Prośba o opinię nt trzech "kieszonek"

[TomekR 2]

[

[chronofil 153]

Hmm... Masz srebrnego zenitha, złotego Mosera i złotego Schaffhasena i pytasz, czy warto naprawiać?

Oczywiscie, ze warto, tym bardziej, ze to pamiatka rodzinna!

Do okreslenia daty konieczne numery werków.

Zegarki nie są w najlepszym stanie, ale mozna z nich zrobić cacuszka.

Koledzy z Warszawy na pewno podpowiedzą Ci kogoś odpowiedniego, bo Głowaccy mają takie rózne opinie...

[TomekR 2]

I sam sobie odpowiadam, że warto ( "Czy warto je restaurować? To na pewno" ) . Zastanawiam się tylko, czy udźwignę koszt takiej renowacji. Zenith jest na chodzie, podejrzewam, że potrzebuje tylko zwykłej konserwacji i regulacji, może warto byłoby również odświeżyć nieco kopertę, cyferblatu w jego przypadku bym nie ruszał. Gorzej wygląda Moser, jak w środku Schaffhausena - nie wiem i sam się nie dowiem, bo nawet nie będę próbował go otworzyć.

Po numerach kopert nie da się określić ich wieku i pochodzenia?

Zenith wygląda nie najgorzej bo jest srebrny. A być może koledzy nie wiedzą, ale były kiedyś takie czasy, że za posiadanie złota było więzienie. Gdzie dziadek trzymał te zegarki w tym mrocznym okresie - nie wiem i już się niestety nie dowiem.

Moser : Oznaczenie na mechanizmie 106349.

[chronofil 153]

I sam sobie odpowiadam, że warto ( "Czy warto je restaurować? To na pewno" ) . Zastanawiam się tylko, czy udźwignę koszt takiej renowacji. Zenith jest na chodzie, podejrzewam, że potrzebuje tylko zwykłej konserwacji i regulacji, może warto byłoby również odświeżyć nieco kopertę, cyferblatu w jego przypadku bym nie ruszał. Gorzej wygląda Moser, jak w środku Schaffhausena - nie wiem i sam się nie dowiem, bo nawet nie będę próbował go otworzyć.

Po numerach kopert nie da się określić ich wieku i pochodzenia?

Zenith wygląda nie najgorzej bo jest srebrny. A być może koledzy nie wiedzą, ale były kiedyś takie czasy, że za posiadanie złota było więzienie. Gdzie dziadek trzymał te zegarki w tym mrocznym okresie - nie wiem i już się niestety nie dowiem.

Moser : Oznaczenie na mechanizmie 106349.

 

Po numerach kopert raczej bardzo trudno. Może gdybyś napisał do producenta. Ale otwarcie takiej koperty to raczej prosta sprawa. Zwykły zatrzask. Na podstawie numeru mechanizmu bez problemu da sie okreslic rok wykonania. Pochodzenie - oczywiscie Swiss. wtedy jeszcze nie produkowano w Chinach :-)

Jesli sam nie chcesz ich nawet otwuerać, to koniecznie jak najszybciej do zegarmistrza. Naprawdę szkoda, zeby lezały takie zaniedbane.

A gdzie dziadek je przechowywał? Mam nadzieję, ze nia jak ojciec Bruce'a Willisa w "Pulp fiction".. Sorry za niewybredny zart

[Gość kaido2]

Moser troche skorodowany, ale nie jest zle .Robilem gorsze rudery,czesto z werkami niekompletnymi,czesci zaspawane przez korozje etc....Klopot tylko ze znalezieniem kogos kto sie podejmie, no i w przyzwoitej cenie.W ostatecznosci jak nikogo nie znajdziesz to mozesz uderzyc do mnie.

 

Pozdrawiam

Marcin

[TomekR 2]

A gdzie dziadek je przechowywał? Mam nadzieję, ze nia jak ojciec Bruce'a Willisa w "Pulp fiction".. Sorry za niewybredny zart

Raczej w jakimś słoiku w wilgotnej piwnicy - co widać po ich stanie. Zenitha nosił do śmierci. Pisząc o ich przechowywaniu przypomniało mi się Pulp Fiction , ale nie sądzę, że w analogiczny sposób były przechowywane. Dziadek miał duże poczucie humoru, co prawda Pulp Fiction nie dożył, ale myślę, że by mu się spodobało.

 

Jest numer mechanizmu Mosera - co na jego podstawie można powiedzieć ?

Moser : Oznaczenie na mechanizmie 106349.