Co nam w ....CD (i nie tylko) gra?

[neuro 7]

Wtedy gdy SE się narodził to miało sens. Zresztą, to w sumie pozytywna postawa życiowa, jeśli się ma do tego dystans. Tu to ładnie w skrócie opisane jest

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Straight_edge

 

A Minor Threat to fajny kawał hałasu

[neuro 7]

najlepsze solówki:

 

http://muzyka.onet.pl/10174,1377001,newsy.html

 

brakuje Kerry`ego Kinga :twisted: :wink:

[Gość yorzo]

straight age??? Nie znam, nie słyszałem o takim czymś. Jest straight edge, ale to co innego

wszystkie te wiadomości usłyszałem kiedyś od mojego ciotecznego brata-on w tym siedział a ja słucham nieco innej muzy,co nie znaczy,że w ogóle nic poza metalem mnie nie interesuje.Sorry-tu na pewno jest mój błąd :oops: -słysząc od niego termin: strejt edż (nie widziałem pisowni) przekombinowałem-ale z pewnością chodzi o tą filozofię(no druggs itp.)Z prawosławiem poszukaj-widziałem w jakimś zinie amerykańskich ortodoksów-mnichów na czarno z brodami...-jak będę miał czas,spytam ludzi...a Wyndham Hell,cóż z pewnoscią nie jest straight edge(!!!)ale jest zdrowo odjechany!!!

[Gość yorzo]

Płyty Wyndham Hell:"Window of souls","south facing ephitaph"-klimaty bardziej metalowe.Ale np.Caress-"psychiatric hospital"-to mieszanka metalu,jazzu i tytułu płyty

[rip 558]

najlepsze solówki:

 

http://muzyka.onet.pl/10174,1377001,newsy.html

 

brakuje Kerry`ego Kinga :twisted: :wink:

 

:twisted:

 

 

 

 

.... oj wielu zabraklo.

[deem 1]

najlepsze solówki:

 

http://muzyka.onet.pl/10174,1377001,newsy.html

Nie no, wszelkie tego typu rankingi to jakieś żarty ale ten to już wybitne nieporozumienie :evil:

Guns N' Roses, Van Halen, Deep Purple... he he he, to są jaja :?

[Gość padre_cornelone]

Więc co proponujesz?

[Derdi 0]

deem nie wiem jakich utworów Ty oczekiwałeś, ale zwróć uwagę, że w wielu rankingach tego typu pojawiają się wymienione utwory. Zresztą nie rozumiem Twojego zdziwienia, bo przekrój jest według mnie udany i obejmuje szerokie ramy czasowe jak i gatunkowe.

[deem 1]

wiesz, właściwie to nawet nie jestem zdziwiony...

Więc co proponujesz?

nieśmiało proponowałbym unikać tworzenia tego typu rankingów, a nawet unikać ich czytania.

jesli już koniecznie to może prędzej ranking solistów, a nie "solówek".

...a przede wszystkim zaproponowałbym rozróżnienie na gitarzystów "rzemieślników" (świetnych co prawda technicznie ale to wszystko) i prawdziwych artystów. W tym rankingu mamy właśnie takie pomieszanie z poplątaniem. Wg mnie oczywiście...

Bo to trochę jak porównać malarza co ściany maluje z artystą malującym piękne obrazy.

[Gość yorzo]

...a przede wszystkim zaproponowałbym rozróżnienie na gitarzystów "rzemieślników" (świetnych co prawda technicznie ale to wszystko) i prawdziwych artystów. W tym rankingu mamy właśnie takie pomieszanie z poplątaniem. Wg mnie oczywiście...

Bo to trochę jak porównać malarza co ściany maluje z artystą malującym piękne obrazy.

- inne zdanie ma radio Planet Rock,inne ja,inne Ty.Myślę,że wszyscy wymienieni to artyści,choc nie wszystkich lubię.ale wcale nie musi byc po mojej myśli i wg mnie Neuro tego nie napisał-on podał źródło,w którym jest napisane:ANKIETA i to rockersów, w ich pewnie ulubionym piśmie(skoro głosowali...) ;propozycja rozróżniania na rzemieślników i artystów jest bardziej krzywdząca i niewymierna,niz ankieta towarzystwa z Planet Rock.Byc może ktoś też się wkurza na Nasze klubowe ankiety,plebiscyty itp. ale to jego zmartwienie Zresztą wielu wielkich artystów (m.in. malarzy) mówiło o sobie,że są rzemieślnikami :wink:...Kinga i setkę innych Panie Neuro!!! :twisted: :wink:

[neuro 7]

Hehehe, każdy ranking jest tendencyjny

 

Kiedyś tu był taki wątek "chwila dla audiofila" i tam parę osób wymieniło ulubionych 10 gitarzystów. W mojej 10 z tym rankingiem pokrywał się chyba tylko Hendrix

 

Zresztą, ja tam na solówy nie zwracam większej uwagi, raczej na riffy i różne eksperymenty z gitarą, lubię granie wyluzowane, takie w którym emocje są najważniejsze, a umiejętności i doskonałe rzemiosło są tylko narzędziem do tworzenia czegoś nowego. Dlatego lubię Tommy`ego Iommi, Toma Morello, Kerry`ego Kinga z jego rozwajchowanymi solami, czy Johna Frusciante. Generalnie - ludzi którzy z grania zrobili zabawę Ale jak ktoś lubi techniczne popisy Steve`a Vai czy Ediego Van Halena to też rozumiem Każdy ma swoją bajkę

[deem 1]

Zresztą, ja tam na solówy nie zwracam większej uwagi,..., lubię granie wyluzowane, takie w którym emocje są najważniejsze, a umiejętności i doskonałe rzemiosło są tylko narzędziem do tworzenia czegoś nowego.

no właśnie, o to mniej więcej mi chodzi. Zresztą uwazam, że solówka to zawsze tylko dopełnienie kompozycji.

 

p.s. ...a jesli już miałbym wybrać swojego naj naj, to byłby to Jimmy Page. bez wahania. :wink:

[neuro 7]

O tak, Page jest wielki Dwójkę Zeppelinów na kasecie swego czasu zajechałem tak że taśma była miejscami przezroczysta

 

Świetny też był koncert sprzed paru lat z Plantem. Fajna dziewczyna tam śpiewała

[Gość Chevy'56]

To w sumie jakis zarcik... Zeby Jimmi Hendrix nie znalazl sie w pierwszej dziesiatce?! :shock:

 

U mnie teraz skladanka z filmow o Vietnamie...

[mabok 2]

A u mnie wciąż Kraftwerk. Czekam na płytki Vangelisa i TD z allegro.

[deem 1]

To w sumie jakis zarcik... Zeby Jimmi Hendrix nie znalazl sie w pierwszej dziesiatce?! :shock:

i to bardzo kiepski żarcik

[Bartheck 6]

U mnie na tapecie ciągle Dream Theater i w zwiazku z tym zastanawiam się gdzie w tym "rankingu" jest Petrucci? Brakuje mi tam również gitarzystów z G4, Yngwie Malmsteena a także wielu, wielu innych.

[neuro 7]

U mnie właśnie na słuchawkach dwie pierwsze - klasyczne już - płyty Napalm Death :shock:

Przepis na muzykę na nich zawartą jest dość prosty. Jeden kolega sypie na perkusję ziemniaki z wiaderka, drugi kolega drze się na tego pierwszego żeby nie sypał, trzeci kolega stroi gitarę i czasem krzyczy na obydwu żeby byli cicho, a czwarty sprawdza czy na basie można grać tylko z jedną założoną struną

 

Tak powstają arcydzieła 8)

[Yargoth 1]

No ba na przykład takim You Suffer można się delektować długie godziny - prawdziwie złożony kawałek

[neuro 7]

O tak, to jedna z najbardziej rozbudowanych kompozycji w historii brytyjskiej muzyki rozrywkowej

[deem 1]

Przepis na muzykę na nich zawartą jest dość prosty. Jeden kolega sypie na perkusję ziemniaki z wiaderka, drugi kolega drze się na tego pierwszego żeby nie sypał, trzeci kolega stroi gitarę i czasem krzyczy na obydwu żeby byli cicho, a czwarty sprawdza czy na basie można grać tylko z jedną założoną struną

 

he he, dobre

[grzesiek 2]

Prawie jak punk: dwa akordy, darcie mordy.

[deem 1]

[satyr 9]

 

Jak się choć trochę odkocham, to skomentuję płytkę...

[Gość padre_cornelone]

Jeżeli lubicie niewymuszonych i dobrych malarzy gitary, bardzo polecam Michaela Schenknera.

 

Swojego czasu grał też z wymienionymi sławami w G.

 

To taki poeta wśród mistrzów