Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

KURNAJANEK

PUDZIAN VS ....

PUDZIAN VS NAJMAN   

75 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

anum47, ewidentnie, sądząc po Twoich postach, nie masz ZIELONEGO pojęcia o mma, po co więc się na ten temat wypowiadasz? :) powtarzasz mity wyczytane w fakcie czy superekspresie, nie interesujesz się tematem, znasz go pobieżnie, więc naprawdę nie rozumiem po kiego mówisz o czymś, na czym się nie znasz?

 

te urazy, śmiertelność w mma - bzdura. mma jest dużo mniej kontuzjogennym sportem od boksu. w boksie 2/3 ciosów pada na głowę, co przekłada się na poważne urazy, odzywające się albo od razu, albo po zakończeniu kariery. natomiast walki mma często kończą się przez poddanie i groźnych ciosów nie ma w nich zbyt wiele - często czysty strzał jest nokautującycm, a nie tak jak u bokserów, obijanie głowy przez kilkanaście rund. w boksie są ponadto cięższe rękawice, a więc i ciosy są dużo bardziej odczuwalne, zwłaszcza dla zwojów mózgowych. no i częstotliwość walk w boksie jest dużo większa niż walk mma.

 

poza tym śmiertelność - w boksie przypadków śmiertelnych powiązanych bezpośrednio ze sportem (czyli w trakcie walki lub bezpośrednio po jej zakończniu) było ponad tysiąc. w mma - raptem kilka. nawet biorąc pod uwagę krótszą historię tego sportu, to i tak wynik procentowo gigantycznie mniejszy, niz w boksie.

 

więc apeluję raz jeszcze - nie wypowiadaj się na tematy, o których mało wiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega meinard wniósł słuszne uwagi co do urazowości w mma . Widac po nicku że kolega się interesuje tematem :)

Gray Maynard - czołówka wagi lekkiej. Chociaż ja wolę trochę wyższe kategorie wagowe.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anum47, ewidentnie, sądząc po Twoich postach, nie masz ZIELONEGO pojęcia o mma, po co więc się na ten temat wypowiadasz? :) powtarzasz mity wyczytane w fakcie czy superekspresie, nie interesujesz się tematem, znasz go pobieżnie, więc naprawdę nie rozumiem po kiego mówisz o czymś, na czym się nie znasz?

 

te urazy, śmiertelność w mma - bzdura. mma jest dużo mniej kontuzjogennym sportem od boksu. w boksie 2/3 ciosów pada na głowę, co przekłada się na poważne urazy, odzywające się albo od razu, albo po zakończeniu kariery. natomiast walki mma często kończą się przez poddanie i groźnych ciosów nie ma w nich zbyt wiele - często czysty strzał jest nokautującycm, a nie tak jak u bokserów, obijanie głowy przez kilkanaście rund. w boksie są ponadto cięższe rękawice, a więc i ciosy są dużo bardziej odczuwalne, zwłaszcza dla zwojów mózgowych. no i częstotliwość walk w boksie jest dużo większa niż walk mma.

 

poza tym śmiertelność - w boksie przypadków śmiertelnych powiązanych bezpośrednio ze sportem (czyli w trakcie walki lub bezpośrednio po jej zakończniu) było ponad tysiąc. w mma - raptem kilka. nawet biorąc pod uwagę krótszą historię tego sportu, to i tak wynik procentowo gigantycznie mniejszy, niz w boksie.

 

więc apeluję raz jeszcze - nie wypowiadaj się na tematy, o których mało wiesz.

 

 

Parsknąłem śmiechem tylko. Tak się składa że już długo trenuje sporty walki, przeważnie boks, mma też liznąłem. Za to Twoja wiedza wygląda na tak zwaną 'ogladałem w TV ale nigdy nie byłem na sali'.

 

Tak jak wnioskuje jesteś młody i to bardzo, nie oceniaj ludzi których nie znasz i o których nie masz pojęcia. Twój post śmierdzi gimnazjalną gadką na odległość, nie znasz człowieka ale oceniasz, a tak się składa że źle trafiłeś bo jestem zawodnikiem.

 

powtarzasz takie bzdury i slogany że chce się płakać, spójrz na KSW, co chwila jest zmiana zawodnika przed walką bo któryś doznal kontuzji, w boksie jest to rzadsze, ale to już nawet nie o to chodzi, jeśli uważasz że częstotliwość walk w mma jest mniejsza, to popatrz sobie ile niektórzy zawodnicy toczą walk w roku, nieraz i po 8-10.

 

Bo tak naprawdę o kontuzje mozemy klocic się do jutra, mi chodziło o PIENIĄDZE z tego sportu, które w mma są nieporównywalnie mniejsza, i jest to ogromna różnica, no chyba że wiesz lepiej i uznasz że ja się nie znam ;)

 

Co do boksu to powiem Ci tyle, tam 2/3 ciosów w ogóle nie dochodzi celu, kolejne 2/3 nie trafi całkiem czysto, i koniec końców, czystych mocnych ciosów wcale się dużo nie przyjmuje. Oczywiście jest to wszystko uzależnione od stylu, Riddick Bowe w walce z andrzejem gołotą przyjął taką ilość mocnych ciosów że zupełnie się zmienił i zaczął mu się plątać język, a inni bokserzy, choćby oscar de la hoya pomimo wielu walk, nie widać po nich ani trochę urazów głowy.

 

Życzę Ci żebyś sprzed swojej klawiatury, na której jak widać regularnie trenujesz, trafił choć raz na salę treningową, i wtedy możemy pogadać ;)


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wnioskuje jesteś młody i to bardzo

 

Nadrabiam zaległości na forum po 10-dniowej nieobecności i jest to kolejny (n-ty) temat, gdzie bardzo się udzielasz i uzurpujesz sobie prawo do bycia ekspertem z niepodważalną wiedzą w wielu dziedzinach. W którymś temacie przeczytałem także, że masz całe 20 lat...

Życzę Ci żebyś (...) trafił choć raz na salę treningową, i wtedy możemy pogadać

wiem, że to słowa nie do mnie i sali treningowej też bym na spotkanie nie wybrał, ale chętnie spotkałbym się na kawę czy piwo i czegoś ciekawego od Ciebie nauczył, a przynajmniej posłuchał mądrych rzeczy...

 

 

Wracając do tematu - wszystkie te Pudziany, Butterbeany, Koksy, Salety i Najmany to cyrk tworzony dla reklamy i propagowania polskiej formuły KSW... ich walki nie mają nic wspólnego z MMA i są obrazą dla PRAWDZIWYCH i wytrenowanych zawodników.

Piszę to nie jako znawca (bo takim na pewno nie jestem), a jako fan sportów walki, który jak większość fanów (z dowolnej dziedziny):

'ogladałem w TV ale nigdy nie byłem na sali'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadrabiam zaległości na forum po 10-dniowej nieobecności i jest to kolejny (n-ty) temat, gdzie bardzo się udzielasz i uzurpujesz sobie prawo do bycia ekspertem z niepodważalną wiedzą w wielu dziedzinach. W którymś temacie przeczytałem także, że masz całe 20 lat...

 

 

 

No mam 20 lat, i co z tego ? Ale czy ja wypowiadam się tak jak meinard w stylu 'Ty nie pisz o tym, bo mało wiesz, a Ty nie wypowiadaj się na ten temat, bo mało wiesz' ?

 

Trenuje to chyba mam jakieś pojęcie o temacie, dlatego normalnie rozmawiałem na ten temat.

 

A druga sprawa, 'uzurpujesz sobie prawo do bycia ekspertem z niepodważalną wiedzą w wielu dziedzinach'

 

niby w jakich ? bo nie wiem o czym piszesz

 

swoją drogą myślałem że forum jest po to żeby się udzielać ale jak widać pomyliłem się ;)

 

Jeśli pisanie postów przeze mnie to taki problem, to przepraszam że śmiałem napisać moje 3 grosze, jeśli ma Ci to ulżyć to mogę nie wchodzić na to forum ;)


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do boksu to powiem Ci tyle, tam 2/3 ciosów w ogóle nie dochodzi celu, kolejne 2/3 nie trafi całkiem czysto, i koniec końców, czystych mocnych ciosów wcale się dużo nie przyjmuje.

 

Ciekawe rzeczy mówisz. Per saldo więc 4/3 nie trafia lub trafia słabo, z czego wniosek, że 1/3 chyba ma odwrotny kierunek, czy jak?

Chyba, że w boksie wyprowadza się 200% ciosów... ;)

 

Wracając do tematu - wszystkie te Pudziany, Butterbeany, Koksy, Salety i Najmany to cyrk tworzony dla reklamy i propagowania polskiej formuły KSW... ich walki nie mają nic wspólnego z MMA i są obrazą dla PRAWDZIWYCH i wytrenowanych zawodników.

 

Oczywiście, masz rację. Zauważ tylko, że te właśnie Koksy, Pudziany i Najmany nakręcają koniunkturę i to dzięki nim MMA zyskuje tzw. "szeroką popularność". Powiedzmy sobie szczerze - eksplozja zainteresowania MMA nastąpiła, kiedy zaczęto organizować takie właśnie walki. Ja akurat interesuję się MMA od dawna, ale wiele osób z mojego otoczenia praktycznie dowiedziało się o tym sporcie dopiero kiedy Pudzian walczył z Najmanem.

Ci goście niewiele wnoszą do MMA, za to są bezcenni dla wzrostu popularności tej dyscypliny. A to, że przy okazji nabijają kasę sobie i organizatorom, to już inna bajka


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe rzeczy mówisz. Per saldo więc 4/3 nie trafia lub trafia słabo, z czego wniosek, że 1/3 chyba ma odwrotny kierunek, czy jak?

Chyba, że w boksie wyprowadza się 200% ciosów... ;)

 

 

 

Hm 2/3 ciosów nie dochodzi celu, a z pozostałych 2/3, trafia słabo lub nie czysto. Jeśli 2/3 z 2/3 to dla Ciebie 4/3 ... nie no ja nie chce być niemiły, ale ułamki są w 4 klasie szkoły podstawowej. Można to wyjaśnić na prostym przykładzie.

Bijesz mnie 100 razy. 66 ciosów nie trafia, czyli 2/3 (w zaokrągleniu) a z pozostałych 44 , 29 trafia słabo i nieczysto, czyli około 2/3. Zostaje 15 ciosów które trafiły dobrze. ;)

 

 

 

Oczywiście, masz rację. Zauważ tylko, że te właśnie Koksy, Pudziany i Najmany nakręcają koniunkturę i to dzięki nim MMA zyskuje tzw. "szeroką popularność". Powiedzmy sobie szczerze - eksplozja zainteresowania MMA nastąpiła, kiedy zaczęto organizować takie właśnie walki. Ja akurat interesuję się MMA od dawna, ale wiele osób z mojego otoczenia praktycznie dowiedziało się o tym sporcie dopiero kiedy Pudzian walczył z Najmanem.

Ci goście niewiele wnoszą do MMA, za to są bezcenni dla wzrostu popularności tej dyscypliny. A to, że przy okazji nabijają kasę sobie i organizatorom, to już inna bajka

 

To prawda, problem tylko w tym że ludzie zwracając uwage na takie walki typu 'show' zapominają o prawdziwych zawodnikach mma którzy tracą zdrowie dla tej dyscypliny, bijąc się czasem za kilka tysiecy zł za walkę, a dostają po głowie znacznie bardziej niż najman, pudzian i inni showmani razem wzięci. A szkoda. Oczywiście ja wiem i przepraszam że się wypowiadam szczególnie meinarda, ja wiem że się nie znam, ale to co napisałem powyżej to tylko realia o których na codzień opowiadają mniej znani zawodnicy MMA.

 

Jeden z mniej znanych zawodników, gdy spytałem go o mma, bardziej o jego karierę powiedział mi tak. "Nie pakuj się w to. Dużo bólu, mało kasy. Sory, kasy to z tego w ogóle nie ma bo przygotowania też kosztują".

I o to mi chodziło w moich postach, a nie o to żeby kłocić się o to gdzie jest więcej kontuzji...


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walnąłem posta na milion słów i mi wywaliło strone, trudno, nie chce mi sie jeszcze raz produkować, więc w skrócie:

 

1. KSW to nie jest dobry wzorzec do obserwowania sceny mma - UFC, Bellator, niegdys Pride - na te organizacje warto zwrócić uwagę jesli się chce wyrobić sobie zdanie o mma.

 

2. Rzekome kontuzje są naturalną rzeczą w toku cięzkich treningow - jako osoba rzekomo trenująca powinieneś o tym wiedzieć, że kontuzji nie nabywa się tylko w walkach na turnieju, a przede wszystkim na treningu.

 

3. Jeśli w boksie dochodzi 2/3 ciosów, to podziel tę liczbę przez 5, i będziesz miał ilość ciosów, jakie przyjmują zawodnicy mma. Więc jak niby ten sport ma być kontuzjogenny? I dlatego właśnie żadnemu z zawodników mma nie grozi na starość takie bełkotanie, jak np. w wykonaniu Jamesa Toneya i żadnemu nie dzieje się taka krzywda jak bokserom.

 

4. Żaden z zawodników, których ja znam, nie skarży się, jakie to mma jest okrutne i brutalne, i jak im jest źle, że je uprawiają. A jeżdżą na zawody i są temu sportowi oddani całym sercem.

 

5. Pieniądze - wybiera się ten sport, do którego ma się predyspozycje. Dlaczego bokserzy wolą całe życie obrywać po łbie, zamiast jeździć w formule 1? Tam nie dostają po gębie, a zarabialiby 10x więcej. Albo nie pograją w golfa? Jeszcze bezpieczniejszy sport. Więc porównanie moim zdaniem bez sensu.

 

Robi się to, na co się ma ochotę i co ma się możliwość robić A że udowodniłem już, że mma nie jest wcale bardziej niebezpieczne niż boks, to dlaczego nie uprawiać mma?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że napisałeś normalnego posta. W taki sposób można rozmawiać. To że mamy odmienne zdanie nie znaczy że musimy się oskarżać o brak wiedzy ;)

 

Masz rację w wielu punktach, nie twierdzę że nie, choć uważam że w każdym sporcie walki można się 'załatwić'. Miejmy nadzieje że przyjda kiedyś czasy że z MMA będzie się dało utrzymać i zarabiać przyzwoite pieniądze będąc mniej znanym zawodnikiem. Kontuzje można nabyć zarówno w trakcie przygotowań jak i w trakcie walki. Sam niedawno miałem problem z prawą dłonią. Rzeczywiście na dłuższą metę uprawianie boksu nie służy głowie, ale na MMA patrzę trochę przez pryzmat czegoś innego .. w sensie że MMA jest brutalne, chodziło mi o to że są tam akcje w stylu kolano na głowę, w stanach można też łokciem ;) Odkąd zebrałem pierwszy raz w życiu takim kolanem w łeb, to zawsze mialem w głowie myśl 'kurde ale że za takie pieniądze zbierają takie ciosy'. Bo jakby nie było, drugi raz bym tego wolał nie przeżywać ;p ale to moje subiektywne odczucie. Jak ktoś ma predyspozycje to racja, co innego ma trenować...


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... nie no ja nie chce być niemiły, ale ułamki są w 4 klasie szkoły podstawowej. Można to wyjaśnić na prostym przykładzie.

Bijesz mnie 100 razy. 66 ciosów nie trafia, czyli 2/3 (w zaokrągleniu) a z pozostałych 44 ...

Przyganiał kocioł garnkowi- a odejmowanie jest w której- w drugiej klasie podstawówki??? ;):lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie mówił widac znaczny wzrost popularnosci MMA . Na razie gaże znacząco odbiegają od tych za największe walki w boksie. Najwyższą chyba miał Lesnar coś koło 500 000 usd . Jednakże wraz z wzrostem popularnosci dyscypliny wypłaty także wzrosną . Dodatkowo dochodzą sponsorzy , reklama itd ( niestety na razie w bardzo ograniczonym zakresie w Polsce).Ja trzymam kciuki za MMA i za dynamiczny rozwój tej dyscypliny jako najbardziej przekrojowej sztuki walki.

Czasy się zmieniają i nadchodzi nowe - kiedyś był czas na karate ( brucoloza :) ) potem kick-boxing teraz jest MMA . Trzeba jednak przyznac że boks zawsze był popularny i elektryzował tłumy. Szacunek dla wszystkich którzy trenują ( nie ważne co ) i którzy potrafia stanąć do rywalizacji.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyganiał kocioł garnkowi- a odejmowanie jest w której- w drugiej klasie podstawówki??? ;):lol:

 

 

haha masakra ale strzeliłem babola :D i pomyśleć że dziś pisałem mature z matmy. Nie no, pomyliłem się ze zwykłego zmęczenia, zdarza się. Przynajmniej trochę śmiechu jest. Oczywiście miało tam być 34 a nie 44 ^

 

Co do MMA to rzeczywiście gaże są nieciekawe póki co, lesnar dostał pół miliona dolarów, a floyd mayweather za ostatnią walkę w boksie spodziewa się 60mln dolarów, choć on to akurat wyjątek.

Ale to się zmieni, im więcej ludzi będzie to oglądać tym większa będzie kasa dla zawodników.


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do boksu to powiem Ci tyle, tam 2/3 ciosów w ogóle nie dochodzi celu, kolejne 2/3 nie trafi całkiem czysto

 

 

Hm 2/3 ciosów nie dochodzi celu, a z pozostałych 2/3, trafia słabo lub nie czysto. Jeśli 2/3 z 2/3 to dla Ciebie 4/3 ... nie no ja nie chce być niemiły, ale ułamki są w 4 klasie szkoły podstawowej. Można to wyjaśnić na prostym przykładzie.

Bijesz mnie 100 razy. 66 ciosów nie trafia, czyli 2/3 (w zaokrągleniu) a z pozostałych 44 , 29 trafia słabo i nieczysto, czyli około 2/3. Zostaje 15 ciosów które trafiły dobrze. ;)

 

Widzisz różnicę w tym co Ty napisałeś, a ja pogrubiłem?

Jeśli nie, to zamiast na salę zapraszam na korki z matmy i z poprawnego wyrażania swoich myśli w formie pisanej.

Matematyczne rewelacje w dalszej części Twojej wypowiedzi przemilczę, bo już Ci ktoś zwrócił uwagę.

Oczywiście, ja też nie chcę być niemiły ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście , moze trochę źle to ująłem, jednak chyba szło bez problemu skumać o co chodzi, chyba logiczne że o 2/3 z 2/3, a nie jakieś 4/3, ale lepiej przekręcać wszystko. Jak ktoś chce żebyś mu nagrał płytę cd i mówi 'wypal płytę' to idziesz ją wsadzić do piekarnika ? nie, bo domyślasz się o co mu chodzi. Tu powinno być tak samo, ale niektórzy strasznie łapią za słówka. No rzeczywiście pomyliłem się tłumacząc to później, pisałem na szybko ;) Wielka katastrofa

 

Mimo wszystko uważam że jeśli ktoś, zamiast wziąć sens zdania normalnie, co nie było zbyt trudne, bo szło się domyślić że chodziło o 2/3 z 2/3, przekręca to zupełnie i robi jakieś wywody, to chyba ma jakiś problem ze sobą, sorki za szczerość. Nie wiem może jakaś próba dowartościowania się w stylu ' patrz, wytknę Ci błąd w pisowni ! ale jestem teraz fajny !'. Nie wiem w ogóle czemu miał służyć ten post, i ta dyskusja o tych '2/3', bo to jest z leksza żałosne. Ja rozumiem wytknąć komuś, jak pisze ze strasznymi błędami ortograficzymi, albo jakieś zdanie kompletnie bez sensu, ale przyczepić się o 1 słowo którego można było się domyślić, jakie miało tam znaczenie ? Chłopie, ogarnij się, naprawdę.


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba rzeczywiście ciężki dzień miałeś...

Ja wiem, że współcześni maturzyści są mistrzami świata w wykręcaniu kota ogonem, ale proponuję Ci nie brnąć dalej...

Jeśli nie "ogarnąłeś" o co chodziło, to uznaj po prostu, ze starszy facet ma problem ze sobą i się dowartościowuje ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4/3 nie trafia lub trafia słabo

Chyba, że w boksie wyprowadza się 200% ciosów... ;)

 

 

idąc Twoim tokiem rozumowania, od kiedy 4/3 to 200% ? przemilczę te matematyczne rewelacje.

Po prostu chciałem Ci pokazać, że nie warto czepiać się każdego słowa i zaczynać dyskusji o takich rzeczach, kiedy tak naprawdę wie się o co chodzi.. byłem trochę zmęczony od rana, nie spałem dzisiaj w nocy no i napisałem babola, a nawet dwa bo jeszcze ten z liczeniem. Zdarza się każdemu, ale po co od razu udawać że się nie rozumie sensu zdania..

 

mi głównie chodzi o to że wiedziałeś że chodzi o 2/3 z 2/3, a mimo to wolałeś udawać głupiego że nie wiesz i zaczynać taką dyskusję..


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te 200%, o których napisał kolega chronofil, byłoby również poprawne, biorąc dosłownie to sformułowanie "tam 2/3 ciosów w ogóle nie dochodzi celu, kolejne 2/3 nie trafi całkiem czysto"

 

Słowem klucz jest "KOLEJNE" :)

 

Wracając do tematu, wydaje mi się, że bardziej kontuzjogenne jest MMA, natomiast kontuzje nie mają zwykle długookresowego wpływu na zdrowie (czego nie można powiedzieć o boksie w sensie zawodowym).

 

Jeśli chodzi o sporty walki, trenowałem kontaktowe kung-fu, kick-boxing, a najpoważniejszej kontuzji (piszczeli), która wyeliminowała mnie na dłuższy czas z jakichkolwiek sportów nabawiłem sie podczas treningów piłki nożnej :).


"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem

Może coś przeoczyłem a może nie znam sam siebie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi głównie chodzi o to że wiedziałeś że chodzi o 2/3 z 2/3, a mimo to wolałeś udawać głupiego że nie wiesz i zaczynać taką dyskusję..

 

Kolego, strzeliłeś babola a ja go półżartem wyłapałem. Normalną reakcją kogoś, kto walnął głupotę jest np taka buźka ;). Ale Ty mi udowadniasz, co ja wiedziałem, a czego się powinienem domyśleć i dalsze takie. Po co? Każdy może się pomylić, a to tylko forum. Głupio się dzieje, jak ktoś tej pomyłki broni.

Z mojej strony EOT


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako laik, ale jednak osoba zainteresowana tematem ciekawi mnie dlaczego uderzenie piescia w rekawicy mialoby byc bardziej grozne niz kopanie w glowe, uderzenia lokciami (bez ochraniaczy) czy tez kolanami (zakladajac, ze formula to dopuszcza)?

Skad tez wiadomo o dlugofalowych skutkach MMA - bokserow, ktorzy doczekali do emerytury bylo juz wiele pokolen - w MMA chyba nie bardzo (mlodsza dyscyplina)? Czy sa jakies statystyki ile walk przecietnego boksera konczy sie TKO w stosunku do przecietnego zawodnika MMA?

 

Uzupełniając wcześniejsze informacje chciałem też dodać, że przypadkow zgonu w wyniku walk MMA oficjalnie znanych jest wiecej - okolo 4-5 :(

 

Co do kasy mysle, ze ciezko bedzie nadrobic chociaz MMA zdecydowanie zyskuje na popularnosci - tu mnie tez zaciekawilo czy w galach boksu sa odpowiedniki freak fights?

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako laik, ale jednak osoba zainteresowana tematem ciekawi mnie dlaczego uderzenie piescia w rekawicy mialoby byc bardziej grozne niz kopanie w glowe, uderzenia lokciami (bez ochraniaczy) czy tez kolanami (zakladajac, ze formula to dopuszcza)?

Skad tez wiadomo o dlugofalowych skutkach MMA - bokserow, ktorzy doczekali do emerytury bylo juz wiele pokolen - w MMA chyba nie bardzo (mlodsza dyscyplina)? Czy sa jakies statystyki ile walk przecietnego boksera konczy sie TKO w stosunku do przecietnego zawodnika MMA?

 

Uzupełniając wcześniejsze informacje chciałem też dodać, że przypadkow zgonu w wyniku walk MMA oficjalnie znanych jest wiecej - okolo 4-5 :(

 

Co do kasy mysle, ze ciezko bedzie nadrobic chociaz MMA zdecydowanie zyskuje na popularnosci - tu mnie tez zaciekawilo czy w galach boksu sa odpowiedniki freak fights?

 

no to jest fakt, na dłuższą metę nie wiadomo jak MMA wpłynie na zawodników, choć zawodników po 40 w MMA już trochę jest. Tych kolan, łokci nie jest za dużo, ale fakt że jak już trafi się taki cios to sieje spustoszenie, wiem bo się przekonałem na własnej skórze.

 

Sęk w tym że tu nie chodziło o jedno uderzenie z rękawicy, a o to że bokserzy w ciągu 8, 10 czy 12 rund ciągle uderzają się dużymi rękawicami powodując mikro wstrząsy głowy. Niech będzie tych ciosów tylko 50, a takich kolan czy łokci zwykle jest kilka. O tu tutaj chodzi, że 50 razy dostać rękawicą i mieć mały wstrząs głowy, to po wielu latach ma złe skutki.

 

Co do ostatniego, to ja w boksie nie widziałem freak fightów. Bo to nie są te emocje co w MMA, w boksie nie można się kopać, obalać, walczyć w parterze, dlatego takie pojedynki mają większy sens w MMA, gdzie jest mało ograniczeń, więc można wpuścić 2 celebrytów do ringu czy oktagonu i niech się biją jak chcą ;) przynajmniej mi się tak wydaje.

 

Kolego, strzeliłeś babola a ja go półżartem wyłapałem. Normalną reakcją kogoś, kto walnął głupotę jest np taka buźka ;). Ale Ty mi udowadniasz, co ja wiedziałem, a czego się powinienem domyśleć i dalsze takie. Po co? Każdy może się pomylić, a to tylko forum. Głupio się dzieje, jak ktoś tej pomyłki broni.

Z mojej strony EOT

no dobra byłem trochę przewrażliwiony. ;)


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Freak fight w boksie - dla mnie to była walka kobiety z facetem ( chociaz w innych sportach też to było ).Jak dla mnie bez sensu.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KSW 19 rozpoczęte;)

Po walce kobiet czuje niedosyt;) liczyłem, że chwilę dłużej potańczą :)

Pierwsza walka Polaków na ładnym poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez względu na to kto wygra to Materla jest zwycięzcą.

 

Edit: Brawo Materla

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez względu na to kto wygra to Materla jest zwycięzcą.

 

Edit: Brawo Materla

 

Zdecydowanie to jest prawdziwy zawodnik. Walczyć półtorej rundy pół przytomny i z kontuzjowanym kolanem i wygrał.

Nie to co najman który odklepuje zanim dostanie w łeb.


Nie ma rzeczy których nie da się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.