Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
broncio

DEBATA O ZEGARMISTRZACH

Rekomendowane odpowiedzi

Ja polecam w Piasecznie p. Zbigniewa Ornocha, ul. Sienkiewicza 3A. Dobry fachowiec, podejrzewam że zażyczy sobie ok. 50 zł. Dla stałych klientów daje zniżki. Namiary znajdziesz w necie, zadzwoń i zapytaj.


Nawet popsuty zegarek dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pomoc, wszystkie opcje sprawdzę, zaczynając od tego Zbigniewa Ornocha :) we wtorek może mi się uda tam podskoczyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie usługi tego zegarmistrza już dawno odpuściłem. Robiłem u niego kilka zegarków i każdy trzeba było potem poprawiać. Co ztego, że poprawki już były za darmo, nie powinno ich być w ogóle. Może i oszczędność kasy, ale strata czasu.

Gdzie nosisz? Do Gorskiego czy w inne miejsce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z forumowiczów z Warszawy korzystał z usług zegarmistrza na Dereniowej 2c (Ursynów)? Pytam bo mam kilka zegarków w kolejce do serwisu a terminy i ceny ma dość sensowne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie nosisz? Do Gorskiego czy w inne miejsce?

No ja pisałem właśnie o zegarmistrzu przy stacji PKP, na Kościuszki. Odpuściłem go sobie dawno temu, kiedy kolejny "naprawiony" zegarek stanął 5 minut po wyjściu z zakładu. Teraz jak ma coś do zrobienia to jadę do pana Janka na Górczewską.

Edytowane przez M_alice

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gorski jest na wojska polskiego kolo almy

W życiu nie zaniosę do niego żadnego "ruska". Poszedłem tam kiedyś z Uralem, którego pan "zegarmistrz" nazwał kiepską chałupniczą pasówką. Kiedy zwróciłem mu uwagę, że to zegrek fabrycznej, seryjnej produkcji to nadął się i zaczął mnie pouczać.

Że on zna rosyjski, że ma katalogi, że on wie lepiej, że takich zegarków nigdy nie było... Szkoda czasu na tych "fachowców", niech oni sobie sprzedają paski i kwarce.

Edytowane przez M_alice

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

Hej

W życiu nie zaniosę do niego żadnego "ruska". Poszedłem tam kiedyś z Uralem, którego pan "zegarmistrz" nazwał kiepską chałupniczą pasówką. Kiedy zwróciłem mu uwagę, że to zegrek fabrycznej, seryjnej produkcji to nadął się i zaczął mnie pouczać.

Że on zna rosyjski, że ma katalogi, że on wie lepiej, że takich zegarków nigdy nie było... Szkoda czasu na tych "fachowców", niech oni sobie sprzedają paski i kwarce.

 

Odpukać mój majster siedzi krzepko w mechanikach do tego stopnia, że się ostatnio uśmiałem. Mam jednego takiego dziwaka kwarca, co od czasu do czasu  noszę 

 

gallery_26467_836_17255.jpg

 

Poległa  mi z nim bateria i przy okazji odbioru zegarków mechanicznych z przeglądu podrzuciłem mu na wymianę tejże bateryjki. Po kilku chwilach wychodzi majster z kantorka i z nietęgą miną mi mówi: "wie Pan co, z tego zegarka już nic nie będzie. Padła elektronika chyba, bo po włożeniu baterii jakieś głupoty wyświetla ;-)... ani to godziny...ani minuty..."  :lol:

 

Konkludując: nie sami bateryjkarze jeszcze są!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zajechałem dziś do Piaseczna, do p. Ornocha. Zostawiłem mu Starta, faktycznie chce tylko 50zł :) powiedział, że forumowicze nawet z Warszawy do niego przyjeżdżają ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za info. wyglada ze gotczewska trzeba bedzie odwieszic. A ile tam biora za np 17 kam wostoka czyszczenie?

Nie wiem ile obecnie.Ostatni raz tam byłem przed przeprowadzką, bo teraz to urzęduje już na Wolskiej. Ja raczej nie dawałem do samego czyszczenia, CLA + jakieś drobne naprawy to tak różnie między 50 a 100.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy już jestem zmęczony wojną z Majstrami... Nie wiem czy to ja wciąż źle trafiam czy to coś innego...

 

Miałem nie mówić o tych problemach, ale w końcu zmieniłem zdanie…

 

Dziwnych przypadków mam już 7 ale opiszę tylko kilka z nich. Część to moje doświadczenia, reszta to przygody osoby

którą poprosiłem o przysługę:

 

1. Miejsce akcji: Poznań, Stare Miasto; okolice Okrąglaka; Pracownia jednego z najstarszych zegarmistrzów w Wielkopolsce.

Fant: Garniturowy złocony Poljot na popularnym werku.

 Robota: Czyszczenie, smarowanie, nie wiem zegarek może zastany, bo ‘raz tika a raz nie.’

Werdykt: Robimy, koszt około 35-45 zł.

Confusion: Przy zapisywaniu adresu zleceniodawcy, czyli mojego, Sz. P. Majster zapytał bardzo zadziwiony:

‘A co, to wy tam na tym Świerczewie zegarmistrza nie macie?’ (Świerczewo to nazwa osiedla na obrzeżach Poznania.)

Zdębiałem. Normalnie to chyba każda firma powinna się cieszyć że robotę przyniosłem do niej a nie poszedłem

do konkurencji, prawda?

Ale może coś nie czaję. Może ten Pan siedzi tam, bo lubi… Nie wiem.

Finał: Pan kazał poczekać, otworzył Poljota, na poczekaniu piknął olejkiem w 3 miejscach i powiedział że będzie oki

i mogę wziąć go ze sobą… Nie chciał go zostawić by pochodził sobie u niego i by sprawdzić np. poprawność chodu,

choć nalegałem. Nie chciał też żadnych pieniążków. To taka drobnostka, powiedział. Machnął też ręką.

Poczułem się jak natrętna mucha i zdezerterowałem.

P.S.: Po 1.5h Poljotek oczywiście przestał chodzić i stoi sobie do dzisiaj…

 

2. Miejsce akcji: Poznań, Stare Miasto; narożnik przy wejściu na Stary Rynek; Pracownia zegarmistrzowska przy znanym

i szanowanym salonie z biżuterią. Pani i Pan Majster.

Fant: Wostok ‘beczka’ niebieska tarcza.

Robota: Smarowanie, regulacja. Może sklejony włos. Zegarek spieszy 1.2h na dobę.

Werdykt: Proszę wrócić za 1h, zobaczymy jak to wygląda i podamy  orientacyjny koszt.

Confusion: Po powrocie okazało się że nie udało się otworzyć koperty, zdjąć dekielka z tyłu. [sic!]

Poza tym przy tej całej operacji spadł sekundnik. Na moje pytanie to dlaczego go nie założono ponownie,

przecież oddawałem zegarek ze sprawnymi wskazówkami otrzymałem wzruszenie ramionami.

Na moje pytanie co takie potrząsanie ramieniem ma niby oznaczać powiedziano mi że zadaję dziwne pytania…

Finał: Zwrócono mi zegarek mówiąc że ‘Właściwie to takich Wostoków to oni nie robią’.

P.S.: Znów poczułem się jak jakiś natręt…

 

3. Miejsce akcji: Lublin, ul Świetoduska przy Krakowskim; Pracownia zegarmistrzowska w bramie nr 1. Pan Majster.

Fant: Wostok ‘Amfibia’ z zieloną tarczą.

Robota: Czyszczenie i wymiana wskazówek na dostarczone zamienniki.

Werdykt: To będzie kosztowało 170 zł. (!) Proszę lepiej wyrzucić ten zegarek i kupić sobie nowy.

Confusion: Mały szok. Myślano że chociaż tu, na tzw. ‘ścianie wschodniej’, z powodu bliskości post-sowieckich braci będzie łatwiej coś z ruskami zdziałać. Naprawić, poczyścić itp.

Finał: Powiedziano Sz. Panu że chyba oszalał i opuszczono zakład myśląc sobie: ‘Pie*rz się ośle, jak nie ty, to inny zrobi robotę.

P.S.: I to był niestety błąd…

 

4. Miejsce akcji: Lublin, ul Świetoduska przy Krakowskim; Pracownia zegarmistrzowska tuż obok tej opisanej powyżej.

Pan Majster.

Fant: Ten sam Wostok ‘Amfibia’ z zieloną tarczą.

Robota: Jak powyżej: Czyszczenie i wymiana wskazówek na dostarczone zamienniki.

Werdykt: Przykro mi ale ja to raczej tylko bateryjkę mogę Państwu wymienić…

Confusion: W sumie to spoko. Wśród kierowców to też nie każdy umie jeździć. Więc nie ma sprawy.

Finał: Dano sobie spokój i zakupiono butelkę whisky.

 

Pytanie: Czy to już tak jest wszędzie? Ze dzielimy Majstrów na tych co to im się robić nie chce i tych co robią, owszem,

ale są kosmicznie drodzy??

 

Sto lat temu do zegarmistrza Adaś przynosił swój jedyny ukochany zegarek…

Dzisiejszy Adam przywleka ich 20 – 30 bo jest kolekcjonerem...

No to chyba dobrze, bo Majster ma pracę, prawda?

 

Na koniec: Żeby nie było: W każdym opisanym miejscu były dwie osoby razem. Nie wszędzie te same, ale jest ktoś kto może poświadczyć że powyższe to nie wybujała wyobraźnia ale same fakty.

 

I pytanie raz jeszcze: Czy ktoś na Forum posiada dobrego Majstra? Takiego sprawdzonego i działającego w rozsądnych widełkach cenowych?  I czy ktoś chciałby wejść ze mną w w pełni komercyjny, odpłatny układ typu: –  ja podsyłam zegar(ki) do zrobienia – Ty dajesz go(je) swemu Majstrowi – ten wykonuje całe zadanie –  Ty odbierasz zegar(ki) i odsyłasz do mnie – ja płacę za całą robotę i Twoją usługę?

 

Jeśli ktoś może mi pomóc, proszę o PW.

 

 

 

 

 


Szukam ładnej tarczy do złotego Kirowskiego. POMÓŻCIE!!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście Grzegorz, przejścia z majsterami miałeś niezłe :) Dobrze, że mam majstra pod "ręką", bo w sumie on mnie zaraził zbieractwem :D Z drugiej strony jednak, gdybym miał 95% zakupionych zegarków oddawać do zegarmajstra, to raczej bym zrezygnował z kolekcjonowania. Czyszczenie i smarowanie moich Poljotów u innego majstra w mieście to 100-130 zł. Od 10 sztuk na raz był w stanie zejść na 90 zł/szt. - szaleństwo :) Czas wykonania usługi 3-4 dni. Zdziwiony trochę byłem, że tak mało czasu potrwa ogarnięcie 10 zegarków jeszcze z automatem, ale ojciec szybko sprowadził mnie na ziemię. Powiedział, że w takim czasie to można jedynie, zdjąć balans, kotwicę i przepłukać, na starą oliwę nawalą nowej, podregulują i oddadzą. Robota przy jednym zegarku to 15-20 min. Kasa musi się zgadzać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Łyski - odnośnie punktów 3 i 4 się wypowiem bo sam ten zakład polecałem. Ja serwisuję tam zegarki od około roku. Wiem że conajmniej kilku forumowiczów z innych działów też tam serwisuje.

Owszem, za pierwszym razem jak poszedłem to majster wystraszył mnie ceną ale jak zaczęliśmy rozmowę i powiedziałem że dziś mam kilka, że zbieram i że będę serwisował conajmniej kilka miesięcznie to cenę ustaliliśmy dość przyzwoitą ( za czyszczenie i drobną naprawę Kirowa na K-43 wziął ostatnio 50 zł a zegarek mieści się w odchyłce 1 minuta)  Problem jest chyba w tym że oni tam mają mnóstwo roboty bo ostatnio czas serwisu jest coraz dłuższy. Odnośnie umiejętności - to nie bateryjkarze. Jeden  zegarmistrz (jest ich tam dwóch) potrafi naprawdę sporo.

 

Mam już małe doświadczenie bo przeszedłem przez kilku majstrów. Szukając tego właściwego warto zwrócić uwagę na sam wygląd zakładu - to wiele mówi. Warto też porozmawiać z zegarmistrzm i dać mu do zrozumienia że nie rozmawia z zupełnym laikiem który wpadnie raz na rok wymienić baterię czy pasek.

Warto też dopytać jak serwisuje zegarek, czy go rozbiera do ostatniej śrubki i czy części myje w myjce ultradźwiękowej itd. 

 

Niestety, z dobrymi i tanimi zakładami zegarmistrzowskimi jest krucho, większość teraz to "usługi zegarmistrzowskie" gdzie można wymienić pasek baterię i teleskop bo to się najlepiej opłaca. Przy okazji zrobi się dorabianie kluczy i biznes kwitnie.

 

Życzę powodzenia w poszukiwaniach :)

Edytowane przez rk7000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czas wykonania usługi 3-4 dni. Zdziwiony trochę byłem, że tak mało czasu potrwa ogarnięcie 10 zegarków jeszcze z automatem, ale ojciec szybko sprowadził mnie na ziemię. Powiedział, że w takim czasie to można jedynie, zdjąć balans, kotwicę i przepłukać, na starą oliwę nawalą nowej, podregulują i oddadzą. Robota przy jednym zegarku to 15-20 min. Kasa musi się zgadzać!

A jaki może być szacowany czas przeglądu (czyszczenie, oliwienie regulacja) zegarka z pojedynczym datownikiem. Pytanie dość ogólne, więc chodzi o rząd wielkości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może na razie bez zdradzania który zegarmistrz zajmował się zegarkiem.

Pacjent: Poljot Chrono na 3133.

Zabieg: czyszczenie, regulacja plus ustawienie czasem krzywo resetującej się wskazówki chrono.

Koszt: 300 zł.

Czas potrzebny na naprawę: tydzień..

 

Zegarek odebrany. Zegarmistrz pokazał mi jakimś urządzeniem jak ładnei bije mechanizm. Zresztą miałem na ręku Atlantica Worldmastera i w porównaniu z nim - bajka.

 

Ponosiłem może tydzień. Zegarek chodzi dobrze, odchylenai dobowe w normie ale chrono znowu kiepsko się resetuje.

Zegarek wrócił. Diagnoza: łożysko (albo tuleja) na wskazówce sekundnika jest do niczego. Sugerowana wymiana na razie zegarmistrz wstawił wskazówkę ze swojego 3133. Resetuje się dużo dokładniej.

 

Czy ktoś zna te mechanizmy? Ile płaci się za taki przegląd? Podobno są dosyć skomplikowane i sta tak wysoka cena robocizny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że Twój post dotarł tu gdzie trzeba :)

Co do serwisowania 3133 - jest to mechanizm dużo trudniejszy w serwisowaniu i w naprawie o standardowych radzieckich mechanizmów ze względu na chrono. Cena też jest przez to wyższa.

300 zł?! trudno powiedzieć - moim zdaniem drogo ale jak jeden kolega napisał że za czyszczenie i smarowanie  zwykłej Zwiedy zapłacił 150 zł to już mnie raczej nic nie zdziwi.

 

 

Możesz zapytać na pw kolegę Rekiniasty, ma sporo 3133 i jest z Warszawy więc gdzieś tam je pewnie serwisuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Białymstoku za rozebranie 3133 na czynniki pierwsze, mycie, smarowanie i wyjęcie ułamanej części wałka ceny u zegarmistrzów zaczynały się od 300 zł w górę. 


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Pytanie: Czy to już tak jest wszędzie? Ze dzielimy Majstrów na tych co to im się robić nie chce i tych co robią, owszem,

ale są kosmicznie drodzy??

 

Szczęśliwie zdarzają się tacy z trzeciej kategorii. Tacy, którzy jeszcze robią i ceny mają rozsądne. Podam swój przykład, choć, proszę o wybaczenie, nie chodziło o zegarek. Ale inne, równie precyzyjne urządzenie liczące sobie ponad 30 lat. Majster numer 1. Znany w całym kraju i wychwalany pod niebiosa. Cena wyłącznie przeglądu, czyszczenia regulacji 1300 PLN.  Tyle zpłacił znajomy z forum. Majster numer 2. Prawie takie samo urządzenie. Naprawa poważnie uszkodzonej przekładni, regulacja kilku skomplikowanych mechanizów wewnętrznych, czyszczenie, koszt... 250 PLN. Żeby było jasne to ten drugi ma dużo większe doświadczenie i jest jednym z ostatnich prawdziwych fachowców  w branży. Jedynie słabiej się reklamuje i nie ma już chyba zwyczajnie zdrowia i możliwości rozwijania firmy. Pierwszy to (stosunkowo) młody wilk biznesu, drugi pasjonat na emeryturze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jest różnie.  Zegarmistrzowie cenią swój czas i wiedzę. Ja mam ceny "hurtowe" ale , nie mam terminów . Zegarki moje są zapchaj "dziurą" koszyka Elmy. Klienci z ulicy mają ceny 2-3-4 krotnie wyższe i termin ( choć nie zawsze  ;)  ).  W zależności od ilości zegarków w serwisie  zegarmistrz naprawiać może kilka do kilkunastu na raz.  Jeżeli ma jeden zegarek to czyszczenie odbywa się ręcznie - lub "po łebkach". Nikt nie uruchomi "elmy" dla jednego zegarka. U mojego zegarmistrza "Porcja "  mechanizmów  (jest  kilka lub kilkanaście  )  jest rozbierana myta w Elmie i składana/smarowana/naprawiana. Ten sposób zmniejsza koszt "roboczogodziny" .   Większa cena za zegarki droższe wynika tylko i wyłącznie z odpowiedzialności zegarmistrza za popełniane błędy  ( koszt np. koła minutowego do Omegi jest wyższy niż do Poljota) . Słyszałem o przypadku uszkodzenia ceramicznej tarczy Rado która kosztuje ok. 2000 zł. . Generalnie i to też można obejść gdyż to na mnie spoczywa obowiązek zapewnienia części zamiennych , nawet jak zostaną uszkodzone przez zegarmistrza ( taki deal) . Plusem takiego rozwiązania jest serwisowanie Omeg/Longinesów/ Doxa/ Tissotów itd...  za 40 zł. wg. schematu wyżej podanego a minusem że coś "zgubi" bo jeszcze nic nie popsuł. 

Oczywiście mój zegarmistrz posiada tytuł "mistrzowski" nadany przez cech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy ktoś z Opola i okolic korzystał z usług zegarmistrzowskich Pana Marka na ZWM?

 

Wytapatalkowane z Meizu MX4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów.

Jestem w posiadaniu zegarka, który ma dla mnie dużą wartość sentymentalną. Niestety jego stan jest beznadziejny (zdjęcia). Możecie polecić jakiegoś magika, który pomógłby mi przywrócić blask zegarkowi?

 

Michał

 

poljot2.JPG

 

 

poljot1.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że zegarek nie jest na chodzie- nie jestem w stanie jednak udzielić żadnej odpowiedzi co się w nim zepsuło, kiedy to się stało itp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.