Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, łowca napisał(-a):

Broad Peak  - aktorstwo, dialogi - drewno, scenariusz bez sensu, dźwięk kiepski. Nie może być gorzej :)

Naprawdę jest aż tak źle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem Anime - Cyberpunk EdgeRunners. Od dzieciaka lubię od czasu do czasu obejrzeć jakąś, krótką serię, choć obecnie zdarza się jedna na 2-3 lata. Muszę przyznać, że Cyberpunka wręcz wchłonąłem, jakoś na 3 razy. 10 nie za długich odcinków, niezła akcja i postaci, twórcy nie boją się przemocy i golizny, więc pozycja raczej dla widzów pełnoletnich. W skrócie - bawiłem się bardzo dobrze (lepiej niż się spodziewałem), więc pozostaje polecić :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kingcrimson napisał(-a):

Naprawdę jest aż tak źle?

 

Może nie jest aż tak źle ale trzeba przyznać, że najmocniejszą stroną filmu są widoki. Góry piękne, zdjęcia kręcone wysoko i w naturalnych warunkach i to widać. Odruchowo przykrywałem nogi kocem, bo miałem wrażenie że marznę. Ale faktycznie aktorzy nie mieli wielkiego pola do popisu w czasie kiedy na ekranie widzimy czas pomiędzy wyprawami. Co do dźwięku to od lat jak tylko jest możliwość włączamy napisy w polskich filmach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, szymar napisał(-a):

 

Może nie jest aż tak źle ale trzeba przyznać, że najmocniejszą stroną filmu są widoki. Góry piękne, zdjęcia kręcone wysoko i w naturalnych warunkach i to widać. Odruchowo przykrywałem nogi kocem, bo miałem wrażenie że marznę. Ale faktycznie aktorzy nie mieli wielkiego pola do popisu w czasie kiedy na ekranie widzimy czas pomiędzy wyprawami. Co do dźwięku to od lat jak tylko jest możliwość włączamy napisy w polskich filmach ;)

Bo wiązałem z tym filmem spore nadzieje a zwiastun jest średnio zachęcający. Amerykanie pewnie z tego typu historii zrobiliby hit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie odświeżyłem najlepszy film braci Coen.

"To nie jest kraj dla starych ludzi".

Jeżeli ktoś to pominął, a lubi dobry dramat/thriller to z mistrzowską rolą Javier Bardem - obowiązkowa pozycja.

JBardem.thumb.jpg.36ecd24ca3e202e790b20fd84ff6c34d.jpg

 

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarozlaw
48 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

A ja sobie odświeżyłem najlepszy film braci Coen.

"To nie jest kraj dla starych ludzi".

Jeżeli ktoś to pominął, a lubi dobry dramat/thriller to z mistrzowską rolą Javier Bardem - obowiązkowa pozycja.

JBardem.thumb.jpg.36ecd24ca3e202e790b20fd84ff6c34d.jpg

 

 

Nie umywa się do książki, polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Jarozlaw napisał(-a):

Nie umywa się do książki, polecam.

Pewnie masz rację i może to co napiszę jest niegrzeczne wobec tak utalentowanego aktora, ale Bardem zrobił prawdopodobnie film życia.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarozlaw

Nawet nie musiał zbytnio grać. On się już taki urodził ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarozlaw

Raven's Hollow. Całkiem dobry jak na film klasy B.

Screenshot_2022-09-23-13-57-32-791_org.videolan.vlc.jpg

Screenshot_2022-09-23-13-56-00-204_org.videolan.vlc.jpg

Screenshot_2022-09-23-13-40-34-645_org.videolan.vlc.jpg

Screenshot_2022-09-23-13-58-38-859_org.videolan.vlc.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Ennio" - bardzo mi się podobał. Bohater skromny, mądry, szczery, wyrazisty i pełen uroku. W centrum uwagi cały czas muzyka, przy okazji kawał historii kina, sporo włoskiej kultury popularnej, gdzieniegdzie anegdota - wszystko w świetnym tempie, może nawet aż za szybkim. Pod koniec ewentualnie trochę za dużo komplementów od wszystkich, którzy się pojawiają. Bez tego Ennio dałby sobie radę :) Wielki atut to wyjaśnienie, dlaczego poszczególne kompozycje są tak istotne, na czym polega ich kunszt i jak wzbogaciły filmy. Ich fragmenty są świetnie wmontowane. Niektóre są znane doskonale (jest też tak uwielbiana przeze mnie "Pustynia Tatarów"), ale i kilka znanych słabiej, a - jak sądzę - ciekawych. Nie widziałem np. pierwszego filmu Morricone i Petriego. O ich późniejszym, słynnym "Śledztwie..." jest sporo, choć w polskich napisach pojawia się przykry błąd (męska odmiana do Bolkan, a to przecież nazwisko brazylijskiej aktorki). Nazwisko Volonte nie pojawia się natomiast ani razu, ale każdy kinoman wie, że jego twarz to najlepszy teledysk do muzyki bohatera filmu ;)

Z nieznanych mi filmów szczególnie moją uwagę zwróciła "Fraulein Doktor" Lattuady - sekwencja frontowych walk I wojny wydaje się być piorunująca. Włosi mogli w latach 60. pokazać już znacznie więcej niż Kubrick (jego bitwa ma zresztą trochę inny charakter i też jest wielka) czy Milestone. Wygląda na to, że włoskie skłonności do werystycznej przemocy idealnie wpasowały się w koszmar okopów tej okropnej wojny. Na youtube ten film jest z hiszpańskimi napisami, chyba warto będzie po niego sięgnąć dla tej sekwencji.

No i na koniec - mnóstwo fajnych zegarków, choć tylko niektóre dają się zidentyfikować. Tarantino nosi chyba jakiegoś Big Pilota, jest trochę Rolexów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Cousteau, człowiek-legenda" dokument, super film, polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nazbierało się trochę - 

 

Obi Wan Kenobi - fajny - trzasnąłem w dwa dni - dla fana SW to fajne dopełnienie - w końcu moim zdaniem jest potwierdzenie jak silny jest Vader - bez zdradzania fabuły oczywiście - Polecam 

BOSCH - fajny serial - jestem w trakcie pierwszego sezonu - ma swój rytm i zachęca do oglądania kolejnych odcinków i sezonów 

Thor Miłość i Grom - jestem po 40 minutach i czuje się jakbym był na koncercie Guns and Roses - trochę śmieszny - zobaczymy jak dalej. 

Na koniec perełka - są tutaj miłośnicy musicali? Nie wiem czy już o nim nie pisałem ale:

HAMILTON - dostępny na Disney plus - polecam  gorąco - mi i mojej rodzinie rozwalił czaszkę i nie mogę się wyrwać od dwóch miesięcy ze ścieżki dźwiękowej. Coś zupełnie nowego, świeżego i odkrywczego - GORĄCO POLECAM - tak bardzo, że zaraz chyba znowu zasiądę aby po raz - 10? zobaczyć :) 

Edytowane przez Solve

Krystian "KriSu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.09.2022 o 19:39, Solve napisał(-a):

 

BOSCH - fajny serial - jestem w trakcie pierwszego sezonu - ma swój rytm i zachęca do oglądania kolejnych odcinków i sezonów 

 

 

Jeden z najlepszych kryminalnych seriali ostatnich lat i to nie dlatego, że Harry nosi Rolka 😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Piosenki o miłości" - bardzo dobry polski film "mikrobudżetowy". W takiej kategorii startował w Gdyni, a powinien w konkursie głównym. Wciągająco opowiedziana rzecz o ambicjach, rodzinie, upokarzaniu innych i muzyce (choć nie jest ona najmocniejszym elementem całości - takie hipsterskie "plumkanie", ale niepozbawione uroku).

 

"Stracone złudzenia" - to bez wątpienia jeden z najlepszych filmów, jakie obejrzałem w tym roku. Wszystko na najwyższym poziomie wykonawczym. Zaskakujące jest, jak dobrze brzmią dziś te wszystkie zimne, cyniczne teksty Balzakowskich bohaterów i - to świetny ruch twórców - narratora, pełniącego tu funkcję niemal taką, jak ten z "Barry'ego Lyndona" (nota bene - akurat w tamtym przypadku nie był figurą przeniesioną z powieści, lecz dodaną dopiero w filmie). I cóż, w bezbłędnym aktorskim zespole rozpycha się Depardieu. On sam jest jak bohater z "Komedii ludzkiej", dlatego może wypada tak wiarygodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Dzisiaj rocznica urodzin Richarda Harrisa. Jeden z aktorów, za którymi tęsknię najbardziej...  :)

 

118272304_2999923043445339_5628889368722162433_n.thumb.jpg.6dcfb3592fa2b98f5d1194fa0300a1cc.jpg

Nie jestem w stanie sobie wyobrazić innego aktora w roli Marka Aureliusza.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Bilet do raju"

Zostałem poniekąd zmuszony zeby na to pójść i bardzo miłe zaskoczenie.

Mozliwe, że się starzeję, mozliwe, ze nie aż tak dobrze jak Clooney, ale to bardzo odprężające 1,5h nieco ckliwej komedii.

J. Roberts i G. Clooney maja imho ogromny potencjał komediowy. Polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

“Old Man” (Disney Plus) - niby ograna historia, niby już było wiele razy, ale ogląda się ciekawie. Na razie jestem po 2 odcinkach.

„Totems” (Amazon Prime) - świetnie oddany klimat lat 60-tych i dobra historia szpiegowska. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie obejrzałem wczoraj na TVP 2 "Danny'ego Collinsa", czyli - po polsku - "Idola". Około 2002/2003 miałem zaliczony prawie każdy film z Alem Pacino (tylko "Chinese Coffee" zobaczyłem dopiero parę lat temu), ale później pojawiło się kilka rzeczy w jego filmografii, których do dziś nie widziałem i nie zamierzam lub takich, które może obejrzę przy okazji. O "Idolu" słyszałem trochę dobrego i faktycznie, to przyjemne kino familijne, pełne ciepła i wiary w dobro w człowieku. Zwroty akcji, dynamikę relacji i kryzysy bohatera można łatwo przewidzieć. Prawdę mówiąc, gdyby nie Al, to pewnie bym tego w ogóle nie oglądał, ale w sumie to nawet warto. Piosenki Lennona nie są wykorzystane w jakiś oryginalny sposób, ale zawsze miło go usłyszeć. Postać Pacino to taka hybryda Roda Stewarta i Krzysztofa Krawczyka :) Dużo większy apetyt mam na wchodzące niebawem do naszych kin "Rimini" Ulricha Seidla, w którym bohaterem też jest podstarzały piosenkarz z niepoukładanym życiem rodzinnym:

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysoka woda - Netflix - powódź 97 i Wrocław, fabuła daję radę.  Bardzo aktualna, lekceważenie procedur, bylejactwo, odkładanie na potem, to nas nie dotyczy. Coś nam to mówi😉

Edytowane przez satanic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.