Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Krystian

Piłka nożna, football, soccer czy jak kto zwał

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ritter

Tak mnie rozochociliście, że nawet obejrzałem na żywo całe 20min. I połowy, spóźniając się nieco na pierwszą bramkę. Nawet gdybym nie był "w gościach" i nie oglądał tego na "skręconym dźwięku" a w optymalnych warunkach to i tak dotrwałbym maks do końca pierwszej połowy. 

Oglądając "huraganowy atak" Lecha i te 20 "rogów" zacząłem się zastanawiać czy przypadkiem ktoś się nie pomylił i zawodnicy grają piłką lekarską? To na ile kerneli w normalnej lidze przypada jedna bramka z tego stałego fragmentu gry?

Z Legionistami wcale nie było lepiej. Zwykle znajdował się jeden śmiałek, który toczył zbyt ciężką piłkę na podanie, niczym święty Skarabeusz kulkę "nawozu" w starożytnym Egipcie.

Szamotanina z piłką to przenosiła się pod jedną bramkę to pod drugą z długimi fazami w środkowej strefie tak jakby ktoś przykazał w przykładnym, gospodarnym Poznaniu i to obydwu drużynom by równomiernie wydeptywały boisko.

Piłka lekarska ma także dobre strony. Jako kopana doprawdy wyrabia charakter. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się spodziewał długich prostopadłych podań, które tak podnoszą dynamikę gry. Maks to 10m i to jak ktoś jest mocno zdesperowany.

Z kondycją piłkarzy też nie jest najlepiej. Zaczęli, przynajmniej niektórzy już nieco słabnąć zanim przestałem oglądać to "coś". Wtedy akurat przyszła 6. latka z kotem, córka gospodarzy. To nie wiarygodne czego to dziecko nauczyło kota? Jakich sztuczek?! Wydawałoby się, że tak oporny na wszelkie persfazje zwierzak da się tak wytresować. Patrząc to na "mecz" i pikarzy to na kota doszedłem do wniosku, że 6. latka wspaniale sprawiłaby się w roli trenera. To tyle na temat finezyjnej taktyki gry obu drużyn.

 

Podsumowując to nieco, zastanawiam się nad poziomem reprezentacji w MŚ, które już tuż, tuż. To obstawia półfinał albo finał :D ?!

Na całe szczęście, jak przeczytałem kibice nie zawiedli :) . A nie mówiłem, pod Grunwald strefę kibica? Innego wariantu nie przewiduję. Wątpię by tego typu paroksyzmy dało się leczyć nawet mocnymi pigułami.

Ciekawe czy nocą kibice Legii spalą część Poznania. Tę resztkę nie spaloną przez kibiców Lecha? Może taki mały konkursik jak obstawiacie?

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutne, ale mogę się pod tym podpisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Skoro mowa o rogach.  Jędrzejczyk fauluje Vujadinovicia w polu karnym, gdy Lech wykonywał rzut rożny ( legionista z tyłu trzyma lechitę  pod pachami, uniemożliwiając mu udział w akcji).  Faul, ktory miał miejsce w polu karnym i przy wyrównaniu na 1-1 mecz potoczyłby się inaczej.

Błedy Kolejorza i  zadyma nie przykryją kolejnego wypaczonego wyniku przez życzliwego sędziego. Brawo wydrukowany pato(L)ogiczny miszcz :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) :)

Psy szczekaja a karawana jedzie dalej.

 

Obejrzyj co się działo w Białymstoku, gdzie nikt nie wie dlaczego nie uznano bramki Wisły i dlaczego Furman dostał druga zółtą, który idealnie podsumował sytuację wchodząc do tunelu - są filmy w sieci. Poszukaj co powiedział.

 

Spiski trwają :) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o rogach.  Jędrzejczyk fauluje Vujadinovicia w polu karnym, gdy Lech wykonywał rzut rożny ( legionista z tyłu trzyma lechitę  pod pachami, uniemożliwiając mu udział w akcji).  Faul, ktory miał miejsce w polu karnym i przy wyrównaniu na 1-1 mecz potoczyłby się inaczej.

Błedy Kolejorza i  zadyma nie przykryją kolejnego wypaczonego wyniku przez życzliwego sędziego. Brawo wydrukowany pato(L)ogiczny miszcz :lol:

He, he, he - jest i „przekaz dnia”...faktycznie był faul i powinien być karny dla Lecha ale Lech tego dnia nie był zdolny do niczego bo jest w głębokim kryzysie ...Zapomniałeś dodać że sędzia w Białymstoku nie uznał prawidłowego gola dla Wisły pomagając Jagiellonii...choć nie jestem kibicem Legii to dla was towarzyszu propagandzisto mam specjalny przekaz:

post-55792-0-14389600-1526850908_thumb.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Białymstoku wypaczono wynik po mistrzowsku, oglądał VAR nie wiadomo co widział i ....... brak słów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa obrazki

Jak Poznan był w Warszawie i jak Legia była dzisiaj w Poznaniu

:) :) :)

 

3f169c41ceb1dfe7164764b9e8053eb2.jpg620a57598952e15080f2d565e08f3106.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co pisał Tuwim o ripoście :lol: ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co pisał Tuwim o ripoście :lol: ?

On nie musiał , ty nie możesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy tu sobie o jakichś ekstra(!)klasach (czyli pierwszej lidze) piszecie, a ja się cieszę z awansu ŁKS-u do I-ej, czyli drugiej ligi. Ponieważ kibicuję też RTS Widzew, czekam na ich awans do drugiej, czyli trzeciej ligi.

Zastanawiam się nad geniuszem decydentów, którzy wpadli na ten genialny pomysł by:
- pierwszą ligę nazywać ekstraklasą (a jaki poziom, coś w najlepszym przypadku na poziomie II. Bundesligi),

- drugą ligę nazywać pierwszą ligą,

- trzecią ligę nazywać drugą ligą,

- czwartą ligę nazywać trzecią ligą,

- piątą ligę nazywać czwartą ligą...

Uff...

Na szczęście niżej już tylko normalnie i jak dawniej sędziów piłkarze po mordach leją...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

No i pożegnaliśmy Andresa Iniestę.  :(  Przykre zakończenie La Liga i wielka strata dla Barcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To akurat jest pozytywne - że wielkie firmy, założyciele ligi wracają z zaświatów w miejsce chwilowych zachcianek prywatnego kapitału .

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Na miejscu Komisji Ligii, nie chcąc kompromitować Ekstraklasy na arenie europejskiej takim zachowaniem „kibiców” wywaliłbym Kolejorza z pucharów. I nie chodzi o kibiców - idiotów, tylko o to, że Klub nie jest sobie w stanie z tym poradzić.

 

Uważam, że należy dać klubowi konkretne narzędzia do walki z takimi zjawiskami. Pomoc państwa jest tu niezbędna. Nie ma innego wyjścia.

Edytowane przez The Lord

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam Was, że jesteście w stanie oglądać polską ligę piłkarską i się nią emocjonować. Poziom to coś na pograniczu angielskiej Championship i League One. Zdecydowanie większe emocje odczuwam wracając ostatnio do kilku odcinków bajki z dzieciństwa - Tsubasa (jest też na yt więc można pominąć tvp :) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... Coś jak z naszym kibicowaniem United od jakiegoś czasu z małymi wyjątkami. Oczy krwawią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy tu sobie o jakichś ekstra(!)klasach (czyli pierwszej lidze) piszecie, a ja się cieszę z awansu ŁKS-u do I-ej, czyli drugiej ligi. Ponieważ kibicuję też RTS Widzew, czekam na ich awans do drugiej, czyli trzeciej ligi.

Zastanawiam się nad geniuszem decydentów, którzy wpadli na ten genialny pomysł by:

- pierwszą ligę nazywać ekstraklasą (a jaki poziom, coś w najlepszym przypadku na poziomie II. Bundesligi),

- drugą ligę nazywać pierwszą ligą,

- trzecią ligę nazywać drugą ligą,

- czwartą ligę nazywać trzecią ligą,

- piątą ligę nazywać czwartą ligą...

Uff...

Na szczęście niżej już tylko normalnie i jak dawniej sędziów piłkarze po mordach leją...

 

W ekstraklapie rozbudowany monitoring, nagrywarki wiec działają w myśl zasady  ,, g*wno jest widoczne, ale  nie dotyka się bo śmierdzi’’. Dotyczy to również internetu, agresji na drodze itd.

 

Szersze pole manewru ma policja, tak też zadziałała pałując w nocy   pato(L)logicznych kibiców  demolujących w drodze powrotnej dworzec PKP w Kutnie.

 

Sędziowie drukujac mecz czują się bezkarni. Nie ma przepisów na mocy których można rozliczyć sędziego za wypaczanie  wyników meczu. Odsunięcie od sędziowania to żadna kara, on nie drukuje za darmo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ekstraklapie rozbudowany monitoring, nagrywarki wiec działają w myśl zasady  ,, g*wno jest widoczne, ale  nie dotyka się bo śmierdzi’’. Dotyczy to również internetu, agresji na drodze itd.

 

Szersze pole manewru ma policja, tak też zadziałała pałując w nocy   pato(L)logicznych kibiców  demolujących w drodze powrotnej dworzec PKP w Kutnie.

 

Sędziowie drukujac mecz czują się bezkarni. Nie ma przepisów na mocy których można rozliczyć sędziego za wypaczanie  wyników meczu. Odsunięcie od sędziowania to żadna kara, on nie drukuje za darmo.

Poszerzyłeś moje obszary narzekania na polską piłkę nożną i słusznie. Jestem wewnętrznie przekonany, że po Mistrzostwach Świata w Rosji 2018, powodów przybędzie. Polska kadra to Lewandowski i długo, długo nic. Nie chodzi o to, że nie mamy kilku innych zawodników bliskich kasy światowej, czy międzynarodowej, ale koncepcję budowy drużyny narodowej. Od początku wybory selekcjonerów od czasów Leo Benhakkera uważam za nieporozumienie. Żaden z nich nie ma umiejętności potrzebnych do pełnionych funkcji. Wzrost poziomu kadry wynika jedynie z rozwoju 4 geniusza polskiej piłki nożnej w historii - Roberta Lewandowskiego. Wcześniej było ich trzech: Wilimowski (właściwie Pradella - Niemiec), Lubański, Deyna. 

Niestety zauważalny jest spadek formy naszej gwiazdy i wg mnie po trzech meczach wrócimy do Polski. Peany na temat trenera Nawałki są jakimś totalnym absurdem. Przypominam, że w Rosji będą grały aż 32 drużyny, wcześniej było 24, a za czasów Kazimierza Górskiego 16, to istotna różnica. Poprzedni udział w finałach ME, też "sukces" (aż 24 drużyny po raz pierwszy). 

Jak się patrzy na męczarnie polskiej reprezentacji, to odechciewa się wszystkiego. Od czasu, do czasu przebłysk poszczególnych zawodników (a talentów marnowanych w kadrze mnóstwo) i potem "obrona Częstochowy" pod naporem jakiejś Irlandii, czy Szwajcarii (potęgi ;) ). Żadnej gry zespołowej, brak w tym wszystkim pomyślunku. Jak ktoś bardzo młody polecam obejrzeć mecze Polski z lat 70-80, pod wodzą Górskiego, czy Piechniczka. Różnica zauważalna nie tylko w fryzurach, czy strojach.

Szkoda mi bardzo marnowanego potencjału. Z takimi zawodnikami powinniśmy walczyć w Europie co najmniej w finale, a na MŚ przynajmniej półfinał... 

Obym się mylił, a moje przemyślenia były bzdurami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz ro trochę Kolega pojechał. Różnica miedzy kadrą circa 1980 i 2018 na pewno byłaby kolosalna - przygotowanie techniczne, fizyczne, taktyczne. Gdyby kadrowicze śp. Mistrza Górskiego mieli znowu 20 kilka lat i wyszli na murawę z kadrowiczami Nawałki, to.. dostali by łupnia aż miło. Taka prawda. Na och korzyść przemawiałyby być może większa motywacja i zaangażowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz ro trochę Kolega pojechał. Różnica miedzy kadrą circa 1980 i 2018 na pewno byłaby kolosalna - przygotowanie techniczne, fizyczne, taktyczne. Gdyby kadrowicze śp. Mistrza Górskiego mieli znowu 20 kilka lat i wyszli na murawę z kadrowiczami Nawałki, to.. dostali by łupnia aż miło. Taka prawda. Na och korzyść przemawiałyby być może większa motywacja i zaangażowanie.

Tym razem to kolega pojechał. :) Teoretyzowanie wyższego pułapu. Ja oceniam grę zespołową, w sensie współpracy i koncepcji gry, a nie twierdzę, że kadra z roku 1980 miała lepszych, czy gorszych piłkarzy. Obecna polska kadra, to przysłowiowy "jeździec bez głowy". Łupnia, aż miło?? Dobre. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie będzie nam dane się przekonać kto ma rację

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie będzie nam dane się przekonać kto ma rację

Niech obiektywnym sędzią będzie wynik naszych w Rosji.

No i jeszcze jeden drobny argument, potwierdzający moje zdanie.

WYNIKI: 

1972 - Monachium - miejsce 1

1974 - RFN - miejsce 3

1976 - Montreal - miejsce 2

1982 - Hiszpania - miejsce 3. 

 

Chyba całkiem przyzwoite wyniki z dwóch olimpiad i mistrzostw świata?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piłka nożna się "trochę" zmieniła od lat 70', najlepsza drużyna z tamtego okresu myślę że miałaby spory problem ze średnią drużyną współcześnie.

Nie do tego się odnosiłem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszerzyłeś moje obszary narzekania na polską piłkę nożną i słusznie. Jestem wewnętrznie przekonany, że po Mistrzostwach Świata w Rosji 2018, powodów przybędzie. Polska kadra to Lewandowski i długo, długo nic. Nie chodzi o to, że nie mamy kilku innych zawodników bliskich kasy światowej, czy międzynarodowej, ale koncepcję budowy drużyny narodowej. Od początku wybory selekcjonerów od czasów Leo Benhakkera uważam za nieporozumienie. Żaden z nich nie ma umiejętności potrzebnych do pełnionych funkcji. Wzrost poziomu kadry wynika jedynie z rozwoju 4 geniusza polskiej piłki nożnej w historii - Roberta Lewandowskiego. Wcześniej było ich trzech: Wilimowski (właściwie Pradella - Niemiec), Lubański, Deyna. 

Niestety zauważalny jest spadek formy naszej gwiazdy i wg mnie po trzech meczach wrócimy do Polski. Peany na temat trenera Nawałki są jakimś totalnym absurdem. Przypominam, że w Rosji będą grały aż 32 drużyny, wcześniej było 24, a za czasów Kazimierza Górskiego 16, to istotna różnica. Poprzedni udział w finałach ME, też "sukces" (aż 24 drużyny po raz pierwszy). 

Jak się patrzy na męczarnie polskiej reprezentacji, to odechciewa się wszystkiego. Od czasu, do czasu przebłysk poszczególnych zawodników (a talentów marnowanych w kadrze mnóstwo) i potem "obrona Częstochowy" pod naporem jakiejś Irlandii, czy Szwajcarii (potęgi ;) ). Żadnej gry zespołowej, brak w tym wszystkim pomyślunku. Jak ktoś bardzo młody polecam obejrzeć mecze Polski z lat 70-80, pod wodzą Górskiego, czy Piechniczka. Różnica zauważalna nie tylko w fryzurach, czy strojach.

Szkoda mi bardzo marnowanego potencjału. Z takimi zawodnikami powinniśmy walczyć w Europie co najmniej w finale, a na MŚ przynajmniej półfinał... 

Obym się mylił, a moje przemyślenia były bzdurami.

 

Nasze mecze z Urugwajem, Meksykiem, Nigerią, Koreą/ wygrana na styk, ( mimo, ze towarzyskie) także  ostatnie wyniki Bayernu  pokazują jakie ogromne znaczenie ma zdrowie, forma Lewego. Jest kluczowym wzmocnieniem i niczego mu nie umniejszając,  sam meczu nie wygra.

Na mundialu  wyjść z grupy powinniśmy, a kolejne awanse będą miłym zaskoczeniem.  :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasze mecze z Urugwajem, Meksykiem, Nigerią, Koreą/ wygrana na styk, ( mimo, ze towarzyskie) także  ostatnie wyniki Bayernu  pokazują jakie ogromne znaczenie ma zdrowie, forma Lewego. Jest kluczowym wzmocnieniem i niczego mu nie umniejszając,  sam meczu nie wygra.

Na mundialu  wyjść z grupy powinniśmy, a kolejne awanse będą miłym zaskoczeniem.  :).

Polska kadra gra źle i podobnie jak Ty uważam, że o wynikach decyduje aktualna forma Lewandowskiego. Ostatnio niestety zniżkuje, stąd wniosek że z grupy wyjść się nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

I znowu winni kibice... :) . Wypada by się ktoś za nimi ujął. To prawda, są sfrustrowani. A jacy mają być?! Gdyby nie ich zapał w uwielbieniu do barw klubu odwrotnie proporcjonalny do bystrości to finał mógłby mieć zupełnie inny przebieg. I po co te nerwy? Zamiast "po" spokojnie ustawić się w kolejki do policjantów. Nawet ci z prewencji mają notesy, potrafią i mają obowiązek spisać notatkę, zeznania.
To czego byliśmy świadkami w czasie wczorajszej rozgrywki i na około gwałtem bym nie nazwał ale usiłowaniem z całą pewnością. Na dodatek połączonym z wymuszeniem, rabunkiem i oszustwem w jednym. Na żywo, na kanale "TV Seks i Zrodnia" przed 23.
Takoż kibice i to obu drużyn nie powinni być wściekli ale czuć się zbrukani. Paredziesiąt "tysi" zgłoszeń byłoby wprawdzie nie na rękę policji a i KE zapewne by zbadała sprawę narudzenia praworządności i to na masową skalę.

Z całą pewnością kibice zostali ograbieni przez kluby na biletach, TV na zakupie praw do transmisji a widzowie telewizyjni zbrukani zdalnie i na odległość. Podatnicy na konieczności wystawienia 1000 osobowego oddziału prewncji policyjnej. Skoro nie było spektaklu w wykonaniu piłkarzy to wcale się nie dziwię, że kibice wzięli sprawy w swoje ręce.
Zastanówmy się co by się stało gdyby nie było zadymy?! Dzisiaj w prasie "branżowej" rozwodzono by się nad wspaniałym spektaklem, doskonałą grą, sukcesem marketingowym i kibicami na poziomie co w moim przekonaniu byłoby wierutną bzdurą. Jednym słowem wazelina i robienie sobie dobrze.
Gdy tymczasem to była piłkarska padlina na ten poziom rozgrywek. W odruchu przyzwoitości kluby powinny zwrócić pieniądze za bilety a PZPN odrzucić drugie tyle w ramach zadośćuczynienia za to czego kibice byli świadkami, musieli "to" oglądać.

Co za upośledzony wymyślił, by mecze odbywały się symultanicznie?! To w ogóle przed czymś chroni "poziom ekspert" polskich rozgrywek?! Czyżby ów nie oglądał "Piłkarski Poker" i tej kolejki cudów, która była wtedy kanwą opowieści?! Dla przypomnienia, wtedy nie drukowano wyników na 2. a na przynajmniej 4. jak nie 6. boiskach łącznie z grupą spadkową.
Gdy tymczasem można było zagrać mecz Jagielonia Białystok-Wisła Płock w najbliższą sobotę. A w natępną sobotę albo niedzielę, np. na Narodowym w mieszanych składach po pół drużyny 1.+4. i 2.+3. , po przerwie pozostałe połówki, na cele harytatywne a po dekoracja drużyn. Rozwiazań jest wiele jak przyjmie się, że to ma być sport plus rozrywka i sprawnie działający biznes. A nie piłkarska bieda plus wymuszone burdy.
Nie wiem jakie są teraz przepisy organizacji imprez masowych ale policja nie powinna się pod żadnym pozorem zgodzić na inny tryb tych rozgrywek. Zapewne jakby się ktoś uparł to sobiepaństwo PZPN zostałby skutecznie przymuszony. Maks na co można było się zgodzić "w tej organizacji finału" to zabezpieczenie knajpy z finałem rozgrywanym jako partia bierek.

Tymczasem jest jak jest. Czyli PZPN urządził, zapowiedział spektakl, na który przylecą rządne sensacji media jak muchy do ... a z kibiców zrobi się wściekły motłoch upośleczonych. Podkręci się emocje w internecie i wyjdzie to co ma być i jest czyli nagonkę na kibiców.

Jak wyjdzie jakiś "szeryf" i ogłosi pod publiczkę zaostrzenie kar, przyjmę to wzruszając ramionami z politowaniem, biedny idiota.

Tak zapytam, Szanowni Koledzy nie jesteście kibicami?! A może są "lepsiejsi" i "gorsiejsi" kibice?! Bynajmniej! Mi coś takiego nie odpowiada. To nie jest wina kibiców lecz ogólnie panującego burdə|u. Kibice zostali niejako przymuszeni całym szeregiem okoliczności do tego by wyszli z nerw. Organizacyjnie nic nie zrobiono by było wręcz przeciwnie.

Nie zawiedli kibice, nie zawiodła policja. Zrobili dokładnie to czego od nich oczekiwano :( . Zawiodły i to najgorzej jak można czyli piłkarsko na murawie kluby a jeszcze bardziej,  dezorganizacyjnie PZPN. Póki co to jest pod względem poukładania tego wszystkiego poziom III włoskiej ligi sprzed wielu lat czyli mniej więcej to co widział obeceny szef PZPN. Może czas robić to jak w XXIw kręci się ten medialno-piłkarski biznes a nie dziadowo?

Kary na Lecha?! A za co i po co? Kogo to obchodzi? Jak trafiłby do rozgrywek europejskich to odstrzeliłaby go selektywnie, jak łosia w styczniowym szwedzkim lesie, pierwsza lepsza drużyna o zupełnie anonimowej nazwie z cywilizowanego piłkarsko świata.
Nie ma się co rozwodzić jak drukowano wyniki i czy był faul w polu karnym albo poprawnie zdobyta bramka?! Nie zmienia to obrazu gry po całości, to było dziadowo. A cała reszta to organizacyjnie patologia. 

Pewne jest zaś to, że narzędzia do rozwiązania posiada jedynie PZPN. Kluby są pojedynczo za słabe. Policja jest niejako darmowym dawcą bezpieczeństwa i tyle. Kibice są jedynie ludźmi. Na dodatek mocno spiętymi obecnymi czasami i wypałałoby by na meczu mogli się odstresować a nie być już przed dodatkowo sciśnieniowani.

Poprzednio proponowałem Kutno na miejsce rozgrywki finału. Kibice Legii w czasie powrotu próbowali dorównać ale i tak "nie przeskoczyli" kibiców Lecha palących własny stadion. Gdyby mecz był rozegrany w Kutnie a nie Poznaniu to kibice Legii powinni wysiąść i spalić dworzec np. w Łowiczu czy też nie? 

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.