Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Klod100

Projekt 300 od Bill'a Yao

Rekomendowane odpowiedzi

Aż jestem ciekaw pierwszego prototypu... IMO chyba wolałbym dołożyć trochę i kupić oryginał vintage.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem , ta cena to niby za co za skojarzenia?, podobieństwo?,

skoro od tylu startuja to za tytan to chyba ko 2k USD krzykna.

 

A może powali całokształtem i będzie warto tyle wydać, poczekamy zobaczymy.


Jedyne czego nie można zrobić, to nie można myśleć, że czegoś nie można zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że mam wątpliwości. Nie neguję jakości, ale nie wiem czy ma sens powielanie modeli typu "ikona" takich jak divery Omegi czy Rolexa, bo wychodzi "jeszcze raz to samo". Czy to jest twórcze? Takich zegarków powstało mnóstwo. Rozumiałbym jeszcze, gdyby ktoś znalazł jakiegoś mało znanego, nietypowego divera (czy inny zegarek) i go po iluś latach odświeżył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z niecierpliwością czekam na ten zegarek choć na zakup się nie zdecyduję ze względu na cenę. Na razie wystarczy mi projekt Rolexa Bondowskiego o nazwie Kingston, który powinien być świetny i kosztował stosunkowo niewiele. Odtwórczość jakoś mi nie przeszkadza.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy tu promować w wątku niezależnych zegarmistrzów, a okazuje się, że zegar zatacza koło i niezależna firma nawiązuje projektami do najbardziej znanych marek jak Omega czy Rolex. :)

 

Prawie jak Rolex, prawie jak Omega, prawie robi różnicę.

 

single-red-deepsea-rolex-sea-dweller-watch-1.jpg

 

Fajny ten pasek, okazuje sie, że nawet Rolex-y i rolexo podobne mogą nabrać ludzkich cech. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Prawie jak Rolex, prawie jak Omega, prawie robi różnicę.

 

 

 

Fajny ten pasek, okazuje sie, że nawet Rolex-y i rolexo podobne mogą nabrać ludzkich cech. :)

 

Przecież mkii to nie ma być substytut rolexa czy omegi, więc prawie Twój slogan tutaj średnio się wpasowuje jako celny komentarz idei jaka przyświeca produkcji homage'ów, czy to od mkii czy też Eddiego Plattsa.

 

BTW Co masz na myśli pisząc o powyższym pasku? I w jakim celu umieścileś tego rolexa?

Edytowane przez eye_lip

Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję zakupu, szczerze. Zegarek zresztą naprawdę może się podobać - jeśli podoba się Omega czy Rolex... W końcu często najbardziej lubimy te piosenki, które już znamy :) . Mam tylko wątpliwość, czy dużym wyzwaniem jest produkcja (lub zlecenie produkcji) czegoś co jest wizualnie niemal identyczne ze "wzorcem".

 

Przy okazji, o ile pamiętam, to chyba Klaudiusz kiedyś zaproponował temat "tańsze zamienniki znanych marek". Szkoda, że z "powodów politycznych" musiał zniknąć, a uważam, że był interesujący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież mkii to nie ma być substytut rolexa czy omegi, więc prawie Twój slogan tutaj średnio się wpasowuje jako celny komentarz idei jaka przyświeca produkcji homage'ów, czy to od mkii czy też Eddiego Plattsa.

 

Ja tej idei osobiście nie rozumiem, bo owszem istnieje moda na zegarki typu Vintage, każda marka wyciąga jakąś swoją ikonę, ale robić zegarek 1 do 1 bez loga marki, dając mechanizm ETy ? Siłą rzeczy jest to wierne, jak mniemam, odwzorowanie orginałów Rolexa czy Omegi, te zegarki nie udają podrób, ale dalej chcą błyszczeć odbitym cudzym blaskiem.

 

Niektórzy koledzy krytykują tu PR, marketing, korporacyjność, ale jednak emocje dodane do marki są integralną częścią zegarka, podobnie historia. Oczywiście każdy zegarek znajdzie swojego amatora, ale do mnie to nie przemawia.

 

Rolexa dodalem ze względu na pasek, nie widziałem wcześniej takiego rozwiązania, mam nadzieje, że to zdjęcie nie rozwaliło wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tej idei osobiście nie rozumiem, bo owszem istnieje moda na zegarki typu Vintage, każda marka wyciąga jakąś swoją ikonę, ale robić zegarek 1 do 1 bez loga marki, dając mechanizm ETy ? Siłą rzeczy jest to wierne, jak mniemam, odwzorowanie orginałów Rolexa czy Omegi, te zegarki nie udają podrób, ale dalej chcą błyszczeć odbitym cudzym blaskiem.

 

 

 

Rolexa dodalem ze względu na pasek, nie widziałem wcześniej takiego rozwiązania, mam nadzieje, że to zdjęcie nie rozwaliło wątku.

A jakby dali mechanizm seiko czy poljota to by coś zmienilo? Coś tam musi pykac :)

 

Co do paska, nie widzialeś nigdy zegarka na nato strapie???


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż jestem ciekaw pierwszego prototypu... IMO chyba wolałbym dołożyć trochę i kupić oryginał vintage.

 

tez bym wolał, ale pozostaje to w platońskiej sferze idei, bo do oryginalnego vintage to trzeba dołożyc przynajmniej drugie tyle. na bayu seamaster 300 chodzi od 2.5 do 3.5 k papiera :)

 

 

ogolnie miło miec zegarek "1 z 20" ale cennik chyba jednak zawyżony, niezaleznie od stosunku do kwestii 'inspiracji' projektanta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały urok zegarka mechanicznego jest wtedy, kiedy nie pyka tam byle co, a Rolex słynie przecież z dobrych mechanizmów, podobnie Omega z Co-Axial, a więc to trochę jak "Buntownik bez powodu" bez Jamesa Deana, jak PiS bez Jarosława Kaczyńskiego, jak "Śmierć w Wenecji" bez Wenecji. :)

 

Zostawmy Rolexa - Rolexowi, a Omegę - Omedze, do mnie to absolutnie nie przemawia.

 

Nie widziałem Rolexa na takim pasku, może dlatego, że jakoś nie specjalnie interesuje się Rolexami, o ile też wiem, właściciele Rolexa mają najczęściej branzoletę, której nie zmieniają, nie dyskutują namiętnie o paskach jak właściciele Panerai.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jednej kwestii. Dlaczego łoi się chińczyków za podrabianie/kopiowanie wzorów np. Panerai a tu wręcz wychwala tego typu projekt?


Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jednej kwestii. Dlaczego łoi się chińczyków za podrabianie/kopiowanie wzorów np. Panerai a tu wręcz wychwala tego typu projekt?

 

 

Bo nie jest chiński

Bo kosztuje więcej niż 70$

Bo nie jest chiński

Bo będzie tylko 20sztuk ->(Jeżeli miałbym się znaleźć w obozie przeciwników Parnisów itp. to był by dla mnie jedyny argument do krytykowania, Parnisów i innych oczywiście).

Bo nie jest chiński

 

No i ostatnie Bo nie jest CHIŃSKI:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie jest chiński

Bo kosztuje więcej niż 70$

Bo nie jest chiński

Bo będzie tylko 20sztuk ->(Jeżeli miałbym się znaleźć w obozie przeciwników Parnisów itp. to był by dla mnie jedyny argument do krytykowania, Parnisów i innych oczywiście).

Bo nie jest chiński

 

No i ostatnie Bo nie jest CHIŃSKI:)

No tak. To wszystko zmienia :)


Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i oczywiście nie jest chiński. Osobiście nie rozumiem tego typu zegarków, chociaż nie mam nic przeciwko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały urok zegarka mechanicznego jest wtedy, kiedy nie pyka tam byle co

 

 

Zależy co kto lubi, mi już to nie robi wielkiej różnicy (w domyśle ETA czyli "byle co" mi nie przeszkadza)

Edytowane przez eye_lip

Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli można od biedy przeboleć mechanizm, to jednak nie brak marki i loga Rolexa czy Omegi.

 

Istnieje firma Projekt X Designs, która dokonuje pewnej indywidualizacji zegarków, wydaje małe, czy limitowane serię, a jednocześnie zachowuje loga producentów np Rolexa, oczywiście po innych cenach, ale raczej nie wkłada tam Ety, wydała np bondowskiego Rolexa, którego ostatnio nosił Daniel Craig, było tu chyba nawet zdjęcie na forum.

 

Mają też jakieś zegarki Panerai, ale dalej jest na nich logo Pama.

 

Oczywiście istnieje drażliwy temat ceny, ale jednak nie ma sensu udawać czegoś czym się nie jest, to zawsze będzie porażka, lepiej kupić zegarek z niższej półki, który niczego nie udaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli można od biedy przeboleć mechanizm, to jednak nie brak marki i loga Rolexa czy Omegi.

 

 

 

Mają też jakieś zegarki Panerai, ale dalej jest na nich logo Pama.

 

Oczywiście istnieje drażliwy temat ceny, ale jednak nie ma sensu udawać czegoś czym się nie jest, to zawsze będzie porażka, lepiej kupić zegarek z niższej półki, który niczego nie udaje.

Widzę, że próbujesz zrobić z tych zegarków coś czym nie mają być i nie są. Nic tu nie jest udawane, pisałem wcześniej, że to nie mają być tańsze zamienniki dla rolexa czy omegi, tylko zegarki będące wprost nawiązaniem do ikon designu w zegarkowym świecie. Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy nie jesteś w stanie pojąć tej idei zwanej homage watch i odróżnić jej od np. parnisa :) (informacja dla kolegów z chinawatches - jak jest szwajcarski i udaje to ok, jak chiński to be - gwoli wyjaśnienia :)


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bądżmy precyzyjni to nie jest chyba żadne nawiązanie, a kopia dawnej Omegi i Rolexa, 1 do 1- przynajmniej jeśli chodzi o wygląd tarczy i koperty, bo mechanizm wiadomo ETA. Nie każda idea musi trafiać do wszystkich, nie każda też warta jest obrony, tu mamy jakieś wykorzystanie mody na zegarki vintage. Trudno jednak na zdrowy rozum uciec od pierwowzoru. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... Nic tu nie jest udawane, pisałem wcześniej, że to nie mają być tańsze zamienniki dla rolexa czy omegi, tylko zegarki będące wprost nawiązaniem do ikon designu w zegarkowym świecie. Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy nie jesteś w stanie pojąć tej idei zwanej homage watch i odróżnić jej od np. parnisa :)

 

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że próbujesz zrobić z tych zegarków coś czym nie mają być i nie są. Nic tu nie jest udawane, pisałem wcześniej, że to nie mają być tańsze zamienniki dla rolexa czy omegi, tylko zegarki będące wprost nawiązaniem do ikon designu w zegarkowym świecie. Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy nie jesteś w stanie pojąć tej idei zwanej homage watch i odróżnić jej od np. parnisa :) (informacja dla kolegów z chinawatches - jak jest szwajcarski i udaje to ok, jak chiński to be - gwoli wyjaśnienia :)

 

otóż jednak aż tak proste to nie jest, moim zdaniem. A to dlatego, że nie można 'ustawowo' ustalić gdzie idzie granica między imitacją/podróbką a 'twórczą inspiracją'. To jest trochę jak z coverami w muzyce. 95 % kapel ma na swoim koncie kawałek innego wykonawcy, ale dobrych coverów jest ledwie garstka. Bo - imo - muszą łączyć ze sobą jakąś energię oryginału z wrażliwością tego 'nowego' wykonawcy. unikalna kombinacja, wydobycie pewnej esencji i przerobienie jej na swój sposób - to jest clou wszelkich działań typu cover/ hommage. zilustruję przykładem muzycznym :) :

 

dobry cover:

 

Johny Cash gra 'hurt' Nine Inch Nail. oryginał tu:

 

 

to jest prawdziwy hommage: to samo, ale po swojemu... dziwny, depresyjny klimat w zupelnie nowej oprawie.

 

a tu kiepski cover:

 

http://www.youtube.com/watch?v=O3zviwIYKAM

 

IRA gra 'hej joe' wielkiego Jimmiego - nijako i tak jak każdy nadźgany nastolatek z gitarą by to zrobił, he.

 

to oczywiscie moje prywatne zdanie i to tez sie przenosi na temat zegarków o ktorych mowa w tym wątku. dla jednych bedzie to tworcze rozwinięcie idei, dla innych próba podklejenia się pod ikoniczne marki i wartosci, ktore reprezentują. rzecz gustu i wrażliwości i nie podejrzewam, bysmy tu doszli do jakis konstruktywnych wniosków, bo argumentów rzeczowych wytoczyc się nei da, wiec rozmowa moze byc tylko pt. 'chłop swoje a baba swoje' :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bill Yao zaczynał jako moder Seiko - i zdobył bardzo duże uznanie. Z czasem wypracował własny styl i założył firmę. Jego mody zaczęły się przeradzać w stałe modele. Z czasem doszły własne koperty. Klienci chcieli także werków Eta.

 

Projekt Kingston, podobnie jak poprzedni projekt Tornek-Rayville i obecny "300" to produkcje małoseryjne. (Tornek-Rayville - 10-15 szt rocznie)

 

 

bhJwK.jpg

 

The TR-1000 represents the first Tornek-Rayville watch in over 30 years. The resurrection of this legend in military watches is the culimination of an effort lasting more than 5 years. The original Tornek-Rayville was manufactured specifically for the U.S. military under Military Specification Mil-W-22176A(SHIPS) / Watch, Wrist, Submersible and was the brain child of Mr. Allen Tornek. Approximately 1,000 of the original watches were manufactured for delivery to the U.S. Navy in the1960s. The originals are very rare today and collectible. The TR-1000 by Mk II pays homage to the original watch, model number TR-900, and individually assembled by hand and tested in this limited series here in the U.S.A. Below is a picture of the original watch. This particular piece was issued to a Force Recon Marine during the Vietnam War.

 

Link --> tutaj

 

Zresztą w rym roku priject 300 został wybrany w drodze głosowania i był wyborem forumowiczów WatchUSeek. A sami wiecie - po wyborze na naszym forum zegarka klubowego - jak jest z gustami :)

 

Tutaj link do dyskusji --> LINK

 

 

Sama idea Hommage jest często nadużywana i przyznaję, że granica jest płynna. Jednak Bill Yao robi bardzo małe ilości zegarków odnoszących się do "kultowych" zegarków militarnych - budowanych w oparciu o otwartą specyfikację lub nawiązujących do starych, dawno nieprodukowanych modeli. produkcja limitowana jest do wąskiego grona odbiorców, którzy chcą mieć zegarek klasyczny jednak w pełni funkcjonalny pod kątem użytkowym i wykonany z nowoczesnych materiałów. Tego żaden odrestaurowany "vintage" nie potrafi - chociażby wypukłe szafirowe szkiełko, superluminowa - etc.

Znowu jest to kopia, jednak z założenia robiona jako rekonstrukcja - nie udająca żadnego sprzedawanego obecnie zegarka ani nie łamiąca praw autorskich.

 

Podobnie robi firma WatchCo z Australii - rekonstruując stare Divery Omegi z oryginalnych - nowych części. Jednak zegarki te nie mają inne numery seryjne abu można je było odróżnić od odrestaurowanych starych Omeg.


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.