Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

RUSKI

Jak reagują Wasze małżonki na Wasze zegarkowe zakupy?

Rekomendowane odpowiedzi

Ruski, wolę nie sprawdzać empirycznie jak zareagowałaby moja żona, gdybym kupił od Ciebie ten zegarek. Ale jest on tak fantastyczny, że przynajmniej skomentuję to tradycyjnie i po staropolsku: o ja pi@#$%^ę

;)

No właśnie ;) Jak reagują Wasze małżonki na Wasze zegarkowe zakupy? Czy mówicie im całą prawdę odnośnie wartości zegarka? Czy mówicie tzw. półprawdę?


Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ;) Jak reagują Wasze małżonki na Wasze zegarkowe zakupy?

 

za***iście ;)

 

 

 

A tak naprawdę to moja pani cieszy się jak uda mi się posiąść (;)) coś nowego.


Pozdrawiam

Krzysiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, pierwszy "porządniejszy" zegarek kupiłem z okazji premii za 15 lat pracy, poszło w miarę gładko.

Następne zakupy, mimo, że tańsze (tak do 500 zł za zegarek) powodowały lekką nerwowość:

primo - przecież masz już zegarek... ;)

secundo - znowu!!!! ;)

 

Teraz metoda małych kroczków - tłumaczę, że jak sprzedam zegarki A, B i C za np. 1000, 500 i 300, to mam razem 1800 i kupię JEDEN, za to lepszy.

Potem znów zaczną dochodzić następne...

 

Generalnie małżowinka:

- nie rozumie

- toleruje

- nie do końca akceptuje chorobę

 

...co absolutnienie nie przeszkadza jej chwalić się w towarzystwie, co tym razem mam na ręku.

Nie jest źle, w zasadzie jedynym punktem zapalnym jest kasa, czyli jej ilość przeznaczana na nałóg, dlatego też czasem zdarza mi się zaokrąglać ceny W DÓŁ.


Można bez końca patrzeć na ogień, wodę i parkującą kobietę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja połowa dopinguje mnie w wyborach a pierwszy w zyciu automat dostałem własnie od niej

 

Ale ona tez nie cierpi, jeśli chodzi o zakupy dla niej :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja mówi: Kup wreszcie tą PO i przestań marudzić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam z tym problemu. Każdy zegarek tłumaczę potrzebami służbowymi ;) ;)


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam szczęście , pełne wsparcie , pomoc w wyborze i zainteresowanie tematem ! ( oczywiście też się podobnym podejściem odwdzięczam )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja małżonka już nie nadąża. Ja się nie chwalę - i wszyscy są zadowoleni ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Histeria:)

 

Nie lubie oklamywac malzonki, ale temat wybitnie nie do przeskoczenia... Od niedawna interesuje sie zegarkami,probowalem tlumaczyc, argumentowac, ale wszystkie sposoby zawiodly, wiec jak pojawil sie drugi zegarek - wyladowal w pracy, do czasu znalezienia sensownego sposobu wprowadzenia go do domu... od tamtej pory przybylo pare zegarkow, a sposob sie nie znalazl... wiec wszystkie lezakuja w pracy a ja nie mam zielonego pojecia jak to rozwiazac ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja pasja zaczęła się właśnie od pomocy w wyborze zegarka dla małżonki ;)

Gdyby wiedziała co będzie dalej nigdy by nie poprosiła o taką pomoc ;)

A tak na poważnie - pod warunkiem, że nie przesadzam i poważne zakupy są konsultowane mam akceptację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pogratulować...

 

od tamtej pory przybylo pare zegarkow, a sposob sie nie znalazl... wiec wszystkie lezakuja w pracy a ja nie mam zielonego pojecia jak to rozwiazac

 

szacun...

 

Moja małżonka już nie nadąża. Ja się nie chwalę - i wszyscy są zadowoleni .

Można bez końca patrzeć na ogień, wodę i parkującą kobietę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pełna akceptacja, ale pod warunkiem, że zegarek jej się podoba ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie malzonki nie ma,jest za to dziewczyna.Zegarkow w ogole nie lubi,ale cieszy sie jak ja sie ciesze z nowego zakupu (-;

Problemem jest,ze stare zegarki zwykle jej sie nie podobaja ^^


Doxa jest " za tania" na ten projekt. Może w przyszłym roku?
- czyli najlepsze kryteria wyboru zegarka forumowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scenka ZAWSZE wygląda tak:

 

- Słońce, kochasz mnie?

- Nie, nie kupisz sobie kolejnego zegarka (skąd Ona zawsze wie o co chcę zapytać? ;) )

- Ej, nooo.

- Który? ... Fajny, droższego nie było?

- Ej, nooooooooo.

- Głupek. A rób co chcesz!

 

No i jestem rozgrzeszony ;)

 

 

Przy okazji inna scenka:

 

- Słońce, kochasz mnie?

- Przecież dopiero co piłeś herbatę! (i wciąż nie wiem jak Ona rozróżnia prośbę o herbatę od prośby o akceptację zakupu zegarka ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pełna akceptacja, ale pod warunkiem, że zegarek jej się podoba ;)

 

u mnie jest dokladnie to samo ale niestety Omega Seamaster ktora mialem zamiar kupic w tym roku jej sie nie podoba wiec bedzie problem poza tym za kazdym razem otrzymuje odpowiedz : po co ci taki drogi !!! jeden juz masz ;) i wez tu tlumacz. Poza tym jest ok. A co do ceny no to musze o pare zl zanizyc i tlumaczyc zegarek to dobra inwestycja ;)

 

Przepraszam za brak polskich znakow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja jakos specjalnie sie nie interesuje - chyba ze sie pochawale - generlanie ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście Żonka zakochała się w zegarkach vintage - do tego stopnia, że kiedy uszczuplam kolekcję....rozkazuję mi wręcz....zastanowić się czy jest sens :-)

 

A tak poważnie twierdzi, że to jedna z niewielu pięknych rzeczy, które będą kiedyś cieszyły Synów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
;) u mnie reakcja , jak u Kiepskich .... cyt. - A w pośredniaku byłeś ? ;)

Schaumburg Aquamatic II chrono , Citizen EcoZilla , Glycine Lcc 3k Le , Citizen Skyhawk , Temption CGK 204   ( sprzedam ew. zamiana ) , Oris ProDiver date ( zam. na chrono ) . Pam sub 243 , Fortis square chrono , Citizen Aqualand Depthmeter , OMEGA plo - prof 

i inne ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fochy przed kupieniem:w domu trzeba zrobić to,naprawić tamto a ty kupujesz zegarek. A po kupieniu:tylko nie chwal się nikomu ile kosztował bo pomyślą,że jesteś debilem... ;)


"Billy: -I'm scared Poncho.

Poncho: -Bullshit. You ain't afraid of no man.

Billy: -There's something out there waiting for us, and it ain't no man. We're all gonna die..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po kupieniu:tylko nie chwal się nikomu ile kosztował bo pomyślą,że jesteś debilem... ;)

;) ;) :) W ogóle temat lepszy niż żarty żartami. Z kilku postów nieźle się uśmiałem.

Moja Pani jest już tak zakręcona, że się nie pyta o koszty. Jak pojawia się nowy zegarek na nadgarstku to lekko jest zdziwiona i pada oczywiste pytanie. Co znowu NOWY :) i ocenia go pod względem estetycznym :)


Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja Pani za każdym razem, gdy wracam z zegarkowych zakupów pyta- "Co masz dla mnie". Jeżeli nic nie mam to zabiera jeden z moich (im większy tym lepiej). Zwrot następuje przy wymianie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakupów zegarkowych z żoną nie konsultuję, nie uzgadniam, o zgodę nie pytam. Moje zachcianki - moja sprawa. Hobby to nader ważna sprawa dla mężczyzny, co każda mądra kobieta wiedzieć powinna. Jak żona sobie coś kupi to ja także nie wnikam po co, za ile i dlaczego. Oboje wiemy, że jesteśmy rozsądni i nikt nie dokona takiego zakupu, który by zagroził naszej sytuacji finansowej, czy spowodował brak środków na ważne cele.

Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

A po kupieniu:tylko nie chwal się nikomu ile kosztował bo pomyślą,że jesteś debilem... ;)

Hahahaha, brzmi znajomo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość MichaelD

Ja: Kupiłem kolejny zegarek ;)

Ona: Super ;)

Ona: Ile kosztował ?

Ja: 2500 USD

Ona: ;):)

Ona: Mogłabym sobie za to kupić dużo par nowych butów, czy zrobić włosy :)

Ja: Zgadza się, ale za ile moglom sprzedać twoje używane buty; Ja zegarek później sprzedam za 80% ceny jak mi się znudzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja reaguje jako głos rozsądku przy moich zapędach do autodestrukcji. Cieszę się, że Ją mam, bo inaczej nie miałbym żadnych oszczędności i nie kupowałbym nic pożytecznego. (Tak sobie tłumaczę hehehehe)


Keep flying and stay shiny ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.