Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość Ritter

Rozbieranie i składanie mechanizmów

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Jak rozumiem zegarek, mechanizm ma już zwolniony naciąg? To znaczy, że przed odkręceniem koła bębna naciągowego zluzowałeś zapadkę, ta po lewej i jednocześnie trzymając koronkę powoli zluzowałeś naciąg. Hamując palcami, trzymana koronka powoli pod wpływem energii zgromadzonej w sprężynie naciągowej obracała się.

Następnie odkręcasz śrubę mocującą koło naciągowe do wałka bębna naciągowego. Koło bębna naciągowego ma wycięcie na wałek bębna w kształcie kwadratu. Tak by oba elementy po złożeniu były trwale połączone i jeden nie obracał się na drugim. Jeżeli nie spasowałeś obu kwadratów, tego na wałku z wycięciem w kole i przykręciłeś to możesz mieć tego typu efekt. Kolejną przyczyną może być uszkodzenie sprężyny naciągowej np. na skutek gwałtownego, niekontrolowanego spuszczania naciągu. Lub uszkodzenie w przekładni chodu tym spowodowane.

 

Każdy zegarek po fachowym dokonaniu przeglądu i naprawy zyskuje na wartości. Często całkiem sporo. Dlatego nie ćwicz na tego typu mechanizmach póki nie nabierzesz wprawy. Na początek zalecałbym Ruhla UMF24 albo mały budzik. Tak byś nabrał wprawy a przy okazji niewiele zepsuł. Bezkamieniowe buksiaki wybaczają znacznie więcej jak to co jest na zdjęciu.

Bardzo dziękuję za rzetelną odpowiedź Ritter. Sprężyna naciągowa zdaje się do wymiany jest...

Możecie koledzy polecić kogoś w okolicach Gdańska, Olsztyna, Ilawy? bądź też przekierować do wątku gdzie znajdę takowe informacje?

Serdecznie dziękuję

 

Wysłane z mojego SM-T825 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie się Was czyta koledzy :)

Przy okazji przypomniała mi się historia rodzinna. Dziadkowi zatrzymał się zegarek. Jako że czas był świąteczny, tedy po spożyciu małego conieco za naprawę zegarka wzięli się dwaj synowie i zięć. Jak zwykle skończyło się na tym, ze po świętach zaniesiono zegarek do zegarmistrza. Pierwsze jego pytanie brzmiało:,

- a kto tu grzebał ?

I odpowiedź:

- inżynier mechanik, oficer czołgista i tokarz :wub:


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy.

 

Otrzymałem delbanę z bardzo zdezelowanym włosem balansu.

Podczas prostowania włosa(felsa 465 - delbana) "utrąciłem" baryłkę - włos pękł ok 1mm przy baryłce.

Włos w baryłce mocowany kołeczkiem.

Przy próbach wypchnięcia kołeczka z baryłki ta się wzięła i wystrzeliła "niewiadomogdzie".. - nie znalazłem..

Schemat jak mi się wydaje doskonale Wam znany

 

Tak więc szukam zastępczego rozwiązania.

Można partyzancko zastąpić baryłkę, czy muszę szukać nowego włosa lub całego balansu do felsy?

 

 

 

 

20210802_145252.jpg

20210802_121044.jpg

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

wróć!!

 

znalazłem baryłkę 

jak zdemontować kołeczek mocujący włos?

Nie, no wiem, że wypchnąć - tylko, że to tak małe jest, że aż strach.. 

 

 

16279150710865707206240289900155.jpg

16279151491832009325376995361982.jpg

16279151901213864992115319430858.jpg

16279152785007986302851725521591.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie masz specjalnych kleszczy/szczypiec

taki na ten przykłąd..

image.png.98145b199d5384cd129aa11680507d0e.png

 to położyć na "ławeczce" "grubym" w dół i stuknąć od góry :)

Zapewne zaraz zostanę zj@#ny, ale z braku laku ja tak robiłem,

 

Lepiej poczekaj jednak na fachowców......

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na ławeczce, to ja się mogę położyć,  bo takiej zegarmistrzowskiej jeszczem sie nie dorobił.

 

nie ma jednak innego wyjścia- będę dłubał aż wydłubię, zniszczę lub zagubię  😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak masz kawałek metalu, to wywierć otwór :) i będziesz miał ławeczkę..

( są do kupienia aż za 20 parę zeta na aledrogo...)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kołek umieść w gnieździe półmostka i potem wyciągaj zatyczkę


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kiniol napisał(-a):

Kołek umieść w gnieździe półmostka i potem wyciągaj zatyczkę

najpierw odmoczę w wd40  - na pewno nie zaszkodzi.  🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz moczyć w żadnym WD40.

Zrób tak jak zaproponował "kiniol" lub jeszcze prościej wkręć delikatnie w imadło

i wypchnij kołek . I nie musisz tu używać specjalnych pincet jak radzą koledzy

(którzy ich też nie mają ;)) wystarczy zwykła pinceta którą jednym końcem

po skosie oprzesz o cieńszy koniec kołka a drugim mocowanie włosa obok 

grubszego końca kołka.

Oczywiście lepiej to robić pincetą do wypychania kołka która z jednej strony

ma specjalne rozcięcie  obejmujące kołek z dwóch stron i dzięki temu działa

idealnie osiowo. 

Jeden warunek trzeba taką pincetę posiadać :D :D .

 

Miłego dnia 

Roman

 

p.s. Natomiast jeśli tak jak piszesz urwałeś włos 1mm od kołka to niestety raczej z Twojej zabawy i tak będą nici bo z krótszym włosem ten zegarek będzie spieszył.

Edytowane przez Kieszonkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Kieszonkowe napisał(-a):

eśli tak jak piszesz urwałeś włos 1mm od kołka to niestety raczej z Twojej zabawy i tak będą nici bo z krótszym włosem ten zegarek będzie spieszy

Zdaję sobie sprawę, że będzie brakować ok 2,5..3mm włosa, bo przecież jest jeszcze ten kawałek w baryłce.. 

Niestety, przeglądając neta nie trafiłem na balans (lub włos) do felsy 465 dostępny w cenie niższej niż wartość zegarka,  a on sam w sobie nie jest jakoś szczególnie urodziwy. 

Może trafi się kiedyś przypadkowy strzał, jakiś tańszy złomik,  to pomienię po zakupie.

 

Wymyśliłem jak zadziałam na baryłkę - fizyka powinna pomóc  😊

jeśli oczywiście nie zagubię kolejny raz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E Wedel Bombonierka Baryłki 200G - Ceny i opinie - Ceneo.pl

 

To jest kołek włosa... :)


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, kiniol napisał(-a):

To jest kołek włosa.

to u mnie jest BARYŁKA  

na kołkach to ja się dobrze znam i wierz mi - to co tu jest to żaden kołek ino baryłka   😁

 

A na poważnie, skoro to "kołek" to jak nazwać "ten kołek" co blokuje włos w "kołku"?  - klin Ci to jest czy nie klin?

Masz jakieś zdjęcie na " porannego klinika"  ? 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zatyczka


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to kołek i jego zatyczka straciły integralność ... 😋

 

czuję się jakbym stanął na księżycu wspinając się po drabinie.. 😓

 

 

16279925993986033956158997777188.jpg

 

 

wstawienie włosa w kołek i zablokowanie wydaje mi się w tej chwili nieosiągalne..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kombinuj... nie odpuszczaj...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz już z górki, zostało tylko włożyć włos w kołek k, i zatknąć zatyczką tak aby kołek miał właściwą pozycję względem włosa - prościzna... :D

 

Napisz jak ci poszło :)

 

Edytowane przez Enkil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Enkil napisał(-a):

No to teraz już z górki, zostało tylko włożyć włos w kołek k, i zatknąć zatyczką tak aby kołek miał właściwą pozycję względem włosa - prościzna... :D

 

Napisz jak ci poszło :)

 

Czuję się podpuszczany..

Poczym mi piwo..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a jak składacie takie Wostoki to montujecie najpierw kotwice wychwytu i mostek kotwicy, a dopiero później koło wychwytowe, sekundowe, pośrednie itd. Czy jak już macie wszystkie koła zamontowane to dopiero kotwice? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem jak ja to robię.

 Wcale nie znaczy , że poprawnie, ale tak się nauczyłem i już...

Pierw wszystkie koła, a potek lekki ruch bębnem sprężyny i sprawdzenie, czy wszystkie koła się ładnie kręcą.

 Oznacza to że wszystkie prawidłowo osadzone w łożyskach.

Potem układam kotwicę i ją mocuję półmostkiem.

 Następnie lekko napinam spręzynę chodu i zakładam balans... po przyłożeniu półmostka, wszystko powinno zaraz niezwłocznie ruszyć...

Jak nie to gdzieś coś , nie teges...

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do rozłożenia i złożenia kilka identycznych mechanizmów.

Jak do tego podejść, żeby było najmniej problemów z uruchomieniem?

Każdy mechanizm rozkładać i myć osobno, żeby był w kompletności jak od producenta, czy np rozłożyć wszystkie, wspólnie wymyć i składać nie przejmując się, czy przy składaniu części się między sobą pomieszają?

Wówczas różne koła trafią w różne mostki tak samo jak kotwice, wychwyty i balanse?

Przy drugiej opcji znacznie mniej czasu poświęcę na mycie, bo umyję wszystko razem..

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, zadra napisał(-a):

Jak do tego podejść, żeby było najmniej problemów z uruchomieniem?

Ja bym optował za robieniem po kolei poszczególnych mechanizmów. Części mimo że spod jednej sztancy to jednak podczas pracy „układają się” wzajemnie i pomieszanie ich może, aczkolwiek nie musi sprawić problemy.

Piszę to na podstawie doświadczenia z naprawy silników, każdy szanujący pracę mechanik nie zmienni miejscami cylindrów w tłokach czy innych współpracujących części.


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, zadra napisał(-a):

Wówczas różne koła trafią w różne mostki tak samo jak kotwice, wychwyty i balanse?

 

 ALE... każdy robi , jak lubi...

 

Dla ułatwienia dodaj kilka elementów z całkiem  innego zegarka :)

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napiszę Ci tak ( dla ułatwienia)

 Rób jak uważasz, ale jeżeli podchodzisz do tego tak bardziej serio, czyli zegarki mają działac, a nie robisz napraw HURTOWO, to rób raczej wszystko "na jednym" mechaniźmie.

 

Czasami przełożenie kotwicy, wiąze się z nowym ustawianiem palet.. przerobione na Zarii i Wostoku....


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.