzie rozczarowująca 😉 A stara jest, jaka jest... Nawet Lynch za bardzo nie lubi się nią chwalić. Choć jedno, za co można starą Diunę pochwalić, to na pewno muzyka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muzyka jest dobra. Ale kompletnie niedopasowana do filmu, tempa akcji , rozgrywających się scen. Jakby z innego filmu.
No jestem pełen obaw co do nowej wersji.
Pamiętam jak starą oglądałem lata temu i mnie też nie zachwyciła, więc pomyślałem, że może trzeba do niej dojrzeć. Nie. Nie trzeba. Po prostu strasznie słaby film.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.