Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość darekmp3

Polpora

Rekomendowane odpowiedzi

Widze ze temat sie rozwija. Pytanie tylko z jakiego materialu mialy by byc koperty bo ja do Glashutte duzej wykonane z mosiadzu po 25 zl do obrobki plus chrom i juz rozmawialem z gosciem na ten temat ze jak dostarcze model to nie powinno byc klopotu zostaje tylko problem z deklem


Liszewski Daniel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No lepiej byłoby wrzucać werki do stalowych kopert...mimo wszystko jakość lepsza, a to też ważne. Mosiądz to dziadostwo niestety. Ale możnaby spróbować jakby stal okazała się za droga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle ile sztuk miałoby powstać tego sikora, jak duże miałoby to być przedsięwzięcie?

100 sztuk, 1000 sztuk?

Ktoś tu zwrócił uwagę na to, że Polpora bierze koperty od Chinolów, bo tanio.

Nie znam się jak dokładnie powstają koperty (na jakich maszynach, wg jakich technologii), ale śmiem twierdzić, że przy limitacji Polpory do 20-50 sztuk, to 95% kosztów poniesionych na produkcję to koszty wykonania formy i przygotowania maszyn do odlewania, obróbki, etc.

 

Powiedzmy, że Polpora płaci Azjatom 100zł od sztuki.

Na moje oko sam koszt wytworzenia i sprzedania z zyskiem nie stanowi nawet 10% jest sumy.

Reszta to (poza zyskiem) koszty przygotowania do produkcji.

 

Biorąc np. 1000 sztuk koszty przygotowania do produkcji spadłyby np. do 50%, dzięki czemu za 100zł można by się pokusić o produkcję w Europie, w renomowanych zakładach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość darekmp3

Żeby myśleć o takim przedsięwzięciu to przede wszystkim trzeba mieć:

1) kapitał

2) kapitał

3) kapitał

Jeśli Tissot Le Locle kosztuje 1200zł to w tej cenie można złożyć polskiego sikora. A jak już będzie wyglądać podobnie to chyba nie muszę mówić co to znaczy, niech dokończą Ci którzy mają Le locle'a i Ci którym się ten zegarek podoba :P I żadne pieprzenie że w tej cenie się nie da, da się tylko trzeba chcieć i myśleć a nie Polpora po prawie 5k hhe śmiech na sali :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy wie ile po ile można dostać nówkę Seiko 5.

A z fabryki to one pewnie po 20$ wychodzą.

Nawet jeżeli koszty tak małego przedsięwzięcia będą 10krotnie większe, to i tak temu zegarkowi będzie jeszcze daleko do granicy 1000zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość darekmp3

Bo to Polska jest kraj złodziei.

A tak między Bogiem a prawdą to wytworzenie(?)(złożenie) jednej Polpory to jest 1000zł max z dużym zapasem. Szkiełka kupią, koperty kupią, mechanizmy kupią, paski kupią :P Na tych zegarkach powinien widnieć napis "made in Switzerland, cased in Poland" a nie "made in Poland". Taka prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Perrelet
Widze ze temat sie rozwija. Pytanie tylko z jakiego materialu mialy by byc koperty bo ja do Glashutte duzej wykonane z mosiadzu po 25 zl do obrobki plus chrom i juz rozmawialem z gosciem na ten temat ze jak dostarcze model to nie powinno byc klopotu zostaje tylko problem z deklem

 

 

Ja bym na twoim miejscu dobrze przemyślał kwestię kopert z mosiądzu. Ważne jest aby temat nie spalic, nie przesadzic z redukcją kosztów bo to niemalże zawsze odbija się na jakości. A jaką masz gwarancję że te pochromowane koperty po 25 pln w okresie gwarancji, której przecież jako legalnie działający przedsiebiorca musisz udzielic, nie zaczną sie wycierac, tracic powłokę, co moze się skończyc falą roszczeń reklamacyjnych?

Poza tym uwzględniając koszta związane z zakupem komponentów dobrej jakości, w tym szwajcarskiego werku, ciężko będzie Ci zrobic zegarek który będzie dramatycznie tańszy niż Polpora. Na tym forum wątków o Polporze było juz wiele, pamiętam że na jednym z nich parę osób które sprawiały wrażenie ludzi świetnie zorientowanych w kosztach zakupu komponentów, pokusiło się o dosyc dokładną i w moim odczuciu wiarygodną analizę kosztów produkcji zegarka tej klasy. Okazało się że po uwzględnieniu marży salonu niezbyt wiele zostawało w kasie Polpory. Musimy zdawac sobie sprawę ze mówimy o wręcz mikroskopijnej skali produkcji która dramatycznie podnosi koszty jednostkowe. Wydaje mi sie ze jak już produkowac w skali mikro to stosunkowo drogie produkty, natomiast masówka jest zarezerowana dla wielkich i bogatych, gdzie inwestycje w zakłady produkcyjne idą w miliony. Ktoś odnosi cenę do Tissota, heh...to jest wielki producent masówki który komponenty pozyskuje w najniższych możliwych cenach a poza tym sam wiele rzeczy produkuje. To oczywiscie sprawia że przyzwoity zegarek Tissot możne sprzedac za 1200 pln, gdzie oprócz marży producenta jest jeszcze marża sprzedawcy! W przypadku produkcji na skalę mikro, a w zasadzie nie produkcji tylko składaniu zamówionych na zewnątrz komponentów, przy uwzględnieniu wszystkich marż i chocby podstawowych działań marketingowych, poziom 1000 pln dla klienta wydaje mi się nierealny! Myślę próba zmieszczenia sie w tej okolicy dałaby efekt w postaci fatalnej jakości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie ta cała produkcja zaczeła się u mnie z chęci zrobienia jednej sztuki dla siebie lecz jak zaczołem rozmawiać z innymi to ten by chciał i tamten to nie znaczy że nie mogę zrobić. Na dzień dzisiejszy jak dla mnie to np. koperta mosiężna + chromowanie 50 zł mechanizm Eta 2802.2 z centralnym sekundnikiem nakręcany manualnie 250 zł do tego tarcza projekt własny wykonanie np. u Głowackich max 150 - 200 do tego pasek i szkło 40 zł całość ok 500 i np. za tę kwotę mam polsko szwajcarski zegarek zaprojektowany i zrobiony dla siebie. Co wy na to.


Liszewski Daniel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość darekmp3

Myślę, że myślisz podobnie jak ja :P Takim podejściem można coś osiągnąć :( Możesz ewentualnie zrobić kopertę stalową a cenę nieznacznie podnieść. I mamy zegarek swiss made z projektem i wykończeniem polskim i nie za 5000zł jak Polpora.

Według mnie każdy kto kupił Polporę jest totalnym idiotą. Wywalić tyle kasy za zegarek, który jest warty max 1000zł pffff.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość darekmp3

Na początek zrobić kilka sztuk bez całej otoczki reklamowej, firmy, po prostu dla siebie a sprzedać można znajomym na lewo. Ważne żeby nazwę wymyślić odpowiednią, która już będzie niezmienna. Następnie jeśli towar się przyjmie na rynek, wtedy legalnie zarejestrować działalność, puścić reklamę w media itp. Ci którzy otrzymali zegarki na lewo, potem by się szczycili że mają modele concept :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Perrelet
Witam ponownie ta cała produkcja zaczeła się u mnie z chęci zrobienia jednej sztuki dla siebie lecz jak zaczołem rozmawiać z innymi to ten by chciał i tamten to nie znaczy że nie mogę zrobić. Na dzień dzisiejszy jak dla mnie to np. koperta mosiężna + chromowanie 50 zł mechanizm Eta 2802.2 z centralnym sekundnikiem nakręcany manualnie 250 zł do tego tarcza projekt własny wykonanie np. u Głowackich max 150 - 200 do tego pasek i szkło 40 zł całość ok 500 i np. za tę kwotę mam polsko szwajcarski zegarek zaprojektowany i zrobiony dla siebie. Co wy na to.

 

 

Myślę ze jeśli jesteś pewien tego poziomu kosztów to powinieneś spróbowac. Jeśli jakośc będzie ok, co można będzie stwierdzic jak już bedziesz miał ten zegarek, to myslę że ma to sens. Zwłaszcza że masz wizję jak to cudo powinno wyglądac. Trzymam kciuki i powodzenia!

A tak z ciekawosci werki kupujesz w Polsce, ktoś to u nas sprzedaje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do mechanizmów to sprawa jeszcze do końca nie dogadana bo kupiłem ostatni o reszcie będę wiedział po świętach ale mam dylemat czy możecie doradzić jaka mogła by być nazwa takiego zegarka. Linia zegarka będzie na pewno prosta i podobna do Jantara. Co do koperty to może będzie możliwość stalowej jednej z mniej lubianych marek w Polsce , lecz to na razie tajemnica.


Liszewski Daniel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość darekmp3

Upiększ tarczę jakoś, może jakiś glisz albo rzymskie cyfry albo coś możesz zerżnąć z innej marki, co to mało firm tak robi :P A co do nazwy to może: Bałtyk (Baltic) tak mi się jakoś skojarzyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sięgaj tam gdzie wzrok nie sięga - RYSY, GIEWONT, BIELIK (orełek) :P

 

Swoją drogą, nawiązując do czyjejś wypowiedzi w tym wątku, uważam, że Polpora brzmi dość przyjemnie i nie wiem do czego się tu przyczepić?

Do słowotwórstwa?

Równie dobrze można się przyczepić do Polsatu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość darekmp3

Bielik mi się podoba :P W nazwę można by wkomponować motyw lecącego orzełka :( Cyfry rzymskie najlepiej wszystkie, wskazówki a'la Breguet (one same dodają uroku jak tarcza jest nawet bez żadnych udziwnień), jakiś glisz delikatny na tarczy i będzie git.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam projekt tarczy na ukończeniu lecz w dalszym ciągu nie mam nazwy więc liczę na was BIELIK, TIK TAK, POL TIME, TATRY, CZAS i nie wiem co jeszcze.


Liszewski Daniel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ponuraczek

A może coś co każdy na świecie zrozumie..? I krótkie... CET - Central European Time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja skłaniałbym się ku "Tatrom", a dalej można by pójść w linie zegarków oznaczone nazwami konkretnych szczytów, przełęczy itp. Nazwa bardzo pozytywnie kojarzona przez obcokrajowców, dosyć nośna i polska, bez jakieoś niepotrzebnego umiędzynarodowiania. "Bielik"- też ładnie, na drugim miejscu jak dla mnie, "Tik Tak"- zbyt infantylnie, "Pol Time"- jak nazwa hurtowni zearmistrzowskiej, tandetnie raczej, "Czas"- niezrozumiale kompletnie dla obcokrajowców, zbyt prosto i dosłownie.

"Tatry" byłyby na miejscu, mógłby być również "Beskid", i nieźle nawiązywałby do jakiś tam tradycji motoryzacyjnych. Ale "Tatry" wg mnie bardzo szlachetnie brzmią i przyjemnie się kojarzą. Za logotyp posłużyć mógłby po prostu kontur Rys lub giewontu z krzyżem, umiejscowiony ponad napisem Tatry. Cała kampania reklamowa z motywem przewodnim Tatr byłaby świetnym pomysłem. Choć jeśli ma być to zegarek stricte garniturowy, trzeba by pogłowkować. Ale jakby co to zawsze jakieś pomysły mam :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Nazwisko polskiego pochodzenia - z rodowodem szlacheckim. Przy dużej konsekwencji i efektywnie prowadzonej działalności może przynieść dobrze wypracowną i kojarzoną markę. Wiele marek jubilerskich oraz zegarmistrzowskich wypracowało w ten sposób rozpoznawalną nazwę.

Mniejsze prawdopodobieństwo powstania zbliżonej marki w przyszłości. A np.: "Tatry" była by świetną nazwą dla konkretnej kolekcji.

 

liszewski :unsure:


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ponuraczek

No sami się zastanówcie... Kto na świecie zna polskie nazwy geograficzne..? :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi- są tacy co znają. A jeśli nie znają to warto je uczynić rozpoznawalnymi, właśnie m.in. poprzez marki produktów luksusowych. Podobnie zarzucone są nazwy polskich rodów szlacheckich. A szkoda, chociaż te ostatnie są mniej "namacalne" od Tatr, które można odwiedzić, spojrzeć na nie na mapie i jakoś ich doświadczyć. Sam nie wiem- nadal obstawałbym przy nazwie "Tatry", ale już decyzja należy do producenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak to? Ty chyba nie jesteś prawdziwym Polakiem, skoro sądzisz, że jest ktoś na świecie, kto nie zna naszych piknych Tater?!

 

A na poważnie - z tematu Polpory zrobiła się fantazja na temat tego, że każdy może produkować zegarki, połączona fantazją, że każdy może opracować dla nich skuteczną strategię marketingową. Wybaczcie Panowie ale to właściciel Polpory pierwszy uwierzył, że potrafi i on pierwszy spróbował. Pomijam czy produkuje on fajne zegarki, czy nie, ale ich koszt rzeczywiście można określić na poziomie 200$, a stopień komplikacji "produkcji" jako żaden, czyli każdy może to zrobić. Co do strategii to zwracam Waszą uwagę, że Polpora sprzedała większość swoich zegarków w obłędnych cenach, znaczy z ogromnym zyskiem, a wszyscy zegarkomaniacy, do których jest skierowana, gadają o marce nieustannie od 3 lat. Dla mnie to jest sukces strategii. Jeśli zaś sądzicie, że właściciel Polpory nie rozważał opcji marki popularnej w ilościach tysięcy sztuk na model i sprzedaży tych zegarków po 800 zł, to się chyba mylicie. Zwyczajny rachunek ekonomiczny przekonuje, że to gorsze rozwiązanie, ponieważ przy zaangażowaniu dużo większego kapitału uzyskujemy znacznie mniejszą marżę. Matematyka nigdy nie kłamie! Ale z drugiej strony wiara czyni cuda, zatem tym co wierzą w sukces Bielika i Tatr, życzę wytrwałości i powodzenia. Solennie obiecuję, że jeśli zegarek będzie tak samo dobry i tylko trochę ładniejszy od Polpory, to za 800 zł kupię go na pewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ok, ale Polpora nadal pozostaje marką niszową i właściwie nikt o niej nie słyszał- nie nazwałbym tego sukcesem w pełnym tego słowa znaczeniu. Ew. jest to dla mnie połowiczny sukces, gdyż zegarki zakupiło kilkanaście osób które było na to stać, a marka oprócz tego że jest niby "polska" niczego sobą nie reprezentuje. Ok, jest to jakiś tam unikat stworzony dla niewielu, ale tą drogą nie zbuduje się potęgi marki, czy tradycji- sami kiedyś analizowaliśmy czy przychód ze sprzedaży tych zegarków był duży czy też nie- okazało się że wielki nie był, właśnie za sprawą ograniczonej podaży. Nie tędy droga. Nie twierdzę że masowa produkcja jest rozwiązaniem, ale rozwiązania pośrednie w postaci przystępnj ceny i ilości na poziomie, powiedzmy na początek- 500 sztuk stanowią jakieś wyjście. Powodzenie się przyda więc życzę go producentowi z całego serca!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że Polpora jest niszowa, ale:

Po pierwsze, ci co mieli o niej usłyszeć - usłyszeli. Tylko na tym forum jest zarejestrowanych ponad 20 tys. osób aktywnie szukających informacji o zegarkach. To właśnie do takich osób skierowana jest oferta Polpory. Można nawet policzyć, ilu z tych użytkowników stać na taki zakup. Czysta matematyka i trochę wiedzy zaczerpniętej z rocznika statystycznego...

Po drugie, produkcja sprzedana w całości. Z grubsza można policzyć: inwestycja: mniej niż 50 tys. zł, przychód z dwóch edycji powyżej 200 tys. zł, marża z dwóch edycji powyżej 100 tys. zł; Spróbuj uzyskać taki efekt produkując 500 sztuk i sprzedając je po 800 zł; Policzyć wskaźniki?

Po trzecie, budowa marki to długi proces, przy tym bardzo kosztowny i bardzo, bardzo trudny.

Po czwarte, tradycja w przypadku producenta zegarków? Bez komentarza... albo nie, z komentarzem - popatrz na daty założenia tradycyjnych marek zegarkowych. A teraz Polpora - trochę młodsza prawda? A Bielik vel Tatry? Chyba jeszcze młodszy?

 

Reasumując tylko niszowość (to Polpora ma) i unikalność (tego Polpora nie ma) dają szansę na sukces. Zatem zgadzam się, że sukces Polpory jest połowiczny.

 

Niestety w mojej opinii projekt Bielik vel Tatry, w takim kształcie jak przedstawiany jest w tym wątku, skazany jest na klęskę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.