Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość Trzmiel

Omega z II wojny swiatowej

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Trzmiel

Witam wszystkich. Jestem kolekcjonerem hobbistą zegarków. Posiadam Omegę ale nie mogę zidentyfikować jej modelu jak i znaleźć więcej o nim informacji. Wiem tylko ze zegarki te były wyprodukowane w limitowanej ilości dla pilotów RAFu w Anglii podczas II wojny światowej. Może ktoś sie spotkał z tym modelem i może mi powiedzieć gdzie o nim się mogę więcej dowiedzieć jak i może poznam jego właściwą cena w dniu dzisiejszym.

Pozdrawiam.

http://polska.cwbestbuy.com/3121.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod tym adresem można zobaczyć jak wygląda ten zegarek: http://polska.cwbestbuy.com/3121.jpg

 

3121.jpgpozwlilem sobie podladowac zdjecie - pasowka, numer stary jak swiat na gieldzie staroci we wrocku kiedys kilogramy tego sprzedawano, okraszone podobna lotnicza historia (samolocik ma uwiarygodnic), zegarki RAF TO IWC I JLC MARK:)

 

Jak najdalej od tego - myslalem ze juz sobie ten numer darowali...

 

Tylko prosze sie nie obrazac.


Od wielu już lat liczne wypowiedzi uczonych i fantastów obracają się wokoło pytania: ,,Czy poza Ziemią istnieje życie rozumne?''. Słysząc je mam ochotę spytać, skąd bezwzględna pewność, że na samej Ziemi istnieje to rozumne życie

 

Adam Wisniewski - Snerg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem kolekcjonerem hobbistą zegarków. Posiadam Omegę ale nie mogę zidentyfikować jej modelu jak i znaleźć więcej o nim informacji.

 

Kolekcjoner który chce zbierać zegarki świadomie powinien już wiedzieć, że dla zidentyfikowania modelu bardziej potrzebna jest wiedza jak wyglada mechanizm, a nie tarcza. A w tym przypadku, jak dasz tu zdjecie mechanizmu, to postaram się Tobie powiedzieć z czego zmajstrowali tą pasówkę.

 

Wiem tylko ze zegarki te były wyprodukowane w limitowanej ilości dla pilotów RAFu w Anglii podczas II wojny światowej.

 

Tak jak powiedział cytochrom, tą limitowaną ilość można by liczyć w kilogramach, albo wiadrach... :rolleyes:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bez fotki werku - nie można nic o nim nie powiedzieć.

Równie dobrze to może być cortebert lub nawet mołnia - pasówka z malowaną tarczą...nie mam doświadczenia z tak starymi zegarkami ale te które widziałem do tej pory miały indeksy równe.

 

Te wyglądają jak były ręcznie malowane.

post-7161-0-10549300-1331245336.jpg

 

Daj więcej fotek - to Ci pomogą co bardziej obeznani :rolleyes:

 

Bo równie dobrze to może być taka "Doxa" :

 

post-7161-0-27790800-1331245337.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzmiel

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Ja się naprawdę nie obrażam na jakiekolwiek opinie. Problem tylko w tym ze ten zegarek był używany przez mojego wujka który był pilotem RAFU i jest w posiadaniu mojej rodziny od 1945 roku więc chyba jakakolwiek podróba nie wchodzi w rachubę, no chyba ze podrabiano je podczas II wojny światowej w Anglii. Jak można więc sprawdzić jego oryginalność i ewentualnie jego wartość? Bo nigdzie na internecie nie znalazłem podobnego. Dziękuję jeszcze raz wszystkim co zabrali głos na ten temat.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak można więc sprawdzić jego oryginalność i ewentualnie jego wartość.........

 

foto+foto+foto.

 

z różnych stron.....i koniecznie mechanizm.

....i nie z komórki tylko aparatem fotograficznym - czytelne i wyraźne.................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzmiel

IMG_3208.jpg

IMG_3206.jpg

IMG_3204.jpg

IMG_3207.jpg

Tutaj są kolejne zdjęcia. może będą pomocne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem tylko w tym ze ten zegarek był używany przez mojego wujka który był pilotem RAFU i jest w posiadaniu mojej rodziny od 1945 roku więc chyba jakakolwiek podróba nie wchodzi w rachubę, no chyba ze podrabiano je podczas II wojny światowej w Anglii.

 

Hmm... Mechanizm na zdjęciach to Omega kaliber 38,5 T1 wyprodukowany ok. 1940 roku, a używany w zegarkach kieszonkowych odkrytych (bez dekla od strony tarczy). Przykłady:

http://www.chrono24....ega/1310890.htm

http://www.theoldwatchmaker.com/9013-info.html

Nie znam żadnych zegarków naręcznych z tym mechanizmem poza pasówkami. Moim zdaniem zegarek ten nie miał nic wspólnego z wojskiem, a szczególnie z RAF-em, ale to nie znaczy, że wujek który był pilotem RAF-u nie mógł go nosić... np. po wojnie.

 

nigdzie na internecie nie znalazłem podobnego.

 

Bo pewnie takiego samego to nie ma, unikat. :rolleyes:

 

Edit.

Może zdjęcie oznaczeń/numerów na deklu wyjaśniłoby coś więcej, bo jak na razie wszystko wskazuje na pasówkę, możliwe jedynie, że starą.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzmiel

Może to i pasówka ale mnie się nie wydaje ażeby coś takiego robiono podczas II wojny światowej. Ten zegarek jest na 100% w obecnym stanie mniej więcej od 1944 roku. Ponad to ciekawym jest fakt że przecież jeśli to pasówka to mechanizmy podobne powinny się znaleźć w innych zegarkach a nie spotkałem takich mechanizmów co mają sekundnik po lewej stronie!!!!! Jak również ciekawy jest również sam cyferblat który jest bardzo precyzyjnie wykonany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz mieć 100% pewności to zrób porządne zdjęcia i napisz do Omegi .

Lub pójdź do salonu zegarmistrzowskiego który jest przedstawicielem Omegi.

W w-wie n.p.firma Zaleski.

Myślę ,że pomogą.

Przychylam się do opinii ,że nie jest to zegar wojskowy ,co nie znaczy ,że nie może pochodzić ,włącznie z tarczą, z tamtego okresu .Różnych artystów i wtedy nie brakowało .

Może to taki ówczesny Mod??? :rolleyes: ,

 

Ja mam ,na przykład fajną Doxę po polskim ułanie,(dziadku mojej małżonki).

Gdyby dziadzio zamówił u miejscowego artysty wizerunek konia czy też lancy na cyferblacie ,to nie powstałby zegarek polskiej Kawalerii,a jedynie Doxa kawalerzysty z wizerunkiem rumaka.

(szczęśliwie nie wpadł na ten pomysł) :blink:

 

pzdr i powodzenia w wyjaśnieniu sprawy

 

edit: cyt - nie spotkałem takich mechanizmów co mają sekundnik po lewej stronie!!!!!

 

może się mylę ale jak obrócisz kieszonkę pokazaną przez Piotra tak aby koronka znalazła się tam gdzie w Twoim zegarku to sekundnik znajdzie się właśnie po lewej stronie ,czyli wszystko się ,jakby,zgadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad to ciekawym jest fakt że przecież jeśli to pasówka to mechanizmy podobne powinny się znaleźć w innych zegarkach a nie spotkałem takich mechanizmów co mają sekundnik po lewej stronie!!!!!

Pozwolę sobie stwierdzić ze niestety , mylisz się - wskazówka sekundowa umieszczona jest po lewej stronie gdyż pierwotnie była na dole a korona na górze w zegarku kieszonkowym i to jest typowe umiejscowienie wskazówki sekundowej w pasówkach z werkiem z kieszonki . Ponad to jesli prawdą bylo by to co piszesz - to na deklu muszą być oznaczenia specyfikacji , wszystkie czasomierze dla wojska takowe posiadały - nie bedę się rozpisywal na ten temat gdyż w tym wypadku jest to zbyteczne .

 

EDIT : drugi :rolleyes:

mode edit : a moze wykasować tą cześć odpowiedzi Kolegi Y60 powyzej i bedę pierwszy :blink:

EDIT 2 : Klaudiusz tarcza Omegi która wkleiłeś strasznie odmalowana , ale prawidłowo a w środku powinien byc cal.283


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to i pasówka ale mnie się nie wydaje ażeby coś takiego robiono podczas II wojny światowej. Ten zegarek jest na 100% w obecnym stanie mniej więcej od 1944 roku. Ponad to ciekawym jest fakt że przecież jeśli to pasówka to mechanizmy podobne powinny się znaleźć w innych zegarkach a nie spotkałem takich mechanizmów co mają sekundnik po lewej stronie!!!!! Jak również ciekawy jest również sam cyferblat który jest bardzo precyzyjnie wykonany.

 

No to nic Tobie nie pozostało, jak napisać do Omegi. :rolleyes:

Ale przyjmij do wiadomości, że:

- pasówki robiono przed wojną we wojnę i po wojnie

- jeżeli nie spotkałeś mechanizmów co maja sekundnik po lewej stronie , to się bardziej postaraj

- "normalni" pasówkarze starają się pasować mechanizmy od kieszonkowych zegarków krytych co powoduje, że sekunda jest na 6

- ten cyferblat nie tylko nie jest precyzyjny to na dodatek jest jeszcze tandetny, a omega nie miała takie logo

- na deklu firmowego zegarka są odpowiednie oznaczenia

- na deklu oraz często tarczy wojskowego zegarka sa odpowiednie oznaczenia i na pewno nie jest to ten samolocik :lol:

 

A oto przykłady podobnych "wojskowych" pasówek:

 

 

3692a9f2a06c5d58med.jpg

83273f61ade4b870med.jpg

ccbcc8098c8c8bf3med.jpg

d78c5062b9732b57med.jpg

f9b1543f01fac83dmed.jpg

782f2530f20970fbmed.jpg

379c15ec75f96267med.jpg

8afae9aff2c0e3d8med.jpg

e9e7407cfd7a9405med.jpg

8cbf5f687a005b41med.jpg

6fe13ebdbe2123efmed.jpg

 

Edit

Trzeci.:blink:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasówki wcale nie są takie złe :blink: gdyby chociaz oryginalną tarczę zostawiali :rolleyes: .


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasówki wcale nie są takie złe :blink: gdyby chociaz oryginalną tarczę zostawiali :rolleyes: .

 

Oczywiście, że lepsza dobra pasówka, niżby mechanizm miał trafić do śmieci, jedynie te próby uprawdopodobnienia jej wojskowości wykonywane na tarczach są żałosne, nie mówiąc już o wciskaniu ich na wszelkich aukcjach czy giełdach jako oryginały...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzmiel

Witaj Piotrze. Dzieki za wyczerpującą odpowiedz. Ciekaw jestem jaka ma wartość taki zegarek na rynku? I mam jeszcze jedno pytanie: ja sądzisz gdzie jest najlepiej sprzedać zegarek typu: ROLEX TUDOR CHRONOGRAPH MONTECARLO MANUAL w Polsce czy na aukcji ogólnoświatowej za jaka cenę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem jaka ma wartość taki zegarek na rynku?

 

Są entuzjaści, którzy za dobre pasówki Omegi sa gotowi zapłacić ok. 500,- zł, ale konkretnie za tą to nie wiem...

 

I mam jeszcze jedno pytanie: ja sądzisz gdzie jest najlepiej sprzedać zegarek typu: ROLEX TUDOR CHRONOGRAPH MONTECARLO MANUAL w Polsce czy na aukcji ogólnoświatowej za jaka cenę?

 

Nie mam pojęcia gdzie teraz lepiej płacą za Tudora, musiałbyś się rozejrzeć po aukcjach, a za ten konkertnie model można by dostać, moim zdaniem, zależnie od stanu do 20000,- zł.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzmiel, przeszukaj sobie sieć pod kątem wyrażenia (w cudzysłowiu) "38,5 Lépine T1"

Wszelkie informacje wskazują na to, że mechanizm był stosowany przez Omegę TYLKO w zegarkach kieszonkowych. Z tego można wyciągnąć dwa wnioski:

 

  • Zegarek na 100% jest pasówką
  • Jeśli jest pasówką, to tarcza/mechanizm zostały przekręcone o 45st, więc tarcza na 100% nie jest oryginalna, tylko została namalowana przez jakiegoś artystę (co zresztą widać)

Jeśli tak jak mówisz, zegarek jest w takim stanie od 1944, to trochę dziwne, bo oznaczałoby że został przerobiony kiedy był jeszcze glanc nówką. No ale różne rzeczy się zdarzają, wojna była... może zegarek uległ dużemu zniszczeniu, ale udało się odratować mechanizm i ktoś postanowił przerobić to na naręczną pasówkę.

Moim zdaniem, zegarek pod względem finansowym jest bardzo niewiele wart. Jeżeli to faktycznie pamiątka, to po prostu ją zachowaj ze względów sentymentalnych, i tyle.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.